Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ssss

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ssss

  1. a zapomniałam wa powiedziec jaką jazde miałam z rana...w nocy krótko pospałam, wstałam 07.30 przeszłam moze 5 metrów i skurcz...okropnie brzuch mnie bolał i sie napisał...i tak co 3 minuty albo krócej i po 30 minutach złapała mnie biegunka, jakieś rozwolnienie...myslałąm ze zwariuje..i teraz głowie sie co ja mogłma zjesc ze takie akcje miałam... weszłam póxniej do wody i jak na razie wszytsko ustapiło...
  2. Czesc kochane... Dzisiaj sprubóje was nadrobic... z rana byłam u lekarza..i myslałam ze czegoś wiecej sie dowiem. zbadał mnie , powiedział ze szyjka sie skróciła ale rozwarcia nie ma. i chyba tyle.. mam za tydzieb do niego jechać.. Jeszcze sie zwazyłam i wyszło ze schudłam 2 kilo...:D buziak i pozdrawiam was wszystkie
  3. Refetka oczywiscie gratuluje 5.zdolna kobieta z ciebie...bobo napewno jest dumne z mamy...trzymaj sie..i mysl wyłacznie o sobie i dzdzi..
  4. refetka u mnie tez...a le teraz wogóle nie ma siary ,odrazu leci woda jakby kol biały..i jest wiecej sporo tego niz wczesniej......dopiero dzisija to zauwazyłam..ze rózni sie
  5. dziewczyny mam pytanko...czy z piersi leci wam siara??? ja miałam tak juz dobre 2 tyg wczesnije a dzisiaj to biała woda...... a i jeszcze jedno..mnie bolą w pachwinach..ale zauwazyłam ze od wczoraj cieżko mi jest się wypróznic....sorka ze moze takie pytania zadaje ale chciałam wiedziec czy wy też tak macie..
  6. yza widze ze podobny problem ze spaniem....juz nie pamietam jak normalnie całą nocke przespałm..standardowo przynajmnije 4 razy wstaje na siusiu...i jeszcze na łózku się krece bo mi nie wygodniealbo boli coś.
  7. Czesc kochane.. Nadika.. co nie miłe wrażenia ze szkoły..mam nadzieje ze bedzie lepiej... Marteczka ja też słyszałam o tej niby antykomcepcji..ale odrazu mówili zebym na to patrzyła z przymrużeniem oka. Tadziczka to super ze badanka ok...wiec mówsz ze 19 listopada już mamy na Was oczekiwać:D:D:D:D Swanta jak miło ciebie widziec...ale te twoje łapki to dają się we znaki....mam nadzieje ze wytrzymasz i nie bedzie tak boleć... celi ja też nie raz sie zastanawiam czy nie miałam za mało badań..ale na toxo to akurat miałam.. MOnicavw---->u mnie pochmurno , ale jak na razie deszczyk nie pada..a ja sie nie spiesze... Całą ciąże nawet dobrze przeszłam...ateraz to juz nie daje rady..nogi mi wczoraj spuchłyjak balony...a dzisiaj znowu ból w pachwinach... plus te bóle kręgosłupa i skurcze..a w nocy znowy zgada..nie wyrabiam totalnie..nie raz to juz łezka mi sie kreci..bo brakuje mi sił sorka ze tak sie użalam nad sobą . ma nadzieje ze wy czujece się lepiej..
  8. mortonku to bardzo sie ciesze ze to nie czas na do poordu...ale juz wiesz co ci dolega i od czego... Hania niech posiedzi sobie..niech nabiera wiecej siły.. a co do tego testu to fajna sprawa..pierwszy raz słysze... sama bym chciała sprawdzic u siebie jak tam moja flora:P
  9. u mnie juz po obiadku...ziemniaczki+kotleciki z piersi kurczaka+suróweczka... jeszcze zrobiłam dla dzieci spagetti...ostatnio sie juz pytali... a teraz jestem zmęczona....musze odpoczac...
  10. Marteczka ja tez zrobiłam sie \"żylasta\" widze ze strach przed porodem wkarda sie do nas... Ja raz byłam u babki(bo inny nie przyjmował)...i myslałam ze odfrune z tego fotela.. a od zawsze chodze do gina faceta... i teraz moją ciąże też prowadzi facet.....
  11. zgadzam sie z celi.. Jak zauwazyłaś dziewczyny juz zaczynają odczuwać te bóle...coraz czesciej są tutaj u nas wpsominane...ale tak sie dzieje 3-4 tygodnie przed porodem....
  12. mortonek....jak coś cię nie pokoi to lepiej jedz , zronią ci ktg.... i ty bedziesz spokojniejsza.. ja mysle ze moze brzuszek co się obniza i ucisk na macice to stą te bóle...ale jak piszesz ze sa mocne to jedz... daj znac jak wrócisz szybko ... bo ja juz sie o was martwie. Trzmam kciuki
  13. Pamietam jak Nadika pisała o swojej sytuacji z Tomkiem.....strasznie sie zapowiadało..a teraz to prosze.. :):):) ..
  14. Ja wogóle prawie nie spałam..skurczyki miałam i wogóle zero checi do spania..... zjadłam batonika...i zupka poprawiłam..krzyżówki rozwiązywałam i TV oglądałam... tak do 4 przesiedziałam..jak wreszcie poszłam spać...a wstałam o 6.30 Bo Konrad wstawała do pracy..tak cichutko chodził zeby mnie nie obudzic a ja raz dwa i na nogach..ale coś czuje ze w dzień to bede miała długa drzemkę... Własnie podejrzałam listopadówki i zaczyna się ich rozpakowywanie:D Refetka trzymaj się i bąż twarda nie poddawaj sie..dobrze ze masz oparcie w rodzicach..ale mam nadzieje ze moze temu twojemu męzowi w głowie się poustawia i bedzie dobrze... ale teraz ważna jest dzidzia:)
  15. wogóle nie mogę sie przestawić.... My z mężemjuz o 20 na łóżku...tak nas zmożył sen...Ja zaczełam sie wiercic ..czuje sie nawet wyspana...wstaje..mysle ze moze jakaś 5 lub 6 rano a tutaj niedawno 23 wybiła.... i tak siedzie i sie zastnawiam jak szybko usnać..wiec na chwile pomyslałam ze skocze do was...i zobacze jak wam minął dzień.. Tadziczka daj nam jutro znac co i jak...ojej ja jestem ciekawa ...a wiesz co sniło mi sie ze ty juz urodziłas na forum....i tak zaczełam sie cieszyc ze odrazu do ciebie z tej radosci wpadłam na kawe i gratulowałamm......poprostu jestem niezła:D:D:D ale nie bój się to tylko sen:P hi hi idedo kuchni i coś przejem.
  16. Czesc kochane Witam wszytskie w tą niedziele.... Nadika uważaj lepiej z tym sprzataniem.. Ja prawie wogóle nie przespałam nocy...wieczorem o 21 zaczał mnie strasznie pobolewać brzuch i znowu te skurcze, brzuch twardy jak skała..wziełam nospe myslałam ze coś pomoze .skurcze ustały o 23 i znowu akcja od 2 i tak do 5 ze znowu nocpa czekała na mnie.... wiecie co wkurzają mnie te skurcze..nawet juz nie chce mi sie liczyć co ile mam....bo ile to mozna liczyć...a le fakt fakterm boli... Ja mam nieraz małe shizy...nieraz to czuje ze moge wsyzstko zrobic , nawet urodzic...taki power....ze ooo a teraz pojade w ciagu godziny urodze i ok..... a jak mnie jakas trauma złapie to tylko pośladki sciupiam i tyle figa...wkurzam meża i gadam ze strajkuje i nie rodze...bo sie boje..... a co do tych kreseczek... to ja mam ale bardzo delikatną...połozne to sie smiały ze mnie ze mój brzuch to taki jakbym piłkę połkneła.. tylko swieci sie brzuszek, nie ma rozstępów i cały w jednym kolorze..bez znamion...ale ja mysle ze to westia czasu i jeszcze nic nie wiadomo...w ostatnije chwili wszystko mi naraz wyskoczy
  17. Yza to mnie rozbawilaś z tym wózkiem:D:D:D:DD:D:D Twój tata sie udał....no ja nie mam takich atrakcji z tata... mama mi opowiada ze jka chodziłam do przedszkola to miałam długie włosy..i mama robiła mi dwa kucyki albo warkoczyki...tata ciagle pomrukiwał zeby mi obciac na krótko(ale mama nie dala i tak jeszcze nie miałam krótkich włosów)..tata mnie zaprowadzał do przedszkola bo jeździł później do pracy ,zakładał mi czapke i w przedszkolu zdejmował ,włosy miałam na wszytskie strony i kucyki mi sie rozwalału .a on biedaczek zawsze w kącie ze mna siedział i od nowa robił te kucyki i takim sposobem nauczył sie robic kucyki i warkoczyki...(to trwało 2 lata zanim poszłam do zerówki)
  18. Celi słońce ty moje...:D te bole które ja miałam to tak jakbym miałam zaraz dostać okresu... weź nospe.. musisz poobserwowac co jaki czas masz... i ile trwają.. kiedy widzisz ze powtarzają sie regularnie to lepiej jedz do szpitala i powiedz ze masz bóle, opisz je. i napewno zrobią ci ktg(sprawdza t ętno dziecka i jelsi masz skurcze to tez wyjdzie co ile jakie silne)...tylko wtedy prawdopodobnie moga cie zostawic na obserwacji na 3 dni... te bóle pojawiają sie 3-4 tygodnie przed porodem , gdyż brzuszek się obniza i jest ucisk...wtedy dziecko juz nie bedzie ciebie tak mocno kopac tylko bardziej zacznie sie wyprężać i wyciagac ...powinnaś odrazu zobaczyć róznice.... ja pamietam ze takie bóle naszły mie w sobote..ale nie chciałam siać paniki..były tylko wieczorem i w dużych odstepach czasu... i tak do środy przeszłam ..natomiast we czawartek od samego raba walczyłam z bólami i nospa jak dla mnie wogóle mi nie pomagała... miałam je w ciagu dnia...pod sam wiezór nasiliły sie do 10 minut i były o dużo silniejsze niz wczesniej.. juz do szpitala nie puściły....
  19. mam pytanko..jak liczycie te tygodnie... bo w swoich suwaczkach macie ze np. Tadziczka zaczyna 34 tc a w suwczku jest 33tc.., tak samo u mortonka, pisała ze zaczyna 33 tc...a w suwaczku ze zaczeła 32......, jak jest wreszcie z tym liczenie m tych tygodni.... sorka ze moze akurat was podała ale jeszcze sa inne dziewczyny które tak licza...czy moze ja źle licze...ja licze ze do daty terminy czyli 30listopada wyjdzie 40tc..a teraz od dzisiaj zaczełam 35tc..
  20. Marteczka...mam nadzieje ze szybko się odezwiesz tutaj u nas...ojej jestem ciekawa jak ci nocka mineła..
  21. Czesc wszytskim:D Ja już na nózkach..smacznie spałam do 4 a póxniej to tylko ból p\\brzucha....lekarz powiedział to bniżanie sie macicy powoduje te męczarnie... nie ma co ale osoatni miesiac ciąży to daje się we znaki..ciężko ...chodzę popkracznie a przynajmnije tak czuje...i szybko się męcze.. Moja kolezanka dowiedziała sie ze jest w ciąży,, dopiero 5 tydzień ciązy..jejku pamietam jak ja się dowiedziałam..a tutaj juz 35tc. pozdrawiam
  22. ja troszke posłuchałam tycvh połoznych w szpitalu gdzie leżała i tam chce rodzic..i jak narazie mam dobre wrażenia...sympatyczne babki...z porodówku je słyszałam jak do dziewczyn sie odzywają...są sympatyczne..dużotłumacza... jedna to mówiła do rodzącej\"a teraz kochana przyj aż gwiazdy zobaczysz\" ten tekst to mnie rozbawił ..ooo jeszcze wiele innych..
  23. ja własnie musze siejeszcze spytać o tą położna... bo ja czegos nie rozumiem... ja zamierzam opłacic połozną ale jak pojade do szpitala... a przecież bywa tak ze nie wiesz kiedy zaczniesz rodzic....a połozne tez mają swój grafik...jak przychodzą do pracy... bo ja juz się gubie jak to jest......niektóre rodza miesiac wczesnije i co.???jesli wybrała sobie połozna a tutaj poród sie zaczął a jej nie ma wszpitalu?? bo własnie zeszła z dnia.. ja ide wziasc nospe...bo zwnou bóle wracają... dzisiaj rano jak miałam wstac to mnie złapał korpny ból w pachwinach , miałyście tak???.wiec dłużej polezałam na łóżku
  24. Czesc dziewczny..wogóle nie chce mi się leżec... Juz sama nie wiem co mam robic..nosi mnie wszędzie.. I od wczoraj wieczorem znowu zaczeły się bole....dzisiaj rano miałam przez godzinke ale minełyy..ale już tak prędko nie pojade...siedze na dupie do końca...:D karolineczka to nie zaciekawie masz...mam nadzieje ze juz sie nie powtórzą takie akcje... a to był ostatni przypadek.. Ja nie stety nie moge powiedzieć ze o bólu nie mysle...bo ciagle w uszach mam ten przerażający krzyk kobiety rodzącej...ojej...aż dreezczy dostaje jak o tym sobie przypominam.... wizyte mam u lekarza w srode i mam zamiar sie zapytac czy sa dostepne jakies srdoki znieczulające(ale nie w kręgosłup) JUz jutro zaczynamy z naszym bobo 35 tydzień ciąży..... ::D:D:D
×