Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Liliankas

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Liliankas

  1. http://allegro.pl/item330196340_karuzela_fisher_price_pilot_projektor_wyprzedaz.html zapomniałam....;-)
  2. Peletka ja kupiłam coś takiego, bo w sumie w dobrej cenie a mam nadzieje bedzie wygodny w użytkowaniu, bo nie trzeba będzie wstawać ;-)
  3. Dziewczyny ja myślę, że zależy to od przebiegu ciąży. Ja mam różne historie z ciążą i właściwie od jakoś 26 tygodnia mam wizyty co 2 tygodnie a inne kobietki u tej samej lekarz prowadzącej przy prawidłowym przebiegu chodziły rzadziej. Wiec jak macie rzadko wizyty to tylko sie cieszyć, bo to oznacza, że wszystko jest na pewno ok ;-) Więc bez paniki -:) Pozdrawiam cieplutko
  4. moja bratowa próbowała tak robić że wietrzyła i chusteczki ale nie sprawdziło sie, bo robiły sie odparzenia od pampersów tak naprawdę i wilgoci i smarowała kremem alantan i jest ok. Więc ja juz się zaopatrzyłam w alantan ;-) A te mocniejsze jak sudocrem czy bepanten czy linomag to już w razie awarii mam zamiar stosować. Ale pewnie wyjdzie w praniu, bo to podobno zalęzy od rodzaju skóry maluszka.
  5. Kurcze, to nam Alex zrobiła niespodziankę.. Ale jej dobrze,już ma maluszka i przynajmniej nie musi sie martwić jak to będzie.. A ja mam pytanie do dziewczyn, które miały zagrożenie przedwczesnym porodem.. Ja mam leżeń, tak mi przykazała stanowczo p.doktor stwierdzając że mała sie na świat pcha. Wy wy ewidentnie leżałyście, bo zastanawiam sie jak ja mam funkcjonować, czy np takie półsiedzenie zalicza się do leżenia czy nie? Nie wiem, czy możemy do teściów iść na święta , bo w sumie u mnie dopiero 34 tydzień i nie chce spowodować porodu..
  6. Ja biorę żelazo ale nie powoduje to u mnie skutków ubocznych. Na początku mnie mdliło ale biorę już ze 3 miesiące i mi jakoś w trakcie przeszło.
  7. Cześć Mamuśki. a ja mam już dziś totalne wrażenie że mi sie brzuch opuścił a małą to czuję tak nisko jak jeszcze nigdy. Teraz kolejna wizyta za 2 tygodnie mam nadzieję że wszystko będzie dobrze do tego czasu.. :-( Nie chciałabym żeby poród był za szybko bo sie boje komplikacji. Mam leżeć plackiem, nie wiem jak ja wytrzymam, bo nie znoszę bezczynności.. Cały czas mi się wydawało, ze jeszcze mam dużo czasu żeby się spakować ale teraz widzę, że lepiej sie przygotować.
  8. Kurcze..;-( Ja dziś byłam na kontroli, i mała sie już na świat pcha.. i pani doktor kazała mi leżeć i brać nospę 3x dziennie, żeby wytrzymać jeszcze ze 4 tygodnie. Tylko ja sie czuję bardzo dobrze fakt że brzuch taki twardawy miałam ale nie czułam żadnych skurczy... A mam dopiero zakończony 33 tydzień..;-( Mam nadzieję że jednak jeszcze troszke poczeka to nasze maleństwo.
  9. Ja brałam Nystatyne na początku ciąży około 6 tygodnia, dyskomfort miałam przez kilka dni ale cierpliwie brałam, chociaż ciężko je umieścić na właściwym miejscu.. Ale mi pomogło i jak dotąd nie mam infekcji, więc musisz sama pomyśleć
  10. Asiulek- to zależy od "zwyczajów" panujących w danym szpitalu. Np u nas w wawie - w szpitalu bródnowskim to koszt 350 zł -cennik szpitalny (chociaż tak naprawdę daje się to położnej indywidualnie żeby omijać podatki itp.. A na Karowej w innym szpitalu słyszałam że to koszt 1 200 zł. A poza tym, u nas chodzą słuchy że od kwietnia nie będzie można zapłacić położnej bo w szpitalu będzie zakaz... więc dowiedzcie się jak to jest u Was..
  11. Ja osobiście piorę tylko powłoczki, ani ochraniaczy ani kołderki prać nie będę tylko w sumie je wietrzyłam żeby zapach nowości ustąpił. Wydaj mi się to zbędne, bo przecież wózka też nie pierzesz itd.. a maleństwo zawsze się zetknie z czymś \"nieupranym\" chyba nie ma co przesadzać.. Ale to jest moje zdanie. Pozdrawiam
  12. Alicja, to sie pośpieszyłaś jednak ;-) Gratulacje!!!! Ciekawe jak dalej sie będzie układać i kiedy reszta sie rozpakuje . A ja dziś byłam u dentysty ;-( i niestety, bo mi sie troszkę zęby posypały mam 3 do zrobienia tylko przydałoby się prześwietlenie więc pani doktor stomatolog powiedziała żeby poczekać i po porodzie dopiero.. A dziś zrobiła mi tylko jeden ubytek. Tylko lipa będzie jak mnie zaczną boleć to trzeba je będzie koniecznie robić.. A tak na marginesie jak widzę jak Wy ładnie wyglądacie to aż doła łapię, że jestem taaakim wielorybem az zdjęcia wstyd wysyłać na pocztę.. Mam nadzieję, że po porodzie będę znowu wyglądać jak człowiek. Pozdrawiam cieplutko
  13. To mnie teraz wystraszyłyście..;-( Mnie strasznie bolało tak z miesiąc temu teraz troszkę mniej, bo zaczęłam ćwiczyć tak jak na szkole rodzenia kazali ale sama nie wiem..
  14. Wy piszecie o torbach do szpitala a ja jakoś sie nie mogę zebrać żeby takie drobiazgi pokupować, chyba z lenistwa. bo wiem, że w szpitalu jest sklepik gdzie można większość kupić.. Pozdrawiam cieplutko..
  15. Pigi 15 widzisz co zrobić że są tacy ludzie którzy nie wiedza dlaczego zawód lekarza czy pielęgniarki wybrali, że to podobno pomaganie ludziom powinno być motywem a nie kasa.. ale tak niestety już jest.. Dobrze, że z Twoją dzidzią wszystko jest ok
  16. Takie życie każdy ma inne upodobania.. Ale trzymam kciuki żeby się Wam poprawiło w "tych" sprawach" ;-)
  17. Hmm tak sie zastanawiam.. że nasi mężczyźni czasem sugerują to i tamto ale my ich nie słuchamy bo jesteśmy skupione na sobie i maleństwach. U nas była posucha.. ale jak któregoś dnia się zezłościłam i stwierdziłam że dość tego!;-) to mąż powiedział, że jemu po prostu odchodzi ochota jak mnie widzi bez makijażu i ciągle w piżamach albo luźnych koszulach których on nienawidzi.. oczywiście trochę przesadził ale dużo prawdy w tym było.. Od połowy grudnia jestem w domku, bo były problemy z małą i szczerze mówiąc to mi sie nie chciała o siebie dbać.. ciągle mi sie chciało spać więc jak on przychodził o 19 to ja już się do spania sie szykowałam a nie do przyjmowania męża.. Jak to przemyślałam i ładnie sie ubieram jak wraca z pracy i czule go witam i wszystko się zmieniło...;-) polecam Wystarczyło mi sie wsłuchać w potrzeby męża a nie tylko moje a od razu on sie bardzo bardzo zmienił, jest bardziej czuły i od razu nawet książkę o wychowaniu maluszka zaczął czytać (do czego go nie mogłam przekonać przez 6 miesięcy) i ogólnie jest dużo przyjemniej.. Więc jest nadzieja! ;-)
  18. Ola 31- ja robiłam ostatnio pyszne żeberka wkleję Ci przepis, mój mąż się zajadał, a że to była moja impreza urodzinowa to wszystkim mówił, żeby jedli ale nie za dużo to więcej dla niego zostanie ;-) Wariat kochany... aa ja piekę w piekarniku, bo mi tak wygodniej ale można tez dusić na bardzo małym ogniu/nisko nastawionej płycie. Żeberka w miodzie Składniki: - 1 kg żeberek, - sól, - pieprz, - olej. Sos: - 2 duże cebule, - 5 ząbków czosnku, - pół słoiczka przecieru pomidorowego, - 4 łyżki miodu, - pół szklanki octu,-(ja daje troszkę mniej) - sól, - pieprz, - bazylia, - majeranek. Jak przyrządzić? Mięsko: Żeberka pokroić na kawałki (około 2-4 kostek według uznania), posypać solą i pieprzem, zostawić na pół godziny. Potem zrumienić na gorącym oleju do złotego koloru. Odłożyć do żaroodpornego naczynia. Sos: Na tłuszczu od smażenia żeberek dusić pokrojoną drobniutko cebulę i posiekany czosnek. Dodać miód, ocet, przecier i przyprawy według uznania. Dusić na patelni około 15 minut. Zalać sosem żeberka przygotowane wcześniej w żaroodpornym naczyniu i przykryć następnie dusić w piekarniku do miękkości (ok. 1,5 godziny) smacznego! Minimisia ja ostatnio brałam ostillokocillum i naprawdę mi ustąpiło po 3 dniach(dawka rado i wieczorem)- to w aptece kosztuje jakieś 12 zł i jest bez recepty a według mnie jest ok i na mojego męża też działa bardzo dobrze Ali-cja ale Ci dobrze.. chociaż pewnie się denerwujesz bardziej niż my, bo wskoczyłaś na początek kolejki ... i koniecznie daj znać żebyśmy sie nie martwiły co z Tobą.. ja Trzymam kciuki żeby było wszystko ok za Ciebie i Maluszka! Ola 31 ciesze sie że będziesz już miała męża w domku a pobyt w sanatorium na pewno mu pomógł.. a czasu dla siebie jeszcze będziecie mieli.. przecież to jeszcze nie koniec świata dziś ;-) A może piesek rzeczywiście oberwał i dziś już będzie ok.. głowa do góry! 1967- gorąca dziewczyna z Ciebie, ale może lepiej żeby sie nie wystraszył hihi, bo jeszcze by sie bał do domu wracać że nie podoła.. ;-) Jak znajomi sie starali o dzidziusia i koleżanka chciała \"rozrabiać\" każdego dnia płodnego plus 3 dni przed to jej małżonek już nie miał siły.. chociaż do cnotek nie należał.. ;-) Buźka..
  19. Czasem sie zastanawiam jak wy liczycie dziewczyny te tygodnie... Nie mogę sie w tym połapać... ja według wszelkich gwiazd ;-) mam zakończony 32 tydzień i piaty dzień 33 tygodnia.. A jak widzę np u Ciebie Brzuchata masz termin na 20 kwietnia i 35 tydzień a Pigi15 Ty masz termin na 8 kwietnia i tez 35 tydzień.. A z tymi terminami to i ta nigdy nie wiadomo dzieciątka same zdecydują kiedy chcą już żyć na własny rachunek ;-) Miłego wieczorku. A jak macie z tymi brzuchami? Jest taki naprawdę twardy czy po prostu napięty? Bo ja mam wrażenie że mi twardnieje i sie napina ale jakoś nie utrudnia mi to życia więc nie zwracam na to uwagi, ale może ja po prostu jestem mało uważna i powinnam bardziej sie sobie przyglądać?? Jak myślicie? Fakt faktem, ze jak miałam wrzody żołądka to dopiero jak zaczęłam wymiotować krwią to stwierdziłam że za bardzo boli ale wtedy tez żadnych przeciwbólowych nie brałam tylko na gastroskopie poszłam żeby \"sprawdzili\" ;-).. chyba mam doryć wysoki próg bólu..hmm zresztą sama nie wiem
  20. Jeśli chodzi o wizyty to jakoś od siódmego miesiąca powinno być co trzy tygodnie w ósmym co dwa a w dziewiątym co tydzień teoretycznie. Ale wszystko zależy od kondycji pacjentki i maleństwa czasem mogą być przesunięcia. Ja w 6 miesiącu miałam się zameldować \"za tydzień\" z nowymi wynikami morfologii bo były koszmarne. A potem znowu za miesiąc. Teraz od połowy stycznia wizyty mam regularnie co 2 tygodnie a USG co drugą wizytę jakoś, częściej nie ma sensu i Pani Doktor twierdzi że nie ma co maluszka męczyć. Fakt, że ja mam zaufanie do mojej pani doktor prowadzącej i nie pytam ją o medyczne szczegóły bo już miałam przykład że jak coś niepokojąco wygląda sama się tym martwi i kontroluje... a po co moje nerwy? Jak bym się uparła pewnie by zrobiła bo mam ubezpieczenie medyczne i wszystkie te wizyty i badania w pakiecie. Wystarczy że na pierwszej wizycie w 6 tygodniu zwykły ginekolog, taka przypadkowa powiedziała mi: \"niech się pani nie cieszy bo i tak pani poroni tą ciąże\" ! Nie chce mówić w jakim stanie byłam przez kolejny tydzień czekając na wizytę u innego lekarza do zaopiniowania... Nerwów wystarczy mi do dziś... Wiec nie denerwujcie się lekarze na pewno mają doświadczenie i wiedzą kiedy chcą kogoś widzieć częściej a kogo rzadziej. Więc bądźmy dobrej myśli ;-) A o klapkach to ja właściwie zapomniałam.. chociaż dziś mi wpadło do głowy że można gdzieś kupić takie jednorazowe z fizeliny czy jakoś tak... bo jak w szpitalu mamy być 2-3 dni to chyba szkoda inwestować.. W sumie mam zwykłe basenówki ale one są strasznie śliskie... a kapcie też trzeba wziąć bo będą niezbędne chyba dużo bardziej niż klapki.. jeśli chodzi o rożek czy kocyk to wszystko zależy od szpitala. W moim z tego co pamiętam to rożek potrzebny jest do wyjścia (wcześniej wolny wybór można korzystać ze szpitalnych można ze swoich tak samo zresztą jak z ubrankami), no i fotelik, bo podobno jak ktoś jest samochodem inie ma fotelika to nie wypuszczają dziecka ze szpitala.. Pigi15 a Ty gdzie masz zamiar rodzić? Dobra juz kończę bo sie strasznie rozpisałam.. Miłego dzionka..
  21. 1967- no cóż.., coś mi sie wydaje ze to poród jeden na milion.. Nam zostaje wierzyć że nasze tez będą w miarę łagodne... czego nam wszystkim życzę...
  22. Kurcze ja dopiero skończyłam 32 tydzień ;-( aż Wam troszkę zazdroszczę z terminami na początek kwietnia, niedługo będziecie miały już dzieciaczki ... Ale oczywiście życzę wszystkim jak najlepiej, super samopoczucia itd a potem lekkich porodów.. OO tak mi sie przypomniało koleżanka tak dobrze znosiła skurcze że nie potraktowała ich poważnie;-) i obudziła sie o 4 w nocy a maleństwa główka już wystawała a oczywiście była w domu.. Obudziła męża zadzwonili do położnej i dzieciątko sie urodziło w domu z mężem jako położnikiem w roli głównej ;-) tylko potem karetka i przewieźli je do szpitala żeby wszystko skontrolować ;-) Pozdrawiam wszystkie mamuśki ;-)
  23. Wszystkim bardzo dziękuję za życzenia ;-) Pigi 15- Ja będę rodziła w Bródnowskim, bo tu pracuje mój lekarz prowadzący i bywa prawie codziennie a poza tym mieszkam 10 min na piechotę od szpitala.. ;-) no i chodziłam na szkołę rodzenia z mężem ;-) no wiec mama the real- Urodziny 29to dla mnie coś fantastycznego, bo to szczęśliwy dzień i sama chciałam mieć maleństwo wtedy urodzone ale jakoś nie wyszło tym razem ;-) I tabelka ;-) gosiek69........Gośka.........38.......32.......02.0 4 . .......+9kg Dz Alex81...........Ola.............26.......36.......02. 04........+10,5kg..N adamisia........Asia.......... .26.......36......03.0 4.....+13 kg Karolek okol. Lublina marysia78......Justyna........29........34......03.04. .. .....+4,5kgChKępno ali-cja............Ala.............36...…...36.... . .04 .04.......+17kg kg..Alicja......Krakow Anna_śl...........Ania............29.......33........04. 04......+9kg Kubuś Ruda Śl. Ola31............Ola..........31..….......35..... .. 07. 04........+14kg...Antoś.....Namysłów agoosiaa........Agnieszka.....22.......35........09.04. . ......+4,5kg Staś..Toruń Evika87..........Ewa.............20.......29........09.0 4 ......+14kgRobert Mysiczka30......Ola.............31......29........ 10.04.........+10,kgCH no wiec mama....Ania....25.........33..........10.04.........+14kg Ignaś echo1978.........Aneta..........29.......23........11.04 . . .....+7kgCHiDZ Motka..............Ania...........28.......34........14. 04.. ..…+16kg..Nikodem...Bytom Renia905.........Renata.......27.... .35....... 14.04.......+11kg CH Konrad Wrocław pigi15............Dorota.........28....35.......8.04... . ..+11kgDZ.Oliwia...W-wa gregia...........Justyna.......25...…..18.…. . 18.04...............+3kg 1967.............Iwona.........40......30.......18.04... ...+12kg...Lukrecja..Połcz-Zdr. mag26...........Magda..........27.... ..18........19.04.. .......+2,5kg minimisia..... ..Agnieszka.....26... . ..33.......20.04...........+12 kg Wiktoria Poznań polina80.........Ola..............27.... ..30.......20 .04.........+13kg CH viki444...........Wiolka.........29.... ..26..…..20 .04 ..........+9kgDZ to ja CC.........Anka...........25..... ..31..…...22.04...... ... +6,5 kg CH olcia00...........Ola.............26........33.......23. 04........+8 kg CH Adaś .... Kraków aniawd...........Ania............29......26....... 24.04......….+8,5kg DZ Isa22.........Gosia...........30.........33 ....... 27.04......+12 kg DZ Maja pikpik............Kinga...........23.......31.......27. 04........+10kg Nadia Suzanke.........Iwona........ .29.......28.......30.04. .... .. ....+10kg CH Poznań Agula81.........Agnieszka.......26.......24.......23.04 .. ........+9kg CH TPM..............Asia.............34.......25........2 0 .04..........+7kg DZ Liliankas........Liliana..........28.......32........30 .04.........+16 kg DZ Laura Warszawa Brzuchata.......Baśka..........26........33........20.04 .. ......+ 12kg CH . Wrocław Asiulek81.........Asia........27.....30..........27.04.. ....+13kg CH....Kacperek... Oława k
  24. Mnie przeziębienia męczyły non stop od połowy grudnia... i leczyłam sie właśnie mlekiem z miodem czosnkiem, cebula itd.. tylko nie na długo to wystarczyło. Potem lekarz przepisał mi bioparox i miałam korzystać z niego około tydzień do gardła i do nosa żeby wyleczyć katar i stan zapalny zatok. Potem mi sie poprawiło i piłam Akcimelki .. mimo wszystko po 2 tygodniach pojawił sie katar i obniżona temp (ok 35stopni) wtedy zaaplikowałam sobie ostillokocillum (jest bez recepty-to homeopatyczny lek) i odpukać wszystko odeszło i jak na razie nie wraca a ja mam ogólnie więcej sił i lepsze samopoczucie. chociaz regularnie piję Akcimelki -) tak na wrazie czego ;-) Miłego wieczorku. A jutro penie w ogóle nie zaglądnę bo mam \"prawdziwe\" urodziny i gości trochę z tej okazji. Pozdrawiam cieplutko..
×