titowa1

tez ogladalm k-pax bardzo dobry film a ten pacjent to nie byl z k-pax tylko tak sobie to uroil, od moomentu kiedy zamordowali jego zone i corke, powrocil do domu, skrecil kark mordercy i sam chcial popelnioc samobojstwo, tonac...niestety los tak nie chcial i wyladowal w domu dla tych innych inaczej...doktorek dowiedzial sie calej historii jadac do jego rodzinnego miasta...super film Malwinko Mieszkam w Carlow - Irlandia a domek to blizniak polozony w tzw osiedlach domkowych, wszystkie wygladaja tak samo...i wyglada to b.schludnie. W kuchni mam kremowe prawie ze biale plytki z polyskiem, cholera mnie bierze jka je musze czyscic, codzieeeennie szuru buru... sciagnelam pomysl z czasopism i teraz mama, nie nadaja sie przy duzych powierzchniach... A co do mieszkanka to dobrze ze swoje wlasne i tyle a na domek przyjdzie czas...graj czesciej w totka, bo ja tu robie to czesto hihihi,nie wygrywam jakis tam pieniedzy, ciesze sie jak inwestycja sie zwraca wydaje 15 a wraca 10 albo w ogole.. Ale co byloby bez tej adrenaliny :-), marzen projektow hihi Validosku Fajno pewnie ze wpadne na parapetoweczke ;-) Dziubassku ty wcale nie pozadraszczaj tylko do roboty! kresl multilotka czy lotka! albo otworz pazurkownie moze z Majeczkiem na wspolke i domeczek bedzie ;-)

no pewnie ze Cie rozumiem! :-) Malwinko my poza swoim lozkiem w sypialni nie mielismy nic, normalnie wszystko od lyzeczki...ale przynosilo nam to ogromna radosc! mielismy tylko kwiaty i pustosc w domu ktora po miesiacach udalo nam sie zagospodarowac...meble fakt z fornitu tansze, ale znalesc mozna te o fajnych wzorach i na pierwszy rzut oka niewidoczne sa miedzy nimi roznice... Agi widze ze ty tez to masz za soba? teraz marzymy o budowie, dzialeczka kupiona w listopadzie, czekamy tylko na jej przeksztalcenie, wtedy pojda pieniadze bo bedzie to inwestycja naszego zycia, projekt myslimy podac swoj z malym nanoszeniem przez architekta, ktory pomoze wybrac odpowiednie materialy, marzy mi sie ogrod zimowy z unikatowymi drzewami wlacznie z tropikalnymi...ale to za pare ladnych lat, mysle ze za okolo 5-7,teraz zupki w papierkach i oszczedzanie hihihi, z tymi zupkami to zartuje, nie moge jesc substytutow, zdowa dieta w moim przypadku i przy zdrowiu wskazana... ale marzeniami trzeba zyc - bo bez nich trudniej jakos, daja kopa by o nie walczyc i poczuc sie spelnionym :-)

Malwinko podaj mi swojego @ dzieki i przeslij zdjatka wlasnej osobki bo jeszcze nie mam :-(

Malwinko wiem wiem...budzet to sprawa priorytetowa, my doprowadzilismy nasze m, w ciagu 5mcy...panele, tez je mam, sa rozne rodzaje, te deskowe sa fajniejsze ale i koszt wiekszy, efekt ludzaco podobny do naturalnych dech...wazne zeby calosc ze soba sie komponowala, i zebyscie Wy czuli sie w tej przestrzeni dobrze. my mielismy tylko podlogi polozone, lazienka nie byla wykonczona, kuchnia tylko sprzet agd i szafki, ktore byly w standarcie, teraz bym je zmienila...no ale chyba poczekamy jeszcze te 3lata by nie placic podatku(znaczkow skarbowych) tu troszke inaczej to wyglada...i zmienimy inne lokum, bo to co mamy nie jest tym co chcemy...wiesz ja odleglymi marzeniami zyje :-) :-) chyba jak my wszystkie ;-)

Malwinko nie ma nic piekniejszego jak urzadzanie sie,uwielbiam ten czas a pozniej postepy wspolnego dzialania...przechodzilam to 2lata temu, i szczerze powoli zaczynam sie nudzic, chcialabym zmiany...inne miejsce i znow od nowa, nie lubie stac w miejscu...chyba powinnam robic to zawodowo, ale teraz juz chyba za pozno na studia o tym kierunku :-( i leniwa wielka... wszystkiego dobrego w dobieraniu gustow i guscikow, dobrze by tez bylo gdybyscie oboje z mezem mieli podobne smaczki, u mnie na szczescie tak bylo i obylo sie bez pazurkow hihihi postaram sie Ci przeslac fotki z naszego domku, i prosilabym o rewanz, bo poza fotkami waszych ladnych buz lubie te z wnetrz.

ok uciekam na film i na przytulanki do m. A Andzia sprzeczki w domku, heheheh, moj czasem jak mi w sek. cisnienie podniesie to normalnie normalnie .... kurcze nie moge znalesc slow...normalnie u mnie wystepuje demolka w glowie... potrzymaj z dzien dwa inaczej bedzie spiewal heheh ;-) dobranoc dzieluszki uciekam do napisania pa pa

Validosku a tobie to nie za dobrze, monopolowy miec prawie ze w piwnicach? ja po najblizszego szampana mam 15min z buta... w deszczu pomysl odpada zostaja mineralna badz lemoniada jak nastepnym razem bedziesz spijala buteleczke stuknij do mnie w rynieneczke albo po drutach... ;-) bede trzymac kabelki, zeby nam sie przypadkiem nie ulalo...;-)jeszcze bardziej lubie martini bianco, ja tani na przyjeciach gosc jestem, po 2 lampkach odplywam :-) halunow dostaje hihihi

dziubassku wiecej cierpliwosci i pazurki wyjda... wiem wiem latwo tak mowic, wiem z wlasnej autopsji, ja robie sobie tylko francuza, zawsze mam problem z kciukosami, zmywam je po 5razybo krzywulce wychodza, wreszcie jak powiem na glos - k...mac jak tym razem mi nie wyjdziesz to cie u...dziele! to natychmiast pomaga hihihi ;-)

Dziubassku i Fisiu sorka nie wiem co za tramwaj mam w glowie, ubzduralam sobie ze Fisia pracuje...na oczy mi chyba padlo tyle tu literek i infomacji ;-) A to ze siedzisz w domciu Fisiu to fajno tez bym tak chciala, bo wiesz ostatnio mnie bierze na gotowanie i wymyslanie roznych rzeczy, ja w domu sie nie nudze, zawsze cos sobie wynajde,no i wiecej bym miala czasu dla was...

ojojojojoj!!! Ale zaleglosci! Majus Tak sie ciesze ze do nas Wrocilas! wiesz o tym prawda? Tu z nami bedzie Ci duzo duzo lepiej! Validosku i Majeczko A co do fasolkowania to poczekajcie i na mnie bo tak same to tylko blizniaki beda a jak moje jeszcze dojdzie bedzie trzecie ;-)

no eeeeeeeeeetam czy ja wiem...normalna a kalosze pozycze od meza...HIHi

oooo niedlugo nadziejdzie Fisia...u was tam juz po 16, powinna juz z pracy wrocic... Haaaalllo Fisia wracaj tu do obowiazkow! preciutko! hoop hooop...cisza...:-(

tyle zaangazowania...

ufff zdjecia do Ciebie poszly Cebulko mam uszkodzony kabelek od neta tuz przy wejsciu do komputera i musze trzymac go bo mi sie net rozlacza, wiesz jakie to poswiecenie... az kabelek i wtyczka mi sie odcisnela na paluchach -, normalnie linie papilarne jest trudno odczytac, wiesz jak to wyglada, jak po torbach po zakupach, takie pregi...hihihi

Cebulko ale pamietaj ze my spiewamy refren ok bo serio bede miala problem jak mi z czyms innym wyskoczycie :-)

ok ja uciekam na chwileczke ide dzwonic do rodzicow bo juz prawie 2tyg do nich nie dzwonilam

Cebulko z ta ekipa budowlana fajna sprawa, ale gdzie ty Ci kochana takich bez kaca i z pelnym uzebieniem znajdziesz... proponuje zabawe na nasze pierwsze wspolne spotkanko ogrodniczki dla kazdej, dla blogoslawionych kolekcja jak znalazl :-) i sobie jak u fryzjerek tych zza oceanu klubik stworzymy, jadna szpachelka, druga pedzelkiem a jak dobrze nam wyjdzie to nie peugeota206 sworzymy tylko roleksa, wiecie taki safety wozek dla naszych pociech..

Validosku mnie tez tej malusini brakuje do szczescia...ale wiem ze przyjdzie kiedys do mnie i powie....no bobla ziositane juuusi z s tobom... a ja ukocham ja najmocniej na swiecie jak tylko potrafie, i zacaluje do utraty tchu, takie bililil bilili gu :-)

Validosku wiesz jak jest samemu fajnie wygrzewac sie w lozku? nikt ci do jasnej cholery nie chrapie, nie zabiera koldry, nie zabiera kompa, nie wysyla do kuchni po picie...cisza glucho :-) :-) he he Cebulko widze ze my ta sama krew zimnokrwista,ja w skarpetach tez spie i w pizamce o dlugich nogawicach...kurczeeee malo to seksowne no ale...:-) co mam marznac jak nastroju i tak nie ma he he

Cebulko z tymi koniami czolami i wymiana oleju to sie troszke rozbujalas hihiihihi szpachelka u mnie od lat 16tych weszla i szpachluje i szpachluje i nic chyba musze gladz jaka zarzucic bo loczy juz nie te same he he! :-) :-) no ja jeszcze w przedziale....dalej do 60 niz blizej bo rocznikowo tak mi wychodzi;-)... w sercu czuje sie na tyle ile mam, w sumie to ja czasu nie licze mam te w koncu nascie (cholerka jak sie robi ta buzke z jezorem) nie tak na serio, co tu nam po czasie jak by szczescia bylo brak, co nam po tym wszystkim, no nic...grunt zeby sie cieszyc i gebusia smiac...to najwieksze szczescie i przy tym majac Was-piguleczki na smiechu doleczki....cmok

ok zaraz do Ciebie Cebulko wysylam alez sie ty naspalala kaloriii ho ho!!! dziewczyno ty to sie nabawisz zakwasow, wiesz ile to energii trzeba wlozyc przy wrzucaniu biegow, a myslisz ty dlaczego ja wciaz prawka nie mam, a to ci dlatego:-)... druga sprawa to ta, ze musialabym wozic do domu mego pijanego meza po kazdej imprezie, a ja z przyczyn zdrowotnych nie pijaca za duzo, i skurczybyk by mnie wykorzystywal na kazdym kroku, no to ja w zaparte :-) a jak zmusi mnie juz sytuacja do wlasnego kolka, zdam jazde i egzaminy i sie nie przyznam a co! ;-) a ja znalazlam inne cwiczenia na spalenie twoich ciasteczek...leze pod kolderka od tak a od 2h hi hi to taka niby mala sauna bo ja cieplolubna jestem :-)

to mowisz Herbatko ze narazie to takie bulbanie tak? ok no to w porzadku, juz bylam w lekkiej panice ze wytrzymac nie mozesz, ale ok jak bedzie Ci juz naprawde ciezko to nawet nie musisz ogloszenia wystawiac, ze tanio, ze od zaraz, po prostu napisz do mnie, wywolaj z topiku, przylece :-)

dopiero teraz wyslalo ufff Yenny a moj to titowa@op.pl

no wysylam i wysylam te maile i nic ciagle wysyla i wysyla a ja czekam i czekam i zaraz sie zdenerwuje i rzuce czyms o sciane, nakrzycze na kogos...kurde jestem sama w domu przez najblizsze 3h, ale trudno poczekam...poczekam na meza jak wroci z pracy :-) :-) agresja ekspansja mi wtedy pomoze ;-)

a imiona hmmm... mnie tez podoba sie Kacper (Kaci) zdrobniale ale jeszcze bardziej podoba mi sie Konstantyn dziewczynka Oliwia, Weronika, Kaja cholerka w sumie trudno wybrac Aleksandra tez mi sie podoba, no no chyba z corcia to ja bede miala problem hi hi Kurde no lec na usg i nie martw sie wszysciusienko gra i bedzie dobrze Herbatko podziel sie z nami tymi kiksancami by bylo Ci lzej :-)