Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MLENKA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MLENKA

  1. Obejrzałam sobie zdjęcia- cmok cmok dla naszych ślicznych chłopaczków. Haniu ten Twój Kubuś to już taki wielki chłop,że hej. Zresztą Kubuś Nadziejki to też już fajna kluseczka, a pomyśleć,że taki maleńki był niedawno. :) Śliczności kochane- cukierasy słodkie. A mój cukiereczek znowu dał nam w nocy popalić. Spałam może ze 3 godziny. Nie wiem co mu do tej łepetynki małej znowu strzeliło. Ale i tak kocham go najbardziej na świecie.
  2. Nadziejko ja nie dostałam zdjęć Kubusia . Proszę prześlij mi szybciutko
  3. O rany jaka pyzunia cudowna. Niesamowite dzieciątko. No a dal Ciebie Kolako to naprawdę szczere gratulacje. Poważnie baaardzo dzielna z Ciebie kobietka.Taką dużą pociechę siłami natury..... Super że już po wszystkim. Ale najciekawsze jest to jak to się sprawdzają przwidywania z USG. Hania miala być mniejsza od Szymona, a wyszlo,ża pobila go i to na glowę. To tak jak z moją Kasią się skończylo :D Bardzo się cieszę,że wyniki Violi są dobre. Teraz musi tylko nerwy do porządku po tych wszystkich przeżyciach doprowadzić i na pewno śliczne dwie kreseczki na teście się niedlugo pojawią.
  4. A ja od wczoraj na urlopie, ale niestety jutro już do pracy :) Wczoraj bylam z Adasiem na szczepieniu, no i oczywiście lekarka musiala mi nerwy zepsuć. Obejrzala go i stwierdzila,że ma żebra wystające (jak go polożylam, to zaczęl mostki robić i dlatego mu wystawaly) i że do jest oznaka krzywicy. Ale dziwne jest to,że w ostatnim miesiącu badaly go diwe inne lekarki i żadna czeoś takiego nie stwierdzila, zresztą ta sama baba badala go miesiąc temu przy poprzednim szczepieniu i nic takiego nie stwierzdila. A na dodatek jak jej zapytalam czy dawać mu więcej witaminy d3 to stwierdzila ,że nie- no to gdzie tu sens i logika??? Zuziu a Ciebie to naprawdę podziwiam. Ja nie mialabym teraz sily na drugie dziecko, a Ty to dzielną kobietką jesteś. dla Ciebie. Nadziejko tak bardzo się cieszę,że z Kubusiem jednak nie jest tak źle. On nie zaslużyl sobie na tyle cierpienia. IV TABELKA DZIECIACZKÓW ******************************************************** **************************** Nick Mamy........ Imię dziecka....... Wiek dziecka.... Waga...... Wzrost 1.Zuzu……………….… Maciuś…………18 m 2.***HANIA*** ……..Jakub………..16m…… ; ….10500……81 3. Zuzia28…… ………Emilka…………15 m...........11,7 kg ....?? 4. Mojpka……………… Zuzia…………….15m 5.Lili……………….. Martynka…………13m........11500.....80 cm 6.Saffron….. ………..Antoś………….... 13m 7.Mandzia…. ……..Alicja……………..1 3m 8. Mi28…………….. Kubuś……………..12m 9.Aba………………… Wojtuś……………12m 10.Słonko………….. Alicja……………..12m 11.Julcia26……………Julia̷ ; ……………..12m 12.Paty25………….. Melania…………..11m 13.Mina29…………… Kajetan……….11m 14.Jenefer25……… Julia…………….11m 15.Kingap……..……Oliwia…R 30;..11m 16.Sissi………. …..Jakub……………10m 17.Kruszynka…… Weronika……………8m.....7200 kg..... 72 cm 18.KIKA27…….. …Natalia……………..8m....... 7800 kg......71 cm 19.Doris…………… Alicja……………….8m 20.Mlenka………….. Adaś……………..7m.3 tyg.......9600...79 21.Nadziejka…….. Jakub……………….2m......4725 g 22.SCORPIO………..Borysek……8t ydzień....5380g.....62cm 23.KOALKA………Hania…… ;…..1 dzień…….4900 g….62cm ******************************************************** ****************************
  5. noooo nareszcie dobre nowiny na naszym topiku zagościly. hURAAAAAAA!!!!!! Teraz tpo pewnie i kreseczki sie parami posypią. Koalko ale kobietke sobie wychodowalaś w brzuszku. Naprawdę wilka kobietka. Haniu a Ty z wróżbą to się pewnie nie pomylilaś, bo na pewno wszystko się zaczęlo 18, a Hania się urodzila 19, bo duża dziweczyna i tak szybko nie poszlo. Koalko taaaakie wielkie gratulacje dla Ciebie i Haniu.
  6. Violu tak mi bardzo przykro. Napewno wszystkim Wam teraz bardzo ciężko. Tym bardziej,że to była młodziutka dziewczyna i całe życie było przed nią. Szkoda strasznie kiedy takie młode życie gaśnie*********
  7. Ooo co to ??? Gdzie Was wszystkie wcięło w piątek 13-go? Tylko Hani zabrakło i widzę jakieś rozluźnienie atmosfery Szybciutko mi sie tu meldować. Jak ja się cieszę,że dzisiaj już piątek. :D Jak ja lubię piątki. Moje małe dzisiaj znowu mi w nocy dokuczało. To mały żarłoczek jest. Obudził się na jedzonko i musiałam go pół godzinki lulać na podusi,żeby zasnął wreszcie.
  8. a co do komputera to strasznie śmiesznie mi się teraz na nim pisze. Wczoraj jak byl jeszcze mokry to też mi pisal to co sam chcial. Żaden klawisz nie bym tym co wcześniej, ale na szczęście wysech i mu przeszlo.
  9. Ja wreszcie mam wolną chwilkę, bomoje male marudne szczęście poszlo spać. Mogę wreszcie odsapnąć. Koalko kochana odezwij się do nas. Bardzo się o Ciebie martwimy. Kurcze dziewczyny co to się dzieje. Wszędzie tylko nerwy dokola. Co to ma być. Trzeba dac tym nerwom upust, bo inaczej wybuchniecie.
  10. Biedne te nasze Kubusie. ZŁotka malutkie zdrowiejcie nam szybciutko i nie martwcie mamuś swoich. Ja dzisiaj mam troszkę luźniejszy dzień, bo wczoraj to okopać się szło w pracy. Zostawili mnie samą na posterunku, a roboty było tyle,że nie miałam się kiedy kawy napić. A do domu to wróciłam taka zorana, że masakra. Dzisiaj tez sama siedzę, ale przynajmniej roboty jakoś tak z umiarem.
  11. Witam Was kobietki!!!! Jestem dzisiaj. Wczoraj zasiadłam wieczorem przed komputerem i chciałam do Was popisać, no i ... zdarzył mi się wypadek. Wylałam cały kubek kompotu wiśniowego na komputer i mi ześwirował. Na szczęście włączyłam go wieczorem jak już wysechł i mu przeszło. Już się bałam,że będzie kolejny niespodziewany wydatek. Haniu jak tam Twoje małe kurczątko??? Przeszło mu rzyganko?
  12. Oli no to Cię ładnie psiak załatwił :D Żeby od 6 sprzątać- chyba bym się załamała. Ja dzisiaj już miałam lepszą nockę, chociaż ten mój mały terrorysta jeszcze się trochę wiercił, ale już było o niebo lepiej niż ostatnio i dzisiaj jakoś funkcjonuję. Oli Ty to masz fajnie. Ja już nie pamiętam kiedy ostatnio jakieś pogaduchy z koleżanką zaliczyłam. Trochę mi tego brakuje. Popaplałabym sobie z jakąś kumpelą przy jakimś winku albo cuś. Haniu a co do wyczynów Twojego Kubusia, to był po prostu rewelacyjny i przesłodki. Ja bym chyba padła z wrażenia jakbym to zobaczyła. Taaaki kochaniutki aniołek. Tylko wycałować.
  13. Oj Filipko- Ty to się masz z tą swoją \"cudowną\" kuzyneczką. Nawet tyle tysięcy km od Ciebie psuje Ci nerwy. To musieli nieźle nawywijać skoro taka na nich jesteś cięta. Ja już dzisiaj w pracy, a taak strasznie ciężko było mi się zwlec z łóżka, tym bardziej, że Adaś znowu mi dokuczał w nocy. Ja nie mam już pomysłu na tego łobuziaka. Jak go przekonać, żeby dał mi trochę odżyć. Ale co ja tutaj marudzę, skoro większość naszych cudownych topikowych dzieciaczków takie cuda wyczynia :D Ale cóż- pozostaje tylko kochać te cudowne japy małe. Chociaż Adaś dokucza w nocy i spać nie daje i rano ledwo oczy otwieram, to jak się uśmiechnie, to jakby we mnie jakiś nowy duch wstępował. Rozmawiałam chwilkę z Nadziejką, ale akurat się maluszek obudził i nie chciałam im przeszkadzać- zadzwonię później. Dowiedziałam się tylko tyle,że być może dzisiaj zostaną wypisani do domu. Kurcze tak strasznie mi ich szkoda. Nie potrafię sobie wyobrazić jakie przerażenie musi czuć matka w takich chwilach. Mnie serce boli już jak się mały uderzy o coś i ryczy, a w takiej sytuacji, to nie mam pojęcia jak bym sobie poradziła.
  14. Tak wiem Kruszyko,że te ciasta się też same nie zrobią, tylko przynajmniej wymyślanie mi odpadło. A ciasto zrobię albo nie- zobaczymy. Właśnie ściągnęłam sobie od mamy przepis na szybkie i łatwe drożdżowe ciasto, więc upiekę struclę z makiem, bo ten też wczoraj zakupiłam gotowy. Śmiałam się do miśka, że mogłam jeszcze jakąś zupę w kartoniku kupić i mrożone drugie danie i byłoby super. Ale ja niestety zdana jestem tylko na siebie, bo nigdzie się na święta nie wybieramy, bo po pierwsze niuniek mały jeszcze nie doleczony, a po drugie i u rodziców w domu i u teściów zaraza panuje. Wszyscy się smarkają, więc święta w domku, W sumie to się nawet cieszę bo sobie trochę odpocznę. Baaardzo mi tego brakuje, bo też zaczyna mi brakować sił. Filipko i Violu- mu na Was krzyczymy tylko po to żeby Was zmobilizować, żebyście się nie poddawały, a nie po to żeby Wam przykrość jakąkolwiek robić. Bierzcie się w garść kobietki- wiem,że jesteście silne i wszystko wytrzymacie żeby tylko mieć to upragnione szczęście. I zobaczycie,że będziecie je mieć.
  15. No świetna wizja Haniu. Zawsze można wcześniej żelazko uruchomić i trochę podprasować, żeby było ładniej :D Ja też cały czas wierzę,że w końcu kiedyś będzie nas stać na własny domek. Mój mąż będzie się piął po szczeblach kariery i będzie zarabiał kupę kasy i będziemy sobie mogli pozwolić na małą prywatną willę. Baaardzo bym tego chciała i myślę że w końcu spełni się to moje marzenie.
  16. Proszę a oto mój mały śmieszek :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/49cfff19c3df0c8d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/69fa2e8d4c4eaddc.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dfafa6a53ecb0aeb.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f6bc1114d0b89955.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dccf9c958951bfe9.html
  17. Jestem Filipko juz jestem!!! Nie maiłam wczoraj chwilki żeby do Was pozaglądać, bo jak zwykle na koniec miesiąca zawalona jestem papierami, a na dodatek wszyscy na gwałtu rety zjawiają się,żeby się rozliczyć. Kurde cały miesiąc czekają i kasa im nie potrzebna a na koniec to jakby wścieku d... dostali. Czy nie można na bieżąco się rozliczać? Ja ostatnio tez padnięta jestem okropnie i jak wracam do domu, to tylko z niuńkiem się pobawię i padam na pysk. Wczoraj wzięłam go do spania o 20.30 i.... obudziłam się o 23 i wyłączyłam lampkę nocną i poszłam spać dalej, ale przynajmniej dzisiaj jakoś się czuję. Dzisiaj jeszcze mam troszkę luzu, ale jak mi kasę dowiozą to znowu się zacznie. Więc korzystam póki mogę. Haniu szkoda,że zakupki się nie udały. Oj mnie też czekają, tylko nie mam bladego pojęcia kiedy to zrobię, ale nie mam w co dupki na święta ubrać. Na szczęście wchodzę już w stare rzeczy, więc w razie czego wyciągnę coś z szafy i już. Dla Adasia też nie mam nic ładnego na święta, bo on wszystko po bratanku zdziera, a przydało by się coś nowego. Zobaczymy co z tych moich planów wyjdzie??? Nadziejko a Ty co????? Co to ma znaczyć?? Cześć i papa :(
  18. oj fajnie jak się wraca z pracy a w domku obiadkiem pysznym pachnie Tomek też mi czasem ugotuje coś dobrego, ale to jak go naleci
  19. Nooo Haniu co za baba???!!!!! Ręce opadają jak się o niej czyta. Jak to dobrze,że ja z nią nie mam do czynienia. Szkoda tylko,że Ciebie to spotkało- moje szczere, najszczersze kondolencje. Naprawdę mogłabyś książkę i to niezłą napisać o tej babie. Podejrzewam,że zrobiłaby furorę na rynku. My jeszcze bryki nie sprawdziliśmy, bo jej jeszcze nie mam. Czekam na przesyłkę- może dzisiaj będzie. Byliśmy wczoraj chwilę na dworku, żeby trochę to moje dziecię odpowietrzyć. Nie wiem czy to dzięki temu, ale dzisiaj już mi lepiej spał w nocy. Co prawda obudził się dwa razy, ale szybko zasnął. Mam nadzieję,że już tak zostanie i nie będzie nam robił takich akcji jak ostatnio.
  20. Oj Haniu jak mi Cie strasznie szkoda. Najchętniej to bym w d... kopnęła tego Twojego chłopa. Czy on nie orientuje się gdzie jest jego rodzina???? Oczywiście mówię o tej najbliższej- czyt. najważniejszej- czyli żona i dziecko? No co za skończony mamin synuś. Może on ma jeszcze nie odciętą pępowinkę? Weź siekierkę i ją odetnij Jak ja się cieszę,że mój misiek zawsze jest po mojej stronie. Duuużo mi z tym łatwiej. A TY oczywiście możesz się u nas wypłakać. Proszę bardzo podstawiam Ci swój rękaw. Płacz sobie do woli, a ja Cie utulę mocno mocno. Ja sobie wyobrażam jak musi być Ci ciężko. Ja też czasem mam ochotę poryczeć sobie- zresztą czasem to robię, a ja jestem w tej dobrej sytuacji,że mam naprawdę wielkie oparcie w moim miśku.
  21. No pięknie- to widzę,że do niezłych ekspertów się zwróciłam po pomoc. :D Niezłe te nasze dzieciaki- co jedno to lepsze- hi hi. A mój mężuś twierdzi,że nasze takie nietypowe. Ja mu dzisiaj każe sobie kafe poczytać, to mu sie poprawi ;) Co te dzieci mają w głowach. Dlaczego nie mogą pospać tak jak padnięci rodzice? Ja też lecę robić drugą kawkę bo nosem się już na biurku opieram. Filipko- może sobie psychicznie odpoczniesz od tego pajaca wreszcie. Kurcze- nie zazdroszczę Ci takiego współlokatora, na którego patrzeć nie można. Ja wczoraj zamówiłam mojemu łobuziakowi brykę na allegro- tą którą Wam pokazywałam. ale będziemy brykać po dworku jak tylko dojdzie do nas. Dzisiaj muszę trochę Adasia na dworek zabrać. Jeszcze mu się trochę leje z noska, ale może dobrze mu zrobi taki mały spacerek? Jak mówicie? Nie pogorszę tym sprawy?
  22. Koalko ja widzę,że Tobie spieszno do spotkania z Nianią :) Ja też miałam takie skurcze wcześniej, a Adaś przyszedł na świat punktualnie jak w zegarku- dokładnie w wyznaczonym dniu-grzeczny chłopak :D A masz już jakieś rozwarcie? Może mała tak pracuje,żeby potem było łatwiej. Ja jak poszłam do lekarza tego dnia kiedy urodziłam, to miałam już 3 cm rozwarcia, a wcale nie czułam,żeby już się poród zaczął. Może Twoja dzidzia też tak ładnie dba o mamusię, żeby się nie musiała długo męczyć. Ja wczoraj pojechałam po małe zakupki do sklepu i widziałam parę dziewczyn z brzuszkami i taki mnie sentyment ogarnął, że aż strach. Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo się tęskni za takim brzuszkiem. A pogoda piękna, to i brzuszki na spacerkach:) Ja czekam niech tylko to moje małe na dobre wyzdrowieje i też będziemy brykać po dworku- tylko muszę tą spacerówkę zakupić, bo mam dość taszczenia tego mojego wózka po schodach. Aaaa no i oczywiście Lili wszystkiego naj naj naj naj naj- niech spełnią się wszystkie Twoje marzenia
  23. Witam Was dziewczynki!!!!! Baardzo Wam dziękuję za troskę. U nas już lepiej. Ja jeszcze troszkę smarkam i czasem pokasluję, a Adaś już prawie zdrowy, tylko wściekla jestem na lekarkę z przychodni. Co za konoway u nas pracują. Okazalo się,że Adaś mialpo prostu trzydniówkę, bo od wczoraj nie ma gorączki ,a za to zsypany jest caly w plamkach. Tylko dlaczego ja moglam wpaść na pomysl,że to trzydniówka, a uczony lekarz nie??? Zla jetsem,że dawalam malemu ten zakichany antybiotyk. Kupki robi okropne- już ma dupcię obszczypaną, bo przy byle bączku zawsze coś poleci. Wczoraj już mu nie dalam tego syfu. Zla jetsem na siebieże w ogóle mu to podalam przez te dwa dni wrrrr Ja wczoraj się nie odzywalam,bo mialam dzień dziecka. Mąż zrobil mi wolne i wyslal mnie do fryzjera. Obcięlam w końcu wloski. Mialam w planach zrobić trwalą- misiek mnie męczyl o te loczki, ale okazalo się,że w tym zakladzie do którego pojechalam nie robią trwalej, a że nie chcialo mi się dalej szukać, wieć stwierdzilam, że sobie obetnę wloski. Zdjęcia już macie na poczcie. Oli ja się tak staralam i tak mocno trzymalam kciuki a ta chlera i tak przyszla. Strasznie uparta ta twoja @. Ale przegoń ją szybko i do pracy, bo bez pracy nie ma kolaczy.
  24. wypatrzylam sobiewlaśnie spacerówkę http://www.allegro.pl/show_item.php?item=175821267&msg=Aukcja+zosta%C5%82a+dodana+do+obserwowanych.%0A%09%3C%2Fp%3E%3Cp%3EAby+przed+zako%C5%84czeniem+otrzyma%C4%87+e-mail+z+przypomnieniem%2C%3Cbr+%2F%3Ezmie%C5%84+ustawienia+w+zak%C5%82adce%0A%09%3Ci%3EMoje+Allegro+%3E+Aukcje+%3E+%3Ca+href%3D%22%2Fmy_allegro.php%3Fpage%3Dauctions%26type%3Dwatch%22%3EObserwuj%C4%99%3C%2Fa%3E%3C%2Fi%3E Mi się spodobalten bordowo-niebieski
  25. Slonko zapomnialabym To Twoje dziecię ma po prostu cudowne oczy- juz chyba się nimi kiedyśzachwycalam, ale co mi tam- przecież mi wolno. Doslownie te oczy są aż nieprawdziwe- takie jak narysowane. Byla kiedyś taka bajka- wiem bo mam mlodszego brata,który nie umial bajek sam oglądać- carodziejki zksiężyca i one mialy takie wielgachne oczy. I zawsze śmialam się z tego, bo wydawalo mi się,że to nierealne żeby miec takie ozy- a jednak się mylilam, bo Ala wlaśnie takie ma. No po prostu cudowne. Strzeżcie się faceci,bo jak ten aniolek dorośnie, to zlamie niejedno serce
×