simi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez simi
-
Zosiańko - dla dziecka tak , byli by rodzeństwem , ale dla ex tez w pewnym sensie
-
wczoraj sie przyłożyłam i rozmawiałam z ludzmi na temat nazwiska . Wniosek był taki : mšż daje swoje nazwisko żonie - jest to rodzaj zaznaczenia ,że tworzš zwišzek, rodzinę. W momencie kiedy następuje rozwišzanie umowy małzeńskiej / tak to się ładnie nazywa / męzczyzni woleliby aby ich nazwisk nie nosiła juz kobieta która zonš nie jest. To tylko tak. Kobiety stwierdziły ,że zostałyby przy \"małżeńskich \" nazwiskach tylko dla dziecka . Luzna rozmowa : 7 panów, 4 kobiety * w tym 2 mężatki Pozdrawiam
-
do : nie wiem - narazie mamusiš nie będe / wyjaniło się ! / Wiem to głupie i na pewno to się tak nie stanie ale chcialabym mieć tez swoje dziecko - on ma juz swoje a to moje. Głupie to głupie. I tak nosiłoby jego nazwisko to oczywiste tak sobie teraz fantazjuje. pomyslałam sobie tylko tez : ze jezeli nasza ex pozostanie przy nazwisku małżeńskim to moje dziecko było by jej rodziną / o matko / w pewnym sensie
-
brrrrrrrrrrrrrr
-
do m ..... rozwód trwa różnie trwa, to zależy od stron
-
jedno pytanie - dlaczego nie zmienisz nazwsika tylko dopiero jak wyjdziesz powtórnie za mąż? Formalności = nie przesadzajmy , wymieniamy dokumenty bez problemu w końcu to nie średniowiecze. Powtarzam chcesz się nazywać jak twój ex twoja sprawa POWIEM TYLKO JEDNO PODZIWIAM
-
i nie pisze tego do KAZDEJ Z WAS - kazda sytuacja jest inna, pisałam to zależy od kobiety ale podtrzymuje ,że dużą kwestią jest tutaj jej poczucie ambicji, honoru i godności
-
ja nie powiedziałam ,ze uwazam ze kobieta zostawiająca sobie nazwisko ex męża jest bez honoru i ambicji. To tylko kwestia jej podejscia. Nie wiem, moja godność nie pozwalała by mi juz podpisywać się jego nazwiskiem, bo czego sie nie powie przyjęcie nazwiska oznacza pewien status rodzinny - jak widze SH w Twoim przypadku jest inaczej, ty zmienisz to nazwisko jak bedziesz miała drugiego męża. Czyżby więc WSTYD ZE JESTESCIE ROZWÓDKAMI Wam na to nie pozwalał. Dla mnie osobiscie - możecie się nazywać jak chcecie
-
Ja Tobie tez Madzka ! u mnie \"troch ę ciężkawo \" - wczoraj spoglądałam na moje kochanie z boku, z dystansu i wyszło mi na to,ze jedyne co mogę mu zarzucić to fakt ,że musze go i nas utrzymywać. To tylko tylke i az tyle. Troche przeraził mnie fakt ,ze jestem materialna wobec tej miłości. Dzisiaj myślę tylko opozytywnych sprawach . Cos mi się opóznia i i i zastanowiłam się co by było ........ Poczułam strach. Buzka
-
akceptacja powinna byc na takim samym poziomie jak. np akceptuje że lubisz czosnek. Ale to nie oznacza ,że twoje coś tam ma mieć na mnie wpływ, na to ,że ja mam być w w tym jakąś stroną
-
bo to tylko i wyłącznie przez naszych wspaniałych panów czujemy sie tak jak się czujemy. Zrzucaja nam na barki swoje problemy - co mnie to obchodzi ,ze on musi im płacic kase? To nie moja broszka - tak powinnam powiedzieć i zapytać kiedy zapłacisz mi za to i tamto . To oni wkraczają w nowe związki nie uwalniając się całkowicie z przeszłości. To oni nie mają unormalizowanej sytuacji. I oczekują ,ze MIŁOŚĆ WSZYSTKO ZAŁATWI. A nie ! to nie fair. I własnie to wczoraj wykrzyczałam. To oni oczekują zrozumienia, tolerancji, akceptacji ...... NIE NIE NIE. MA GŁĘBOKO GDZIES CZY JEGO EX MA CO JESC MAM GŁĘBOKO GDZIES CO CZUJE JEGO DZIECIAK /ma sie dobrze z tego co wiem - mały tłusty cwaniaczek /. Ja chce normalnego związku gdzie kobieta i męzczyzna oprócz miłości zdaja sobie sprawe ze swoich praw i obowiązków. Na to się zgodziłam. I kropka
-
Hewa co innego almenty tego nikt nie kwestionuje ale chyba ojcu tez pownno coś zostać na życie. I jeszcze jedna SPRAWA zupełnie INACZEJ SPRAWY SIĘ MAJĄ JEZELI EX PRACUJE a inaczej jezeli jej sytuacja zmieniła się tylko tyle ,że ma jednego \"darmozjada\" w domu mniej
-
sufleta - pamiętaj tylko,że matka tych dzieci tez ma obowiązki wobec nich
-
to samo u mnie - rzygac się chce. Ex nie pracowała i pracy nie szuka. Jego pensja : ex+dziecko, ich zadłużenia, paliwo... a z mojej wynajem mieszkania, jedzenie - całe nasze życie ! Mam nadzieje ,że rozwód w pełni to ureguluje bo ja tez mam tego dość. I niech mi nie mówią ,że musze za coś płacić - wg tego rozumowania taka ex powinna spłacić swoje utrzymanie od dnia ślubu.
-
SUFLETA - JAKBYM SIEBIE SŁYSZAŁA - masz racje. Rodzice mojego faceta polubili mnie i mam z nimi dobry kontakt.
-
milutkiego pobytu w gorach
-
mój seks na początku to był horrorrr / hahaha / - skupialismy sie na tym żeby PRZEBIĆ WSZYSTKICH PRZED...... ale potem juz odnalezlismy swój rytm !
-
to co robimy na poprawe humoru ? najsmieszniejsza sytuacja w naszych związkach ?
-
Do co do patolgii napisz coś więcej , co się zmieniło ,że teraz uwazasz ,że to był błąd ? Pozdrawiam dziewczyny !
-
Hej dziewczyny - u mnie w porządku , faceta wczoraj tylko przytuliłam / nie bede usmierzać swoich mysli /. I czuje się w porządku wobec niego i siebie. Słonko świeci , ja mam dzisiaj fantastyczne spotkanie towarzyskie - wychodze SAMA. Musze odreagować się. Pozdrowionka
-
ale o co się kłócicie ? milutkiego wieczorku
-
mężatko - ja od tego dziecka trzymam się z dala ,tak samo jak od ex. Tatus nie ma instynktu ...... zresztą pisałam. Jejku dziewczyny - nic mi się dzisiaj nie chce
-
STARA MĘŻATKO - bywaj częściej tutaj, rzeczywiście miotamy się ...
-
tak myslałam ,że dla mężczyzny moje zachowanie może byc formą odrzucania go. Hmnnnnnnn, dzięki za porade - przytulę go dzisiaj 2 razy więcej , Trzymaj się babo!
-
kwiatku pozwól jej rozwinąć mysl - może czegoś się dowiem