zółwik

powyżej to oczywiście mój wpis, znów pokręciłam nick

witam dziewczynki, romanesca ja w takich \"sytuacjach\" powracam do natury czyli okłady z naturalnego jogurtu (możesz zrobić z niego mini tampony) oraz czosnek; wiem że dla niektórych brzmi to niedorzecznie ale po 2 latach niesustannego walczenia z wszelkimi rodzajami wrednych drożdży tylko naturalne środki dały mi odpocząć już 6 m-cy a poza tym wreszcie dostałam @ jeszcze chyba nigdy nie czkałam na ta małpę z takim napięciem; nie wiem dlaczego ale ostatnio opętały mnie myśli o ciąży urojonej i strasznie się boję by te wszystkie emocje które towarzyszyły mi ostatnio nie uzewnętrzniły się właśnie w ten sposób teraz uciekam z piesiakami na spacerek bo to moje wilczysko odstawia mi pod oknem arię będącą sygnałem że już najwyższy czas na przechadzkę

cześć dziwewczyni, dość długo mnie nie bylo i sporo najpierw musiałam przeczytać coście naszrajbały przez ten czas; powoli sie zbieram i wiecie co nie poddam się; nie będę też już tak świrować jak wcześniej, są wakacje więc mi się również coś należy - koniec z obserwacjami przynajmniej na trzy miesiące, a potem pewnie znów mi odbije :) ten miesiac i tak jest spisany na straty bo hormony we mnie jeszcze buzują tak więc trudno określić włąściwy moment; a w przyszłym zapisałam się do specjalisty od ciężkich przypadków może on coś znajdzie mimo że wakacje pogoda jak w październiku buro, zimno aż sie odechciewa robić czegokolwiek Haydi gratujuję trzymam kciukasy by wszysto było ok a wogóle pozdrowionka dla was wszystkich bo jesteście najlepsiejsze :)

poprawiam tabelkę, niestety mojego maleństwa już nie ma NICK............WIEK...MIEJSCOWOŚĆ...ost. @....tc.......ter.por. truskawkowa....21.....opolskie...........29.04.....4.. ...03.02.2009 nutelka23........23.....dolnośląskie.......04.05.....4.. ...09.02.2009 melisana..........23....dolnośląskie.......30.04......5. .....13.02.2009 rosołek...........26....lubuskie..............1.05.....4 /5 ..............? malinova73......35.....śląskie..............3.05......4. . ....09.02.2009 Kluska=)..........26....łódzkie..........25.04.........4 ......06.02.2009 karella............27..mazowieckie....8.05...........4/5 ....? Aida...............36..zach-pom........14.05..........5. ......14.02.2009 creme.............33..mazowieckie.....13.05........5.... ....13.02.2009 kasiulkapb........25..małopolskie.......23.04........8.. ......1.02

cześć dziewczynik, odebrałam wynik bety przyrost niecałe 10 % po2 dniach a więc zapadł wyrok teraz tylko czekam na oczyszczenie, wykleślcie mnie z tabelk to jest mój ostatni post bowiem więcej już nie będę próbować, poprostu brakuje mi sił, po pierwszej stracie zrobiłąm różne badania któe nic nie wykazały widocznie nie jest mi pisane zostać mamą życzę wam byście jak najszybciej zostały mamusiami

milka tylko uważaj na normy podane na wyniku, ja przez nie przeryczałam pół dnia wg nich w 5 tc norma zaczyna się od 217, a w 6 tc zaczyna się od 158; na chwilę obecną mam 149,9 i wyszło wg tych norm że nie mieszczę się w swoim przedziale, bo do 6 tc brakuje 8,1 a do 5 aż 67,1!!!! mam nadzieję że to błąd w normach, przecież nienormalnym byłoby by beta w 5 rosła a w 6tc nagle spada!!!! w sobotę powtarzam betę i wierze całym serduchem że będzie rosłą, a w niedzielę mam kolejne usg a wszystko zaczęło się od wczorajszego upadku ze schodów, rozwaliłam sobie troszke lewą stopę (a dokładnie 2 paluchy) i pierdzielnełam lewą nerką w stopień i po jakieś godzinie pojawiło się delikane plamienie; szybki tel do gina i usg robione przez jego kolegę (mój gin niestety niedostępny) w czasie badania słyszę że mój pęcherzayk tęgo nie wygląda, mieści się w normach ale taki jakiś niemrawy jest (cholera o co chodzi - myślę sobie) więc jak dzisiaj odebrałam betę z tymi dziwnymi normami to załamka totalna niemniej pozbierałam sie i wierzę całym serduchem że beta wzrośnie prawidłowo

Cześć dziewczynki, Paulinia jak najbardziej się z tobą zgadzam; Kate nie martw się jak na starania wcale nie jest za późno, moja bardzo dobra koleżanka urodziła pierwszą dzidzię dopiero po 32, czyli przed tobą dużo czasu, a może już tylko niecałe 9 miesięcy :) Mella witaj w naszym gronie, dla ciebie A u mnie czuję się b. dobrze i właśnie to mnie martwi, oprócz zmęczenia brak jakichkolwiek objawów - a to włączyło w mojej główce alarm że coś nie tak się dzieje, na razie jeszcze poczekam tydzień a potem najwyżej polece do gina; luteina też mi daje w kość dzięki niej mam jakieś dziwne stany lękowe :( - dobrze że ulotkę poczytałam przynajmniej wiem że to przez nią

cześć dziewczynki, powiedzcie mi czy wy też takie śpiące jesteście ja już nie daję rady rano wstaję chce mi się spać, w pracy to wogóle masakra oczęta same się kleją, a jak wrócę do domu nie mam sił na nic tylko padam na tapczan i kimam; poza tym nie mam żadnych dodatkowych objawów typu nudności, ale z tego co pamiętam ostatnio one pojawiły się u mnie ok 7 tygodnia więc mam jescze troszkę czasu dla wszystkich

cześć dziewczynki, własnie wstałam (ostatnio bardzo dużo śpie :) w zasadzie mogłabym niuniać bez końca) i widzę że dyskutujecie na temat testów LH, swego czasu poszukiwałam informacji na ich temat i z tego co mi wiadomo są lepsze od mierzenia tem. bowiem jak już wspomniano wyżej skok oznacza że już po owulacji; a jeśli chodzi o testy to są \"nastawione\" na pik LH, który wzrasta na ok 1,5 dnia przed owulacją; a jżeli w danym cyklu nie było jajeczka to testy to również wykażą brakiem 2 kreseczki; co do śluzu płodnego to że nie wypływa nie oznacza że go nie ma czasami jest tak że poprostu w danym cyklu jest go mniej co może być wynikiem zmiany stylu życia czy wahaniami w gospodarce hormonalnej; dzisiaj byłam na okresowych i się troszkę zestrsiłam bo ob wyszło znacznie ponad normę, kurcze taka stara jestem a nie wiedziałam że w ciąży ob jest niemiarodajne; za to tsh jest wręcz idealne spadło poniżej 1 już nie pamiętam kiedy ostatnio miałam taki świetny wynik dla wszystkich

Kate u mnie na pierwszym teście robionym w zeszły poniedziałek ok 2 dni przed @ kreska była tak blada że już posądzałąm siebie o omamy, tylko że ona już taka bladochowata została do dzisiaj, ale myślę że to zależy od testu; a jak nie byłą w ciąży to nie wychodziło nic nawet następnego dnia

trochę nie wyszło juz poprawiam NICK..............WIEK............MIEJSCOWOŚĆ..........ost.@....tc....termin porodu truskawkowa poziomka.........21.......opolskie.........29.04.....4.. .03.02.2009 nutelka23.........23l.....dolnośląskie.....04.05.....4.. .09.02.2009 zołwik.............27......wielkopolskie...06.05.....4.. .09.02.2009

to się dopisuję NICK..............WIEK............MIEJSCOWOŚĆ..........ost.@......T C.. .TERMIN PORODU truskawkowa poziomka.........21.......opolskie.........29.04.....4...03.02.2009 nutelka23.........23l.....dolnośląskie.....04.05.....4...09.02.2009 zołwik.............27......wielkopolskie...06.05.....4...09.02.2009

smerfetko ogromne gratulacje

ilonko dni płodne masz zawsze 14 +/- 2 dni przed @, zatem przy cyklu 33 dniowym wypasają między 17-21 dc (19 dc - gdy 2 faza cyklu wynosi równo 14 dni), w moim przypadku I faza cyklu do tej pory miała różną długość od 10 do 17 dni, przy czym owulka nie zawsze dawała o sobie znać dlatego zdecydowalam się na testy LH buziaki dla wszystkich

karella to wszystko zalezy od sprzętu i w zasadzie szczęśćia lekarza, ja u gina byłam w 29 dc, z tym że moje cykle sa stosunkowo krótkie i wyszukał moje niecałe trzy milimetrowe maleństwo, które ulokowało się w dnie macicy (czy jakoś tak); myślę że duże znaczenie ma długość cyklu, bowiem 2 faza jest z zasady stała i wynosi 14 dni +/- 2 dni, zatem inny jest obraz na usg u dziewczyn które mają krótkie cykle np. 26 dniowe, bo w 30 dniu zarodek ma już 18 dni, a w pzypadku cyklu 31 dniowego zarodek w 30 dniu ma dopiero 13 dni, a jak wiadomo na początku 5 dni ma ogromne znaczenie

szczesliwa choć niepewna mam nadzieję że druga ciąża okaże się bardziej szczęśliwa od pierwszej i zakończy się szczęśliwym porodem

cześć dziewczyniki pozwolicie ze się dołacze, co prawda miałam być sierpniwką 2008, ale w styczniu moje maleństwo niestety odeszło; a teraz jestem na początku 5 tc, wczoraj na usg widziałam po raz pierwszy mojego małego kropeczka, termin wg obliczeń to 9 luty (3 dni po moich urodzinach :) )

milka wszystko się zgadza na początku mój śluz przypominał owulacyjny, przeźroczysty, tylko mniej ciągnący (zastanawiałam się czy czasami mój organizm nie zwariował, ale testy owulacyjne nie wykazały piku LH) - było go dużo bardz, bardzo dużo; od 28 dc tylko śluz poranny był taki gęsty i biały

Pauluniu ja właśnie z powodu nieregularnych cykli 24 do 31 dni zdecydowałam się na testy LH, dodatkowo zmotywowała mnie informacja że ten cykl na pewno nie jest pusty

luteinę oczywiście dostałam z uwagi na wcześniejsze poronienie milka czy ty czasami nie masz za krótkiej fazy lutealnej?? tak jak pisałą asz ciałko żółte potrzebuje 14 dni by dojrzeć, zatem wg moich obliczeń termin twojej owulacji to ok 11-12 dc, a skoro twierdzisz że twoje dni płodne były ok 7-10 dni temu to musisz do tego czasu dodać 14 i dopiero wtedy robić test - może tym razem poprostu cykl się wydłużył; TRZYMAM KCIUKI BY DRUGA KRESKA WKRÓTCE WYSKOCZYŁA

Pauluś jak pisałam już wcześniej, w tym cyklu zastosowałam testy owulacyjne z tego powodu że będąc na wizycie w 8dc gin stwierdził iż jak na ten dzień cyklu jajeczko jest większe od normy i stwierdził że ten cykl może być skrócony, dlatego w sobotę 17.05 (11dc) gdy zaczęły boleć mnie jajbiki zrobiłam test i wyszła bardzo wyraźna 2 kreska (czyli owulacja w ciągu 24 h, owulację miałam w niedzielę (potwierdzenie w wyglądzie śluzu); starania zaleliśmy w sobotę popołudniu i skończyliśmy w poniedziałek rano :)

od czasu do czasu brzuszek pobolewa, piersi mnie nie bolą (ale ja nigdy nie miałam typowych objawów przed @, dopiero jak się zaczynała to mój brzuch wariował na całego), co do śluzu początkowo był mętno przeźroczysty (nawet się zastanawiałam czy nie mam 2 owulacji - pierwszą miałam wg testów ok 12 dc, zdecydowałam się je zrobić, bo jak byłam u gina w 8 dc stwierdził obecność komórki, która wg niego była znacznie większa niż wskazywał na to dc), a teraz śluz jest już bardziej zbliżony do białego, tylko jest go mało (a wszędzie pisze że powinno być dużo)

jedynymi objawami są: dziwny posmak w ustach, który utrzymuje się już dobre dwa tygodnie, czasami rzeczywiście jest metaliczny, ale większość czasu to poprostu bardzo nieprzyjemny smak; no i zmieniona barwa brodawek, stały się ciemniejsze, a pozatym jestem ciągle zmęczona ale myślę że na to wpływa pogoda, gorączka poprostu mnie wykańcza

przyłączam się do zabawy, imiona zdecydowanie na nie: Magda (moja teściowa), Miłosz, Oskar podoba mi się Jaś i Zuzka ale już wiem że ich nie wybiorę bo na chwilę obecną za bardzo popularne a tak odbiegając od tematu mój gin twierdzi że jak będzie chłopak to będzie Tomek po lekarzu prowadzącym :)

dziewczynki, tak sobie siedzę i myślę że od łykania tych różnych specyfików to mój organizm zwariował, mam nieustanne wrażenie że na języku mam jakiś dziwny taki słonawy osad; trę nieustannie jęzorka i już mnie to boli a tego dziwnego smaku nie mogę się pozbyć, jak wrócę do domu muszę poczytać o skutkach ubocznych naszych współczesnych cudów