Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ssss

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ssss

  1. czesc Wszystkim.. dawno nie zaglądałam ale obiecałam sobie ze zrobie sobie wolne od kompa... tak wzrokowo przeleciałam i widze ze juz dzieci lepiej spia... U nas tez nie ma co narzekac.. Szymek ładnie prezsypia noc oczywiscie z przerwamie dwiema na karmienei(o2.30 i o 5)i tak spi do 9... We wtorek nareszcie dostał szczepionkę... Jutro kończy 9tg---a wazzy 6.500g...mam pytanko do której z was moge wysłac zdjecia małego zeby wstawic do naszego bloogu???
  2. celi nie załamuj sie....wytrwasz zobaczysz.... Lekarz powiedział zebym Szymka myła co drugi dzien w krochmalu...wiec moze zrezygnuj codziennie i zobaczysz... może wtedy za czesto było...i ja bym jeszcze raz spróbowała tego puderka..posym raz i zobacz jak zareaguje.... u mie masci wogóle nie dały rezultatu bo są tłuste a tyłek i tak sie odparzał... U mnie juz jest lepiej ..jak narazie wbiłam sie w ten rytm niankowania...idzie spac o 22 wstaje w nocy z wiema przerwami ale tak ze ja tego nie odczuwam..zaraz zasypia...wstaje o 6...inowu palulu do 9..wiec ja spokojnie się ogarne.... czuje jak w moim zyciu zaczyna się wszytsko układac...i powoli znajduje czas na wszystko...sprzatanie ,gotowanie, zabawa z dzieckiem., karmienie., czas wolny dla mnie, ........jeszczee nie opatentowalam czasu wolnego na zakupy np.nowa bluzka .... he he:D:D:D:D:D ale musze zadowolic sie tym ze wogóle zaczyna się wszystko normowac... najgorszy był pierwszy miesiac..
  3. Celi u mnie Szymek tez miał ranki...wiec zrezygnowała z masci bo to jeszce gorzej i zaczełam puderkiem sypa\"alantan\" i co jakis czas smaruje mascia...ale puderek lepszy bo ranki przysusza
  4. Ja dzisiaj tez byłam u gina.. powiedział ze wszystko ok.ładnie sie zagoiło... za 6 tygodni mam zrobic sobie cytologie.... tez sie zastanawiam nad spiralką.natomiast mi lekarz powiedział ze na 3 lata lub na 5 , tylko wspomniał ze trzeba zrobic badania (cytologie) i ja musze podleczyc nadrzeżkę (miałam przed ciążą a teraz jest rozerwana i musze brac globulki) natomiast dzisiaj wziełam recepte na proszki i chyba przy nich zostane.... wracając do spiralki to rozmawiałam na ten temat z mezem....i nie wiem czy chcemy na tyle lat.... planujemy dla Szymka jednak rodzeństwo ...i to troche wczesniej.... zobaczymy jeszcze.na razie są wstepne rozmowy...na teraz to tylko proszki
  5. ja chba wam dziewczyny nie pisałam ale jak urodziłam Szymka zaczeły mnie bole zeby, nic nie jadłam tylko Apap mogłam brac..plus to ze nie wysypiałam sie przez małego. bo jeszcez doszedł stres jak wrócilismy z Szymkiem do domu..jak juz wczesniej pisałam ....modliłam sie tylko zeby w ciązy nie zaczeły mnie bolec bo bedzie z tego d*pa..jestem uczulona na znieczulenia i robienie zebów odpada..tylko leczenie pod narkoza...wiec kiedy wyszłam ze szpitala to umówiłam sie na wiyte i na zabieg...a dokładnie 13 grudnia w swoje urodziny .. usunełam 1 zab.oraz 8 która mi wyrosła w 9 miesiacu ciązy i na dodatek rosła policzkowo.. i jeszcze 2 do leczenia...po zabiegu miałam dwa szwy...i nic prawie nie jadłam prze tydzień....bo miałam kąciki ust poranione od usuwania ósemki....tak naprawde zaczełam jesc od sylwestra lepiej...jak narazie waga sie utrzymuje...ale ciekawe do kiedy .... cały miesiac po porodzie chodziłam i wyłam ze mnie zeby bola ., a to piersi.. wyspac sie nie moge..apetytu zero... plus pamiątka po porodzie czuli hemoroidy..wiec czułam sie jak wrak... piersi nie bola ...szymek ładnie spi w nocy..hemoroidy powoli zanikaja, przynajmniej juz tak bardzo nie boli przy wypróznianiu(niech się ciesza te ktore nie mają:D) i zeby przestały bolec.. bardzo pragne wazyc tak 52kg...nie wiem czy mi się uda.... musze sie wreszcie z wami zmobilizowac...moze dam rade...
  6. Czesc...:D jak jest z ta tabelką???? też chce sie wpisac ale ja jakaś nie kumata... chodzi mi o kg...wpisujemy ile przytyłysmy czy ile nam zostało do zrzucenia.????? ja przytyłam 15 kg...przed ciąża wazyłam 56 a do mporodu szłam z wagą 72....ostatnio ważyłam się to wyskoczyło mi 54kg...wiec jak mam się wpisywac.???
  7. Marteczka te pas majtki zakupywałas moze na allegro??? moge wiedziec jakiej firmy... kurcze ja żałuje ze wsesniej nie chodziłam niewiem czy teraz coś pomoże czy moze nie za póxno?!!
  8. Marteczka ja tez szukam leżaczka dla Szymka....a o nosidełko również mysle .ale czytałam ze lepiej od 3 miesiaca kiedy dziecko ma sztywniejszy kark i kregosłup nie nadwyręza sie juz tak bo jest dziecko silniejsze...wiec mam jeszcze miesiac.....i oczywiscie mata edukacyjna wiec tak samo myslimy... a co doszczepionki to mój nie miał bo własnie sie rozchorował.. moze Yza coś wiecej powie..jak na razie nastawiłam sie na tą płatną sczepionkę.;
  9. Marteczka ja tez szukam leżaczka dla Szymka....a o nosidełko również mysle .ale czytałam ze lepiej od 3 miesiaca kiedy dziecko ma sztywniejszy kark i kregosłup nie nadwyręza sie juz tak bo jest dziecko silniejsze...wiec mam jeszcze miesiac.....i oczywiscie mata edukacyjna wiec tak samo myslimy... a co doszczepionki to mój nie miał bo własnie sie rozchorował.. moze Yza coś wiecej powie..jak na razie nastawiłam sie na tą płatną sczepionkę.;
  10. witam wpadłam na chwile jak tylko mogę... przeleciałam po postach tak wzrokowo , mam nadzieje ze nadrobie szybko zaległosci... ale tak... ja jestem za tabelka ,, to chyba był pomysł Marteeczki...sama musze zrzucic troche ...wiec popieram...a z drugiej strony to juz sie przyzwyczaiłam do tabelki..jakas musi by!!!! któras wspominała z was o pas majtkach..własnie sprawdzałam na allegrro i mam chec je zakupic.. bo brzuszek mi został Yza to fajnie ze udało wam się wyskoczyc na kolacje wspólną...My tez jak zostawiamy malego u babci np. jak jedziemy do szkoły to póxniej jeszcze korzystamy i tez wieczór spedzamy np.w kinie.... co do drugiego dziecka... to tak samo jak Yza planujemy drugie.. ale zobaczymy jak to wyjdzie w zyciu...... U nas juz jest coraz lepiej..sprawy łóżkowe:P he he wczoraj było cudownie..tak jak wczesniej ..jejku juz zapmniałam jak jest wspaniale byc razem tak blisko. też sie zastanawiam nad spiralką.... to tyle tylko na razie...,bede póxniej.... musze odnaleśc sie w mieszkaniu...kolezanka wczoraj nas odwiedziła..ja kąpałam Szymka a oni sobie gotowoli i to o 22 wiec talerze narostawiane wszedzie...ale smiesznie było......a zapomniałam wspomniec ze szymek nam sie przeziębił i bierze zastrzyki , wczoraj pojechalismy do szpitala na wieczorną dawke zastrzyku o 20 wiec dopiero o 22 jego wykąpałam...bo zanim wrócilismy to tez nam sie zeszło pozdrawiam was wszytskie i buziaki..
  11. czesc kochane..ostatno nie zaglądąłam i nie jestem w temacie... zaraz musze doczytac jak tam Yza... wiem chyba tyle ze operacja była i napewno ma łozeczko przy małym...jejku zeby szybko do zdrówka wracał ....tego życze... i znouw nie moge dokonczyc..
  12. ja tez się rozglądam za karuzelą oraz leżaczkiem...jeden nawet mi wpadł na allegro i chyba go zamówie..... a o jaką karuzele chodzi ci Marteeczka??
  13. u nas też tylko peselek został.... Tadziczka masz racje z tym karmieniem w nocy...jejku juz Szymek sie budzi
  14. ja juz po 3 dniach siedziałam.. miałam załozone rozpuszczalne szwy i 3 zdejmowane...(przez tydzien w nich chodziłam) to latałam... Ja dobrze wspominam wracanie do formy...jak wróciłam to wszyscy mówili ze za szybko chpodze itp. bo dziwli sie ze wógóle po takim wysiłku przerabiam nogami.. najgorsze to były inne dolegliwośc po ciązy czyli karmienie
  15. Vall wytrzymaj jeszcze troszkę... Ja przez 2 tygodnie męczyłam się......juz nie miałam siły...piersi bolały..brodawki popekały az powstały rany na brodawkach.... juz chciałam rezygnowac i wogóle mówiłam ze 3 miesiace lub 6 miesiecy max i kończe karmienie....ale po 2 tygodniach zauwązyłam ze ból nawet się zmiejszył i tak powoli doszlismy do miesiaca.... wiem jedno ...jak Szymek skończył miesiac to ja go karmiłam bez płaczu i bez zaciskania zębów z bólu... mam nadzieje ze wytrzymasz i będzie coraz lepiej....moze zacznij karmic często ..tak żeby brodawki się zahartowały...ja polecam masc maltan....(ja smarowałam co 4 godziny- bo wyłam z bólu.)
  16. mortonku ......wracają d do wesela to my Tak samo jak Tadziczka,,,również sie piszemy.... Ale mam nadzieje ze moze zrobiy mały zlot forumowiczek jak nasze pociechy bedą wieksze domyslam sie ze tak wszytskie w jednym miejscu to cięzko bedzie jak kazda gdzie indziej mieszka ale regionalnie zawsze mozna się połączy.. ja mam pytanko moge powiedzie ze związane z mortonkiem... moze nie w sprawie kolejnych dzieci ale w sprawie wracania do wspólnych przyjemnosci z naszymi \"panami\". Bo ja czuje taką małą blokade i troszkę się boje...najpierw obiecałam sobie ze pójde na kotrol zeby lekarz ocenił czy wszytsko dobrze ze mną....myslałam róznież o antykoncepcji ale nic nie wymysliłam he he:P troszkę w necie buszowałam jak to jest z matkami które karmią piersią..słyszałam ze tabletki chyba odpadają. kontrol mam miec po 6tyg.wiec juz mineło w piatek...wiec w tym tygodniu ruszam do gina... dobra ja uciekam na razie.wróciłam ze szkoły i jak głupia lece do kompa...musze zjesc obiadek.Szymek teraz spi ale ciekawe do kiedy... celi u mnie szymekn tez miał taki niby katarek...ja mu pryskam sól fizjologiczną..i wtedy lepiej mi oddycha...a jak ma baby w nosie to zmiekczają jemu się ..jak kłade go na brzuszke to zaraz mu wylatuja przy jego wysiłku... to na razie!!!!!! buziaki
  17. witam.....przepraszam ze nie udzielam sie na forum ale od piatku ma szkole i tak przez cały weekend wiec jeszcze jeden dzien i bede z wami.... ale z grubsza przeczytałąm Yza.....bedziemy sie modlicza za waszego synka..zeby mały szybko doszedł do siebie i jak najmniej cierpiał.... Tootsi... u mnie tez pojawia sie problem prz karmieniu , mówiac to sporadycznie ale jest... i zgadzam sie z tadziczka ze to moze byc zagazowanie... co do kąpieli to Szymek lubi sie kąpac...i z tego sie ciesze... co do temperatury w mieszkaniu... to jest 24.25 a do kapieli właczam piecyk zeby miał cieplej.... co do przespania całej nocy...to ja o niczym innym nie mysle tylko o tym kiedy ten moment nastapi..Szymka chyba za bardo pochwaliłam , bo przez dwie noce spał jak anioł.....od 22 do 4 rano...cyc na 15 minut i znów anioł spi. do 7 ...a dzisiaj co 2 godziny wstawał..... ja juz sie smieje sama z siebie ..wczesniej liczyłam tygodnie i opdliczałam dni do porodu...a teraz odliczam dni iedy skonczy 3 miesace ..bo slyszałam ze dziecko powinno dłuzej spac...wiem ze to sprawa indywidualna u kazdego dziecka..ale ja ciagle mam nadzieje ze tej grupie jest szymek:P mortonek --co do smoka to ciezko mi powiedziec , nie jestem tak zorientowana..ale ja u Szymka jeszcze nie zmieniałam smoka(ale on je z butelki wtedy kiedy ja jestem w szkole , bo tak to jedzie na cycku) a co do drugiego dziecka...to pamietam ze jak urodziłam to mówiłam ze juz nigdy..a teraz troszke zmieniłam podejscie....byłam przez 11lat jedynaczka( a duża róznica wieku jest nie dobra, widze sama po sobie) ..i nie chce zeby szymek był sam...u mnie maż sie smieje ze pierwsze nie było planowane ale drugie juz bedzie...... rozmowy na ten temat były...i na tym na razie skonczyło .... mortonek co do wesela to mnie miło zaskoczyłas , naprawde........ojej musze uckac bo juz wstał...... reszte dopisze ale dopiero jak wróce wieczorem..buziale
  18. ja daje herbatke koperkową HIPP raz dziennie albo co drugi dzień, ...u mnie mały cigale ma odruch ssania.według mnie nawet jak nie jest głodny to i tak bedzie ssał...pamietam ze raz dałam mu cycka i ciagnał i z jednej i zdrugiej .odpoczał sobie 20 minut i znowu do piersi go przyłozyłam i znów zaczał ciagnąc .....i wtedy pamietam ze strasznie mu sie ulało...i noskiem i buzią....teraz robie tak ze karmie go 15 minut z jednej i 15 minut z drugiej jak chce...(a ze czasem nie spi przez 3 godziny) to nosze jego az mu sie odbije....zajmuje przez godzine go czyms inym np. daje mu smoka....kłade na brzuszku ale nie odrazu po karmieniu.... nieraz troche herbatki mu dam..a jak widze ze juz jest taki marudny do spania to podtykam jego do cyca....i zaraz usypia. a ja mam pytanie w sprawie smoka....ja ucze małego zeby ciagnał smoka ale jemu ciagle trzeba trzymac ..wypada...i nie wiem jak go nauczyc..zastanawiam sie czy juz na tyle co on ma to chyba powinnien sie nauczyc....wspomnie ze smoka dałam odrazu jak wrócilismy ze szpitaala a dzisiaj kończy 6 tygodni. wolałabym żeby smoka nauczył sie ciagnąc. nawet jak pójde do ośrdoka zdrowia i zacznie stekac go go na jakiś czas zawsze oszukam
  19. ja daje herbatke koperkową HIPP raz dziennie albo co drugi dzień, ...u mnie mały cigale ma odruch ssania.według mnie nawet jak nie jest głodny to i tak bedzie ssał...pamietam ze raz dałam mu cycka i ciagnał i z jednej i zdrugiej .odpoczał sobie 20 minut i znowu do piersi go przyłozyłam i znów zaczał ciagnąc .....i wtedy pamietam ze strasznie mu sie ulało...i noskiem i buzią....teraz robie tak ze karmie go 15 minut z jednej i 15 minut z drugiej jak chce...(a ze czasem nie spi przez 3 godziny) to nosze jego az mu sie odbije....zajmuje przez godzine go czyms inym np. daje mu smoka....kłade na brzuszku ale nie odrazu po karmieniu.... nieraz troche herbatki mu dam..a jak widze ze juz jest taki marudny do spania to podtykam jego do cyca....i zaraz usypia. a ja mam pytanie w sprawie smoka....ja ucze małego zeby ciagnał smoka ale jemu ciagle trzeba trzymac ..wypada...i nie wiem jak go nauczyc..zastanawiam sie czy juz na tyle co on ma to chyba powinnien sie nauczyc....wspomnie ze smoka dałam odrazu jak wrócilismy ze szpitaala a dzisiaj kończy 6 tygodni. wolałabym żeby smoka nauczył sie ciagnąc. nawet jak pójde do ośrdoka zdrowia i zacznie stekac go go na jakiś czas zawsze oszukam
  20. aga84..ja tez miałam prblem z karmieniem przez dwa tygodnie dpbre ale jeszcze przez kolejny tydzien mnie bolały tylko już o duzo mniej...mówisz ze twoja dzidzia sie najada butelka ,,..wiadomo ..bo takie mleko jest bardziej tłuste i zawsze dziecko sie naje takim mlekiem....sama pytałam sie lekarza...i tez chciałam zrezygnowac z piersi ..kiedy pojechałam do szpitala i mówie dpoktor ze mały lepiej spi po butli niz po cycku to ona usmiechneła sie i mówi ze te mleka własnie takie są i szybko dzieci przy nich przybierają na wadze...powiedziała zebym jeszcze z miesiac spróbowała i małego czesto do cycka podstawiała wtedy on bedzie pobudział laktacje i mleka powiino by c coraz wiewcej .....powinnno byc tyle ile dzieck potrezbuje moja mama mi ciagle na duchu podnosiła i mówiła ze jeszcze kilka dni i bedzie ok...a teraz jej dziekuje za to...jak mały wstaje to cyc pociaghnie i spac..... ja juz cuda nie widy robiła,... kupiłam sobie masc alantan i multan(chyba talk nie pamietam) ten drugi jkest lepszy...co dwi godziny smarowałam...a jak miałam karmic małego i czułam ze zaraz wstanie to brodawke moczyłam wodą zeby zmiękła , nastepnie pokarmem i tak powoli masowała. i recznie troche odciągałam ze naparwde póxniej ładnie leciało(ale mi to zajmowało dobre 30 inut) wtedy myslałam ze pierdolca dostane...sorka za słowa ale to mi zostało w pamieci ...ten ból....nawet kapturki sobie kupiłam ale to wogóle nic mi nie dawało
  21. Dziewczyny jest jeszcze jedna metoda na bolący brzuszek ale zaraz mnie tu ocenicie ze jestem sadystka..tak zaproponowała mi mama zeby włozyc termometr małemu do tylka ta metalową końcówkę...tak samo jak mierzy się temperature u małych dzieci ..... mały u mnie odrazu puszczał gazy a kupa ze hohoh....ale to tylko w razie koniecznosci jak naprawde długo kupy nie robi..wtedy powinno lepiej dziecko spac
  22. Tadziczka ja też miałam podobnie ...według mnie mały nie moze sam zrobic kupy.....wy mówicie ze 2 razy na dobe wam robią kupy u mnie jest czesciej to w ciągu dnia robie tak zeby mi zrobił przynajmniej dwa razy... wczesniej miałam z nim też ten problem wybudzał się, widac było ze go coś boli. moze klac malucha na br zuszek? albo masuj mu brzuszek nózkami raz prawą raz lewą takie kółka,żeby jelitka lepiej pracowały(ciężko mi ci to wytłumaczy przez neta)
  23. widze ze nikogo nie ma.....a ja własnie mam trochę czasu dla siebie.. zycze wam dziewczyny aby ta noc była spokojna dla was i kazda rano czuła sie wyspana...
  24. aniuladoniula...mi powiedzieli ze jak długo sie nie karmi piersia...np. jak ja jade do szkoly i nie ma mnie 7 godzin..a mały jest wtedy na butli... to jak wracam to sciagam ten pokarm poniewaz jest (przenoszony, nieświeży) ...i dopiero jak sciagne troche to go karmie ...jeszcze moze robic zieloną kupkę dziecko jak pokarm jest zimny..ubieram swetr cieply albo wkaładam pieluche zeby było ciepło..
  25. ja podaje 1 kropelke witaminy D i witamine K 2x0,5..z takim dozownikiem jak Marteeczka....
×