***caroline***

tak to prawda... jak sobie pomyślę kiedy zobaczę to maleństwo... oj... to napewno piękne uczucie :):):)

podobno trzy tygodnie :D

wzajemnie:)

no mam nadzieję, ze już ją zobaczę:) już nie mogę się doczekac:)

a masz na imię? (nie musisz odpowiadac) :)

tak? :):):) A mój kochany powiedział mi dzisiaj, że teraz będzie bardziej uważac, bo drugi raz z takim gipsem nie wytrzyma.....:D i Bardzo dobrze:)heh a teraz ja będe prowadziła (przynajmniej przez jakiś czas);)

Aha.... mieszkac z teściową to chyba jakiś koszmar...;) całe szczęście nie mam tego problemu :)

pewnie tak:) oj jak ja bym chciała już zobaczyc moje maleństwo :) Jutro do lekarza i Piotrek (mój mąż) ze szpitala wychodzi tzn mam nadzieję, że wychodzi :)

niestety muszę miec dużo energii na pracę... przynajmniej narazie;) muszę leciec ale wpadnę tutaj wieczorkiem :)

Tak wyjdzie chyba w poniedziałek... a już mu sie nudzi :D ma nauczkę...;)

:) u mnie też dzisiaj słoneczko świeciło... a ja w pracy :( Ale jutro mam przynajmniej wolne :)

Hej Baderka :)

nawzajem miłego weekendu :) niestety ja i tak jutro do pracy:) Odpocznij sobie dobranoc buziaki

heh:) ja teraz jestem jak w bajce wszystko jest tak pięknie:) Tylko wszystkie tutaj zwracacie mi uwagę na pracę... sama wiem, że trochę za długo pracuje... Musze kogoś znaleźdz - kogoś kto mógłby mnie czasem zastąpic. Rozmawiałam dziś nawet z przyjaciółką też tancerką i powiedziała, ze nie ma problemu... moze coś z tego będzie:)

:) niestety już są:) nie mogę patrzec na kawę, mleko to już wogóle... Rano mdłości... no i kilka razy zemdlałam:) to bybyło narazie na tyle te omdlenia nawet mnie martwią ale wiem, że to normalne:)

oby:) i to jest ta jego odpowiedzialnosc.... Dominika długo dzisiaj zasypiała?

na niego zła - przepraszam za błąd...

nie wiem czy się mam o niego martwic czy mam byc o niego zła? 5 tydzień :)

tak... prędkośc... i stłuczka :(

Baderka ja jestem:)

Dominika to aniołek :) taka śliczna jest naprawdę słodka :):):)

oj... wariaci drogowi...

No tak z nim to jak z dzieckiem... :) A co tam u Ciebie baderka jak mała?

Właśnie dzięki niemu idę dopiero w poniedziałek.... mój kochany mąż miał dzisiaj wypadek samochodowy... i ze złamaną ręką i podejrzeniem wstrząsu mózgu trafił do szpitala... (ale wszystko będzie ok)i jestem na niego tak zła, bo to już drugi raz a to wszystko przez to, że "musi" jeździc z zabójcza prędkością w środku dnia w zatłoczonym mieście... ehh faceci

cześc Kinga:) czuję się raczej dobrze tylko dzisiaj tak sobie.... jestem wściekła na męża, ale to już inna historia... Co do pracy to niestety narazie nie mam wyboru;) A co tam u Ciebie jak się czujesz?