Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malir

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malir

  1. Karusia1978- naprawdę przerażające to co piszesz o tym szpitalu, kurde ja to tak doskonale znam niestety jako dziecko wielokrotnie byłam w szpitalu, plus raz z moim mężem po wypadku i choroba mojej mamy, wspomnienia mam tragiczne, wyobrażam jak się czułaś, ale to dobrze, że jesteś czujna i pojechałaś się zbadać, no i oczywiście, że dziecku nic nie grozi. :-)
  2. Cześć dziewczynki, wczoraj poczułam pierwszego kopniaka, a właściwie dwa ;-). Niesamowite wrażenie. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
  3. U mnie też lasania ;-) A te ślimaki to ciekawe wrzuć przepis :-). A co do ruchów to pluskanie czy nie warzne, że czuć i że to daje taką frajdę :-). Oczko-> ja kurcze chyba też muszę poszukać płaskich butów bo mi się żylak zrobił cholera! narazie taki niebieski pod skórą nie wypukły, mama mówi że to niekoniecznie musi zostać na zawsze, ale i tak w poniedziałek poszukam jakiegoś lekarza.
  4. specjalistą nie jestem, ale ja tak odczuwam ruchy :-) jesli bardzo Cię to niepokoi to zadzwoń do swojego lekarza
  5. A może to jednak ruchy ja czułam bardzo szybko. Tylko z zewnatrz? Nie bardzo rozumiem
  6. Cześć dziewczynki, witam Cię serdecznie Kasiu77, bardzo się cieszę, że do nas dołączyłaś, wszystkie posty czytam bardzo chętnie, szczególnie te w kwestii wózka Chicco ;-). U mnie dzisiaj lepszy nastrój, choć nie jest powiedziane że zaraz się nie zmieni. Co do Coli to piję dużo bo bez popchnięcia Colą nie ma mowy o trawieniu. Mam nadzieję, że dzidziuchowi nie zaszkodzi, inaczej nic bym nie jadła, a waga mimo powiększania się brzucha spada. Trochę mnie nastraszyłyście, ale rytm serca był w normie i miarowy, więc może nie jest to tak straszne? oczko-> ja też się zastanawiam czy dam radę, najgorsze, że musze wracać do pracy zaraz po macierzyńskim, bo kasa jest potrzebna, po za tym bardzo lubię pracować, no i boję się czy dam radę być dobrą mamą i pracować, ale pewnie damy radę bo dlaczego by nie prawda?
  7. szylusia-> Bardzo się cieszę, że wszystko z dzidzią ok. Zdjęcia śliczne :-)
  8. Chociaż ja raz Tobie, a nie odwrotnie ;-)
  9. Takie rzeczy najlepiej kupować w Bomi lub w Almie często mają takie różne przetwory z małych firm, nie są najtańsze, ale za to dobre. Moja teściowa kiedyś próbowała się buntować z tymi przetworami bo ona się tyle męczy a dżem można kupić za 2 zł, ale skutecznie jej wybiliśmy to z głowy, naszczęście ;-)
  10. Przetworów w tym roku w ogóle nie robiłam bo nie miałam kiedy, a właściwie to mi się nie chciało, jak miałam wolne, ale teściowa nas ratuje zawsze ;-). Każdy dostaje zimowy przydział, z zazdrością patrzyłam na przydział szwagra znacznie większy bo ma dzieci, mam nadzieję, że nasz przydział w tym roku się powiększy ;-)
  11. Czereśniowy już teraz kupuję w sklepie firmy Rolnik nie jest bardzo słodki i nie zwiera żadnych świństw konserwujących.
  12. Agrest też super sprawa! Mam nadzieję, że do sezonu owocowego przejda mi już te cholerne mdłości, bo teraz mam ochotę na różne owoce, ale w surowej wersji wszystko jest niestrawialne.
  13. Teraz ratuję się kompotem czereśniowym i dżemikami od teściowej, ogórki nawet te z porzednich lat już zjedzone ;-)
  14. Ja mam czereśnię w ogródku za domem, już sobie wyobrażam siebie pod drzewkiem wcinającą czereśnie, maliny też mam, ale lepsze ma teściowa, u teściowej jescze truskawki i poziomki no i OGÓRKI takie bez ulepszaczy , ach coś czuję, że w tym roku dużo nie zostanie do zakiszenia ;-). Na czereśnie zapraszam, nigdy nie udalo nam sie zebrać wszystkich ;-), a pomagali sąsiedzi, znajomi, szpaki, gołębie. Mam nadzieję, że w tym roku też pieknie obrodzi
  15. A z tym to jak z każdą przypadłością, trzeba wypracować swoje metody, niestety boleśnie się człowiek uczy na swoich błędach, ale jak go trochę poboli to wie czego unikać.
  16. Na mnie światło działa w każdej postaci, oczywiście najlepiej na plaży w połączeniu z morzem :-), ach ale bym się powygrzewała, pospacerowała... kurcze GDZIE TA WIOSNA??
  17. zresztą teraz to trudno co kolwiek ustabilizować ;-)
  18. Zepter pomaga, nie wiem czy to to samo ale kiedyś były takie duże lampy pomarańczowe leczyli mi stawy takimi naświetleniami jak byłam dzieckiem i pomagało
  19. no to po takim szaleństwie rano zawsze wypijam kefir albo mleko acydofilne zawsze poprawia sytuację
  20. Nie raczej, czekam aż ustąpi samoistnie, "trzymam" w cieple, długa kurtka, podgrzanie samochodu przed jazdą, no i bez względnie nie noszę co daje wrażenie ciężkości, , unikam czekolady, orzechów itd. Ale pewnie teraz to będzie za mało, szczególnie w miarę zaangażowania ciąży. Mówią że w ciąży można zażywać detralex, a to najskuteczniejsze dla mnie lekarstwo przy ciężkim stanie, na razie nic nie łykam. Dokładnie, po nocy na miekkim materacu dwa tygodnie leczenia :-( , ten mój materac jest twardy, i ma chyba 5 stref "zapadania", ale podobno fajne są też te z wkładem kokosowym.
  21. a co do matareca to przy chorym kręgosłupie to podstawa :-) wiem coś o tym, fajne są te lateksowe, moje problemy zmniejszyły się sporo od kiedy na takim sypam :-)
  22. oczko-> chyba wiem o jakim problemie piszesz ja go też mam :-), a co do KFC to rzeczywiście nie jest to najlepsza opcja, ale zawsze jakaś ;-)
  23. Śmietankowe! A co do kukurzydzy to można kupić w KFC taką gotowaną tylko nie wiem czy jest tak zdrowa jak gotowana samemu ale chyba porównywalna z konserwową ;-) Ja też czuję głównie wieczorem, ok 20.30 jak przegapie to później koło 23.00 czasem się rusza.
  24. Śmietankowe! A co do kukurzydzy to można kupić w KFC taką gotowaną tylko nie wiem czy jest tak zdrowa jak gotowana samemu ale chyba porównywalna z konserwową ;-) Ja też czuję głównie wieczorem, ok 20.30 jak przegapie to później koło 23.00 czasem się rusza.
×