rzena
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rzena
-
Witam ponownie! Ja przy drogiej kawusi. Zastanawiam sie czemu was tak molo i zadko? Mam nadzieje ze nie przrzemnie i moje pisanie :) IWE - ciesze sie ogromnie z dobrego dnia dawno nie czulam sie tak dobrze:d
-
-Dzień dobry- Wypilam właśnie stawianą kawusie. Czuje sie dzisiaj suuuuuuuuuuper,chyba to za sprawą pogody,bylam juz na dlugim spacerku z psem i raczej to mi poprawilo chumor. Wczoraj dostalam nieoczekiwana walentynke,od downo nie odzywajacego sie przyjaciel. Przyslal mi sms-a,w ktorym mowa o: milość jest wielka lecz mija jak mgla Przyjaźń jest cich Lecz długo trwa. Ładne co? Może nic w tym wielkiego ,ale skończyła sie przyjaźń ,bo sie wemnie zakochał a ja sobie nigdy na to nie pozwoliłąm. Ale jeszcze jedno mialo miejsce... M wrocil wczoraj bardzo puźno do domu ale z ogromnym bukietem róż, mosialam go rozdzielic na dwa wazony,to dopiero mnie zaskoczylo :] . Zlozylismy soie zyczenia zjedlismy torcika i bylo milo.Maze faktycznie trzeba dać na wstrzymanie ( kryzysu wieku średniego). Wiecie co? Nie bralam wczesniej tej opcji pod uwage ,i wydaje mi sie ze WSZYSTKIE macie racje.Lecz roztanie nie wchodzi w gre. Bardziej zalezy mi na pojednaniu w zwiazku i chce POWROTU a nie rozstania. Ito są właśnie takie momęty w moim życiu kiedy nie wiem co zrobic.Dzisiaj M był juz w domu dwa razy niby po dokumenty,i posiedzial ze mną przy kawie.Ja sie nakrecam ze jest OK.a wieczorem moge sie zaskoczyc zmiana nastroju i znowu bede szukac u WAS pocieszenia. Ale roztanie nie. Puki co dziś się uśmiecham i WAM szanowne dziewczyny życze tego samego !!! miłego DNIA!!! :)
-
Zycze WSZYSTKIM zakochanym rodosci i spelnienia w miłości,by słońce zawsze dla WAS świeciło i w dniu dzisiejszym było WAM niezmiernie miło!!!
-
Dobry wieczor! Mam nadzieje ze mnie nie zapomnialyscie.Wrocilam i bylo tak jak sie spodziewalam ,czas mijal na powietszu bez nart,okazji do rozmow nie bylo...dom byl przestronny i kazdy mial miejsce aby sie zaszyc nie wchodzac drogiemu w droge. EWANISIA! Probowalam nawiazac do rozmowy o naszym zwiazku ale...mowi ze sie stara,pracuje,chce pomoc malemu ...ale o uczuciach nic ,zawsze delikatnie zmieni temat i znika.Pomyslalam wiec, okazywac wiecej zadowolenia z jego staran,cieszyc sie z propozycji zwiedzania czego kolwiek (nie wychodzilo to calkiem szczerze.ale...sie i ja staralam) , jak na poczatek wydaje mi sie ze bylo calkiem niezle. Ale co dalej ??? Jak nawiazac do uczuc baaa ....,byla niedawno mowa o ...\"kocham cie ale czuje sie staro\" , odwodze M od tego ze tak nie jest i NAPRAWDE tak nie uwazam , zawsze odpowiadam odwwrotnie ale mi nie wierzy i uwaza ze to tylko tcze gadanie i ucieka od dalszej rozmowy .Gdy prubuje kontynuowac to sie wscieka. She... Wspominalas o innych metodach ,ale boje sie o co kolwiek pytac co to takiego ,bo obawiam sie wprowadzenia tego w zycie, a teraz gdy przeczytalam o imprezie mam stracha...M to jakis ewenement i wiele nie dziala na niego predzej sie wscieka niz zastanowi czy to ma sens...pozdrawism .A i gratulacje zdania egzamieu!!! Mi niestety sie nie powiodlo!! Moj egzamin na prawko oblany ,zawiedziona bylam 3 dni. Zdalam testy i odpadlam na placu :( Kolejny dopiero w kwietniu. pozdrawiam WSZYSTKIE ale TO WSZYSTKIE RAZEM I Z OSOBNA nie umiem malowac tych cuuuuuuuuudnych kwiatkow ale są dla was . Buciaki !!!!
-
Dziewczyny! Jestescie kochane ,ale jak bede posic cos nie tak to mnie skarcie moze ja oprzyyomnieje i spojze na świat przez różwoe okularki dzieki jestescie DEBEST!!!!!!!!! Chyba Was potrzebowalam . Czas sie spakować,ale myślami jestem na topiku i mam nadzieje ze Wasze rady o szczerj rozmowie cos (chociaz troszke\" mi pomaga, albo zostane z Wami i nie obejde sie bez Was .CALUSY I MILEGO popoludnia.
-
Stale sie zastanawiam czy to ma sens ale...no dazy do dobrego statusu materialnego,by synowi nic nie zagraklo ,zabiera go na wycieczki itp.moze to zemna jest cos nie tak i nie widze tego .Sory ze zanudzam Was ale jakos mi lzej z WAMI.Jestem w trakcie kursu na prawo jazdy i z tego powodu tez mam stresa i dola.Egzamin mam 08.02.i nie czuje sie pewna ,a dobra kończe Wy tu czesto piszecie o milutkich sprawach a ja przynudzam.Papa i sory.
-
Dzieńdobry mile Panie. dzieki za wasze slowa i pragne z tego miejsca Wam podziekowac,za Wasze wsparcie.Milo mi ze jestscie ze mna. Macie wiele racji,ale nie mam odwagi odejsc,w pewnym sesie to przyzwyczajenie,i strach jak by to syn przyjal.Sprawiamy wrazenie udanych rodzicow i nie maglabym mu odebrac ojca ,a co gorsze zostawic i zniknac.Postaram sie na wyjezdzie n mezem porozmawiac,ale to nie bedzie latwe,bo gdy tylko zaczynam mowic na ten temst przewaznie konczy sie tym ze to ja sie czepiam i psuje atmosfere. Niewiem czy w najblizszym czasie sie do was odezwe,ale moze chociaz zajze jak bede miec dostep.TAK WIEC DZIEKUJE JESZCZE RAZ I GORACO POZDRAWIAM WSZYSTKICH I KARZDA Z WAS Z OSOBNA!!!! Nie umiem milowac tych poeknych buziakow i kwiatuszkow ,ale je WAM przesylam . bardzo mi sie podoba\" Nie przejmuj sie tym czego nie mozesz zmienić,skup sie na zmianie tego, na co masz wpływ\".Ewanisia! To bordzo trafne stwerdzenie ,moze w taki sposob czas zadzialac.Dziekuje!!! Agrypino! Tobie tz dzieki i zycze duzo sil nad chorym. Milego dnia!!!
-
Prubowalam juz zmienic to co mi nie odowiada i wierz mi ze szukalam nowej milosci ale... chyba za mocno \"kochalam\" i bylam BARDZO zalezna od niego. Prace ma dzieki niemu,a tamta zdrada mila miejsce kiedy bylam zagubiona i mialam jego dochody na tacy.bylam w stosunku do niego arogancka ,zlosliwa ,w sesie ze dam sobie rade bez niego i.......nie dalam sobie rady. Dolozyli mi jeszcze jego znajomi dogadujac mu stale ze sie on starzeje i nie dal by rady mlodszej,no i zaczal udowadniac....trwalo yo rok,ale moje zabieganie o niego i to co oboje moglismy stracic otworzylo nam oczy. To prawda ze zyjemy obok a nie jak by sie chcialo razem meczy chyba nie tylko mnie ,.we wtorek jedziemy do Karpacza bo syn ma ferie i nie ma gdzie go podrzucic.Tylko jak tam bedzie???Chciala bym wiecej uczucia,lecz gdy je podaje ,znajduje odmowe ,bo np.nie ma nastroju, a jest super facetem przy znajomych potem wraca wszystko do normy-czyli DO SAMOTNEGO wieczoru przy laptopie lub i malym. pOZDRAWIAM.
-
Mezadka 13 lat ,syn 10 lat,dobrzeplatna praca,a mimo to samotna . Dlaczego? no chyba na wlasne zyczenie;zdradzona zona nie ma juz 100% zaufania do meza ,mimo ze teraz mnie zapewnia o swojej milosci do konca mu nie wierze.Boje sie ze gdy mu zaufam bezgranicznie jak przed laty ,poczuje sie zapewny i znowu cos\"wykombinuje\".Moze i nie potrzebnie sie obawiam bo sie bardzo zmienil ale...........no wlasnie zawsze jest jakies ale.Wiec o szczesciu nie ma mowy,najczesciej ja na tapczanie ,a on w pracy ,a jak jest w domu to przy kompie.Sex tez jak na recepte bo\"brak sexu to najlesza antykoncepcja\"-podobno,z tago wynika ze jestem samotna jak wiele z WAS mile panie.Jak to zmienic ,co wniesc nowego do zwiazku??? nie mam pojecia i sil juz wymieklam.