simi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez simi
-
ale co ty konkretnie zrobiła?
-
i cisza ?
-
moze moje wypowiedzi sš dla Ciebie za trudne ? Podaj przykład konkretnego pytania od Ciebie
-
ma je wychować ojciec z którym dziecko nie ma więzi? Nie uwazasz ze to moze je okaleczyć psychicznie? Niestety kólko się zamyka
-
taaaaaaaaaaak ? A co jezeli tego obowiazku nie spelnia wspaniala rodzicielka?
-
bo? znowu nie nadazasz?
-
to jest wypowiedz bez polotu. Odwracając -dlaczego odbierasz prawo do opieki matkom? Skoro ona tak chroniła dziecko przed ojcem,że nic do siebie nie czują poza faktem,że to jest syn a to ojciec to o co chodzi? Odpowiedzialność to jest jezdzenie wbrew sobie do małego tylko i wyłącznie z poczucia odpowiedzialności. To łożenie na jego utrzymanie.
-
tylko,że Twój męczyzna czuje więż z dzieckiem. Sam z siebie i tak naprawde Ty nic nie robisz. Poprostu akceptujesz taką sytuacje. Ja również, jezdzi do małego okay niech jedzie.Nie jedzie okay niech nie jedzie.Tak to wygląda. Wiec nie rób z siebie takiej miłosiernej bo w tym nie ma ani krzty twojego udziału. Tak jak i mojego. Pozostajesz bierna tak jak ja. Godzisz się na jego decyzje. Co innego ,gdybys zbawiła swojego męża. O tutaj miałabys prawo do tego typu wypowiedzi
-
tak było w naszej sytuacji bernatko
-
nie mam podwojnej moralnosci. nie udaje ze zalezy mi na kims innym niz na mnie samej i moim szczesciu. moje szczescie to szczescie mojego mezczyzny,mojej rodziny . ale generalnie jestem dobrym czlowiekiem,nad wyraz
-
na zebranich moherowych beretów
-
nie kochanie TYLKO JA TUTAJ wypowiadam twardo ,że nie dbam o relacje mojego mężczyzny z tamtym dzieckiem. nie obchodzi mnie to.
-
dawcą plemników i kasy oczywiście. Widzisz Janusz zaraz Cię zajadą bo: - skoro ozenił się ze mną i skoro mam z nim dziecko to: - MUSI DAWAC KASE -MA PRACOWAĆ - JA MUSZE SIEDZIEC W DOMU BO DZIECKO - MUSI BYC ZE MNA DO KONCA ZYCIA - MUSI KOCHAC NASZE DZIECKO - NIE MOZE BYC ZMECZONY -NIECH UGOTUJE jak chce zjesc -NIECH NIE ODPOCZYWA BO JA SPRZATAM itp. itd. A ja odejdzie to: - MUSI DAWAĆ KASE - MA PRACOWAĆ - JA MUSZE SIEDZIEC W DOMU BO DZIECKO - MUSI BYC UKARANY KONCA ZYCIA - MUSI KOCHAC NASZE DZIECKO - NIE MOZE BYC SZCZĘSLIWY I NAJWAZNIEJSZE NIE MOŻE BYC INNY W ZWIAZKU Z TĄ DRUGĄ, ONA NIE MOZE SPOWODOWAC ZE BEDZIE SZCZĘŚLIWY I TAKI INNY,LEPSZY,NORMALNY
-
znalazłysmy wolnych partnerów - bo ich serca są wolne. Pomysl w ten sposób -jakie jestesmy atrakcyjne pod kazdym względem ,że mężczyzni odsuwają się od swojej przeszłości tak bardzo rażąco. Tak jakby się wstydzili.
-
no własnie w jaki sposób mężczyzna emocjonalnie dojrzewa do bycia ojcem? no jak ? na odległość, bez kontaktu, bedąc w domu mile widzianym tylko w dniu wypłaty? Więż dziecka z ojcem trzeba budowac poprzez osobe matki. Wciąganie mężczyzny w wychowanie dziecka, kiedy on jest w tej rodzinie - bo potem jest juz za póżno.
-
no tak znowu obraz zapłakanego dzieciątka. Stoi i ryczy i mówi mamusiu gdzie tatuś. Ojej az mi serce pękło. Szkoda ,że jak tatuś był w domu to tego nie było. Szkoda ,że Pani matka nie poszła do pracy zeby tatus wrócił o normalnej porze,zeby z dzieckiem obejrzeć dobranocke. simi = SIMI
-
i jeszcze jeden brutalny wniosek - to jaki jest stosunek ojca do swojego dziecka po odejsciu jest też wynikiem jak jego relacje układały się w czasie trwania związku z dana kobieta. Jezeli to nie była prawdziwa rodzina, jezeli nie było tam miłości ,jezeli matka nie dbała o rozwój więzi ojciec -dziecko, jezeli ojciec nie miał kontaktu z dzieckiem, jezeli a dziecka, jezeli nie był włączane w jego wychowanie to EFEKTY SĄ JAKIE SĄ.
-
Janusz - dzięki. Twoje słowa sa bardzo prawdziwe.
-
swiete słowa to o ojcostwie ! Tak właśnie jest u nas. To nie tak ,że wszystkie ex są od nas gorsze. Ale to nie moja wina ,że w moim przypadku tak jest. Jestem piekną kobietą,niezalezną, zaradną ,wykształconą,wesołą. I nie bede za to przepraszać. Tak to w zyciu jest ,że się zmienia na lepsze. Właśnie chciałabym się dowiedzieć jak się czułyście kiedy wszyscy Was porównywali. Jak reagowałyście na ciekawskie spojrzenia, szepty za plecami? Czasami mnie smieszyły komentarze typu wiadomo dlaczego rzucił zone wskazujące ,że zrobił to tylko dla mojej fizyczności. Buziaczki od ranka
-
jestem wyjštkiem moja droga. Ale nie obrażam się
-
no taaaaaak......... widzisz , wypowiedzi nie poparte gruntownš wiedzš albo dowiadczeniem - prowadzš do poddania się i obelg. Życzę wytrwałoci w poszerzeniu pojęcia elokwencji. To się przydaje.
-
zauważ ,że mówie na podstawie jednej rozwódki. Mówie o typie osobowoci tej kobiety. Nie uogólniam,że wszystkie sš takie same - niestety bywajš gorsze....
-
Leczyc odpukac tez się nie muszę . Jestem zdrowa, prowadze aktywne życie fizyczne i psychiczne. Seksualne oczywicie też.
-
zauważ ze nie jestem rozwódkš. Wiem,że nie lubicie tego okrelenia ale taki jest fakt prawny. Wszystko. Czy mi zmieniłby sie charakter? Nie. Jestem młodš ,atrakcyjnš kobietš, niezaleznš, wykształconš. Jestem silnš osobowociš, asertywna, dowcipna. Żyje pełniš życia ! Taka jestem niezależnie z męzczyznš przy boku czy nie.
-
nie to nie złość - to czysta uszczypliwość wobec oblicza nieskalanie prawych rozwódek w świetle obserwacji.