ssss

Szymek tez juz mniej kupe robi... w ciagu dnia zrobi tak 2 razy... masuje jemu brzuszke i kłade na brzuszku.. nieraz widze ze ma broblem z kupką i stęka strasznie i sie wygina ...również nie moze zasnąc bo jest niespokojny..wiec robie jemu gimastyke nóżek , masuje mu brzuzke i kłade na brzuszku....

dobra wracam do pisania:D Ariaska ja urodziłam 23 listopada a pępek odpadł chyba po niecałych 3 tygodniach..wiec chyba mój mężczyzna duży nie będzie według Tadziczki he he....pępek schowałam w torebce malutkiej i zostawiam na pamiatke...moja mama tak zrobiła kiedy urodziła mojego brata. plus jeszcze te dane z rączki co zakładają po porodzie.. Vall ----- moze masz racje ze to raczej ten baby blues juz teraz jest o duzo lepiej tylko żeby lepiej spał... Marteeczka trzymaj się... wiesz co do odciągania to ja za bardzo nie jestem zorientowana...karmie piersią i nic nie odciągam.. no wtedy jak nie ma mnie długo w domu a jak wracam to pierwszy pokarm ściagam zeby Szymka brzuszek nie bolał i nie robił zielonej kupy... Yza --masz racje ostatnia to tabelka .. jejku całe 9 miesięcy przeztwania kiedy to bedzie a tutaj miesiac minał tak szybko.. ja juz małemu pochowałam ubranka na 62 i zakładam na 68... smieszne było jak wrocilismy do domu ze spzitala... Szymek mial 6 dni jak połozyłam jego na brzuszku ...przeraziłam sie jak mały odrazu przekrecał głowe na druga strone... Refetka..............GRATULUJE I JESZCZE RAZ GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!! ARIASKA też kapałam małego w krochmalu ale dwa razy jak wróciła żółtaczka... również zaleciła mi lekarz do kąpieli oilatum... na krosti lub jakies przebarwienia na skórze używam Tanno- Hermal Lotio..polecam...

Szymek obudził się po moim drugim poscie ....i sie zaczeło... dopiero teraz mogę pisa.. Patrycja.......jejku ale ten Twój Kubuś ładnie w nocy spi..żeby mój Szymek tak spał... ja kąpie malca też tak o 20 a czasem o 21...późnije cyc..ii nie chce jemu się spac... czasem ładnie przespi noc ale to naprawde nie jest za często u nas.. ostatnio miałam taka noc ze poszedł spac o 22 spal do 2.30 a późnije poszedł znów spac o 6....ja małego nie dokarmiam na codzien tylko wtedy jak musze np.jechac do szkoły i zostaje z babcią to dostaje mleko sztuczne... no to sobie popisałam własnie się budzi..

Czesc!!!! Przepraszam ,że tak znikłam bez słowa..nie wiem jak u was ale ja przez pierwsze tygodnie miałam deprechę........... również powodem był brak netu....ale juz wszytsko ok.. Gratuluje ze wszytskie wypakowane... tiki--> ja ide na szczepienie w przyszłym tygodniu i jeszcze sie nie zastanawiałam.....zaraz przeczytam i odrazu skopiuje tabelkę...juz synka nazwalismy ...ma na imę Szymon .do ostatniego momentu nie miał sprecyzowanego imienia.. MAMUSIE aga84....23....PAWEŁEK...18.11.2007...22.27.....2375g.. ...........35tc....sn YZA.......23....WOJTUS......22.11.2007...00.10.....3350g ..53cm....38tc....sn Patrycja22.....KUBUS........22.11.2007....8.25.....3050g ...54cm....38tc....cc Ssss...21...Szymek...23.11.2007...15:55..... 3980g...56cm.....39tc....sn Ariaska.........DAWIDEK.....26.11.2007......... ....4280g...58cm....41tc......sn Kasia1313....33....ZOSIA....26.11.2007.............3200g ....55cm....38tc....cc mortonek82..25..HANIA......29.11.2007...06:24....2450g.. ...........37tc.....cc Tadziczka....26..FILIPEK....01.12.2007....4.55.....3630g . .58cm....38tc.....sn Edka28....28....Remington Mikolaj (Remy)... 01.12.2007...22:41... 3600g . ..52cm...39tc...cc tiki*................IGA.........02.12.2007...14:25..... .3630g ....54cm.........cc NIKI......18......SEBUS.......03.12.2007.....8:43....... 2930g.....54c m....40tc....cc Swaneta....28.....JAKUB.....03.12.2007......11:25....380 0g.......51cm......cc Aneciorka....28....Julita.....05.12.2007.......3:40..... 3100g......52cm......38tc.....sn Grudnioweczka2007.KUBUS..05.12.2007......17:15....3480g. .....55cm.....sn kala........21.......CZESIO....06.12.2007......11.05.... .3600g.....58cm.........sn celixx......31......NINKA.......08.12.2007.. ...19.15.....2600gr....50cm.. 40 tc.cc Monia74...33 ......Krzyś...... 08.12.2007.......9.35...............3200 gr......54 cm .... 39 tc....cc Marteczka.25....Matylda.....09.12.2007........6:20....44 00 gr..... 58cm.....40tc....cc matimama ..20....Wiktoria....09.12.2007....19;55.....2780gr...51cm... ....40tc .....sn aniuladoniula..25. .Erik........12.12.2007......15:30....4455g.....56cm ..41tc...sn arla ..28....Mateuszek.........13.12.2007.......2.00.....4390g.. ....57cm...40tc....cc Monicacv ....32.....ASIA.......12.12.2007................3770g....53c m.......cc Vall............28...MAKSIU......17.12.2007 ....00.35... ...3780g....55cm..41tc....cc Kiedyś......25....Piotruś.......18.12.2007.....21:25.... 3540g....53cm.....39tc....sn Bona111....34...ALEKSANDER....19.12.07.................4 530g;58 cm. cc Eli..........28....JAKUB.............20.12.07...9.34.... 5400g...61cm...cc blankaNY...32.......LENKA ...20.12.07.... g 18.12...3520g ...41tc ....sn NADIKAAAAA.....23.....38tc......21.12.07 3550gr...57cm.......sn Eulalia........27.....Laura........30.12.07..3990gr...59 cm...sn karolineczka26..26....Patryk...2.01.08...3520gr...56cm.. ..cc

czesc kochane!!!! Na poczatku gratuluje tym dziewczynom które są juz rozsypane a reszcie szybkiego i mało bolesnego porodu..... dzięki za gratulacje sybuś wazy 3980 , 56długi.... urodził sie o 15.55..... teraz własnie spi ale musze zmykać....bo juz w tym bałaganie sie nie mogę znaleśc.... my wczoraj wieczorem wrócilismy do domku mysle ze doczytam przynajmnije te ostatnie strony... Tadziczka słyszałam ze juz masz 4 cm rozwarcia to nieźle... mozna powiedzieć ze jeszcze centymetr a ty bedziesz juz na pólmetku porodu...... pozdrawiam was kochane.... ciagle o was pamietałama... mój maż sie smiał ze jeszcze złózka nie wstałam a juz dzwonie... jak urdziłam o 15,55 to od 16.20 zaczeli mnie zszywac....póxnije od 17 leżałam godzinkę na łóźku na obserwacji..i wtedy myk szybko dzwoniłam do Val.... mi na przykład dużo pomogła obecnośc mężą który był ze mną w ostanniej godzine ...myslałam ze juz nie zdązy dojechac... oraz dużo dała mi kafe...ten moment przed porodem z wami i po porodzie oraz zastanawiane sie w szpitalu która juz urodziła po mnie....... jejku naprawde jesteście KOchane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bęe później... jesli chcecie to opisze wam mój poród , mam nadzieje ze nikogo nie zraże tylko wręcz przeciwnie....

Vall .....widze ze sama nie jestem.... ja miałam dzisiaj ktg i tez mi nic wielkiego nie wyszło...wszystko przycichło.... jestem ciekawa czy wytrzymasz do tej wizyty na środe...a moze jednak wczesniiej...?!?! he he

Vall ja chyba skorzystam z twojemgo pomysłu i skocze wieczorem do wanny i chyba zaczne pic herbate z malin........ .połozna jeszcze mnie badała....tzn. zaczeła naciskac na brzuch.....bo moja mama sie zapytała ze brzuch taki duży ale moze ta dzidzia mniejsza jest ...a ona zaczełam ze wszytskich stron naciskac i powiedziała ze dzidzia napewno jest spora bo czuje a wód nie mam w nadmiarze.......wiec ja znowu doła złapałam i tyle....:(:( a do terminu jeszcze 12 dni uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Eli ja miałam w podobnym tygodniu robione usg..itzn w 34 i wyszło ze dzidiza wazy 3100 póxniej miałam w 36 i wyszło 3905 i tez sie załamałam.. teraz jestem w 38 tygodniu ciazy i nie chce myslec ile juz wazy synek...ale głowka i pozostałe wymiary tez spore...i lekarz tez mi mówił ze mogłam juz rodzic dawno... a dzisiaj byłam na kontroli i nic się nie zmieniło od ostatniego badania czyli rozwarcie 2 cm.. ale jak dla niego to jeszcze nie rodze i chyba nie predko...tylko powiedział ze juz spory...i tak mruknał coś pod nosem ze głowka duża a ja taka za szeroka na dole nie jestem ...ale jak sie go pytam to on ze jest ok..i na zapas nie trzeba sie martwic...kazal wstawic sie za tydzien znowu kontrol.... to tyle u mnie...a ja czuje sie tak jakby wszytskie objawy odeszły ....i mam wrazenie ze ja juz nigdy nie urodze....

Ja wole nie rodzic w weekend...a czuje sie dobrze wiec nicic z porodu....he he:P a tak na powaznie to lepiej jest rodzic po poniedziałku do piatku bo w weekendy zawsze lekarze mają dyżury.. a w tygodniu to na obchodzie prawie wszyscy sa a napewno juz z rana.... dzisiaj musze jeszcze zadzwonic do lekarza i umówic sie znim na jutro.. kazał mi sie wstawic do szpitala na kontrol...... a ja wziełam sobie długi prysznic..głowe umyłam....bo coś brzuszek zaczał mocniej bolec ale przeszło od ostatniego momentu nauczylam sie jednej rzeczy..tydzien temu odciągałam umycie głowy(myslałam ze ból nerki przejdzie) a tutaj złapało jeszcze mocniej i koniec odrazu do szpitala..i muysiałam głowe myc w szpitalu...nic przujemnego...wiadomo ze lepiej w domu... Vall --my tez mamy zakaz seksu.. przez globulki które biore ...a mówiac szerze moje libido o dużo podskoczyło...i ja bym mogła ciagle... Yza ---to ty masz kobieto siłe... ja jestem obarczana ze pilot ze zawsze z łózka spada..i przez to juz się zacina...zawsze jak spadnie a Konrad słyszy to taka cisza powstaje i czekam co powie..wtedy strzelam mine ze jest mi przykro... a on wczoraj zaczał sie smiac ze na 365 dni to 360 razy zlatuje mi na podłoge....i zawsze sie dziwi jak ja to robie bo jemu sie to nie zdarza a ja mam jakiegoś farta do tego pilota

ja tez jestem 2 w 1 ..mnie lepiej nieobstawiaj edka bo przegrasz:):):)ile daje drzemac bo w novy nie spie... wogóle...czuje jak synek napiera lece jak głupia a tam pare kropelek leci i znowu do łózka....

własnie o to mi chodzi aniuladonila....zeby były razem te tabelki a nie odzielnie..... dobra kończe temat tabelki bo jak narazie nie potrzebna:) ale to tylko n rarazie

Yza -----> wybacz ale ja nawet tak nie pomyslałam......:P:P:P a ja sie czujesz???? powtórzyły sie jeszcze te nitki u ciebie???

Yza:):) tak czulam ze zakreciłam nieźle ta wypowiedz... widziałas moze tabelki listopadówek???? one mają dwie odzielne..raz wklejają tabelke jaka któras urodzi a...a niektóre jeszcze wpisują tygodnie i czekaja na ten wileki moment czyli na poród...a ja myslałam zeby u nas tez były takie tabelki ale jedna pod druga ..czyli razem a nie odzielnie.... czyli ze pod nasza tabelką bedzie druga i jak urodzisz to wykreslasz siebie ze starej a wpisujesz siebie odrazu pod spodem.....i jest przejrzyscie ze juz ciebie nie ma na jednej a jesteś na drugiej..w tej wypakowanej... i kopiujesz tylko raz .... mam nadzieje ze teraz mnie zrozumiałaś..

a myslałam nawet nad tabelką... jak juz zaczniemy sie sypac z dwupaku... myslałam zeby była jedna tabelka z nienarodzonymi dzidziami a druga z narodzonymi tylko ze pod spodem..a ta która juz uordzi skresli siebie z pierwszej tabelki i wpisze siebie do drugiej odrazu ale tak zeby to było na jedej kartce a nie ze beda dwie odzielne tabelki...tylko tak zeby jedna i druga w tym samym poscie... tylko jak sie domyslacie ta pierwsza zacznie sie kurczyc a ta druga zacznie rosnac..i kazda bedzie widziała która urodziła a która jeszcze nie.... niewiem czy mnie dobrze zroumiecie....

ja sie poddaje ..napisałam sie tyle do kazdej z was a tutaj D*upa.......jestem wsciekła... Ilonka 18-->z jedej strony fajnie ze znasz date narodzic dzidzi.. ale z drugiej strony to takie przeżywanie ze to moze dzisiaj tez jest super..a mysle ze jednak któras bedzie wczesnije czyli przed 4 grudnia i zrobi nam niespodziankę.. i dzidzia sama jej.....mam jedną z was na oku ale nie powiem którą... he he...napewno to nie ja.... Ja jestem po drzemce i super się czuje..tzn, dopuki nie skasował mi sie tekst .taaaaaaki długi do was...

wogóle nie mogę zadąrzyc za wami.... jak wstaje to melduje się i juz nie mam prawie czasu..ciągle cos w domu robione..urwanie głowy..

ciagle jestem... wczoraj zadzwoniłam do lekarza i powiedział co moge brac na nerke..czyli leki przeciwbolowe i jeszcze tam...oraz duuuuużo wody....wiec taka mi kupił na noc dwie butelki ale musze dzisiaj skoczyć po całe opakowanie wody niegazowanej... a wiecie co??? a ja mysle ze urodze 1 grudnia ..cos mnie muisało tknąć ze siedze na forum na grudniówkach a nie listopadówkach he he Swaneta ujełaś mnie swym pamiętnikiem...kazda po przeczytaniu juz chce miec dzieciaczka przy sobie och ...ale ja sie rozmarzyłam Vall....tez co dziennnie czuje jakby@ ale cóz wiadomo ze coraz blizej..

a ja dziewczyny zwijam sie z bólu , boli mnie nerka ale po prawej stronie... a ja nie chce do szpitala ......mam dosyć szpitali ...nie chce... tyłlko wyje i płacze.... jeju nikogo nie ma...ale jak bedzie tak dalej to mnie wywioza do spzitala....ciagle dzwonią rodzice i mazi pytają sie jak sie czuje..... Boże daj siłe.... celi trzymaj się.. mma nadzieje ze bedzie dobrze, bo musi byc dobrze... juz nie wiem która z was pisała o bakterii w wymazie.. lekarz w spzitalu mipowiedział ze prawie kazda kobieta ma coś ...i tak jak napisała VVall podaja antybiotyk w czasie porodu i dzidzi...albo jeszcze przed porodem napewno dadza ci leki.... ide ,,.. bo mnie juz dołu rwie...ja to sie mam

Ariaska......27....12.02.....39tc Dawid .........19.11.07....... Kielce ssss.......21....23.02.....38tc.syn ............30.11.07..........k/Wawy Marteczka.25....26.02.....37tc..Matylda.......03. 12.07.....Tarnów Vall..........28...03.03 .....36tc...Maksiu ...07.12.07.........Kraków małamii.....32................34tc...Tosia......07.12.07 ........Kraków matimama ..20..............36tc.....Wiktoria....08.12.07....ok.krak.< br /> Bona111....34..............30tc..(S)................08.1 2.07....….k/Wrocławia NIKI.. ......18.....2.03....37TC.....SEBUŚ.......4.12.07 CC....Kra kow aniuladoniula.25..04.03....36tc...Erik.......09.12.07... Sztokholm- Poznan Yza23.....23........2.03.....36tc.... Wojtuś...9.12.07.......Lodz tiki*.......28......04.03.......31tc.....Iga...........0 9.12.07.. .Wrocław/Legnica Kasia1313....33........37tc.......Zosia......10.12.07 ......Częstochowa Wania.......23..........30tc.....(chyba)Synek ......11.12.2007……….Pomorze mari123......25........16tc............11.12.07… …………ok.Poznania celixx.........31.....04.03....36tc...........11.12.07.. .....podbeskidzie Edka28.........28.......06.03..........36tc...11.12.07.. ...Nowy Jork Malwinka......21.................10tc..........12 .12.07. ....Chełm Tadziczka.....26........36tc Filipek..........13.12.07(usg 19)...Płock. Swaneta....28....07.03.......34 tc.....12.12.07...Malmo kala.........21.........36tc........14.12.07( 24.11 wg usg)......śląskie Monia74.....33......35 tc ...Krzyś ..ok. 15.12.07.........ok. Oświęcimia arla.......28...09.03.....36tc...Mateuszek...14.12.07 .....Katowice Vaeronica ....32....12.03.....32tc...ASIA...17.12.07r.......podlaskie patrycja22....22....08.03.......36tc..Kubuś .......05.12.07.....Białystok madziunska.....30....09.03......36tc..Szymuś..16.12.2007 . ......Gdynia blankaNY.......32...11.03....36tc ....LENKA ...18.12.07 ....Nowy Jork Eli.................28..15.03......30tc......synek. ..20.12.07...Ostrołęka mortonek_82...25...16.03....36tc HANIA.......20.12.07..Nowy Jork Aneciorka.....28..............31TC....Julita.......20.1 2.07.....Wawa andzia28 ......28.........14.03....27tc.....Synek.....21.12.07......o k. ŚWrocławia anulka_29.....29.....15.03 ..........25tc............22.12./31.12.07usg..k/Wawy Agnes2007.....29.....15.03.....30tc..córka....22.12.07 ........k/Wrocławia Eulalia........27.....20.03......34tc.....córka......25. 12.07.....Bialystok karola26.......26.............33t........Maksymilian.21. 12.07....ok.Katowic. karolineczka26....26....18.03....35tc...Patryk. ..25.12.07/usg19.12..ok. Kalwarii Zebrz. Aga84......23......23.03..........34tc......Pawełek..... 27.12.07.....Irlandia..(Kraków) Kiedyś........25.....23.03....34tc......Piotruś....29.12 . 07,wg USG 27.12.2007.....Kraków Refetka........25....13.03.......35tc.............30.12 .07......k/Ka towic NADIKAAAAA.....23.....25.03......34tc...........31.12. 07......Ostrołęka ciagle jestem z wami... nocy nie przespałam, co godzine sie budziłam ..ale i tak z rana nie czuje zmęczenia...mysle ze popołudniu mnie złapie drzemka..... Yza.......moze to być własnie ten czop..więc uważaj na siebie ..

ja tez sie melduje... 2 w1.. nocka cięzka ..wiec zaraz ide odsypiac...

Yza to ładnnie wyszło na usg... ...jeszce ty nam wystartujesz z porodem... na serio.... fajnie ze siusiaka widziałaś.... juz teraz Wotus nie zamieni sie w dziewczynkę... Monica--musimy wszytskie wytrzymać...ale sama wiesz ze im coraz bliżej to wieksze nerwy...a ty kochana sciskaj posladki i wytrzymaj jeszcze troszkę..

Vall............................my to całkiem padniemy razem na forum...nasze terminy coraz bliżej ...:):) badali mnie we czwartek i było ok...tylko tyle mi powiedzieli. w piatek na ktg wyszły mi skurcze i powiedzieli ze bede rodzic...wtedy lekarz powiedział ze głowka balastuje jeszce nie trafiła w kanał rodny jak on to ujął ale jest obnizona i rozwarcie na 2 cm.. kiedy wychodziłam w niedziele lekarz powiedzial ze szyjka jeszcze bardziej sie skróciła... i jest miekka jak do porodu..rozwarcie jak narazie ustało na 2 cm no w porywach nawet 2.5cm.. i tyle sie dowiedziałam... wiec w niedziele wieczorem odszedło mitaki sluz z krwią ..wiec pomyslałam ze po badaniu...w poniedziałek rano miałam to samo to wiec zadzwoniłam do lekarza i powiedział ze spokojnie bo moze cos na dole zaczyna sie dziać i zebym wyczuwała ruchy dziecka i skurcze...liczyła.. a jak zaczną odchodzic wody to przyjechac .a teraz przed chwila znowu dużo jakby sluzu taki budyń z podbarwioną krwią (sama nie wiem czy to ten czop tak odchodzi czy co)wiec juz nie wiem czy to efekt jeszcze tego badania czy ta szyjka moja zaczyna sie szykować.......... jestem juz głupia

jejku ja juz panikuje, zabiora mnie zamiast do porodu to w kaftanie białym pojade gdzie indziej.... własnie znowu wypłyneło ze mnie jakby bydyń, taka galareta podbarwqiona krwią...ja juz głupieje....słyszałam ze tak moze być pare dni przed porodem bo szyjka sie roztwiera itp..to fakt ze juz od czwartku mam nogi jak balony..a palce wyglądaja jak przyklejone...myslałam ze juz wiekszych nóg nie mogę miec a jednak sie myliłam... ja na wszelki wypadek ide wziasc prysznic , umyje głowe.. i chyba tyle.. bo torba czeka.. ..dzisiaj poleciałam do fryzjera ..i chciałam sie umówic z nią na farbe i smieje sie do niej ze ja do niej juz trzeci raz jestem a juz byłam dwa razy i ciagle coś wypadało albo jej nie było albo nie mogła tego dnia a tego samego dnia zawsze lądowałam w szpitalu... wiec mówie ze jestem trzeci raz i mam nadzieje ze dzisja nie powtórzy sie sytuacja z tamtych dfni.. edka28---> sama nie bardzo sie orięntuje kiedy tak naprawde zaczyna sie ta akcja porodowa.. niektóre dziewczyny wogóle nie czują pierwszych skurczy a przynajmnije nie są tak silne.. pamietam ze szpitala ...ze jedna meczyła sie ze skurczami 12 godzin i dopiero po tym czasie zaczeła sie druga akcja porodowa czyli to liczy sie od rozwarcia na 2 palce czyli 4 cm. tak??? jejku nie chce pokręcic...jak lezałam w szpitalu wszytsko wydawało sie proste i juz sie tyle objawów nasłuchałam i widziałam ..a wróciłam do domu i znowu włączyła mi sie \"Panikara\" he he he oraz zastanawianie sie czy to moze juz albojeszcze nie.... jejku jestem zakecona jak baranie rogi serio serio....

czesc kochane.... chciałam powiedzieć ze ciagle jestem tylko leże w łóżku..kręgosłup mi strasznie wysiada..w spzitalu tego nie odczuwałam ale teraz w domu im wiecej chodze to zaraz sie kłade...zaczynam odczuwac tą wagę synka:):):):):) Dzisiaj o8 pojechałam po wypis ze szpitala bo w niedziele nie dają..a potrzebne mi jest zwolnienie...odwiedziłam dziewczyny z patologii z którymi leżałam tydzień(one nadal leżą) i powiedziały ze dzisaj w nocy było 7 porodów , a jak ja byłam to juz 3 nowe leżały na porodówce a czwarta mijalam w drrzwiach, tez przyjechała do porodu. bo jej wody odeszły... nie mogłam w to uwierzyć...jejku..teraz to lepiej dla mnie jest nie rodzic bo nie ma gdzie kobiet kłaść.. łózek zaczyna brakować...w pokojoach to tylko dostawiają ...ciasnota nieziemska... położne się smiały ze teraz to okres za te walentynki i za dzien kobiet..wychodza skutki i tak sporo porodów... najwiecej jest zaplanowanych...

A JA JUZ POWOLI SIĘ GUBIE SAMA niewiem czy mnie pobolewa nerka czy ogólnie plecy...a dzisiaj pogogda na jazde jest kiepska..wiec wolałabym nie jechac w taką pogode do spzitala...