100 kilowa

widzę, że efekty są.... fajnie!!!!!!!

zważę się jakoś za tydzień może dwa :)

było super! dużo spacerków i wiadomo jak to z ukochanym. ie jadłam słodyczy, starałam się nie złamać w swoim postanowieniu a co najważniejsze on zauważył że jest mnie mniej :D

Witam po długiej przerwie! już wróciłam do domku. właśnie weszłam. idę spać. było super :) dieta zachowana :) tylko w drodze zjadłam coś złego bo kanapkę z białego chlebka ... i w walentynki zaszalałam. a tak to wszystko ok od jutra już biegam znów. pozdrawiam Was.

widzę, że definitywny koniec topicu tego nastaje nie ma Was kobitki! :) pewnie jesteście zajęte. ja niedawno wróciłam....chyba z 10 km piechotą zrobiłam...w szpilkach...odpadają mi stopy hihihihi :) a w ogóle to.... jutro już wieczorkiem jadę do ukochanego :D mam dla niego już prezencik na walentynki :) śmieszny prezencik :) pakuję się powoli.... ale zaglądam tu

no ja właśnie idę się kąpać i spać :) wstaje jutro bardzo wcześnie :( niestety :(

czemu nie odwiedzacie topicu? co się dzieje kobitki? czyżby już wszyscy poza mną schudli tak, że nawet tu się nie podzielą tym ;) dzielnie sie trzymam ale głodna jestem cholernie..... :) jutro ciężki dzień :/ życzę Wam spokojnego dnia jutro a dziś dobrej nocy :)

zdjęcia juz były :)

:) ja nie mam już pomysłów.... :) chyba było już możliwe wszystko :) teraz musi być coś super!! :]

ja chyba dziś nadrobię zaległości w filmach.... :) co na prezent walentynkowy? podpowiedzcie :)

:) dzięki za rady...może się przydadzą.... jedno jest pewne :) nie ma związku między tym jak się wygląda i czy ma się faceta... :) ja zawsze miałam dużo kolegów, znajomych właśnie płci męskiej...bo takie towarzystwo wolę zdecydowanie :) a to, że mam faceta nie zawdzięczam super figurze ale raczej charakterowi...co facetowi poważnie myślącemu ze zgrabnej a mało wartościowej laski? przecież uroda mija...a to co głębiej...zostaje na zawsze :) dlatego jestem szczęśliwa :) mam cudownego narzeczonego, fajne plany...a walczenie z nadwagą jest tylko elementem..jednym z wielu bo tak na prawdę wolałabym jeszcze ulepszyć swój charakter i wady niż schudnąć. fajnie być szczupłą ale nie to jest najważniejsze- najważniejsze jest być szczęśliwym ludzikiem jak ja....co nie oznacza że zrzucić kilosów nie muszę bo muszę....ALE NIE DLA FACETA, NIE DLA MODY TYLKO DLA ZDROWIA :)

agi76 uważasz że to niesprawiedliwe bo wyglądasz fajnie, mało ważysz i nie masz chlopaka a grubaska ma narzeczonego i jest megggga szczęśliwa?????????

widzę, że nikogo nie ma nadal...coś tu nie gra.... chyba nie macie czasu :P no trudno :) dobrze się trzymam póki co :)

fajnie jeśli nie masz tego problemu co my..:) kurde ale masz racje...po prostu bynajmniej ja to się zaniedbałam kolosalnie :P ale naprawiam to już...z całych sił. i takie opinie jak Twoja, takie prawdziwe i szczere myślę, że są potrzebne :) fajnie, że piszesz :)

skończyłam przysiady robić zmęczona jestem :) a dieta....idzie dobrze, nadal nie jem słodyczy, nie łączę, po 16 nic nie jem, generalnie małe porcje jem. :) dobrze idzie ! życzę Wam powodzenia i wytrwałości :) no i trzymam kciuki jak tylko mocno potrafię!!