Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

titowa1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez titowa1

  1. Anus! pewnie ze bede zagladac tu czesciej! no co prawda odbiegam tu stazem od reszty to fakt! ale i moze to dobrze, bo przezyjecie Wasze ciaze ze mna jeszcze raz! :D Mnie tez si ewydaje ze to najlepszy czas, bo fasolinka bedzie juz nieco bardziej fotogieniczna! A zatem bedzie to sroda godz, 9.40 postaram sie zaciagnac Krzycha ze soba no bo tatus powinien byc na pierszym podgladaniu! :P o kotach juz wspomnialam, nie ma zagrozenia ufff, i powiem ze ta najmlodsza podlica sowiżdżoł jeden jak mnie teraz podczas zabawy udrapla w palucha to az krew sie polala. Wspominalam to gince, ze mam rece tak przez nia podrapane, bo Kitka-mamcia tak nie robi, a to dupiszcze to tyle zycia i energii ze nadarzyc ani wyprzedzic sie jej nie da. Cale szczescie ze mam przeciwciala i moge spac spokojnie. A powiedz Anusia co tam u Ciebie? mam nadzieje ze tego 4tego dowiemy sie co masz w brzusiu! ten wor ubran co dostalas to dla chlopaka czy dla dziewczynki? Ja chyba celuje w synusia, corcie juz masz, a i Krzychu mialby nasladowce...choc z drugiej strony druga corcia tez fajnie, lepiej dla Weronisi :) caluje! aaaa i obiecalam sobie ze sie poloze i tak sie zasiedzialam na necie ze sie rozbudzilam...uprychcilam obiado-kolacje i juz jestem tu z powrptem... ale jutro za to spie do 8! pozniej sniadanko i koncoweczka dziendobrytvn i pozniej wio do pracy... :P dbac o siebie dbam, choc mam spadek apetytu...za duzo nowalijek i owocow jesc nie moge ze wzgledu na bebeszki :( i mleka tez niet i sokow tylko w malych ilosciach... mnie sie wydaje ze moja dzidzia sobie podje dopiero jak bedzie juz w swiecie krejzoli -czyli swoich rodzicow i topikowych cioc!
  2. aaaaaa tak w ogole to : Fisiu! dziekuje za te modly!!!!!!!!! dopiero teraz doczytalam! boszzzzzzzzeeeeeee ale krejzol! :P Ty tak sie o mnie modlilas jak ja o Majeczka, byl okres ze nie bylo dnia bez litani do tego najwyzszego... mam nadzieje ze i ona szybciutko tu zajrzy z nowina.
  3. jetem juś! :D po pracy, troche senna i jakos padnieta ale mimo to w godz pracy mam przyplyw energii, tylko pozniej mi poziom spada. Anus ales mnie zdolowala! wczoraj dzwonilam do Antepowicz na komorke, a do recepcji Medicusa juz pipka zapomnialam, i zadzwonilam dzis , a termin wizyty mam na 10grudnia!!!!!!!!! no jasna cholerka! jakbym wczoraj zadzwonila to bysmy moze i razem na samolocika trafily! :( i jestem na siebie zla... uhhhh! dzis probowalam sie z nia skontaktowac prywatnie czy by mnie przyjela pod koniec dnia a moze, badz tez na poczatku...ale nie odbiera, jak myslisz wyslac jej smska? ze jednak chcialabym wczesniej? 10 tego bylby to 8tc a dzidzia mialaby juz 6tyg no i mam klina...ale mysle ze czesniej nie ma paniki by robic... byla inna babeczka dostepna na 5tego ale wole isc do Moniki skoro ona mnie prowadzila i ja zreszta osobiscie bardzo ja lubie, fajna babka...jak myslicie bedzie dobrze tego 10tego? to za 3tyg. Wiolus bedzie dobrze tylko trzeba sie wiecej usmiechac, a czas fakt ran nie leczy, tylko je balsamuje i tym samym ukaja. Validus duzy ten nasz Maksiu! a platki dla chopaka o takich gabarytach to co Ty mylisz? moze i na deser dobre. o to tak! Fisiak a jak tam u Ciebie bambini kopie ostro? ok ide na troszke sie drzemnac, bo powoli sie wybudzam a obiecalam sobie, ze sie dzis zrelaksuje. wczoraj pisalam kolejny test, poszedl dobrze, z tymze mam teraz lenia do nauki, i mi nic nie wchodzi , bynajmniej nie dzis, i w sumie tylko weekendy zostana na ksiazki, jutro od 10-18 i pojutrze tez, w domu bede na 18.30 zjem cos i padne do lozia... i ogolnie jakos jestem rozkojarzona i nie mysle :D :D a Koug to sie w ogole pojawi czy nie??????????????????????????????????????????????
  4. SLOWO NA NIEDZIELE! mam dla Was pewna wiadomosc... pisalam wczoraj ze minal mi rok od straty... tego samego dnia, z uwagi na moje balace cycki postanowilam zrobic test... i wyszly dwie grube kreseczki! ciesze sie bardzo jak i jednoczesnie boje jeszcze bardziej, lęk przed jutrem pojutrzem i cala przyszloscia, jak bedzie, czy temu sprostam, czy dam rade, czy dzidzia urodzi sie zdrowa i o czasie, i o porodzie myslalam, i o tym wszystkim... i powiem Wam jeszcze to ze musi cos byc, jak nie Bog to jakas sila go przypominajaca, ktora stawia minusy i plusy, daje i odbiera, odbiera i daje... w rowny rok 15listopada kojarzyc mi sie bedzie dwojako, i nie bedzie juz tak smutnym dniem jak bylo to do wczoraj... mniejmy taka nadzieje. Dziubassku u mnie wyglada to tak ze mamy wspolnych znajomych, pracujemy w zasadzie od pn-pt moj K od rana do woeczora, zmeczony nie szuka nic innego jak cieply obiad i lozio i tv...no i mnie :P weekend czasem w domu spedzony, w zasadzie w wiekszkosci czasu, na imprezy idziemy razem, wracamy razem, on na bani ja trzezwa kontroluje zapisuje co mi po pijaku wygaduje, pozniej lekki szantazyk o poranku hihihihi :D nie tak serio sprawdza sie to raz na 4 przypadki. Powinien Cie wspierac i byc z Toba, jak i potrzebuje tez czasu dla siebie, tylko z wyczuciem. Dobrze ze w tej calej sprawie rodzice obojga stron sa za Toba, to juz znaczy wiele.
  5. No i Was poczytalam! Sluchajcie temat porodu zawsze był dla mnie tematem bardzo delikatnym, przeszlam jeden w zasadzie poronienie, ale bole mialam silne i zwijalam się w klebek, co 3-4min trzymaly 40sek, i tak w kolko, podana mialam oksytocyne i jakas morfine, haluny mialam takie, ze pozniej po kilku miesiacach stwierdzilam , ze warto by bylo mieć taki specyfik w domu, no bo czulam się jak w niebie... no ok to na tyle bo inni pomysla ze ze mnie jakis narkoman! :P Manius i Cebuleczko! ooooooojjjjjj jak mi mutno ze trafilscie do hotel star z 6* tzn do szpitala :( nie lubie takich miejsc... lepiej w domku siedziec herbatke pic i tv ogladac... trzymam kciukaski za szybkie powroty! I dzidziom dużo zdrowka i wytrzymalosci sle. Roburku na prawde suuuper ze mialas taka lekka cesarke! Z tego co piszesz tez stawialabym na cc poraz drugi, ze slepkami nie ma zartow. Fisia Widze ze Ty przechodzilas cc jak moja psiapsiola 3mce po nadal czula jej pietno, dopiero po roku dwoch powrocilo jej czucie w brzuchu, maly utknal w drogach rodnych i go na sile wyjmowali i ciecie troche się przedluzylo, bo przy tym wyciaganiu troche ja naderwali. Koug i tak bylam zaskoczona Twoim dluuuuugim postem :D :D :D :D :D Big lizaczek dla Emilci za to ze byla taka dzielna! Ja boje się porodu, cesarka może predzej, ale nie wiem co wymysla w moim przypadku ze względu na jelitka...ale się panicznie boje... i pomimo nastawienia Naszej Aneczki mojej Sasiadeczki to chyba przez cala ciaze bede musiala ja odwiedzac albo ona mnie i chlonac ta jej pozytywna energie! :) Weronisia to bardzo madra dziewczynka! Fajno ze tak polubila swoje nowe lozio! A skoki wytrzymalosciowe na 100tke! No to są dzieci mają masę energii ja po 20tu bym wysiadla i prosila o napoj chlodzacy :P Dziubassku mysle ze Twoje nastawienie co do dzidziusia jej normalne, kochac i tak je kochasz a przeciez na dziewczynke przyjdzie pora :P wiem ze teraz o tym nie myslisz, ale jestem przekonana ze dasz rade stawic czola temu poraz kolejny! Wczesniej mialam pisac ale jakos schodzilo...ciesze się ze są postepy w Twojej chorobie, oboje z mezem musicie się bardziej zrelaksowac, daj mu troche więcej slonka i powodow do radosci, cieszcie się tymczasem, by moc go pozniej mile wspominac, gadajcie do brzusia, a zle mysli odpedzaj daaaaaaaleko stad! Sprostacie wszystkiemu i nie wyszukujcie dodatkowej presji. Ucaluj nasze kolejne topikowe jajeczka! Tzn synusia! Zobaczysz jak CI się milo zrobi jak przyjdzie z pierwszym kwaituszkiem do Ciebie, jak poraz pierwszy się do Ciebie usmiechnie jak powie gojogojo, jak pusci mokrego baka przy przewijaniu, :D Ja w zasadzie nie mam konkretnego nastawienia na corcie czy synusia, dla mnie byle zeby bylo zdrowe, i tylko zdrowe i mialo oczki po mamie :P hihiiih tylko tyle! A czy będzie mialo siusiaka po tacie, czy tez nie to już mala pikolandia! :) Agi jestes nieziemska! Twoje nastawienie do ciazy i jej przechodzenie, tylko zyczyc innym i sobie tego samego! Sciskam cieplo! Validku uuufff dobrze ze kolizja zakonczyla się tym czym się zakonczyla, i Maksiowi się nic nie stalo! A druga sprawa to czyste baranstwo! Zmieniajac temat na \'meza\' to Ty si ekochana nie stresuj, łuni tacy sa! Bardzo spodobalo mi się swierdzenie: no i mysli... :D :D :D oni potrzebuja nieco więcej czasu niż my! Sciskusie dla Maksiorka Malwinka jak się czujesz? Jadlas ta fasolowa czy nie? :P oki styka tej poezji! :D :P heheheh Tymczasem borem i lasem!
  6. ojejej! nikt nie pisał od wczoraj od godziny 16! Czesc Wam dziewczeta moje! ja wlasnie wstalam i tak sobie o Was pomyslalam, u mnie dzis dzien wielkiej mieszanki i przemyslen... dzis mija rowny rok po tym co sie wydarzylo... :( ale mimo tego odnajduje szczescie, choc wahanie i mysli o tym i o tamtym sa... u mnie zapowiadaja sie duuuuuze zmiany, ale o tym napisze nieco pozniej jak Was przeczytam i bede na biezaco. dla wszystkich kofanych krejzoleczek!
  7. Validku Twoj chlopczyk chwycil mnie za serce jasnymi wloskami i tak mi sie wydaje ze po tatusiu :P ale wiesz co nie wiem skad taki sen, a bylam na 100000% procent pewna ze to o Maksika chodzi. a co do fluidkow to zawsze chetna jestem na branie, jak nie teraz to w przyszlosci sie przydadza :) mnie od kilku dobrych tyg bierze na slodkosci, ale jak!!!! zima przyszla trza sie zaopatrzyc w co nieco tzn ekstra otulike w postaci tluszczykowego. :D i dzis naszla mnie ochota na sledzie, dwa wrabalam... @ z wyliczen owulki wychodzi na przyszla sr-czw, ale staranek nie bylo jako takich, wiec nie mam co sie i Was wkrecac, bo wiem co wiem, cycuchy mam obolale zwlaszcza pod spodem i to znak na @ A zreszta zawiesilam staranka na rok nastepny, teraz Was tu pelno ciezaroweczek, kto wiec w nastepnym roku bedzie wyrabial statystyke... no ja! :D ide Was czytnac... do juterka!
  8. hejka po \"krotkiej\" przerwie... tesknilyscie troszke czy nie? :P u mnie w sumie nic nowego, praca i nauka i tak jakos leca dzionki, len straszny, dziwne sny, np dzisiejszy... snil mi sie Maksio Validoska, ze juz byl z nami i ze mial takie fajne dlugie wloski i moze liczyl sobie juz z 5mcy i byl taki roszesmiany... i mowie sobie ze musze Was odwiedzic i zobaczyc czy aby cos mnie nie ominelo... :) dzis wieczorkiem usiade i Was poczytam, a tym czasem uciekam poskladac mailowo pare cv... chocby wirtualnie. dla wszystkich golabeczek, mła mła cimociek buziunie ...
  9. witojcie poniedzialkowo! Wy to mnie potraficie pocieszyc!!!!!!!! humor powrocil w pelnej krasie! sloneczko ladnie nam tu swieci, pewnie jkais bociek bedzie zrzucal z nieba dzieci... :D no Wiolus trzymaj sie tam nam zdrowo, co by serduszko z orbitry nie wystrzelilo i ladnie nam tu rytmicznie bilo! Cebulcia Validku sluchajcie ja tez mam celulit rozstepy zmarszczki a jeszcze dzidzi nie mam, to dopiero sie porobi jak ja bede miala! brzuch smarowany bedize chyba od owulki! hihiih bo strasznie sucha skore mam...ale i leniwa tez duupe! ostatnio kupilam krem garniera: hydrolock polecam bo bardzo mleczny i dobry... na zmaeszki przy oczkach kupilam loreala pod oczy na dzien, ale potrzebuje wiekszego nawilzenia i zamierzam uderzyc w vichy albo lacoma ze tak spolszcze... a w duupie z oszczedzaniem, smarowac sie przecie trza! :) Manius to normalne ze duzo rozmyslasz bedac sama w domu, ja jak bylam w ciazy w domku spedzilam 3tyg i juz mi bilo w dekielek, a to monologi do lustra to do mikrofali :D a to przypominalam sobie rzeczy sprzed laty, a to denerwowalam sie i wyszykiwalam te anty zachowania najblizszych tj rodziny przyjaciol, i tak sobie z nimi gadalam i gadalam! :D zwiniam to na hormony i na moj tryb zycia, bo ja straszna gadula jestem i pozniej bedac sama odpierdzielalo mi na maksa! maz wracal padniety z pracy no to mnie sie na rozprawianie zebralo, a jak nie chcial sluchac to czulam sie sama jak palec niekochana niechciana i znowu zdenerwowanie i powody do kolejnych rozmow z rzeczami martwymi nastepnego dnia... To samo moge dedykowac Dziubasskowi, nie dosc ze niskocisnieniowiec jak ja, wczoraj czulam sie fatalnie, bo az musialam na godzinke sie zdrzemnac, pozniej kawa i sernik i mnie troche obudzilo... Tak wiec Dziubasku, nie jestes sama w odczuciach, tylko laczmy sie! Koug dawaj fotki! ja tez chrzczona bylam w tym samym czasie, jak chcesz zobaczyc mala titkowa moge przeslac Ci swojego pierwszego fotoska :P a powiem Wam dziewczeta ze lubie czytac co piszecie, tak sobie to uswiadomilam dzisiaj ze dzieki Wam i Waszemu doswiadczeniu, z wyprawka dla mojego dzidziusia kiedys tam nie bede miec problemu dziekuje i dobre rady sobie notuje! :) a my dzis mamy tu bank holiday czyli wooooooolny dzien od pracy! i wiekszosc nie pracuje! tak wiec dlugi weekendzioch nam sie trafil 3dzionki wolne...w zasadzie tak powinno byc zawsze! :P
  10. Dziubuss moze najlezysz do niskocisnieniowcow, ale z drugiej strony powinnas w takim przypadku lepiej znosic ciaze, bynajmniej tak mowia... ja tez niskocisnieniowcem jestem, i byle zmiana aury sprawia ze jestem ciagle zmeczona i spiaca, nawet kiedys morfologie zrobilam w tym okresie, a wyniki wyszly w normie, wiec wyglada na to ze symuluje :P
  11. Manius otoz cykle mam od sasa do lasa... humorzasty jak trzymal sie tak trzyma, tak za kazdym razem robie test, nawet w dzien @ jak leic tez robie, by sprawdzic czy czasem nic nie bylo...nie rozmyslam tak o dzidziusiu jak kiedys, a cos w srodeczku mowi mi bym z ta sprawa poczekala... Roburku zrelaksuj sie i wypoczywaj, Ty i dzidzia najwazniejsza, mam nadzieje ze bóle sa tylko przejsciowe i dotrwacie do konca :) Demiluna w stopce masz moj adres i czekam na nowe zdjecia Julianka :)
  12. Wiolcia my mi sie tam nie chowaj tylko jak cos gnebi to pisz! po to tu jestesmy! :) sterydy to nieza fajnie...trzymaj sie zdrowo... Aneczka a jak juz wprowadzasz dane do tabelki to maznij 13.10 ost @ w sumie to trudno wyczuc w ktory dzien sie zaczela, no ale ustalmy na 13tego... i jeszcze jedna prosba, mozesz pominac ilosc cykli staran? bo sprawa ta nieco nieaktualna... od nastepnego cyklu zamierzam wrocic do tabsow... dziekowac dziekowac
  13. aaaaaaaaaaaallllllllllllllllllllllllllllllllllllloooooooooo pizdzioszki! salut salwe ciao bao unga bunga biii biiii ułaaa! tru tu tu tutu! no to takie allo nowe przywitanie! :P humor dziewczeta nieco lepszy ale i tak nie ten co zawsze... Dziubalku zbieraj sily i ciesz sie macierzynstwem, gadaj do dzidzi jak ja bardzo kochasz, i to ze doczekac sie jej nie mozesz, i ze ja masz. widzisz jestes w domku z dala od tej popierdzielonej pracy i ludzi ktorych tam nie lubilas, i z mezem sie przytulacie i mocno kochacie, a tyle jeszcze przed Wami... Anus Koug to fakt 23ego Emilcia urodzona, skarbek jeden kochany! Manius Cebulcia pizdzioszko napisz cosik... Fisiaczek nasz kawoszku maly! Roburek ide wstawic kalafiorka, a pozniej na zakupy...bo pusta lodowka i echo slychac...
  14. a wlasciwie dziewczeta to dzis 23-ci wiem ze juz takie wisielcze humory juz przechodzilysmy, i Cebulce sie ten dzien zle kojarzyl i w sumie wpadlysmy wtesy na pomysl o wymazaniu go z naszego kalendarza... wiec chyba przyszedl czas na powtorke. :) oki juz lece.
  15. Kaska pewnie ze Cie pamietamy! zagladaj czesciej! Dziubassku! jak ja sie ciesze ze wrocilas! o rany! sluchaj Ty wcale a wcale sie niczym nie przejmuj! tylko jak Ci smutno to dawaj z tematem postaramy Ci e rozweselic, sama widzisz ze z tymi nastrojami ciezko i mnie dopada zwatpienie... jutro postaram sie wyslac CI cos na maila, jutro nieco wczesniej bede w domku... trzymaj sie sloneczko i czekam na wiesci!
  16. Demiluna zapomnialam wspomniec kilka slow do Ciebie i Julianka to na prawde wspaniale ze mozesz przespac cala noc, malusi spi duzo i pewnie je duzo wiec i ladnie nam przybiera na wadze! masz jakies aktualne fotki naszego topikowego synusia? :) Malwinka nie smutasz nie nie! chyba nas tu wszystkich dopadlo przesilenie :) Kurde no gdzie podpis i relacje? czekamy! wracaj pizdziocho :P (to jest Fisi nowe haslo jak co!) bo tyle do Ciebie napisalam i sie zaangazowalam w temat, ze pragne slyszec wiesci, obstawiam jak i zycze na dobre, a jak sa i zle to i te przejdziemy razem. :) oki uciekam dziewczeta dobranoc
  17. widze ze zrobilo sie smutno i problematycznie na naszym topiczku... :( Kurde no Kochana nigdy przenigdy nie uciekaj od nas, u nas to jak w rodzinie przeciez, nie musisz latac po innych topikach bo przeciez my tez mamy mezow boyfrendow i kazda ma problemy, codzienne flustracje, i ja mam chwile zwatpienia, jak szlak trafia i cyce juz na pasie nie moga sie utrzymac, ciezko jest kazdemu... Powinnas natrafic na moj wisielczy humor po sprzeczce z mezem, wtedy jedno co mi przychodzi do glowy to pakowanie walizki i wioooooo przez las...takie jestesmy, szukajac zycia jakim moglybysmy zyc... Sluchaj Twoj maz ma lekkie skrzywienie i tyle, nie chce najezdzac na niego za duzo, bo wiem ze wciaz go kochasz, przeczytasz co przeczytasz a sercem i tak bedziesz z nim... samemu ciezko podjac decyzje odejscia, szuka sie wtedy tych negatywow z ust innych, od znajomych, rodzicow, itd... Nie marnuj swych lat witalnosci i zdrowia, masz corenke, ktora jest calym Twoim zyciem, jestes mloda urocza, a wiedz ze tego kwiata to przeciez pol swiata, czy kiedykolwiek nie zastanawialas sie ze gdzies indziej jest ten ktos, kto czeka tak samo jak Ty na osobe jak Ty-wlasnie na Ciebie? To co Koug napisala o czasie niedyspozycji kobiety wzgledem pracy na jakis czas, jest ogromnie trafne, i Mania znalazla slaby punkt: co wtedy jak jemu zdarzy sie niedyspozycja? co wtedy? teoretycznie powinien miec Ciebie... Powiedz co to za zycie jak kazdy sklania sie ku sobie, tzn budzet osobno, obiady u mamy i te wyprasowane koszule z dostawa do rak wlasnych???? normalnie piorytet jka cholera! no te koszule to mnie dobily na maksa!!!! pierwszy raz spotykam sie i slysze o czyms takim! Jesli chcesz ratowac malzenstwo to zrob z tym porzadek! bo przeciez tak nie moze byc! mieszkacie u tesciow? a co z Waszym mieszkaniem? tu trzeba wiac od toksyny jaka jest szanowna dupencjada czyli tesciowa! z dala od dziadostwa! Kurs zrob wtedy kiedy bedziesz czula ze dasz rade, nieprzespane noce wcale CI w tym nie pomoga, jestes zaledwie 3mce na macierzynskim, a dzieja sie takie ceregiele, wyganianie do pracy itp itd, mam wrazenie ze to sprezyna i tesciowej, no chyba ze Twoj maz sam w sobie jest niepoukladany, zreszta co tu pisac i dlugo szukac, moj mysli ze po porodzie to kobieta powinna smigac z dnia na dzien, taki lajcik, bo jego mama rodzila go niemalze na traktorze! smieszna historia! heheheh traktor! a dokladnie streszczajac: byla z wizyta u rodziny na wsi i w 9tym mcu sobie ride urzadzila, tez szczyt glupoty bo dostala skurcze! no i po porodzie znowu przejazdzak, zawsze staram sie to mu wytlumaczyc, czasy czasmi porody porodami nie sa te same... ale to jest tylko szowinistyczny samiec! wszystko co robia inni jest banalne, ale to co robi on sam totalna orka! i jazda na traktorze! :D :D :D heheh sorka dziewczyny za wybuch smiechu, ale sam wyraz traktor przyprawia mnie do lez! U mnie w zasadzie brak staran, bo czestych kopulacji brak...zima idzie i moj misio w sen zimowy zapada, co za przypadek! chyba za ta srubke ten najwyzszy mnie karze! :P :D Avi krotko: nie odchodz od nas! a z mezem zrob co chcesz, powies, pocwiartuj, daj szanse, upierdol jezyk, co Ci przyjdzie do glowy... I nie patrz na swe zycie z perspektywy porazek z przeszlosci, patrz kim dzieki temu jestes, gdzie jestes i kim i gdzie chcesz byc... A za pomyslne rozruszenie biznesu trzymam kciuki, wszystko w swoim czasie. Validku rozumiem Twoj smutek, widzisz Ty masz Maksiorka, ja kogos takiego jak On nie mam, a z mezami no coz, tez narzekam na brak jego obecnosci, praca praca a po pracy obiado-kolacja i sen... a Ty z Maksiorkiem dasz sobie rade, bo wiem ze bedziesz suuuuuuper mamusia! pamietam jak Go oczekiwalas, i pierwszy test i pecherzyk na 16mm z ktorego wyszly piekne dorodne jajeczka, glowka do gory! :) Cebulcia to fajno ze kupilas plytke! a Ty mi sie tam chichraj (czyt.smiej) do woli! bo dzidziusia smieszusia bedziesz miala!! :D :D :D szkoda ze mam Cie tu pod reka, bo mam sporo gazetek o domkach i urzadzaniu wnetrz, a te zachodnie czasopisma zawsze sa ciut do przodu wzgledem naszych krajowych. Koug no widze ze na smieszki zebralo Wam sie wieczorem! :D :D :D :D :D :D fajno!!!!! Fisia to ja chyba powinnam zaczac drukowac Twoje posty! :D :D :D bo dajesz mi tyle radosci z ich czytania! ide gotowac obiadek, dzis knedle truskawkowo-malinowe z cynamonem i cukrem pudrem, kogo bierze na slodkie??? podziele sie choc z zalem! :P bo strasznie je uwielbiam! heheheh
  18. aaaaaa jesze raz wrocilam... Fisiaczku na urlopie czerwono bylo :( mialam @ wiec dupciusie malusie wyjda! no ale ze bylo malusio to w sumie sie i tak poprzytulalam hihihi :P a gardelko jak nie chce przejsc to powazna sprawa! trza bylo nurkowac???? slubnego pogwalcac! :P heheh tera sa skutki! :D :D :D :D oki koncze bo nie skoncze!
  19. no laaanieeeeee! miala byc chwilka! a wyszlo pol strony! sorka! :P Validku jak skoncza sprzatac u Ciebie w mieszkanku cyknij kilka fotoskow i przeslij... dobranoc laseczki!
  20. wpadam tylko na chwilke... ruch na topiku jak za dobrych czasow!!! i tematy bardzo poruszajace! powiem ze jestescie OOOOOOOOOOOKKKKKKKropne!!!!! zwlaszcza fotka Koug!!!! :P :D no ladnie! sadystki jakich jeszcze nie widzialam! z Fisia i Cebulcia na czele! ja pierdziu!!! ale! woskowanie depilacja a cius cius! Anus Cebulcia i Koug! fotka suuuper!!! ale dodam ze naszej Andzi sie poprawilo! :P heheheheh jak sie nam zaokraglila!! heheheh ostatnio jak sie widzialysmy nie miala takiego brzuszka i bunia tez inna byla! teraz samo zdrowie!!!!!!!!! bardzo slicznie! Cebulcia jakby nie Cebulcia! fajny kolorek wloskow! a Koug w zasadzie sie nic nie zmienila, smiszek jak zawsze! Kurde no powiem Ci myszko tak, wbrew temu co bylo tu wspomniane wczesniej i napisane...zycia przewidziec sie nie da...zakladamy wierzac w szczescie, ktore bywa ze nas omija... ciezka sprawa i ciezkie decyzje przed Toba, to fakt, ale badz silna i licz w takich sytuacjach tylko na siebie. ja z mezem bylam rok przed slubem i jest to okres dosc krotki, mieszkalismy pol roku razem i w dodatku na obczyznie, ale jestesmy razem i zycia swego bym nie zmienila...pieniadze wspolne, maz oddaje cala kase, ja latam do banku itp itd jak mezowie Fisi i Mani czy Roburka, wszystkie nasze decyzje podejmujemy razem, nie oszukujemy sie i nie wyliczamy kto ma wiecej kto mniej, chwytamy szczescie i tyle... w nasze malzenstwo nikt nie ingerowal i nie ingeruje, czasem jest ciezko, bo to sie wstalo lewa noga a to ze zimno i pada, znasz zycie...i tak jest najlepiej, gdy nie ma sie obserwatorow naszego zycia, zreszta nikomu na to bym nie pozwolila... a rozmowa na neutralnym gruncie, moze i dobra, ale nie we wszystkich przypadkach sprawdzona, bo my w zasadzie rozmawiac na spokojnie nie potrafimy, tylko burze i tornada... ale mimo tego daje cos sie wynegocjowac... kieruj sie serduszkiem, bo to w sumie najistotniejsze... moze niekoniecznie nie wieszaj meza jak na fotce, tylko znajdz inny sposob na pokute i wyznacz kare... jestecie mlodzi gniewni i duzo by pisac... a co do prac domowych, to i mnie przychodzi robic meskie powinnosci, ale ja lubie wieszac obrazki, przesuwac meble, malowac sciany, moj slubny tez sie udziela, i sprzata i kosi trawsko, tylko ze przy tym nerwowy jest to inna para kaloszy! tez mnie tym faktem wkurza! bo ja bezstresowo podchodze do sprawy.. glupi przyklad: wkrecam srubke i mi wkretak slizga sie po glowce: no to juz u kresu wytrzymalosci krzykne: wrekaj sie kurwo bo cie wypierdole do kosza i spale! :P :D (sorka za haselka!) no to odrazu wychodzi jak powinno, ale na nikogo nie krzycze, a moja polowica wrecz odwrotnie: wini caly swiat ze srubka nie taka, ze co za balwan ja zrobil, a kto taka sciane postawil, ze jakby to nie mogla poczekac i ze to moja wina, bo mi sie spieszy i ogolnie beeeeee! :D :D :D Oni w istocie sa inni juz od narodzin, wkurzaja, rozsmieszaja, irytuja, banalnego kubka f=do zmywarki nie wloza, jak posprzataja po sobie ze stolu to tak ze wszystko rozmaza, a w duuupe czasem z nimi! :P ale dobrze ze tez i sa... trzymaj sie tam dzielnie! i napisz...mam nadzieje ze to chwilowa niemoc, i niech nie bryka za bardzo jak byczek na korridzie za czerwona plachta, bo plachte zawsze mozna zmienic, przybrac inne barwy, byczus sie zagubi zdebieje,rybke strzeli, obejrzy sie i z korridy zostana tylko wspomnienia, bo my babki slilne babki, niejedno obalimy. Malwinka to fajno ze idziesz kupic gazetke, a wiesz co zapomnialam CI wspomniec ze kupialam ostanio herbatke: wisnie w rumie, i jest taka pycha ze no nie wiem, pisze o tym bo wiem ze Ty herbaciara jestes i lubisz parzyc roznosci, polecam. Mowisz ze dzidziulek szaleje??? boooooosze to juz 30tc! Manius widze ze wyprawka niemalze przy finishu...dobrze ze obylo sie bez czekania... no uciekam myju myju, maz mi juz zasnal chrapie i co ja z niego mam... niedzwiedzie odglosy! w przerwach baki ooo booooooooooszeeeeee czym zes Ty mnie pokaral! :P za co????!!! heheheheheheheh
  21. dziewczyneczki moje kofane! sluchajcie leccie do kiosku kupic nowy egzemplarz Czterech Katow a plyta jest na prawde zajefajna! projekty fotki muzyczka a w pliku wnetrza wszystko obraca sie o 180st a nawet 360 widac wszystko jak na dloni... az sie rozmarzylam! Cebulcia i Validku Wam sie to z pewnoscia przyda jedna sie buduje druga remontuje... a i Kurde no cos wspminala o kupnie dzialki i budowy domku! a wlasnie a propos tego Avi to wiesz co, na budowe nigdy nie jest za pozno! najpierw po glowie chodzi jakiekolwiek mieszkanie pozniej jak sie je ma nawet te urzadzone na maksiorka zawsze znajduje sie nastepny cel - a mianoiwcie domek dzialeczka kurki kaczuszki i krowki co mleczko daja! :P :D :D :D mam to samo! milego ogladania! polecam bo projekty daja ispiracje!!!!
  22. no powocilam... czytnelam co nabazgrolilyscie i powiem ze niewile tego bylo!!! dziewczeta no co tam sie z Wami dzieje? chcialam tak na wstepie powiedziec ze ta owa pomarancza to nas podczytuje od dawna, tak na to wyglada... i jest strasznie beznadziejna! Dziubalku! trzymaj sie cieplo i daj nam wiecej newsow o swoim stanie. Cebulcia Koug Anus dawajcie fotki ze spotkania...bom ciekawa bardzo! Validku mam nadzieje ze zdarzycie z terminami i wszystko bedzie posprzatane na tip top! Maniu Roburku dobrze ze piszecie bo nadrabiacie statystyke! :P Fisia widze ze tez zabawia sie w titkowe postale! :D :D jak sie czujesz? nieco lepiej? jak gardelko? Kurde no! a mnie sie wydaje ze te baloniki to specjalnie sa dziurawe! :P ja bym takiego psikusa zrobial! a co! panienskie to panienskie! :D :D malzenstwo i dzieci to przeciez czysta synchronizacja! wiec jak jeszcze ktora panna to prosze ode mnie takich gadzecikow nie przyjmowac! :P zwlaszcza na tym starankowym topiku! Kamus szkoda ze to jednak nie byly dwie kreseczki, bo juz dawno ich nie bylo na topiku :( ja 13.10 dostalam kolejna @ w sumie rozbujac sie nie mogla od 7 pazdziernika, myslalam ze cykl wyszedl 34dniowy ale w zasadzie byl 39dc...ogolnie ten cykl to jakis dziwny... bo plamilam w sumie 10dni raz normalnie a raz jakby kotek naplakal... tescik tak na wszelki wypadek zrobilam 13tego popoludniu ale wyszedl nie liczylam na nic, ale wole sprawdzic i uspokoic mysli... u mnie w sumie bez zmian, ten tydzien poswiecam nauce bo jak tak dalej pojdzie to ja nie wiem jak ja zdam egzaminy :) koncze na dzis i odezwe sie jutro wieczorkiem o ile czas pozwoli. :) dobrej nocy :) jeszcze ide looknac plyte z projektami ktora byla w CZTERECH KATACH, popatrze pomarze... aaa a tak poza tym to byliscmy mile zaskoczeni pomiarem naszej dzialki, bo w sumie nie wiedzielismy dokladnie na ile jest szeroka, a tu w zasadzie wychodzi ze kawalek lasu, o ktorym myslelismy ze jest nie nasz, okazal sie nasza miedza...i znowu marzenia na calego! :D :D :D ooooooo boosze jaka ja glupia jestem! :P buziaczki ciezaroweczki mamusie i staraczki!
  23. czesc dziewczynki! no ja juz wrocilam z Polszu, przepraszam ze nie moglam si ez Wami spotkac :( ale 3.5dnia to bardzo malo po 11mcznej przerwie, w sumie spotkalam sie z moimi dwiema psiapsiolami po razie a w dodatek pochodza one z tego samego miasta... buuuuuuuuuu pogoda nie dopisala, lezki na odjazd polecialy, ale w sumie wyjechalam stamtad z mieszanymi uczuciami... jesli powrot to nie do Pabianic, kolezanka byla w Zakopanem... kurcze jak tam pieknie, nigdy tam nie bylam i mysle ze to jest przepiekne miejsce mojej ostoji... ale sie rozmarzylam... Koug Anus dziekuje Wam za kontakt chocby smskowy... poczytam Was jak wroce z zakupow... bo nie jestem na bierzaco...
  24. ale pustki!!! dziewczeta! szukam naszego topiku a tu znalesc nie moge wiec mowie do sibie ze dla ulatwienia dla innych napisze cos by zmienic jego polozenie w tabelce... Cebus czekam na fociochy, a co do Mamy coz takie zycie, mnie nie jest mi smutno z tego powodu, a jak juz zafasolkuje to dam tyle ciepla i milosci swojej iskierce ze pozezja wysiada do opisania tego uczucia. Validku trzymaj sie sloneczko i sie mi tam nie smutaj, noce i to samotne w szpitalu nie naleza do rzeczy przyjemnych, kto w ogole lubi takie instytucje... trzymaj sie z Maksiem! a to dla reszty towarzystwa! a Andzia to chyba nie do tego siamolotu wsiadla! :D heheh prawdopodobinie Cebus ma racje Bangladesz jak nic! ja wylot we wtorek, jeszcze jutro do pracy i pozniej pobudka o 3 w nocy bo o 6.10 mam skrzydlowca...
  25. witam Was ciemna noca... ale dzis mam dziwaczny humor... w pracy jakos dziwna atmosferka...pracuje z jedna dziewczyna, u ktorej pare spraw mi nie lezy i menadzerka tez mnie zaczyna irytowac i mam ochote pierdzielnac tym wszystkim... myslalam ze dostalam wczoraj @ bylby to 34dc ost mialam 33dc i tak sobie powiedzialam, ze jestem z tego zadowolona bo cykle mie sie widocznie wyregulowaly, a tu pozniej zagladam w majtochy i w zasadzie to nie to co oczekiwac powinnam, chodze rozdrazniona, i niby do wyjazdy zostaly sie tylko4ry dni to przestalam sie tym nawet cieszyc...bo jak pomysle ze bede musiala do teog wszystkiego wracac to az mnie szczyka w duupie! Manius ja powiem ze swojej strony tak: moi rodzice rozwiedli sie gdy mialam 7latek, zalozyli nowe rodziny, ale cos z mama kontakt mam bardzo przecietny, wrecz bardzo zly, dzwonie do niej raz na rok, do taty i jego obecnej zony dryndam co tydzien wiszac na sluchawce jak leniwiec na drzewie... czyli straaaaaaaasznie dlugo! sa sprawy miedzy mama i mna a takze i reszta rodzenstwa, (nie tylko ja ma z tym problem) ze nie jest tak jak byc powinno, jako obecnie dorosla kobieta rozumiem jej polozenie sprzed kilkanastu lat, ale jako wyczekujaca przyszla mama nie... ona dzwonila nawet do mojego taty z zapytaniem dlaczego tak jest a nie inaczej...nie czuje tego i tyle...temat ten jakos odlegly, fakt mama jest mama, kochac ja zawsze kochac bede, ale tu cos nie iskrzy ...pewnych lat sie nie cofnie, i mimo staran obu stron tez nie wychodzi...nie wymarze swojej pamieci, tylko wybiele wyblakne kolory... czy jest mi z tym zle...temat ten juz nie emocjonuje mnie jak kiedys bedac nastolatka...mam meza i najblizsza rodzine, a mamcie do pogaduch mam, jest nia zona mojego taty, z ktora mam przewspanialy kontakt... napisze co s jutro wiecej do reszty dziewczyn, bo maz mnie przegania z kompa... na koniec tylko powiem: Validku troszke mnie przestraszylas...szpital i kobietka w ciazy kojarzy mi sie zle... ale widze ze zajeli sie Toba, juz sobie wyobrazam Twoj bol, skoro przepisali Ci ketanol, to w sumie jeden z najsilniejszych przeciwbolowych i przeciwzapalnych lekow...moja psiapsola brala go na zapalenie kolan, masakra jaki bol przechodzila... trzymajcie sie zdrowo i dawaj na bierzaco znac co i jak... dobranoc aniolki!
×