malir

daje czopki nurofen panadol w płynie i viburcol ale cholera trzyma się ta gorączka

oko-> w szpitalu był nasz lekar i móil dość rozsądnie że jeśli to jest wirus to trzeba przeczekać a w szpitalu jeszcze by cos innego złapał i dupa...

Cześć dziewczyny u mnie katastrofa... synek od dwóch dni gorączka 38,5 do 40,7 st C. Nic po za tym żadnego kataru kaszlu itp. oczywiście musiłamam wziąśc wolne w pracy próbowałam wczoraj usiedzięć mąż i niania byli z małym ale nie dałam rady, dziś też zadzwoniłam ż enie przyjdę. Dyrektor wydaje mi się że zachował się normalnie zobaczymy czy nie wylęcę, choć myslę sobie że gdyby mnie mieli wylać za cos takiego to p... taką robotę. Żal mis trasznie synka wczoraj byliśmy w szpitalu wykluczyli zap. ucha i dróg moczowych. W nocy dwa razy kąpaliśmy go w letniej wodzie bo na termometrze na podzerwień miał 41,7. Rano była u nas pielęgniarka pobrac krew na badania. Wyniki sa w normie, więc to jakiś wirus. Teraz śpi Maluniek taki bladziutki strasznie mi go żal.

w kwestii śmierci sie nie wypowiadam bo temat nad którym raczej sie nie zastanawiam bo za bardzo sie boję... natomiast co do przewijaka to my ciagle używamy choć juz synkowi stopy wystają ale jast na tyle wysoki i szeroki że nie wypobrażam sobie przewijać go gdzieś indziej anna-> synek wybudził się o 6 rano z krzykiem jak sie uspokił to zasnęliśmy razem czego skutkiem zaspałam dziś do pracy ;-) i gnałam na ostatnią chwilę

malduję się niedawno wróciłam z roboty pierwszy dzień za mną uff.. ale roboty będzie w pip no i za synkiem tęskniłam...

anna-> my mamy taki \"kicak\" tj. coś podobnego do huśtawki mały nie chodzi tylko odpycha się nogami i wtedy podskakuje jakby na gumie bardzo się mu to podoba ;-)

karusia oko- anna> jak tam wasze sny? może i są zabawni z tymi skaczącymi siusiakami ;-) ale zdrugiej strony ciała mają fajne ;-) mniam, co do "Czaka" to on chyba bez ubrania tak nie wygląda mimo tego ze potrafi zrobić helikopter z zapałek

naturalna blondynka-> napisz jak u Ciebie wygląda to napinanie kurcze synek się tak dziwnie napina od 3 tygodni od 2 dni trochę przechodzi, nie wim czy nie iść do neurologa bo mój pediatra jest na nartach. Co do lekarzy to ja mój też się zawsze pyta jak dzwonie \"co tam znowu?\" ale robi to dlatego że zawsze dzwonię do niego dosyć mocno spanikowana, ale zawsze mi jasno i zrozumiale odpowiada, także się nie przejmuj. Zkoliei druga lekarka ta z przychodni ciągle mówi \"nie wiem\" a jak się pytam po co to czy tamto to mówi że zrobię jak będę uważała więc chodzę do niej tylko na szczepienia. Uważam że skoro Twoja mała ma problemy to super że otaczasz ją taką opieką, sama dociekasz, nikt nie zna lepiej Twojego dziecka niż Ty sama dlatego olej wszystkich którzy myślą inaczej

jula-> tarty pierogi pizze koktajle naleśniki makaron można też szatkować warzywa, mielić, ciasta

jula-> mega przydatny ;-) uwielbiam mojego robota kuchennego, nie mogłabym bez niego żyć :-)

oko-> jest coś w tym co Julka pisała też zauważyłam różnicę w jakości środków piorących nawet pomiędzy sklepami, kiedyś było coś takiego jak Amway i oni mieli odplamiacz świństwo wywabiało dosłownie wszystko moja mama używała ;-)

wiecie co to chyba rzeczywiście zęby wczoraj u gory nie było nic a dziś widać już zęby górne jedynki dwójki i kły, została 1/3 - 1/4 dziąsła

oko ja piorę w płynie lovella na 60 st i zchodzi za drugim praniem

zęby

viburkol raz dziła a raz nie zresztą mamy już dwa

ale nastrzelałam byków przepraszam ale ciągle w biegu...

dziewczyny mam pytanie: czy wasze dzieci też sie \"napianją\" tzn napinają całe ciąłko zaciskają piatki, kulą sie i robią czerowne na chwile a później płaczą, synek kurcze ma tak od 3 tygodni najpierw myślałam że to chwilowe później że skoko rozwojowy ale nic sie nie zmienia. Przestał gaworzyć zrobił sie bardzo płaczliwy no i nie spi w nocy. Tzn. Zasypia ok 21 później o 1 budzi sie na jedzenie od pierwszej budzi się co 1,5 - 2 godziny. Jest nerwowy i płaczliwy. Przez ostatni tydzień przybrał ponad kilogram i urusł 3 cm nie wiem może ten skok sie jeszcze nie skończył. Ale sie martwię po za tym jestem bardzo nie wyspana, a juz przesypiał ciągiem 6-7 godzin. emi, annabana-> ja mam taki mikser kenwooda jest tańszy chyba lepszy po za tym świetne są Bosha z serii mum byłam bardzo zadowolona co do zboczeńców to do czasu kiedy przefarbowałam sie na brąz ściągałam wszystkich zboczeńców w promieniu 100 km wielokrotnie uciekałam z jenym sie nawet szarpałam... ale najgorszebyło to że moja siostra jak miała 7-8 lat przychodziła ze szkoły bardzo smutna nie mogłyśmy z mamą z niej wyciagnąc o co chodzi w końcu powiedziła mamie że od kilku dni chodzi za nią jakiś Pan który chce jej dac cukierki... mama wpadła w panikę, naszczęście mielismy sąsiada którego po wyborach zaczął chronić BOR i wtedy Pan z cukierkami zniknął. Oczywiście odprowadzaliśmy i prayprowadzaliśmy siostrę ze szkoły

lepiej w internecie niż w krzakach przy szkole jakto kiedyś bywało...

julka-> nie jest to dobry moment na kupowanie mieszkania, co do mieszkania z rodzicami to też sobie niewyobrażam szczególnie z teściami dwa różne światy, ale kiedyś mieszkaliśmy razem było straaaasznie

gunia a jakie kaszki dajesz my narzie nie możemy innych niż ryżowe

viola-> nie od razu Kraków zbudowano ;-) wg. obecnych standardów dzieci karmione cyckiem do końca 6 m-ca nie powinny dostawać nic innego po za mlekiem, a włacza się powoli. Wybierz jeden smak i spróbuj przez tydzień najpierw po 2-3 łyżeczki.Często dzieci nie lubią zmian Mój synek nie chcial jeść żadnych deserków na początku, wchodzila jedynie marchewka, po przymusowej 3 tygodniowej przerwie we wprowadzaniu innych posiłków niż mleko wcina również deserki. A może spróbuj kaszkę. Jest coś takiego jak Sinlac Nestle . Ma neutralny smak i zapach, dodajesz do mleka, jest bardzo łatwy do trawienia.

mi mala-> przepraszam ale nie moge si eopanować nic nie wskazuje na to zebyś pomyliła się w pierwszym poście, wygląda na to że pomyliłaś sie używając zaczenionego nika, nie uważam żeby Twój wpis był kulturalny.

dziewczyny maie jakieś fajne zabawki do kąpieli?

pliszka-> nie wiem czy jest bardziej niefotegeniczna osoba na świecie ode mnie ;-) mój mąż się zawsze śmieje ze mnie z tego powodu

plisza-> oj żarty się Ciebie trzymają widzę :-)