Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ssss

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ssss

  1. mortonek ja jestem:):) mam taki okropny kaszel(duszący) nie mogę spać...jeszcze do połnocy miałam co wtV ogladać wiec łatwiej mi sie wstawało...pózniej z trudem usnełam. wstałam o 1 , zrobic siusiu, pokasłałam , pochodziłam po pokoju, bo czulam ze jak sie połoze to odrazu skurcz mnie złapie.zajeło mi to ponad 20 minut, zanim sie ponownie połozyłam i usnełam...nastpenie wstałam o 2.15 i sytuacja podobna ...a teraz wstałam i wkurzyłam sie na siebie za ten mój kaszel, bo okpropnie mnie dusi...a jak tak kaszle to cieżko mi utrzymać siuski, przy taki kasłaniu zdarza mi sie popuszczac.... to się napisałam.własnie klwaiatura sie zacina
  2. Iza wiecej czasu..dziewczyny nieraz muszą doczytać żeby odpowiedzieć na zadane pytania.....A jak byś nie była iza towedług mnie nie przesłałabyś swojego zdjecia...a moge wiedzieć kiedy planujecie slub?! wspomniałaś ze jesteś na forum związanym ze ślubem... Blanko ja juz od miesiaca mam wystający pępek i to sporo...moja mama jak zobaczyła to zaczeła sie smiać i krzykneła iż widac ze to chłopak:):):) dzisija zadzwonił dawny znajomy i chciał zaprosić mnie na wesele jako oso bę towarzyszącą(wpominał ze lubi ze m ną tańczyć) wiec jak mu powiedziałam ze musi sie spytać mjego meza a z drugiej strony to ja taka gibka juz nie jestem to chłopaka zamurowało i powiedział ze przyjedzie na kawe bo mnie dawno nie widział i sobie \"jaja z niego robie\"
  3. ooo nareszcie udało mi się pierwszej zacząć nowa stronke hi hi
  4. Swanetko to miałam mocne wrażenia...dobrze ze wiesz na czym stoisz...aby jak nadłuzej wytrzymać.. przykro mi ze cie tak boli... zycze oby jak najmniej i trzymaj sie cieplutko...
  5. karolineczka26 ja takie same łóżeczko wybrałam sobie ...ale Konrad nie ma czasu zeby ze mną pojechać..
  6. witam w pochmurny dzień...:( dzisiaj to mam ochote poleniuchować.... przez to przeziebienie to ucho mam zatkane...wogóle się nie wyspałam..chodze ciagle w nocy a to do łazienki a to po wode albo chodze po pokoju bo skurcz mnie złapie-tragedia...
  7. Dziewczyny dzisiaj zaczął się październik....weszłam na forum z tego miesiaca i podziwiam jak one siebie nawzajem podtrzymują na duchu... my liczymy tygodnie a one juz odliczają dni np. jednej dziewczynie zostały 3 dni do porodu a znowu następna pisze na forum ze ma skurcze i jedzie do szpitala....uznacie mnie za jakaś głupia moze ale te sytuacje sa dla mnie ...kurcze cieżko znaleść mi dobrać słowa......po prostu jest super ,jesli wiadomo ze kolezanka z forum juz w danej chwili zaczyna rodzic..i zaraz bedzie nowe życie ....tylko czekają inne dziewczyny zeby szybko dała znac czy juz urodziła i jak minął poród... Jejku ja juz was chce dopingować ::)):):):):):):))):):):):to jest wpaniałe ale mnie dzisiaj wzieło na sentymenty, dzisija pomyślicie ze jakaś trzepnieta jestem..he he
  8. a ja sprawdzam suwaczki:) i stąd są te kwiatki:):):):, ale chyba zaraz zmienie
  9. czesc dziewczyny pozwoliłam sobie wejsc na wasze forum..dzisiaj jest 1 pażdzirnik wiec juz nowy miesiac i nowe pażdziernikowe mamy sie zbierają do porodu .... chcicałam zobaczyć jak sie czujecie, widacpowoli nerwówkę ale również widać wpólne wspieranie siebie nawzajem...i to jest wspaniałe... Życze Wam wszytskim jak najlepiej i lekkiego porodu, mało bólu samych radości.. Ja mam termin na 30 listopad wiec jeszcze daleko... pozdrawiam
  10. edka co do łóżeczka to sama planuje teraz kupic( w ciągu 2 tygodni)juz mam upatrzone...ale sama nie pojadę wiec grzecznie czekam kiedy mąż mnie zawiezie na zakupy..
  11. tadziczka podoba mi sie ten spioworek..cena jest przystępna a.. Ja też już rozglądam sie za śpiworkiem... żeby tego bąbelka przywieśc ze spzitala...dzisja własnie sie dowiedziałam ze jednakuzynka z rodziny poroniła... brakowało 5 tygodni do 7 miesiecy(wtedy by dziecko miało wieksze szanse na przeżycie) jest to juz jej drugie poronienie a ona tak bardzo pragneła tego dziecka....a tak to mają chłopczyka który ma 5 lat.jak sie nie myle ona miała termin na luty jeszcze jest druga kuzynka która ma termin na styczeń.. chyba kiedys kochane wam pisałam ze w rodzinie jest nas 3 i wypada ze prawie miesiac po miesiacu mamy terminy..przykro ze jej takie nieszczęscie ją spotkało...każdy trzymał kciuki...aaa a własnie zapomniałam wspomniec ze nowa kuzynka doszła do nas..ma termin na kwiecień(chyba ale nie jestem pewna) ......Rodzinka sie smieje ze wesel nie ma i dzieci sie nie rodzą a tutaj w ciągu roku zapowiada sie ze hohoho...ja zaczełam pierwsza od wesela (rodzinka miała możliwośc wybawienia sie )i jak Bóg da od dzieciaczka... taka pustka powstała na forum...
  12. Celi chyba tak jest z tymi chłopami jak wspomniała mała figlarka.. Mój też nie jest świety ..widze ze jego nieraz ta sytuacja przerasta , ,, próbuje pocieszyć ale nieraz powie pare słow za dużo i koniec sielanki...Ale znów tak bardzo nie mogę narzekac bo jak mnie plecy bola to pomasuje nigdy jeszcze nie odmówił....a ja chyba mam coś z kociaka( uwielbiam drapanie po pleckach) ostatnio kupił mi zgrezwke wo dy dla kobiet w ciązy i matek karmiących(lekarz mi zalecił zebym dużo piła ze wzgledu na nerki-lepsza filtracja) Dziewczynki bywa różnie..raz lepiej raz gorzej
  13. Swaneta właśnie zauważyłam ze sie ciągle mijamy... Mój Konrad to samo mówił zebym nic nie robiła ,\"odpocznij i wogóle\" a ja nie umiem w bałaganie odpoczywać..mama była w domu ,wspólnymi siłami z i posprzatane..cały tydzień czekałam do soboty(wtedy on ma wolne) wiec go trochę pogoniłam i wyniósł dywany i trzepał choć ja jestem człowiek uparty i sama jeszcze poprawiłam.... Swaneta a może znalazłaś haczyk na swojego?!!... w niedziele..moze trzba podrażnic a sam sie weźmie do pracy:):) rozbawiłaś mnie :):) moja mama zawsze tak robi ...jak jej tata nie chce pomóc i sie leni..to zaczyna przy nim sprzatac a on biedny sie denerwuje wiec sam zaczyna sprzatać ale w domu to on nigdy się nie garnął zawsze ucieka na podwórko i ogarnia np.trawę skosić , liście zagrabić lub w garażach posprzątać..mama mówi ze woli jak on też coś robi niż ma nic nie robic.. Oni są 20 lat małżeństwem..a jak posłuchać ich wieczorek\\m to tak sie przekomarzają ze mnie zawsze brzuch boli ze śmiechu.. ..
  14. Czesc.. Vall i Tadziczka ja też 10 października mam wizyte u lekarza...bedzie mierzył szkarab ... A ja juz 3 tydzien mam kaszel ..nie chce minąć ..o 12 mam isc do lekarza...juz piłam mleko z miodem,,jem czosek i zrobiłam sobie syrop z cebuli..kiedty juz powoli mineło to rodzeństwo zachorowało i tak w koło Macieju.. Tadziczka jak dobrze pamietam to narzekałaś na ból kregosłupa po lewej stronie ..ze juz 2 dni cię trzyma ..a moze to nie jest kręgosłup(nie to ze cię chce przestraszyć) sama miałam taki ból okropny dwa a lekarz powiedział ze to nie kręgosłup tylko nerka ...
  15. Cześc kochane.... Wychodzi ze dzisiaj ja zaczynam dzień..wie c życze udanego dnia na dobry początek.. Wczoraj nie miałam czasu z wami popisać...mama pomagała mi sprzątać... bo juz taka gibka nie jestem...okna umyte..dywany wytrzepane...jeszcze tylko zostało powiesić firanki w salonie i w kuchni... dobrze ze juz ten remont się skończył... A zaraz zabieram sie do nadrabiania zaległości...weszlam na stronkę o wózku Blanki bardzo mi sie podoba... ładny jest ten zielony kolor ale własnie czy on nie bedzie sie szyb ko wbrudził..a jakie były jeszcze kolory?? bo nie pamietam, ten zielony odrazu zapamietała:):)
  16. Lekarz powiedział zebym wytrzymała te 6 tygodni.... ja mam termin wyliczony z miesiaczki na 30 listopad , lekarz ocenia ze powinnam urodzic tydzień wczesniej czyli 23 listopad....a ze najbezpiecznije bedzie dla dziecka jak cały pażdiernik bobaska przenosze w brzuszku..wtedy juz bedzie mógł sam oddychac. i wogóle...powiedział ze juz od 1 listopada bedzie bezpieczny dla dzidzi i moze się rodzic.... .. jak byłam ostatnio to powiedział ze w tym tygodniu dzidzia ma tak ze nawet sporo waży ale mała kruszynka tak naprawde a wiadomo ze lepiej miec donoszoną ciąże niż urodzic wczesniaczka i moga powstawac komlikacje... nie wiem czy nie pomieszałam... ja zawsze wpisuje tygodnie w piatek czyli od ostatnije miesiączki..kiedy zaczynam tydzień a wizyty mam we wtorki to lekarz wpisuje zawsze tydzień pożniej juz.
  17. ale nie chodzi ze na dole-teraz ty mnie mortonek rozbawiłas:):) hi hi
  18. pisała szybko wiec mogłam sie pomylic , własnie ten mój Kondzio napisał ze wr aca juz do domku...:)
  19. dziewczyny moze was troche rozbawie.. mój tata zawsze się smieje z mamy..jakbyła ze mną w ciązy i juz odeszły jej wody ....to kazała tacie postawić lusterko nisko bo na porodówke chce ładnie wyglądac (zaczeła sie malować) mój tata nie wiedział co ma robic, stracił biedny rachube..bo krzyczy ze rodzi a zaczyna sie malować i mówi ze nie wyjdzie z domu nie umalowana ....Natomiast kiedy jechała z moim rodzeństwem a miałam wtedy 11 i 13 lat to pamietam jak przed terminem musiała sobie włosy zrobic i umawiała sie z fryzjerką...i oczywiscie do szpitala umalowana..ja wtedy nie rozumiała dlaczego tak robi ale teraz mi powiedziała ze przynajmije w jakims stopniu sie czuła atrakcyjnie mimo ze była spuchnieta i miała wrażenie dużej słonicy
  20. a ja teraz troszkę sie obijam ,,tesknie za moim M....zaraz chyba wezme długi prysznic i czmychne do łózka...moze dzisiaj wcześnie pójdę spać
  21. Ja mam na drugie imie Ania, tak jak moja mama ma na pierwsze
  22. własnie sobie przypomniałam ze jeszcze imie Szymon chodzi nam po głowie...my mamy wrażenie ze dla dziewczynek jest wiele ladniejszych imion.. Hania jest super., nam sie podoba Eliza , Kinga, Laura,(znam jedną)
  23. Tadziczka cieżko z tym imieniem.. np. Sebastian, Tomek,Artur, oj i jeszcze jakies imiona sie przeplotły ale nie pamietam juz... chyba Rafał, to tak bywa jak jedna mama chce dodac coś od siebie i druga ....wieczorami siedzimy z kalendarzem i czytamy imiona..
×