Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

titowa1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez titowa1

  1. Cebulcio to dobrze ze lubic mierzyc heheh! ;-) ooooooo chyba tempka mi spadla...ooooo chyba mam goraczke, jetem chola potrzebuje doktola! i myk prezy sie Ci un i stoi na wysokosci zadania! ide do mojego i powiem ze sie jakos zle czuje...ale ze glowa mnie nie boli, tylko cus tam czy cus...i ciekawe czy sie spozni jutro do pracy hihihihihi! a zatem moje DROGIE PANIE! Dopalacze wlaczam i uciekam. Moze Fisia przyjdzie zgasic siatelko... caluje i do juterka! Cebulcia milej podrozy do Lodzianki! papa
  2. Koug ja Ci dam armacilo, no tego jeszcze jak tyle zyje nie slyszalam! hehehe jakas ja niedouczona jestem hihihi no to widze, ze Wy to cos jak My... tez wtedy sami w domu bylismy, dzieci nie bylo... i czlowiekowi szampanowka do glowy uderzyla hihi :-) ale ciesze sie ooooogromnie!! tak ma byc, a teraz nastepna kruszynka w drodze! zobaczysz i ja bedziesz z dziecmi do babci wysylac, albo do piaskownicy zeby poszly sie bawic...by sie podzialowac...heheh to fakt,nie ma to jak nikogo nie ma w domku hihih ;-)
  3. Koug nie wiem jak ja odczytalam Twego posta o tym pieknym dzionku... hehehe chyba ten doktorek i swierszczyki zamazaly mi pole widzenie heheh :-) chyba na mnie pora! pac!
  4. Koug noooo z tym zasypianiem to sie im czesto zdarza! heheheh :-) ale jak za soba schowac komputer i powiem ze zabiore zabawke, moze w imie szantazu, cosik sie zdziala no nie? ;-) Cebulcia nic na sile, przeciez doktorek z zawodu szybko nie wyjdzie! :-) hihi
  5. Koug straszyc nie ma do czego, obiecanki no to juz inna sprawa, hmmmm... ale sie rozmarzylam heheh :-) Cebulcia kozaczki ok wchodze w to! A tak to moze Ty Koug zdradzisz Nam patent na zafosolkowanie? Co u Was sie tam dzialo, przyznaj hmm? (kurcze jak sie robi ta buzke z jezorkiem) hihih
  6. Koug no ja swojej pracy tez nie lubie, sama dobrze wiesz o ktorej i moj budzik budzi mnie ze snu, myslalam, ze przedluzylas sobie wolne...szkoda :-( cytologie to w sumie i ja musze zrobic i przebadac sie tez! no to jak Cebulcia dajesz namiary do tego owego czy nie? hihihihi
  7. Cebulko nie boj sie wszystko pod kontrola jak sie podniesie to dluzej posiedzimy, a podniesc sie nam to moze pozadanie i jak z tej poczekalni wrocimy w przerwie do domu, to bedzie siwy dym, piora poduszki bicze pejsy kajdanki, roztapizone wlosy w lewo w prawo na srodek z przedzialkiem i bez, ze nasi mezowie strzela jak potrzeba! :-) :-) a pozniej nastanie piekny spokojny dzionek, dzionek spelnienia ;-)
  8. MamaZuzi tez tak mam, okolo tyg przed...tylko ja moja Droga, cala lodowecake w calosci polykam, a co sie bede szczypac! :-) jem co podleci, co na pozniej schowane i tak bedzie wszamane!
  9. Cebulcia kochana ty sie tak w tej poczekalni nie rozpychaj dobra?! bo ja jeszcze tu siedzie, pamietaj ;-) ...i jutro zrobie Ci "dzien dziecka" tzn ty tym razem sobie posiedzisz, a ja wyskocze po cos slodkeigo na zabek i po pare magazynow, niekoniecznie tych typu "Mamo to ja" czy "dieta cud" tylko pikantne swierszczyki z modelami na lamach gazet... aaaaaaa to sie naogladamy, popatrzymy, milo czas spedzimy... Validosek nam pomoze, bo juz castingi ma za soba, ponumerujemy, policytujemy... :-) :-) bedzie nam wesolo! ciesze sie z pozytywnej wizyty u lekarza, czekam jutro na wiesci z Lodzi...
  10. Koug a z tymi termometrami to dziewczynom pisalam juz wczesniej by wypierdzielily je przez okno, zeszly na dol i jeszcze po nich poskakaly i je tym sposobem rozdeptaly ... co ma byc to bedzie, prawda? powiadasz zmeczona jestes? a jak ze snem u Ciebie? wiecej sypiasz? czy cisnionko za oknem nie takie i tak na Ciebie wplywa... dzidzia ziabiela od mami duzzzio enelgii by byc duzim i wieelkim, wes o tym mami? :-)
  11. to fakt... nic nie dzieje sie bez przyczyny... czasem mysle ze naszym zyciem kieruja przypadki, miejsce i nasze decyzje w danym momencie.. przyklad osobisty: gdybym miala te kilka mcy temu opak tab anty, nie zafasolkowalabym, i to co sie wydarzylo nie mialoby miejsca, mimo tego nie zaluje niczego, bo to co sie stalo, wzbudzilo we mnie tak ogromna chec posiadania bambini, ktore jak znajac zycie odkladane byloby na kolejne latka, bo jeszcze nie teraz, bo nie ta pora, bo jeszcze sa inne plany i zalozenia... czlowiek planuje mase rzeczy a wszystko i tak idzie nie tak jak trzeba... jedno wiem, zrodzilam w swym sercu uczucie tak wielkie, uczucie bycia matka, ze zapytana jeszcze raz...to kiedy malenstwo? nie odpowiem standardowo jak kiedys...moze za dwa lata... lecz odpowiem, najszybciej jak jest to mozliwe... bylam taka szczesliwa, i jestem nadal...bo wiem ze moja fasolka juz na mnie czeka...tylko musze zwiazac i uprowadzic mojego meza by w mi w tym do jasnej ciasnej pomogl ;-) i znow bede spiewac piosenki, z tymze teraz z pomoca przyjda mi Dziewczeta, nasz chorek Cebulcia, Koug, Ania co cyka zdjecia, Fisia speedomanka,Validosek narciarka, Dziubassek i wiele innych buziuniek ;-)
  12. myslalam o naszych czynach...przyslowiowe...wszystko pozniej wyjdzie w praniu...taka metaforyjka...dodoalam wirowaniu, zeby bylo suchsze i lzejsze i to ze sie rymowalo... a dzidzia to nie czyn tylko ZYCIE i mysle ze majac je stajemy sie bardziej zmotywowani i mimio trudnosci losowych dajemy sobie rade...wrodzony instynkt przetrwania...
  13. Koug a ja tak dzis na hardkorowo a co!
  14. Dziubassku no coz z tymi warunkami ekonomicznymi hmmm... powiem tak, jak ja bylam zafasolkowana, bylam w lekkim stresie ze tak siedze w domu...i nie chodze do pracy...nie przynosze do domku tego \"czegos\", tylko dostaje jakies tam na przezycie z zasilku... teraz powiem po moim przezytku...taka nasza natura, my kobietki powinnysmy wiedziec ze sa chwile w naszym zyciu, ze pracowac nam nie wolno i wskazane jest troszke pobyczyc sobie badz co badz haftowanki, zachcianki w pieleszach rodzinnych przechodzic... ;-) Widzis, nie wiem co wykonujesz, i czym sie zajmujesz zawodowo...ale praca jest tylko praca, nic nie jest bardziej cenne anizeli twe zdrowie, i spelnienie... moja siostra ma 36latek pragnie miec 2gie dzieciatko, boi sie ze jak zajdzie, z jednej wyplatki ciezko im bedzie...ona jest 14latek starsza i stanowi to wiekszy problem... na ten temat mozna by bylo pisac i pisac, ale szczerze rob to co podpowiada Ci serduszko, chcesz dzidzi - rob i masterkuj! :-), a wyjdzie wszystko w praniu po wirowaniu...i wtedy bedziemy sie glowic. Sa rzeczy ktorych przewidziec sie nie da i nie wszystko jest mozliwe obwladnac kontrola...poddaj czasowi i wydarzeniom, trzymam kciukaski ;-)
  15. Fisia Validosek piszecie duzo jak my w pracy jestesmy, oooo wtedy to macie wene, a teraz serialiki ogladacie i sie na nas wypinacie! oj Fisia podetne Ci kabelki w samochodzie azeby choc ten jeden raz zgaslo Ci autko :-) jazda mi tu wracaj! nie, tak na serio, widac ze jestes do jazdy naprawde przygotowana, mojej kolezance na 2km jazdy auto zgaslo 5razy, na krzyzowce a nawet i na rondzie! hehe. Dziubassku a ty co porabiasz? A gdzie Majeczek i Yenny? Koug jak sie czujesz mamusio 2.2cm dzieciaczka? ;-)
  16. witam Kurde no czyli szefowa splawilas tak? grzeczna dziewczynka z Ciebie! ;-)
  17. no wlasnie te Malenki e i te Bardziej Wielkie! MamaZuzi witam serdecznie i to ze masz 2 i 0 a ja zamiast 0 8mke to nic! no dla mnie to jakas roznica bo wiecej pomarszczona jestem, ale tu ta tym topiku wazne jest to co sie czuje i o tym pisze Ja tam gdyby nie swoj dowod osobisty czulabym sie jakbym czekala dopiero po niego w kolejce! hihih sprostowanie: to taki zarcik...bywa ze czuje czasem w kosciach przezyte latka! :-) nie nie ogolnie spoko :-)
  18. czy ktos tu wspomnial o wesolym topiku? no to juz jestem!
  19. Robur5 rzzeczywiscie tamten topik przygnebia, przypomina w kolko to samo zatrzymujac w miejscu, ja bedac na nim non stop plakalam, mozna bylo miseczke podkladac ze smutku.. teraz tez moge miseczke podkladac - powod - Dziewczyny raz ze smiechu do lez,ktory mi daja, a drugie z powodu slinotoku przez Cebulke! jablecznik ciasteczka babeczki paczki serniczki...i tak miseczka pelna! :-) grunt ze z innych pobudek.
  20. Witam Malutką Mg Pisalam juz wczesniej o tym na poprzednich stronach, przeczytaj sobie o pudeleczkach...str 275 chyba czas leczy rany a i nawet o tym najsilniejszym o bolu mozna zapomniec...wszystkiego dobrego! Fisia piracie jak po jazdach?
  21. Witam Was Wsystkie! Koug to co zobaczylam to normalnie jak najpiekniejszy pejzaz na scianie, taaaak sie ucieszylam! 2.2cm to juz tyle Boze jak ten czas nam leci! Malenstwo niedlugo bedzie brzusio wydymalo...fajnie, ojej ojej jaka jestem podekscytowana, cholerka! Trzymaj sie zdrowo i palaszuje te kwasnosci, to moze synusia bedziemy nastepnego mialy, i sisiorek bedzie dyndal! :-) :-) Herbatko wiem ze problem rozstepow jest dla nas wscieklizna, pociesze Cie ze ja mimo nie posiadania potomostwa tez je mam! mam okropnie sucha skore a w czasie nastkowania dupiszcze tak mi uroslo pietno paczkowania pozostalo... Moja mlodsza siostrzyczka nastepna nastka urosla za szybko i majac 15latek ma je na nozkach. Tez bym chciala je czyms rozpuscic no ale sie nie da :-( Grunt azeby zdrowym i wesolym byc! Validosku czekam zatem na zdjecia z metamorfozy! az jestem ciekawa :-) Cebulcia ale za mna chodzi jablecznik, cholerka tez mnie poszczulas, jutro po sklepach ze slinotokiem bede latać! :-) Bedziesz w Łodzi? to juz prawie jak u mnie w domu! Ania bede za Toba tęsknic sasiadeczko! Przyjedz do mnie ja tez mam 2 kompy to bedziemy pisac jednoczesnie. ;-) ooooooo a jednak mam polska czcionke? ale to trudniej pisać! bo u mnie na komputerze to nieco inaczej.
  22. tak wiec adijos! wybila polnoc nietoperki musza isc spac, pa pa.
  23. ooooooo i nastepna Andzia do nas sie przylaczyla! Witam i gratuluje wyboru! Powiem tak od siebie... Ze sa rzeczy ktorych zmienic sie da, to wspomnien przeszlosci, ale mozna skrzetnie je gdzies zchowac, gdzies w pudelku szczescia, podpisanym naszym usmiechem, tym pelniejszym czy mniejszym, wazne to by moc przygotowac nastepne pudelko, z nastepnym usmiechem i czekac na kolejne wydarzenia... Kto wie ile puelek w swym uzbieramy...jeszcze tyle przeciez przed nami dziewczeta! a jestem przekonana ze w jedym z nich znajdzie sie wygrana z totka-lotka :-) i nie bede musiala juz tak pracowac, tylko kochac moje dzieci i wyjezdzac z nimi gdzies na ciagle wakacje... ;-)
  24. Sara82 ja tez z listopada 2007, dobrze bedzie Ci z nami zobaczysz ;-) Damy Ci tyle powodow do smiechu i smarkania ze ino myk a mamcia zostaniesz, ja juz tego dopilnuje by Ci smutno nie bylo, podam dziewczynom dodatkowa doze rozsmieszaczy i sobie na koncu tez, ze sie zarazisz tikiem miesni twarzy,o! ;-) Agi pewnie wypierdziel ten termometr przez okno! jak sie za bardzo kontroluje zycie to tez nie wychodzi jak powinno, zrelaksuj sie malenka i to chyba najlepsze lekarstwo, co ma byc to bedzie , a spontaniczne zafasolkowanie wieksza niespodzianke przyniesie. Sciskam
  25. No dziewczynki, podejrzewam az wrecz jestem przekonana, ze jak jutro z pracy wroce znow strace 30min na czytanie tego co napisalyscie! hehehe Witam nowo przybyte kolezanki! Nasz topik ni doluje tylko dodaje pozytywizmu! Lepiej przez zycie brnac z takimi krejzolkami jak my! i owulka jakas inna jest wtedy i checi inne...ogolnie komfortowo! Validosku ja tylko taka nabuzowana bylam i spac nie moglam, chlop mi nawalil :-) ale dzisiaj przyniosl obiadek do lozka, ooooooo potrafi?! potrafi!tylko wtedy jak nim potrzasne! Zazdroszcze Ci tych zjazdow po stokach! uwielbiam spotkania z natura. a ja chba tez w lulencje uciekam u mnie 22.20 no ale to moja wlasciwie pora bo ja spac lubie... caluski dziewczeta! do juterka niech lekka dla Was bedzie kolderka!
×