Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Liliankas

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Liliankas

  1. Ja ściągałam krzesełko ze Stanów, zabawki inne z Niemiec i tez wszystko Made in China, więc ciężko o polskie produkty albo inaczej inne niż chińskie... wiem że Ikea też ma chińskie..
  2. Magmal bedzie dobrze ;-) A cycuś swoje już zrobił.. Ja też pewnie będę musiała córcię na dobre odstawić, bo w dzień nie chce jeść za diabła tlko mnie gryzie, w nocy bardzo chętnie ale nieregularnie i przez to raz mam więcej mleka raz mniej i raz mnie bolą piersi bo za dużo a raz ona piszczy bo jej mało i końca nie widać... a Laurka na Mikołajki dostała nocniczek ten niby tron z Fiszer Price, bez fajerwerków jeśli chodzi o załatwianie się do niego ale się na nim podnosi obecnie ;-)
  3. Fajne to ;-) poczytajcie sobie ;-) http://wiki.28dni.pl/7_skokow_rozwojowych_-_1_rok_zycia_dziecka
  4. Paulinusia podpatrzyłam Cię u Żurkowej i Cię zaprosiłam ;-)
  5. No jednak jest prawie ok ;-) Teściowa ma nogę w gipsie ale to passat kombi więc dobrze, że duży a dzięki temu jej się praktycznie nic nie stało, z pozostałych samochodów też wszystko ok w miarę więc nie jest źle.Tylko była mocno zestresowana bo to jej pierwszy wypadek a ma prawko prawie 40 lat.. ;-) Samochód do kasacji i trzeba szukać nowego ale dobrze że nic się nie stało. Ania - Nikoś ślicznie wygląda w tym ubranku, jakoś nie widziałam tego zdjęcia wcześniej nie wiedzieć czemu ;-) A nie chcesz poszukać większego mieszkanka teraz podobno ceny wynajmu spadły trochę podobno, może chociaż małe ale 2 pokoiki... wiem, że z czasem ciężko ale wiesz byłoby Ci wygodniej i wyłabyś pewnie bardziej wypoczęta jakby Niki miał swój pokoik do spania w dzień chociażby... Paulinusia a naszych zdjęć nie widziałaś przecież mamy profile na NK i są dostępne ;-)
  6. A u nas lipa teściowa jechała do nas i 500 metrów od naszego domku miała wypadek ;-( samochód do kasacji, ona w szpitalu ;-( mąż do niej pojechał i ja czekam na wieści... i się martwię...
  7. Ola nie krzycz na niego, chłopy to nie myślą on po prostu nie chciał żebyś się martwiła ;-) a tel rozładowany to jak Cie miała zawiadomić ;-))))) A u nas lipa teściowa jechała do nas i 500 metrów od naszego domku miała wypadek ;-( samochód do kasacji, ona w szpitalu ;-( mąż do niej pojechał i ja czekam na wieści...
  8. Ola - może postaraj się jakoś dogadac w pracy żeby może trochę w domu trochę w biurze pracować może coś da się przez net przesyłać albo coś bo z taką częstotliwością zmian opiekunek to masakra, trzymaj się kochana.. A że Antoś nieruchliwy nie panikuj... Laurka się obraca tylko w obie strony czasem się podeprze na kolankach ale się nie buja i czasem pełza do tyłu, nie ma co przesadzać jeszcze się namęczą dzieciaczki w życiu tylko teraz mogą legalnie poleniuchować..;-) Dorotka a jak u Oliwi się objawiała to zapalenie krtani, ja już oczywiście sobie wmawiam że Laura też to ma... ma strasznie zmieniony głosik, kaszle sporadycznie ale nosek ma pełny takich \"kleistych glutów\" przepraszam za określenie... a kolor żółty taki nasycony. Słabiutka jak nie wiem co i poci się ale takim zimnym potem ;-( W kwestii czyszczenia noska moja też kiedyś była spokojna, jak była malutka i mleko jej się ulewało i musiałam nosek czyścić, a teraz nie da rady, próbowałam po dobroci jak zabawa i ten aspirotor to do policzka to do bródki przykładała to do noska wreszcie ale odciągałam praktycznie nic więc biorę układam jej główkę na wewnętrznej stronie łokcia, przytulam do piersi i wyciągam wszystko co się da, płacz jest ogromny ale przynajmniej szybciutko to robię i potem ją uspakajam. A z lekami to masakra zaciska buźkę i koniec ;-( ciężko strasznie ... Ania śl- może to głupie ale ja mam garnek do gotowania na parze i to taki wypasiony z Zeptera, bo dostaliśmy w prezencie ślubnym ale... od 1,5 roku nie był używany, bo zwyczajnie nie wiem jak w nim coś przygotować.... może jestem pierdoła ale nie umiem.. Piszesz że robisz tam mięsko i warzywka ale jak i ile i w ogóle jak to ugryźć, i czy to się da zjeść? ;-))) A nie wiem czy warto się zmieniać w zimną sukę.... ja uważam że dobro zawsze wraca.... czasem jest pod górkę, bo Pan Bóg bardziej doświadcza tych którzy mu są szczególnie wierni, bo wie że wytrzymają.... wiem, że to co piszę to takie trochę \"nieaktualne\" na dzisiejsze czasy ale ja w to mocno wierzę... Trzymaj się kochana kiedyś musi być lepiej!!!!
  9. Ali-cja ja chcę kupić nocnik z bajerami, bo wśród znajomych tak przyzwyczajali dziecko i bez problemu się przestawiało a jak chciało kupkę to jak miała 9 miesięcy to wołała, więc próba nic nie zaszkodzi najwyżej będzie to zbędny klamot w domku ;-)\\ A z kolei jak koleżanka zaczęła przyuczać dziecko jak miało 16 miesięcy to lipa a już 4 miesiące próbują Laurka ma taki głosik zmieniony bidulka i jak zaglądnęłam w gardziołko to czerwone jest i katarek i tak mi jej szkoda... Ale psotnik jak był tak jest, dziś odkryła, że szczebelki w łóżeczku można gryźć i ma taką zabawę, że hej ;-) tylko gorzej ze spaniem...jak tu taka atrakcja ;-)
  10. zobaczcie jaki fajny "kibelek" ;-) ale to chyba przegięcie troche kupować coś takiego dziecku... nie? http://allegro.pl/item488497910_fisher_price_muzyczny_nocnik_odglosy_k6072_wys_12h.html
  11. To ja CC ty to kurcze uważaj na siebie bo to nie są normalne objawy.. chyba czas zmienić alergolog.... Czarna rób teścik, bo nam tu nadzieję robisz.. ;-))
  12. Stelka no ja tak właśnie przypuszczam, bo ten głosik to charakterystyczny jest, tylko się zastanawiam czy od razu jechać do lekarza ponownie czy dawać ten stodal i tantum verde + kropelki do noska.. Karola może coś podpowiesz... generalnie utrzymuje się katarek ale dużo mniejszy ale głosik to jest ewidentnie zmieniony ;-(
  13. Czarna a nie lepiej zrobić teścik i mieć problem z głowy ;-) albo więcej szczęścia w przyszłym roku hihi
  14. Ja też już wiem co to jest DDA.. ;-) no co nie wiedziałam... Czarna szalejesz, ale ty też cycem ciągle karmisz, czytałam, że długość okresu może być nawet do 50 dni, a czasem np 24 tyle, że bezowulacyjne.. No albo teścik Quik View np i będzie wszystko jasne ;-)) A ja dziś w nocy uziemiłam córcię ;-) Mały psotnik obudził się o 23 i ani jej spanie w głowie, pobawiłam się z nią z godzinkę a potem przytuliłam i spać, trochę był wrzask na początku a po 5 min słodko spała ;-) Była tak podekscytowana obrotami, że nie mogła zasnąć...;-) A zdrówko już chyba lepiej, tylko taki zmieniony głosik ma bidulka moja kochana.
  15. Dorotka no i "naciągnęłaś " mnie hihi spodobał mi się ten miś i przyjdzie do córci na gwiazdkę ;-)
  16. KK zabiłaś mnie tym tekstem o jajkach..... ;-)
  17. Pigi buźka dla Oliwki, my też walczymy z katarkiem i gorączkom więc wiem co przeżywacie... aa i daj namiar na tego pieska jakby co... może ja się skuszę ;-)
  18. Dziewczyny ja mam dawać obiadek (dla mnie to coś z mięskiem) i zupkę bezmięsną ze względu na to że Laura ma anemię - to zalecenie pediatry. Zasadniczo w nocy karmię ją piersią, i na śniadanko ok 7-8 cyc chyba że nie chce małpka ;-) potem ok 10 daję jej taką kaszkę z bobovity pyszne śniadanko i dorzucam troszku musu frupatura czy jakoś tak się to pisze. potem ok 13 zupka bezmięsna i potem ok 16 obiadek z mięskiem, a ok 18-19 dostaje kaszkę mleczno ryżową, potem kąpiel i spać i budzi się ok 23-24 i dostaje cyca, no i w nocy jak chce i ile chce ;-) A i Laura za diabła nie czepiła się butelki, dawałam jej ze zwykłej szklanki bo z żadnego kubeczka nie chciała ale jakoś ostatecznie kupiłam za namową butelke i smoczek Nuk i tą jedyną akceptuje ale herbatkę, wszystkie soczki są beee ;-) pozostałe posiłki wsuwa łyżeczką, czasem mniej czasem więcej ale ogólnie bardzo ładnie. Żurkowa -odezwij się martwimy się.... naprawdę z troski Ci tak nagadałyśmy.... a i zapomniałam napomknąć że Laura tu do starszaków należy bo za niecałe 2 tygodnie kończy 8 miesięcy więc spokojnie i z @ i z jedzonkiem ;-) tak uważam.
  19. no to Stelka celujemy ;-) jak coś to wrzesień obstawiamy ;-) ;-) ;-) A u nas troszkę ciężka nocka, Laurka miała 38,5 może nie za dużo ale takie szklane oczka i tak mi jej było żal.. ;-( Dałam jej czopka czyściłam nosek i jakoś przetrwałyśmy nockę... tak kocham to moje Słoneczko i serce mi pęka jak ona cierpi.... albo płacze, bo wiem, że nie robi tego bez powodu ;-( Kobietki a te zupki to wy gotujecie z własnych warzyw czy kupnych, bo się zastanawiam kiedy ja powinnam zacząć, pediatra kazała mi dawać jej zupkę +obiadek + jakiś deserek i do tego kaszka więc jak nic prawie 20 zł dziennie wychodzi jedzonko.. niby nie za dużo, bo dorośli więcej ale... może coś gotować jej zacznę.. ;-) przynajmniej zupki... Renka w aspekcie tego co napisałaś... pomyślałam o minimoni, ona z pewnością wolałaby teraz wstawać i 10 razy w nocy byle tylko mieć synka.. ;-( pozdrów ją ode mnie jeśli macie ciągle kontakt, to kochana dziewczyna i mam nadzieję że los jej zacznie sprzyjać..
  20. Żurkowa dziś reagujesz tak jutor może być gorzej... lub lepiej ...a to jak będzie zależy tylko od Ciebie. Ja czasem mam ochotę wypisać się z tego macierzyństwa i mam dość, wtedy wkładam córcię do łóżeczka wychodzę z pokoju i staram się pozbierać i wracam i ponownie próbuje ją uspokoić, nie chcę się mądrzyć ale ja z moja mamą mam kontakt równy 0... właśnie dlatego że jak sięgam pamięcią zawsze miała gdzieś moje potrzeby, nawet jak przynosiłam w szkole 4 to pytała dlaczego nie piątka, a jak miałam świadectwo z paskiem to pytała dlaczego nie mam samych piątek i taki pasek się nie liczy.... wg mnie po prostu przeginała z wymaganiami wobec mnie. Jak zaszłam w ciążę rozmawiała ze mną przypadkowo może ze 3 razy, z czego raz u notariusza jak potrzebny był mój podpis do sprzedaży działki po tacie.... dlatego wiem, ż swojee dziecko będę kochać bezwarunkowo i akceptować je bo inaczej mogę ją również stracić.. Karoloa ma rację potrzebna Ci pomoc lekarska, wtedy wszystko nabierze nowych barw a Ty znowu będziesz cieszyć się życiem.. U nas lipa ciąg dalszy..;-( Laurka przepłakała z przerwami cały dzień, spała tylko u mnie na rękach, wieczorem miała już temp 38,6 więc dałam jej czopek paracetamolu 80mg bo tylko taki mam i mam nadzieję że wystarczy, biedulka moja katarek ma taki że ledwo oddycha. Byłam wieczorem u pediatry osłuchała ją i stwierdziła że wszystko jest ok a gardełko ledwie zaczerwienione przepisała; Tantum verde na gardło stodal i jakieś kropelki do noska i Cebion. Jak jej dałam stodal to zwymiotowała więc na pewno to nie przejdzie, nie wiem na razie czyszczę nosek zapuszczam kropelki ułożyłam materacyk pod kątem i mam nadzieję że noc jakoś zleci a jutro pomyślę co dalej. Ale martwię się o tą moją kruszynkę. Stelka że dostałam @ to się w sumie cieszę chociaż wolałabym 2 kreseczki w tym samym terminie ;-) Ale w związku z tym, że wierzę w to, że w zyciu nie ma przypadków pewnie tak musi być ;-) A Cycuś chyba pójdzie w odstawkę, bo nie mam siły już..;-( Żeby ta moja zmora chciała jeść o jakichś konkretnych porach byłoby git ale czasem zje łaskawie po kąpieli czasem dopiero ok 24, czasem w nocy, czasem nad ranem a czasem tylko raz przez całą noc a mnie cały czas bolą piersi, bo albo mam mleka za dużo albo ona chce jak prawie nic nie ma a potem znowu przybywa a ona już nie chce... a w dzień to jakby z głodu się miała zamorzyć to cyca nie chce tylko coś łyżeczką... muszę to jakoś ogarnąć, chociaż w sumie szkoda mi tych chwil karmienia, bo one są niepowtarzalne... i coś miałam jeszcze pisać ale już nie wiem co.. zdrówka życzę wszystkim chorowitkom i zmęczonym mamom przespanej nocki hihi
  21. Cześć mamusie ;-) u nas chyba pierwsza infekcja a ja w panice.. poradzcie coś. Laurka kichała od 2 dni a dziś w nocy się wybudziła, bo nie mogła spać bo miała zatkany nosek. Wpuściłam sól morską i wyczyściłam fridą, ta wydzielina z noska jest na początku taka biała przeźroczysta a potem robi się taka żółtawa. Mierzyłam jej temperaturę i ma 37,8 w pupci więc jakaś wysoka to nie jest chociaż zwykle ma w pupci ok 36,8 więc sama nie wiem. Czy te objawy są normalne i jak to katar przejdzie? czy powinnam iść do lekarza, bo nie chce zrobić z siebie id..ki, że z takimi bzdurami przychodzę.. Poradźcie coś
  22. Cześć kobietki ;-) teraz widzę znowu mieszkanko na tapecie.. ja całe życie mieszkałam w domu teraz w bloku .. marzy mi się domek ale w warszawce to droga ziemia strasznie więc nie wiem jak to będzie i czy bedzie.. a z drugiej strony mieszkanie zawsze można zamknąć i wyjechać itd.. a dom to bardziej kłopot i o więcej rzeczy trzeba się martwić, ja ze wszystkim plusy i minusy więc my nie wiemy co chcemy ;-) No i opuściłam dziś grono mamuś bez @... i po prostu płynę dziś jak nigdy wcześniej, jakaś masakra...
  23. A Lauraka dziś zechciała cycusia na dobranoc właśnie przed chwilką i jestem cała w skowronkach ;-)))))))))
  24. w kwestii karmienia piersią oczywiście bo nie dopisałam..;-)
×