Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MLENKA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MLENKA

  1. Witajcie kobietki kochane!!!! U mnie dalej choróbska szaleją. Już nie wiem co mam robić. Jachora- wcale mi nie przechodzi i Adasiowi tak samo. A po augmentinie zaczyna robić brzydkie kupy. Dzisiaj usral się aż po pachy. A gorączka wcale nie spada. Zaczynam podejrzewać,że może to po prostu trzydniówka. Nie wiem już co mam myśleć. Nie mam doświadczenia bo to w sumie pierwszy raz Adaś jest taki zasmarkany
  2. Kobietki no wiecie co?Takie nieaktualne zdjęcia oglądacie? Violu czy nadal chcesz te zdjęcia? Czy może wolisz bardziej aktualne? Ja już ululalam Adasia. Mam nadzieję,że nocka będzie w miare spokojna, bo dzisiaj zostaliśmy sami. Tatus wlaśnie wyszedl do pracy. Boję się o tą goraczkę Adasia. Dalam mu paracetamol na noc, bo już mial znowu cieplą glówkę. Boję się o niego.
  3. Mi się ostanio zamarzyl wlasny domek, ale to niestety narazie nierealne marzenie. Ale może kiedyś. Na razie jutro jedziemy z miśkiem do banku na rozmowę w sprawię kerdytu refinansowego na splatę kredytów- mieszkaniowego i samochodwego, bo w moim banku są lepsze warunki. Zobaczymy co mi jutro poweidzą??? Mieszkaniowy mam we franku i trochę się boję go tak zostawić, boostatnio się nieladne rzeczy z tym frankiem dzieją, a samochodowy mam brzydko oprocenowany. Ciekawa jestem tylko czy się zgodzą na to, cobymi odpowiadalo. Zobaczymy.
  4. Kika ale ta Twoja dziewuszka to spryciula mala. Wszedzie jej pelno, a najlepsza to byla z tym klawiszem. No ja nie umialabym wyrwać klawisza od laptopa- przecież do tego to nawet nie ma się jak dobrać, a te male sprytne lapki sobie poradzily. A Filipka gdzie się zapodziala? Filipko- bo ja sobie pomyślę, że Ty tu zaglądasz tylo dla Hani, a jak jej nie ma to nie odwiedzasz nas. :( Chyba muszę być smutna.
  5. No ja mam chwilkę. Przede wszystkim witam Was w ten ponury dzień. Moje maleństwo niestety dale chore. Wczoraj wieczorem dostal gorączki- 38,5, w nocy bylo 39,1 i dzisiaj znowu gorączka. Pojechaliśmy z nim do lekarza i okazalo się,że ma paskudne gardlo i od tego ta gorączka. Niestety nie obylo się bez antybiotyku, a mialam nadzieję,że jednak uda sie tego uniknąć. Ja do końca tygodnia siedzę w domku, bo muszę nas wykurować. Oli a może ta Twoja @ się nas w końcu na dobre wystraszyla???? Ja mam taką nadzieję i strasznie mocno trzymam za to kciuki, no i przesylam Ci worek fluidków
  6. No nie Filipko- -co Ty za historie wypisujesz. Jakim cudem Ty chcesz samotnie do starości dojść-przecież masz już jedno swoje szczęście-sama pisalaś,że masz cudownego męża, a to naprawdę bardzo dużo. Nigdy nie będziesz samotna. Ja zaczynam się czuć troszkę lepiej, ale jutro chyba do pracy nie pójdę, bo muszę iść z Adasiem do lekarza, do kontroli, ale z tego coja widzę, to raczej marna u niego poprawa. Mam tylko nadzieję,że się nie skonczy na antybiotyku. Dzisiaj dostal gorączki. I to tak go szybko zlapalo,że szok. Zmierzylam mu temperature i okazalo się,że ma 38,5. Na szczęście po paracetamolu spadla i teraz miś maly sobie śpi, ale się wystraszylam. Już mam dość tego choróbska. Ja moge sobie chorować byleby tylko Adasiowi już dalo spokój. A ja mialam dzisiaj w pracy urwanie glowy. Klientów cala masa, a ja sama i to na dodatek chora. No i skończylo się na tym,że wyszlam do domu godzinę później. Na sam koniec zwalilo mi się pelno ludzi po kasę. Wrrrrr- wszyscy wiedzą,żę ja teraz pracuję do 14, a jak na zlość dzisiaj im coś te lebki strzelilo. A mi sie na dodatek coś robilo, bo wiedzialam,że Adaś w domu chory.
  7. Mojpka tak bardzo Ci współczuję. Wiem jak bardzo może być Ci trudno samej z dzieckiem i to do tego chorym. Ja często siedzę sama z Adasiem, bo mój Tomek ma taką pracę i tego nie zmienię i wiem jak może być ciężko, ale ja przynajmniej wiem, że jutro czy pojutrze będziemy razem i będzie łatwiej, a Ty musisz sama się z tym wszystkim uporać. Tak bardzo Cię za to podziwiam. Musisz być baaardzo silną kobietą. Jak potrzebujesz sobie popłakać to płacz- ja wiem,że to czasem pomaga. Przytul Zuzkę do serca i pomyśl, że dla niej żyjesz i dla niej musisz być silna i to jest Twój akumulatorek.
  8. Witajcie kobietki kochane!!! Ja dzisiaj już w pracy, ale niestety dalej zakichana i zasmarkana no i zakasłana. Już mam tego dość. Adaś też jeszcze chory. Mama musiała do niego przyjechać, bo nie mogę go na taką pogodę rano wyciągać. Jak się okazało, to w pracy polowa załogo zakichana. Co za świat??? Oli to ja dalej tą Twoją @ odganiam- niech sobie idzie precz- a sio ty małpo.
  9. Oli i ja od Ciebie odganiam @ jak tylko umiem najlepiej - a kysz a kysz, a sio. Idź sobie ty @ wstretna i nie wracaj przez dlugi czas. A aopropos @ wlaśnie byla u mnie moja sąsiadka i powiedziala, że wlaśnie dostala @ pierwszy raz od porodu. A rodzila 5 dni przede mną. Mam nadzieję,że moja @ sobie jeszcze poczeka, bo wcale mi się za nią nie tęskni. Wlaśnie spojrzalam na to co napisalam i strrrrasznie tu namalpowalam.
  10. Witajcie kobietki!! Ja dzisiaj jeszcze w domku z Adasiem. Juz nam lepiej, ale jeszcze do idealu daleko. Jeszcze keszlemy, ale już się poprawia. Jutro niestety muszę wracać do pracy, bo mój prezes ma przyjechać z wizytą. Kolako Ty się nie męcz tak bardzo, bo malutka uciaknie od Ciebie wcześniej, a napewno lepiej dla niej będzie jeśli pomieszka sobie w brzuszku do końca i urośnie duża i silna.
  11. No ale sie wkurzylam. Pojechalam do miasta po zakupy i mialam szybciutko wrócić. Dobrze,że w porę wrócilam, bo jak szlam na parking, to tylko zobaczylam jak jakaś baba zasówa mi zdezrakiem po samochodzie. Zagięla mi caly bok i jeszcze twierdzila że się nic nie stalo i kazala mi sobie paste polerską kupić. Wrrrr Ale się wścieklam. Tomek teżwkurzony, bo się cieszyl,że ma nie bity samochód, to tezaz bedzie już robiony, a taki-wiadomo po niedlugim czasie wychodzi gdzie bylo robione. A jeszcze trafilam na żonę jakiegoś cwaniaka z ABW. No tak mnie wkurzyli,że mis się wszystko zagotowalo. Dobrze, że Tomek przyjechal na miejsce i on już do reszt zalatwil sprawę, bo ja chyba bym tą babę pobila i tego faceta zresztą też .
  12. Violu jeśli możesz to podeślij mi swoje zdjęcie, bo chciałabym zobaczyć Twoją buźkę. Ja jak będę w domku, to też postaram Ci się coś podesłać, bo tu w pracy na kompie, to mam tylko kilka zdjęć mojego szkraba, a swoich nie mam.
  13. Witajcie kobiałki!!! Właśnie zdążyłam przeczytać wszystkie zaległości i jestem. Narazie, bo jak mi się tu zaraz zaczną zjeżdżać po kasę, to znowu nie będę miała chwili wolnej, ale może akurat dzisiaj będzie troszkę luźniej. Filipko co do testów owu, to ja też z nich korzystałam, ale w mim przypadku zupełnie się nie sprawdziły. Pokazywały owu około 12 dc- u mnie był cykl 28 dni, a na monitoringu wyszła owu 20 dc- czyli dużo później. A my przeważnie przytulaliśmy się tak około 12, a potem już odpuszczaliśmy, no i nie wychodziło z tego oczywiście nic. Może u niektórych kobiet to zdaje egzamin, ale u mnie się kompletnie nie sprawdziło.
  14. Ja wreszcie mam chwilkę,żeby tu do Was zajrzeć. Taki miala dzisiaj zapierdziel w pracy,że nawet nie mialam kiedy zajrzeć. Wscieku d... dzisiaj ci ludzie dostali. I raczej nie zanosi się na nadmiar spokoju przez najbliższy czas.Ale z drugiej strony to dobrze, bo nawet nie wiem kiedy mi te 7 godzin mija. Aba witaj!!!!! Najserdeczniejsze życzenia dla Wojtusia. matko pamiętam jak dopiero co sama się odwoziaś do porodu, a tu proszę- chlopaczysko juz roczek kończy. Jaka szkoda,że tak nas zaniedbujesz. Smutno nam tu beż Ciebie- Ty zawsze potrafilas kubel zimnej wody na glowę wylać kiedy zaszla taka potrzeba. A teraz rozczulamy się nad sobą,że szok i nawet nia me kto nami potrząsnąć ;)
  15. Ale jestem z siebie dumna- udało mi się i drugi raz :)
  16. Ja sama nie wiem jak to zrobiłam, bo już drugi raz nie umiem. Męczę sie już pół godziny i za nic mi nie wychodzi- tłuką się tylko po tych łbach. A już się zaczynam denerwować. Mam do Was sprawę- dzisiaj ma imieniny mój tata i nie mam bladego pojęcia co mu kupić- Wy jesteście świetne w wymyślaniu prezentów- może i mi pomożecie?
  17. Ja tylko na chwilkę, bo padam na pysk przez te zębiska. Ale MAMY JEDEN ZąBEK!!!!!!!!!! Wczoraj jeszcze nie bylo a dzisiaj zadzwonil o lyżeczkę przy jedzeniu. Nareszcie, ale muszę go dzisiaj odespać. Planowalam się zdrezmnąć jak wróciam z pracy. Uśpilam Adasia i tez usnęlam, ale niestety obudzi mnie mój ukochany teść :( Kurcze taka bylam zla- brrrrrr. Ja w ogóle nieumiem spać w dzień, a dzisiaj padlam jak mucha, a ten akurat się z wizyta pojawil, bo dawno sie nie widzieliśmy-tzn wczoraj. Ale nic to. Teraz Adaś śpi i ja też zmykam do lóżka, bo juz po dobranocce.
  18. Witam Was dzisiaj moje kobietki kochane. Jak ja jestem padnięta od wczoraj, to szok dosłownie. Adasiowi na dobre ruszyły ząbki. Budzi mi się w nocy z płaczem. Biedne te dzieciaczki. Wczoraj mu oglądałam dziąsełka, to ząbek już jest tuż tuż. Mam nadzieję,że nie będzie się już długo z nim męczył. Wczoraj w nocy musiałam dać mu paracetamol, bo budził mi się co chwilę z płaczem. Wykończona jestem strasznie, ale pocieszam się,że już niedaleko. A na dzień kobiet wczoraj się posprzeczałam z miśkiem- na szczęście nie długo to trwało. Dobrze,że chociaż panowie w pracy stanęli na wysokości zadania. Dostałyśmy z koleżanką piękne bukiety. Z dumą niosłam go do domu i to tak,żeby sąsiedzi widzieli :) W ogóle to jestem zmęczona- chyba muszę miśka zdrowo ścignąć, bo długo tak nie pociągnę. W sumie to obydwoje pracujemy, a domem muszę zajmować się sama i do dziecka w nocy wstaję ja. Mam chyba ze 4 etaty- całodobowo. Już wypaliły mi się akumulatory i zaczynam się robić nerwowa i niecierpliwa z tego zmęczenia, a nie chcę,żeby się to na Adasiu odbiło.
  19. Koalko chyba muszę spróbować tych ampułek, bo już powili tracę cierpliwość do tych swoich kudłów. Jak widzę te kluski wijące się wszędzie- po pościeli, po podłodze i w ogóle gdzie by nie spojrzeć, to dosłownie mi się rzygać chce. A szkoda mi trochę je obcinać, bo już mi tak fajnie odrosły. Teraz mam ochotę na długie, a jak obetnę, to już szybko się nie dorobię długich. Może i na mnie podziała ta kuracja. Koalko a co do marudzenia, to jak najbardziej zapraszamy ze wszystkimi troskami do nas. Zawsze Cię tu przytulimy i pocieszymy- tym bardziej,że wiemy,że w ciąży, to każdy problem wydaje się być końcem świata i na pewno Cię zrozumiemy.
  20. u mnie dzisiaj piekna wiosenna pogoda. Jak się Adaś obudzi to lecimy nadworek. Niech sobie maluch trochę pooddycha świerzym powietrzem. Wczoraj też bylo bardzo ladnie ale ja nie bylam w stanie iść z nim gdziekolwiek- ledwo się po domu poruszalam. Koalko, a Ty to nas tu nie strasz. Dbaj o tą swoją królewnę, bo ona to jeszcze ma sporo czasu i lepiej jest jej go nie zabierać. Niech sobie siedzi w brzuszku i nabiera sil, żeby byla duża i silna. Teraz wy jesteście najważniejsze, a na resztę machnij ręką. Pomyśl,że denerwując sie na tego swojego chlopa, to tak naprawdę największą krzywdę robiz tej malej kruszynce pod twoim sercem. Nie pozwól na to. Ja też pochodzilabym sobie po szmateksach, ale nigdy nie mam czasu. W sumie to moglabym dzisiaj malucha zapakować do samochodu i podjechać do miasta. Zawsze mialby jakąs rozrywkę.
  21. Noonie zapomnialam przywitać nową koleżankę. Saga witaj na Wiosennych- to naprawdę magiczny topik. Trzymaj się nas a nie zginiesz. Nawet jak nam topik wykasują to my się nie damy. IV TABELKA DZIECIACZKÓW Nick Mamy........ Imię dziecka....... Wiek dziecka.... Waga...... Wzrost 1.Zuzu……………….… Maciuś…………18 m 2.***HANIA*** ……..Jakub………..15m……….10500……81 3. Zuzia28…… ………Emilka…………15 m 4. Mojpka……………… Zuzia…………….15m 5.Lili……………….. Martynka…………13m 6.Saffron….. ………..Antoś…………....13m 7.Mandzia…. ……..Alicja……………..1 3m 8. Mi28…………….. Kubuś……………..12m 9.Aba………………… Wojtuś……………12m 10.Słonko………….. Alicja……………..12m 11.Julcia26……………Julia̷ 0;…………..12m 12.Paty25………….. Melania…………..11m 13.Mina29…………… Kajetan……….11m 14.Jenefer25……… Julia…………….11m 15.Kingap……..……Oliwia………..11m 16.Sissi………. …..Jakub……………10m 17.Kruszynka…… Weronika……………8m 18.KIKA27…….. …Natalia……………..8m 19.Doris…………… Alicja……………….8m 20.Mlenka………….. Adaś……………..6m........9000...74 21.Nadziejka…….. Jakub……………….2m 22.SCORPIO………..Borysek……...8230;……10dni
  22. Witajcie kobietko kochane!!! Kika nie zmienilam Adasiowi mleczka,bo sie okazalo,że to jedna wirus jakiś byl. Ja wczoraj się pochorowalam.Pojechalam rano do pracy zawieźć klucze do kasy i poprosić o urlop i szybciutko wrócilam do domu i już nie mialam sily po schodach wejść. Strrrrasznie się zulam. Dobrze,że Adasia dlugo nie męczylo. Za to wczoraj rzygal Macius- mój bratanek, a jak jemu przeszlo, to dopadlo mamę, a w nocy tatę. Jakię spaskudztwo się przyplątalo, a rano przyszla moja sąsiadka i mówila,że jej mala też w nocy się pochorowala. Dzisiaj dala Adasiowi znowu ten bebilon i nic mu nie jest- to znaczy,że to rzyganie to nie byla wina mleczka. Ja dzisiaj juz czuję się lepiej, ale jeszcze siedzę w domku. Jutro idę do pracy. Na szczęsie ten wirus to taki ekspresowy jest. Scorpio- rozumiem Cie że jesteś padnięta, no mogę Ci tylko napisać,że to wszystko jest na szczęście przejściowe. Na 100% minie, a potem, to już się bedziecie tylko sobą cieszyć z Boryskiem. Kika- nie tylko Ntalka bezzębna- u Adasia też jeszcze ząbków brak. Szoruje co prawda dziąsla czym popadnie, ale jeszcze ząbków nie widać. A ten samochodzik,który wczoraj pokazalaś-rewelacja- chyba muszę taki Adasiowi sprawić. Będę miala zamiast spacerówki.
  23. Kika nie martw się- jeśli nic jej nie jest do tej pory, to nic się nie stalo. Na szczęście Natlka to już duża dziewczyna i silna. Nie tak latwo jej zrobić krzywdę jak kiedyś. A to mleczko muszę w końcu wypróbować- ciekawe tylko czy dostanę je u mnie w aptece? zobaczymy- najwyżej zamówię niech mi przywiozą. A ja się tak obrzarlam, że aż mi niedobrze. Jutro będę dierpieć w pracy, bo będę caly czas glodna. Zawsze tak się kończy niedzielne obrzarstwo. Ja dzisiaj nadrabiam z Adasiem tygodniowe zaleglości w kontaktach. Nigdzie nie pojechalam z nim, bo zaraz by go wszyscy chcieli niańczyć, a ja jestem taka stęskniona za nim, więc bawimy się we dwoje i jest nam super. Niech dziecko wie,że mamusia go bardzo kocha.
  24. Witajcie kobietki!!!! Ja dzisiaj znowu sama. :( Wszystkie moje niedziele ostatnio tak smutno wyglądają. Ale mi się tęskni za tym moim miśkiem. Wczoraj mialam za to dzień pod znakime rzygania. Adaś paę razy tak się zwymiotowal,że aż się wystraszylam. Okazalo się,że to najprawdopodobniej po mleku. Ostatnio pil bebilon. Przez trzy tygodnie nic się nie dzialo, a tu nagle taaakie pawie,że szok. Ale dzisiaj jest już ok. No i znowu muszę szukać innego mleka. Już nie wiem jakie mam mu dawać, a to akuratt bardzo mu smakowalo. Buuuu i znowu problem.
  25. Ha ha ha ha ha ha :D Koalko ale dałaś czadu- Hania pisała o gromnicy w uchu a nie o granacie, ale może akurat granat by pomógł :D nie wytrzymam, ale metodę leczenia wymyśliłaś. Haniu ja akurat wspominam bardzo mile pielęgniarki ze szpitala. W ogóle mam miłe wspomnienia. Z wyjątkiem okropnego pana doktorka, który robił mi znieczulenie do szycia brrrr. Ale za to lekarz, który przyjmował poród był bardzo fajny i do tego młody i całkiem przystojny. I robił mi artystyczne szwy. Haftował i haftował aż myślałam,że nigdy nie skończy. Ha ha :D przypomniało mi się jeszcze jak mój gin zobaczył szef-jak byłam na ściągnięcie i do mnie taki tekst- "krocze jak malowane" A ja do niego,że chyba jakiś Pikasso porąbany.
×