Libelle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Libelle
-
Ufff... Czesc dziewczyny :) Wracam do Was ponownie, na tyle oczywiscie na ile mi czas pozwoli. Nie zdarzylam przeczytac waszych postow z ostatnich 2 tygodni, ale obiecuje, ze bede sukcesywnie nadrabiac. Egzamin na 99% zdany :) Jesli chodzi o moja diete to jako tako trzymalam do piatku (oprocz nieregularnosc****silkow), ale za to przez caly weekend ostro zaszalalam. Powiem szczerze, ze wyrzutow sumienia nie mam kompletnie. Ostatnie 3 tygodnie to nie bylo zycie, tylko katorga i nalezalo mi sie :) Powiem Wam, ze organizm przyzwyczail sie do wstawania o 5 rano (teoretycznie moge spac do 6). Planowalam wykorzystac ten czas na treningi, ale przez ostatnie tygodnie sprzatalam o tej godzinie mieszkanie albo cos gotowalam bo tylko wtedy mialam na to czas. Nie zamierzam przestawac z tym ranym wstawaniem i teraz w koncu moze jakos to wykorzystam, aby wprowadzic na nowo ruch do swojego zycia. v Co do mojej wagi to zwazylam sie pierwszy raz po okolo 3 tygodniach i jestem mile zaskoczona. Ostatnio waga wskazywala 73kg, teraz mam 73.2kg co jest zapewne wynikiem dwoch ostatnich dni i nagromadzenia sie jedzenia w jelitach Jak na moje mozliwosci to dokonalam rzeczy prawie niemozliwej. Utrzymalam wage pomimo stresu, braku czasu na gotowanie i braku sportu. I tak jestem z siebie dumna bo wiem, ze w normalnym przypadku wszystko to co udalo mi sie zrzucic nadrobilabym z wynikiem +2kg :) Nie zakladam zadnego celu do 6 grudnia (teoretycznie powinnam wtedy wazyc 69.9kg ale to raczej niemozliwe) Chcialabym zobaczyc 6 z przodu do mojego wyjazdu do Polski (20.12) i bede robic wszystko zeby mi sie to udalo. v Trzymajcie kciuki.
-
Dziewczyny nie zapomnialam o Was :) Po prostu cierpie na totalny brak czasu na cokolwiek. Wszystko sie uspokoi po piatku gdy napisze ten egzamin. Wroce, obiecuje, ze wroce na 100% Diete w miare trzymam :) Co prawda nie wchodzilam na wage od prawie 2(?) tygodni, ale nie czuje zeby jakos za duzo spadlo. Zwalam na nieregularnosc posilkow bo to co znajduje sie na talerzu jest w miare ok. Takze jeszcze raz obiecuje, ze wroce do was, do regularnych posilkow za pare dni. Pozdrawiam
-
Czesc dziewczyny. Wczoraj nie mialam czasu, zeby do Was zajrzec ale dzisiaj sie melduje :) Diete oczywiscie trzymam, cwiczen jak zwykle brak oprocz moich codziennych 40-minutowych szybkich spacerow. Pod koniec listopada mam egzamin B1 z niemieckiego, trzymajcie kciuki :) v Co do diety to chyba kazda z nas w miare zna swoj organizm i potrafi ocenic co jest dobre a co nie. Ja juz pisalam ze eliminacja wszystkiego co teoretycznie zabronione na diecie, nie jest dla mnie. Nie lubie takze ograniczania, ile moge czy musze zjesc danego dnia. Dlatego tez nie stosuje diety SB (ktora w sumie uwazam za dobra) a ktora czesto mowi o takiej a takiej ilosci, takich a takich produktow. Co do kolacji to ja jem obiado-kolacje ktora sklada sie rowniez z wegli i jak widac takze chudne :) Tempo slimaka, ostatni miesiac zawalilam z wlasnej winy, ale w koncu sie podnioslam i wiem ze bedzie tylko lepiej v Milego popoludnia, postaram sie jeszcze dzisiaj wpasc.
-
Czesc dziewczyny. Nie bylo mnie praktycznie caly weekend. Wpiatek wyjechalismy poza miasto na mala wycieczka, w sobote dzien swiateczny a niedziela to bylo jedno wielkie lenistwo az mam wyrzuty sumienia. Z drugiej strony nalezalo mi sie :) Z dieta nie bylo tak zle. Pomimo ze potrawy nie byly zbytnio dietetyczne to stosowalam sie do zasady MZ. Jestem juz po okresie, ale wage sprawdze 6 listopada czyli rowno po 2 miesiacach ( to bedzie moj dzien podsumowan) Szczerze mowiac nadal nie licze na jakikolwiek spadek od ostatniego wazenia, ktore bylo 1 listopada – trudno. Mamy nowy miesiac. Postaram sie tym razem troszeczke bardziej. v your_soul Ja swetrow nie nosze bo dodaja mi 10kg :P Szkoda bo sa fajne na jesien/zime ale niestety nie teraz. Mam nadzieje, ze za rok bede mogla chodzic we wszystkim co mi sie podoba. v edyta1982 Rzeczywiscie, masz racje. Mamy praktycznie taka sama wage. Przepraszam, ze pytam bo pewnie juz gdzies napisalas. Jaki jest Twoj ostateczny cel ? Ja bym chciala zejsc do 55kg. Jesli chodzi o swieta to zakladalam 65kg, ale nie udalo mi sie na 99% osiagnac listopadowego celu wiec jak bedzie 67kg to tez bede szczesliwa. v Przepraszam, ze wszystkim nie odpisalam. Postaram sie nadrobic i w tym tygodniu troche czesciej zagladac.
-
Mojego organizmu nie da sie oszukac. Mialam spac a tu prosze 5:00 rano Libelle na nogach. Przyzwyczailam sie juz do tak porannego wstawania i az sie w lozku nie chce lezec :) v Zaczelismy nowy miesiac i tak jak obiecalam pomimo tego, ze mam okres weszlam dzisiaj na wage. Wynik niestety nie jest dla mnie zbyt pomyslny, ale sie nie zalamuje. Waga wskazala 72,9kg czyli okolo 0,5kg wiecej niz w polowie pazdziernika a dodatkowo nie osiagnelam swojego celu na ten miesiac. W sumie mialam schudnac przez ten czas 6 a jest 5kg. 2 miesiace mijaja okolo 6 listopada, wiec po cichu licze, ze jednak sie uda :) Zmierzylam sie dokladnie, wszedzie zgubilam okolo 0,5-1cm od polowy pazdziernika (pomimo tej wagi) + dodatkowo z ud poszly az 2 cm :) W tej kwestii jestem nawet zadowolona. v Przeczytalam wasze ostatnie wpisy, ale nie bede wyrazala swojego zdania bo temat zostal zamkniety. Gleboki wdech, wydech mamy nowy miesiac wiec do boju :P v Wyjezdzam dzisiaj na caly dzien poza miasto takze odezwe sie wieczorem albo jutro :) Trzymam kciuki za wszystkie, ktore sie dzisiaj waza, moze pojdzie Wam lepiej niz mnie.
-
Czesc dziewczyny. Ja juz od 5.40 na nogach, idzie mi coraz lepiej :) Wczoraj wrocilam dopiero o 21:30, wiec juz o cwiczeniach nie bylo mowy. Moje menu:: sn - jajecznica z szynka i cebula + kromka pelnoziarnistego chleba II sn - jablko i pelnoziarnista muffina lunch - gotowana fasolka szparagowa obiad - makaron pelnoziarnisty z sosem pomidorowym kolacja - troche serka wiejskiego (juz nie mialam pomyslu co zjesc) z aktywnosci fizycznej jak zwykle szybki spacer 40 minut v czanka Moge sie zwazyc 1 listopada, ale tez nie wiem czy waga pokaze prawidlowy wynik. Podczas okresu mam czasami nawet do 2kg na plus. Na SB schudlam 12 kg w 2 miesiace - to bylo za duzo i niestety wrocilo :( v kwietniowa_JA Ladnie wczoraj cwiczylas :) v Milego dnia dziewczyny
-
Czesc stare i nowe kolezanki. Przepraszam, ze wam wszystkim nie odpisze ale mam tylko 5 minut i zaraz musze sie zbierac. Potrzebuje solidnego motywacyjnego kopa bo ostatnie dwa dni byly bardzo ciezkie rowniez pod wzgledem diety. Zaczelam ten kurs, ktory nawiasem mowiac jest bardzo intensywny (5-8 tygodni) 5 razy w tygodniu 8-12 i w tej chwili zabiera mi on caly moj wolny czas. Nie mam kompletnie czasu na cwiczenia, liczenie posilkow, komponowanie menu a to byla glowna sila ktora mnie motywowala. Musialabym chyba wstawac po 4 co potem skutkuje totalnym brakiem energii. Dajcie mi jakiegos porzadnego kopa, zebym postarala sie bardzij zorganizowac i wrocila na dobre tory bo zaczelam sie obawiac o swoje postanowienia w tym miesiacu.
-
Czesc dziewczyny. Ladnie sie rozpisalyscie, tylko potem ciezko to nadrobic nie rozpisujac sie na cala strone :P Dzisiaj polowa miesiaca postanowilam sie zwazyc i jestem zadowolona. Mam 72,5kg czyli do konca pazdziernika musze pozbyc sie jedynie kilograma. W sumie od 6 wrzesia zgubilam 5,5kg :) v Ja tez mam cala szafe za malych ubran, szczegolnie na lato, wiec beda super w przyszlym roku :) Po odchudzaniu w ramach nagrody i tak zmierzam zmienic swoja garderobe bo chcialabym zaczac ubierac sie bardziej kobieco :) v Wczoraj zrobilam jedynie 600 skokow na skakance bo na wiecej nie mialam czasu. Dzisiaj robie przerwe w treningu bo nie chce sie przetrenowac. Pogoda jest swietna, moze wybiore sie na spacer. Od jutra zaczynam kurs niemieckiego a miejsce gdzie sie on bedzie odbywal jest okolo 30 minut spacerem od mojego domu. Rano bede miala podwozke ale za to droge powrotna bede pokonywala codziennie na piechote. Zawsze to jakis dodatkowy ruch. v Wczorajsze menu: sn - musli II sn - muffina i owoce lesne lunch - gotowane brokuly obiado-kolacja - dorsz z piekarnika z ziemniakami i marchewka z groszkiem Tak sie zapchalam tymi brokulami w poludnie ze potem nie moglam nic w siebie wcisnac chociaz powinnam zjesc cos kolo 15/16. Trudno :) Milego dnia. Postaram sie jeszcze dzisiaj zajrzec :)
-
Czesc dziewczyny. Rozpisalyscie sie od rana. Widze, ze duzo z Was mialo dzisiaj dzien mierzenia i wazenia. Gratuluje wszystkim spadkow wagi i centymetrow. Ja niestety nie zaprzyjaznilam sie z miara - a szkoda. Caly czas sobie obiecuje, ze sie w koncu zmierze a i tak tego nie robie. Jutro polowa miesiaca, wiec zamierzam sie zwazyc i nie obiecuje, ale moze sprawdze te moje nieszczesne wymiary. v Jakie plany na dzis? Ja przed poludniem zamierzam zrobic trening, chyba taki jak w sobote - rozgrzewka, 1000 skokow na skakance, strech Na obiad ryba, ziemniaki i marchewka z groszkiem :) v Zauwazylyscie jakies inne zmiany w waszych cialach oprocz gubienia kg i centymetrow? Mi strasznie szybko zaczely wlosy rosnac i poprawil mi sie stan skory. Zawsze bardzo narzekalam na swoje "klaki", ze nie moge ich zapuscic a teraz widze ze rosna z podwojna jak na siebie szybkoscia :) v Od srody zaczynam kolejny bardzo intensywny kurs - tym razem niemieckiego. Codziennie od poniedzialku do piatku 8-12 i jestem strasznie podekscytowana. v kuleczka_a Witaj :) Szkoda, ze nas opuscilas, ale dobrze ze jednak wracasz. v idris Nie jestes najslabszym ogniwem, nikt nie jest. Jesli Twoj organizm potrzebuje wiecej czasu, to nic na sile. Nawet jakbys chudla 1kg miesiecznie to lepiej tak niz kolejny kilogram "na plus". v your_soul Ja akurat dosc rzadko wychodze na taka typowa impreze. Czesciej jedziemy albo idziemy posiedziec ze znajomymi w jakims fajnym pubie. Zauwazylam tak jak Ty, ze pije coraz mniej alkoholu na takich wyjsciach. W tej chwili jedno, dwa piwa i zamawiam wode. Drinkow unikam :) v czanka Gratulacje :) 60kg to Twoj ostateczny cel ? Jesli tak to jestes juz bardzo blisko. Mam nadzieje, ze nas wtedy nie opuscisz :) v kwietniowa_JA Gratulacje :) Szybko chudniesz. Ja tez tak mam - szybko chudne ale i szybko tyje dlatego musze teraz uwazac zeby nie gubic kilogramow za szybko bo moj rekord to chyba -8kg w miesiac - tragedia i wielkie jojo. Jednak wtedy wykluczalam wszystko czego teoretycznie nie powinnam jesc. Stwierdzam, ze takie odchudzanie jak teraz jest o wiele przyjemniejsze :) v m a l w a Gratulacje :) Lepiej dlugoterminowo, ale na stale :)
-
Moje weekendowe menu: sobota sn - jajecznica z szynka i cebula II sn - 150g owocow lesnych lunch - pelnoziarnista kanapka z szynka i warzywami podwieczorek - mus owocowy (owoce lesne + ananas) kolacja - gulasz warzywny z kurczakiem + 150g ziemniakow sport - 5 minut rozgrzewki, 1000 skokow na skakance w 5 seriach po 200, 5 minut strech niedziela sn - 2 nalesniki z dzemem bez cukru II sn - koktajl gruszkowo - limonkowy obiad - gulasz warzywny z kurczakiem + makaron pelnoziarnisty kolacja - salatka ala grecka sport - 8km rolki Dzisiaj tylko 4 posilki bo wstalam dopiero kolo 10:00 az sama sie zdziwilam bo zawsze wstaje przed 7:00 czy to weekend czy srodek tygodnia :) Kalorii nie liczylam niestety, ale od jutra wracam do tego. Odpisze Wam dziewczyny jutro, bo dzisiaj wpadlam tylko na chwile :)
-
Miranda_Kerr Taka skakanka z licznikiem to super sprawa. Ja myslalam, ze moja jest zepsuta a co sie okazalo trzymalam raczke z licznikiem w zlej rece i ot cala tajemnica. U mnie wczoraj z dieta super. Dodatkowo przed poludniem zrobilam trening - 5 minut rozgrzewka, 1000 skokow na skakance w 5 seriach po 200, po kazdej serii 30-60 sekund przerwy na "lyk" wody i na koniec 5 minut strech. Skakanka daje niezle popalic, mecze sie o wiele bardziej niz na rowerku. Dzisiaj jesli znajdziemy chwile czasu to jedziemy pojezdzic na rolkach. Postaram sie napisac wieczorem swoje weekendowe menu :)
-
Czesc dziewczyny :) Wstalam w wysmienitym humorze i pelna energii. Wczoraj bylismy w chinskiej knajpie gdzie jedzenie chociaz super w smaku to malo dietetyczne :P Dzisiaj obowiazkowo trening, chcialabym zrobic troche wiecej skokow na skakance + rowerek badz inne cwiczenia jesli bede miala jeszcze sile. Moje postanowienie - od teraz do przyszlej soboty trzymam sie diety w 100% i cwicze codziennie (oprocz niedzieli) chociaz skoki na skakance, licze kalorie i pisze swoje menu. Za tydzien w sobote przyjezdza moja mama i ten czas kiedy bedzie tutaj na 100% nie bedzie calkiem zgodny z dieta, wiec musze zacisnac troche pasa przed jej wizyta. idris Ja tez musze sie troche bardziej zmobilizowac. Dlatego wyznaczylam sobie moj cel na przyszly tydzien. Teoretycznie wszystko ok (oprocz wczorajszej kolacji w chinskiej knajpie), ale jak nie licze kalorii to jakos tak nie odczuwam ile zjadam. Ja patrze na szczuple dziewczyny szczegolnie latem (na plazy) i to mnie najbardziej boli. Jesienia czy zima wszyscy sie "zakrywaja" i nie "razi" to jakos szczegolnie. Nie ma co sie jednak smucic, za rok latem tez bedziemy szczuple :) Milej soboty :)
-
Po poludniu zrobilam jeszcze 300 skokow na skakance, czyli dzisiaj w sumie 600 :) Zdecydowalam sie na dodatkowy trening bo wychodzimy wieczorem do chinskiej knajpki, wiec dietetycznie raczej nie bedzie. Mam teraz malo czasu na odmierzanie jedzenia, liczenie kalorii i dokladne pisanie swojego menu, ale obiecuje ze do tego tez wroce :) Tak jak pisalam, jakos bardziej trzymalam sie diety jak wszystko mialam pod kontrola. Bardziej mnie to motywowalo. idris Dasz rade :) Ja czasami tez czuje, ze z moimi postanowieniami jest gorzej, ale staram sie. Dzisiaj u mnie tez srednio z dieta. Jutro musze wytrwac na 100% :) Do kwietnia jeszcze duzo czasu, damy rade :) v kwietniowa_JA Trzymaj sie kochana i zdrowia zycze. v m a l w a Jeszcze pokazesz swojemu mezowi na co cie stac. Jednak dbaj o swoje cialo przede wszystkim dla siebie. v Patryszja2009 Wracaj do zdrowia :) Ze mna juz w 100% ok, ale prawie caly zeszly tydzien przesiedzialam w domu, latwo nie bylo.
-
Czesc dziewczyny :) Dzisiaj postanowilam zrobic swoj "trening" przed sniadaniem. Nie mialam rano w ogole apetytu i postanowilam sie zmobilizowac. Udalo mi sie poprzestawiac kartony tak, ze znalazlam miejsce na skakanke. Zrobilam 5 minutowa rozgrzewke pozniej 300 skokow i 5 minutowy strech. Niby niewiele, ale lepsze to niz nic. Bede dodawac w kazdym kolejnym tygodniu 50 albo 100 skokow. Powiem Wam, ze to skakanie to bardzo fajna sprawa a dodatkowo meczy mnie bardziej niz jazda na rowerze. Moj licznik w skakance jest popsuty i sie zastanawiam czy warto isc wymienic bo i tak licze w pamieci. Milego dnia :)
-
3000 skokow, strasznie ciezko to sobie wyobrazic :) Ja dzisiaj zamierzam zaczac, ale nie wiem gdzie bo wszedzie sa porozstawiane kartony i meble w zwiazku z remontem i urzadzaniem biura. Mam nadzieje, ze znajde jakis wolny kat :) Ja sie az tak bardzo tym wzrostem wagi nie przejmuje. Wiem, ze to nie ja zawinilam a organizm szaleje. 2kg do konca miesiaca na 100% zgubie :)
-
Czesc dziewczyny. Zwazylam sie dzisiaj (nowa waga pokazuje identycznie jk stara) i niestety mam wzrost wagi o 0,5kg. Nie wiem dlaczego bo diete trzymam, ale czasem sie po prostu tak zdarza. Moze "nabralam" troche wody :) Dzisiaj obowiazkowo trening :) v Czanka, super ze wrocilas. Nigdy nie zwatpilam, ze przestalas o siebie dbac :) v Ja bym chciala wrocic do pisania 2, 3 razy dziennie bo latwiej jest wszystko ogarnac. Dwa ostatnie dni to byl koszmar jesli chodzi o sprawy urzedowe. Urzadzamy sobie takze biuro, wiec mam sporo pracy takze w tej kwestii. v Your_soul No dobra, dobra juz powiem :P Mieszkam w Austrii. Kurs wloskiego tak jak podejrzewalam byl po niemiecku, wiec jest to dodatkowy trening. v Sprobuje pozniej nadrobic to co napisalyscie.
-
kwietniowa_JA Jasne, ze cie przyjmiemy :) v Moge Wam powiedziec, ze ja najmniej w swoim doroslym zyciu wazylam 56kg. Dla przypomnienia mam teraz okolo 73kg, takze roznica bardzo duza. Co do dzieci to nie mam i nie planuje przez najblizsze 2,3 lata takze nie przylacze sie do Was :) v W tym tygodniu kupie sobie skakankei bede cwiczyc razem z Wami. Oplaca sie kupic taka z licznikiem? Dziala to ? v Co dobrego gotujecie na obiad? Ja moge podac juz swoje menu bo chocby nie wiem co bede sie go dzisiaj trzymac. sniadanie - musli z jogurtem naturalnym II sniadanie - mus z owocow lesnych, ananasa i 100 ml soku zurawinowego lunch- fasolka szparagowa z bulka tarta lub sosem pomidorowym obiado-kolacja - dorsz z piekarnika, 150g ugotowanych ziemniakow z koperkiem, marchewka z groszkiem v Nie wiem o ktorej zjem obiado-kolacje, ale jesli bedzie to w granicach godziny 17:00 to kolo 19:00 postaram sie jeszcze zjesc cos lekkiego :) Wieczorem podlicze kalorie.
-
Czesc dziewczyny. Mam nadzieje, ze po weekendzie reszta naszej grupy wroci tutaj z nowymi silami. Ja moge sie przyznac, ze wczoraj totalnie poplynelam z jedzeniem. Zdarzylo mi sie to pierwszy raz od miesiaca. Nie bede Wam tu pisac co zjadlam, zeby Was nie korcic. Czy mam jakies wyrzuty sumienia? Nie. Jestem tylko czlowiekiem i wiem, ze takie dni beda sie zdarzac. Grunt to nastepnego dnia wrocic na "dobre tory" :) Nastepne warzenie za pare dni, moze w srode. v Niestety wczoraj wieczorem pogoda sie popsula i nie pojezdzilam na rolkach. Jednak od dzisiaj kiedy jestem juz calkowicie zdrowa zaczynam ponownie po ponad II tygodniach przerwy wprowadzac ruch do swojego zycia. Trzymajcie kciuki :) v Miranda_Kerr Ja tez czekam na lyzwy z utesknieniem. U mnie otwieraja lodowisko pod koniec pazdziernika, ale data moze niestety ulec zmianie bo duzo zalezy od temperatury na zewnatrz. v dodob Niestety faceci potrafia wpedzic nas w niezlego dola. Ja z obecnym partnerem na cale szczescie nie mam tego problemu bo akceptuje mnie taka jaka jestem a jesli juz zdecydowalam sie odchudzac to wspiera mnie z calych sil. Natomiast byly facet? Szkoda mowic. Potrafil mi prosto z mostu powiedziec ze mam sie odchudzac dajac do zrozumienia ze jestem gruba. Odnosilo to zawsze odwrotny skutek i nigdy nie dalo kopa do dzialania a wrecz przeciwnie niszczylo moja i tak juz niska samoocene. Takze kochana nie lam sie i zrob tak jak radzi idris. Przede wszystkim odchudzamy sie dla wlasnego dobrego samopoczucia, nie da innych :)
-
Ja na pozne sniadanie wsunelam dwa male nalesniki z dzemem bez cukru a teraz w piekarniku siedzi moj obiad - pizza. No to dzisiaj zaszalalam :P Nie jadlam pizzy od dobych paru miesiecy, wiec sobie pozwole. Jak sie pogoda nie popsuje to jedziemy dzisiaj na rolki wiec spale co nieco. Zwazylam sie dzisiaj znowu i kolejny spadek o 0,2kg. Lece tak szybko w tym miesiacu z waga, ze musze zaczac chyba wiecej jesc bo nie chce chudna wiecej niz 3 max 4kg/mc A zostalo mi tylko 1,3kg to zrzucenia w pazdzierniku.
-
Strasznie pusto w ten weekend. Mam nadzieje, ze wszyscy wroca w poniedzialek :) Wczorajszy dzien byl dosc slaby jesli chodzi o diete. Po 15:00 troche slodyczy a wieczorem alko. Ciesze sie ze byla tego tona jak to bywalo przed tym jak zaczelam o siebie dbac :) Nie wiem dlaczego gubie kilogramy tak szybko. Wydaje mi sie, ze metabolizm przyspieszyl przez regularnosc posilkow bo jem normalnie ok 1300-1700 kalorii. Zaraz sie zabieram za przygotowywanie ciasta na nalesniki :) Takie sniadanie w niedziele to juz u nas niemal tradycja :P Milej niedzieli.
-
Przepis na gulasz warzywny z miesem 60-70 dkg mięsa (ja daje kurczaka, ale mozna inne) 2 cebule 4 marchewki 2 pietruszki kawałek selera kawałek pory 3-4 ogorki kiszone sól,pieprz. papryka, koncentrat pomidorowy Mięso podsmazyć w kawałkach, dodać pokrojoną cebuję, podsmażyć razem. Potem dodac wode i dusić. Jak mięso będzie prawie miękkie dodać utartą marchew, seler, pietruszkę, pokrojony por. Dolać więcej wody i razem dusić. Jak wszystko będzie miękkie dodać utarte ogórki kiszone, doprawić solą i pieprzem i dodac koncentrat pomidorowy. Ja mam specjalna brytwane do gotowania tego typu potraw ale chyba w normalnym garnku tez wyjdzie. Gulasz ma byc mokry, ale nie wodnisty. Mi najbardziej smakuje podany z ziemniakami. Smacznego.
-
Hey dziewczyny. Rozpisze sie dzisiaj :P v Postaram sie wpadac min 2 razy dziennie bo potem ciezko nadrobic wszystkie posty. Bylam wczoraj na 20 minutowym spacerze i powiem Wam, ze czuje sie znacznie lepiej. Mysle, ze juz jutro uda mi sie zrobic jakis delikatny trening . Niestety lodowisko otwieraja u mnie dopiero po 26 pazdziernika wiec musze jeszcze troche poczekac. Zaczelam jesc normalnie, 5 posilkow dziennie ale zapomnialam o liczeniu kalorii i chyba musze do tego wrocic. Bardziej mnie to motywowalo. v Pamietacie jak na poczatku watku pisalysmy o swoich innych postanowieniach? Moimi byla wieksza systematycznosc we wcieraniu w siebie wszelkich mazidel oraz inwestycja w siebie poprzez nauke jezykow. Tak jak pierwsze postanowienie w ogole nie wypalilo bo nadal mam problem z systematycznoscia tak drugie idzie mi bardzo dobrze. Zapisalam sie na kurs wloskiego i ide na pierwsze zajecia w przyszly wtorek (co prawda tylko raz w tygodniu 3,5h ale chociaz cos) do tego ucze sie niemieckiego w domu - codziennie kilkanascie slowek + angielski (tutaj troche mniej bo rozmawiam w 80% po angielsku to jest to moj trening). Moje postanowienia w tej kwestii na pazdziernik (potem sie z wami z nich rozlicze) niemiecki: min 300 slowek + 30 zagadnien (lub podzagadnien) gramatycznych angielski: 300 slowek + zaczac kurs biznesowego angielskiego (jesli stworza nowa grupe bo ta ktora ma sie zaczac w pazdzierniku jest pelna) wloski - 300 slowek + kurs :) Strasznie sie ciesze, ze tak sie zorganizowalam ze mam czas na nauke jezykow. Uwielbiam to :)
-
Ja lubie najbardziej cwiczyc na swiezym powietrzu, ale wiadomo jak jest - jesien i zima temu nie sprzyjaja. Za to wprost nie znosze wszelkich zajec zorganizowanych gdzie mam ustalona date i godzine. Probowalam 3 razy. Kupowalam karnet i przepadal bo nie potrafilam sie zmusic akurat w danym momencie do cwiczen. Powiem szczerze, ze wam zazdroszcze ze mozecie cwiczyc. Ja juz od ponad tygodnia nic nie robilam i strasznie za tym tesknie. Pogoda jest nawet niezla, moglabym isc na rolki albo na lyzwy bo dzis zaczyna sie sezon. Jak na zlosc po tygodniu spedzonym w domu wyjechalam na cala sobote i sie rozchorowalam. Moj styl ubioru jest bardzo prosty - spodnie z wyoskim stanem, T-shirt jednokolorowy (z reguly bialy) i do tego rozpieta koszula z krotkim rekawem badz 3/4. Po schudneciu chcialabym to zmienic. Marzy mi sie styl bardziej kobiecy - sukienki i te sprawy :P Teraz w c&a maja fajne spodnie, taka ala na gumke. Fajnie sie w nich nogi prezentuja :) Patryszja2009 Gdzie skaczesz? W domu ? Ja chyba na to nie mam wystarczajaco duzo miejsca.
-
Czesc dziewczyny :) Postanowilam zrobic dzisiaj swoje podsumowanie miesiaca. Weszlam na wage pelna obaw bo jednak weekend to najgrzeczniejszych nie nalezal. Do tego 0 sportu. Ale... Jest super! Waze 74,5kg (ostatnie wazenie 74,9kg). Osiagnelam swoj cel na wrzesien, spadlo 3,5kg a zakladalam ze spadnie o 0,5kg mniej. Cel na pazdziernik oczywiscie taki sam - 31 pazdziernika chce zobczyc 71,5kg Jesli chodzi o sport to w tym tygodniu chcialabam cwiczyc minimum 3razy, ale nie wiem jak to wyjdzie bo zlapalo mnie przeziebienie. Jak nie przeksztalci sie to w cos powazniejszego to bede sie ruszac. Kurcze, az chce mi sie skakac :) Zabieram sie za sprzatanie i gotowanie bo dzisiaj robie porzadna kolacje :)
-
Callanectis przerabialam przez pol roku w ramach WF na II roku studiow. Myslalam, ze umre z nudow i zmienilam w koncu te zajecia na tenis stolowy :P Od 1 pazdziernika ruszam na lyzwy :P Jak karta sezonowa nie bedzie jakos super droga to kupie i bede chodzic codziennie od poniedzialku do piatku :)