Myszor

ja też saaaaaamaaaaaaaaa. mąż jeszcze nie wrócił, kiedy wróci nie wiem. piorę, prasuję ciuchy na jutro, kąpiel, zaraz mycie głowy, same przyjemności ;) za niedługo serial więc pośmieję się sama do siebie na szczęście został gdzieś w zanadrzu kieliszek wina po weekendzie :D zamówiłam sobie kieckę mam nadzieję, że właściwy rozmiar :D

uciekam niedługo bo wysiedzieć tu dziś jakoś nie mogę. do jutra :)

Kropka..dziecko ty nasze roztrzepane spójrz na wypowiedź Śmiałej z 12.25 :D pierwsze zdanie ! :D

kuźwa tlen padł. Laurencja gdzie jesteś :D odwyk przymusowy :D

Kropuś, jakby to ładnie ująć.. niektóre psy pożerają chomiki :D

Matko a gdzie nasz Ojciec, gdzie ? :D

nie prasuję rano, bo wolę pospać :D rzeczy na drugi dzień przygotowuję zawsze wieczór wcześniej kiedy to nigdzie mi się nie spieszy

ja zaczepiam tatę na tlenie właśnie się go spytałam czy przypadkiem nie chce mi kupić prezentu :D na stronie bonprixu takie ładne kiecki sprzedają :D wszak jako jedyna najdroższa córka mam sporą szansę na jedną z nich :D :D

jestem jak najbardziej pijąca właśnie tatuś życzenia mi na tlenie złożył :D i jak zwykle wypytał o wnuka chyba nie ma już na co pieniędzy wydawać

lody były w niewielkich ilościach, bo w mrożonej kawie a poza tym grzecznie wcinałam owocki :D a teraz śniadanko

Laurka gości mamę nima jej przy kompie :D też za nią tęsknię :D zaraz pozaczepiam Belcię

będzie to raczej jakaś kawiarenka, bo głównie o kawkę / herbatkę nam chodzi :D

jeszcze nie wiemy :D zajdziemy do jednej miłej koło rynku i sprawdzimy czy można tam palić, inaczej Śmiała nie wchodzi :D jeśli będzie można to zostaniemy :D

może być i kawka i kawałek ciasta

ale jeśli zdarzy się tak, że w ten weekend będziemy tu kiblować przez jego pracę to czywiście że się spotkam chętnie :D

Kropka nie wiem :o wynika to z tego, że mąż ma dużo roboty i nie wiem czy będzie miał wolne. jeśli uda się mu te 4 dni wyciągnąć to na pewno gdzieś pojedziemy - albo teście, albo moi rodzice, gdziekolwiek. ale będę to wiedziała ledwie parę dni przed albo jeszcze później.

a ić badylku :D zjedz bo padniesz :D

spotykamy się we trzy, a ja to nawet się do Rybki wprosiłam i z nią podjadę :D w ten sposób zdąże wrócić do domu i pobyć w nim jakieś 30 min. w porywach :D

na pewno zmienię sweter bo ten się nawet nie zapina :D na dworze oczywiście mam kurtkę wcinam jogurt naturalny z różnymi tzw. śmieciami (otrębami na przykład), co za rozkosz :D

ja się dziś wystroiłam w krótki rękaw i cienki sweterek 3/4. kretynka, kretynka, kretynka :o w pracy piździawica taka, jakieś zaćmienie umysłu miałam rano normalnie. a spotkanie na starówce aktualne oczywiście

dziś jezdem grzeczna i mimo, że pustki wpisuję się pierwsza :D czekam na pochwały

słucham sobie właśnie \"the blower\'s daughter\" damien rice..coś pięknego. u mnie na drugim miejscu zaraz po stingu i jego \"fields of gold\" :D romantycznie mi się zrobiło a mąż wciąż w pracy :D

nic nie mów Kropka, wystarczy że się katuję widokiem morza śródziemnego na pulpicie :D kasy brak i nie wiem czy po nowym roku uda się gdzieś pojechać, niestety taki wyjazd z przelotem, jedzeniem na miejscu i wycieczkami to wydatek rzędu 4000-5000 :o ja jestem łazik i zwiedzać muszę. mam juz porównanie, bo w egipcie bylismy 2 tyg. i jeźdzliliśmy mnóstwo, a w turcji tydzień i zobazyliśmy niewiele.. wolę wydać więcej i więcej zobaczyć, leżenie na piachu mnie nie bawi :D a to tyle kosztuje że szok :D :D

Halik mnie jakaś niemoc ogarnęła

na Rodos byłam aż 1 dzień :D popłynęliśmy tam z Turcji na wycieczkę w zeszłym roku. coś pięknego ale drogo :D no drogo tak, że włosy dęba stają :D od frytek po ciuchy ceny z kosmosu. u mnie wakacja w domu się szykują, bo mąż urlopu mieć nie będzie. więc jedynie jakiś dłuższy weekend nad morzem planuję.