zaczelam czytac i troche mnie rozbawilo:)
dlaczego na tego typu tematach zbiera sie grono kobiet ktore usilnie staraja sie przetlumaczyc wszytkim ze pochwa wraca do rozmiaru sprzed:)
w literaturze fachowej, poradnichach, czasopismach - no doslownie wszedzie pisza ze pochwa juz nigdy taka sama nie bedzie po naturalnym..
poza tym podczas ciazy bylam u 3 lekarzy ( mialam 2 prowadzacych).. i kazdy z nich powiedzial ze jest to naturalne ze staje sie szersza, ze oczywiscie - w pologu sie \"kurczy\", jednak jak przed porodem bedzie tylko po ewentualnej plastyce..
po co wprowadzac w blad?? chociaz domyslam sie ze wiekszosc tego nie robi swiadomie bo poprostu zapomina sie ( po dlugiej abstynencji w pologu) jaka ta pochwa byla.. w kazdym razie partner pewnie nie zapomina:) ale co ma powiedziec? \"tak kochanie jestes odrobine szersza, ale jest ok\"?? i tym samym zasiac w glowie kobiety ziarenko zwatpienia we wlasna atrakcyjnosc ( jesli \"rozmiar\" pochwy w takich kategoriach mozna zamknac)??
i na marginesie - cwiczenia tego stanu rzeczy niestety nie zmienia - chocby sie cwiczylo 24 na dobe..
niestety
takie moje zdanie..i zdanie kilku lekarzy:P;)