Michelle

Teraz to już przesadzacie.Jak wrócę do domu to chcę tu widzieć pełno waszych wypowiedzi :-)

No właśnie,też się martwie.Miejmy nadzieję,że wszystko z nią wporządku.

Dzięki za gratulacje!!!!!!!!Składam papiery do Torunia na biologię,biotechnologię i pedagogikę(reliwidacja osób upośledzonych).U mnie słoneczko tak grzeje,że wytrzymać się nie da.Wróciłam właśnie z miasta.Byłam w antykwariacie,nastałam się tam godzinę,ale wszystkich książek się pozbyłam.Potem trzeba było zrobić odbitki zdjęć na studianalatałam się :-D

Ile mogę tak pisać sama do siebie??? :-)

Czyżby topik zaczynał umierać????

Dziewuszki zaglądajcie tu częściej.Test zrobię dopiero jak będę miała mieć @

No i wszystko zdane!!!!!!!!!!I do tego wszystko dobrze!!!!Ustene to polski i angielski.Pisemne:polak podstawowy i rozszerzony,angielski podst. i rozsz. no i biologię podst. i rozsz.Mam wszystko z głowy.Czeka mnie jeden teścik na studia sprawdzający czy nadaję się do zawodu.A tak wogóle to składam papiery na trzy kierunki.Dostałam już świadectwo.Nie mogę uwierzyć,że to już koniec.Pozdrówki.

Myślałam,że jak usiądę przy kompie to będę miała dużo do czytania a tu nic :-( Gdzie wy się podziewacie????

Właśnie wróciłam do domciu.Byłam u kuzynki mojego boya.Jej córeczka ma prawie miesiąc,słodkie maleństwo :-) Ja kwas foliowy biorę już ze dwa miesiące.

Jestem wykąpana i gotowa do działania ;-) Taki upał,że nawet zimna kąpiel mi nie pomogła.Straszna duchota.

Za nim wyślę kolejną wiadomość to muszę odczekać conajmiej minutę.

No pewnie,że wie.NIgdy bym niemogła tak bez jego wiedzy,bo to za odpowiedzialne by nie było.Kasa jest,kochamy się,więc po co czekać???

Przepraszam,ale gafa.Teraz napewno Ci się uda.Już trzymam za Ciebie kciuki :-) Każdej z nas się wkońcu uda.

To widzę,że Twoja mama ma tą samą chorobę co moja,nadopiekuńczość :-)

To już masz jedno maleństwo.Ile ma latek???

Miałam podejrzenie białaczki,chcieli mi w szpiatlu pobierać szpik kostny,ale naszczęście się obeszło bez tego.Białaczki nie mam,ale za to mam małopłytkowość - za mało płytek krwi.Muszę się dobrze odrzywiać i brać tabletki.Jeśli w przyszłości się to nie zmieni to mogłabym nie donosić ciąży albo wykrwawić się przy porodzie.Szybko robią mi się siniaki i krzepliwość krwi też mam nie taką co trzeba.To było kolejne \"za\" za dzidzią w tym wieku.Co jakiś czas chodzę na badania krwi.

Drugi miesiąc.Zawsze mi się wydawało,że to takie szybkie a tu masz babo placek,trzeba się dobrze i długo starać.

Bardzo współczuję,ale napeno doczekasz się swojego maleństwa.Będzie dobrze!!!!!!!

Witaj Anulka!!!!Starania już rozpoczęte czy jeszcze nie??

Kupiłam test i wiedziałam,że nie wytrzymam do czwartku.Myślałam,że zobaczę dwie upragnione kreseczki a tu nic :-( Sutki wciąż mnie bolą.Jak lekko się otrę to szkoda gadać.Dlatego myślałam,że może czas na test.Muszę się wziąźć w garść i przestać się tak niecierpliwić.Mój michu właśnie odjechał.Oglądaliśmy sobie \"Terminatora\" :-) czy któraś z was też ma taką niezrozumiałą mamę jak ja???Normalnie moi rodzice chodzą spać o 22 a nawet wcześniej a jak michu u mnie siedzi,nawet do 2 rano to ona idzie spać dopiero jak on pojedzie.Ciekawe o co jej chodzi ;-)

Coś żadko tu zaglądacie.

A u mnie straszny humar się utrzymuje.Jestem strasznie niecierpliwą osobą i nie wiem jak ja to wszystko wytrzymam :-(

Ale mam doła!!!Stwierdziłam,że już żadnych testów kupywać nie będę tylko będzę czekała do @.Wiedziałam,że tak będzie.Kupiłam test,zrobiłam i znowu jedna krecha.Pocieszam się,że to pewnie za szybko,ale i tak mam małe nadzieje na ten miesiąc :-(

Zira,tylko pozazdrościć Twojego szczęścia.Fajnie,że Twój mężuś tak reaguje :-) Sutki tak mnie bolą,że nawet lekki dotyk sprawia mi ból.Dzięki temu moja nadzieja na ten miesiąc wzrasta.Dzięki wam za trzymanie kciuków,oby się przydały :-)

Co to za potworna cisza???Wpadnę później to może któraś soę odezwie.Pa,pa,pa!!!!