tilli-tilli

i kase zarabiac hihi :P

Katarina:) moj tez palcem w mieszkaniu nie ruszy ...ostatnio jak poprosilam by pranie rozwiesil na suszarce to wzial i zrobil to 'artystycznie' czyli rzucil wszystko na suszarke...przeciez wyschnie...ehh...z tymi facetami jedyny jego obowiazek to smieci wyrzucac:)

Anted!!! Oj szczesciaro! buziole dla Wytrwalej Mamusi:D Tyle sie meczyla a i tak na koncu cc...

no to ja tez na tesciowa:) chociaz przemila kobieta jest ale...najbardziej wkurza mnie to ze ona mysli ze my tu za granica kokosy zarabiamy, i za kazdym razem kiedy przyjezdzamy do polski to ona placze ze nie ma pieniedzy...a butow i ciuchow ma tyle ze garderobe musiala sobie osobna zrobic...i jedyne tlumaczenie 'ahh kupilam bo to tylko 10 zl kosztowalo, warto bylo'...a jak moja mama z nia rozmwaiala na temat oplat za wesele...to ona powiedziala ze najlepiej by bylo kameralnie zrobic, w domu tylko najblizsi, rodzice i para mloda...no ubaw mialam nieziemski:) dziekuje bardzo! wolalam sama zaplacic, zacisnac pasa i miec wymarzony dzien...prosic nie bede

ja tez mam pare siwych wlosow :P....a mam 24 lata:) pierwszy siwy wlos wywolal smiech...nie przestraszylam sie, po prostu pekalam ze smiechu...teraz jest ich juz wiecej ale tak jak pisze Myszsza - mamy cudowne farby do wlosow:D

oj, na te Nasze dzieciaczki to nie ma wspolnej miarki:) One tak jak i my...raz pelne energii a raz najchetniej przespalyby caly dzien:) jestesmy juz na samej koncoweczce i naszym malenstwom nie ma prawa nic zagrazac, sa zdrowe, serduszka bija mocno, zdrowo sie odzywiamy, dbamy o siebie. Wytrzymaly tyle tygodni to i kolejny tydzien czy 2 wytrzymaja. Maja wiecej sily niz kiedys:)

mamba:) dokladnie, ja tez ostatnio spanikowalam bo prawie w ogole sie nie ruszala i po godzinie pukania, stukania i przesuwania dostalam kopniaka na 'odwal sie' hihi:) No i wczoraj mowie poloznej ze ruchy sa bardzo rzadkie a ona ze dopoki jest 10 na dzien to jest ok. Moja od rana zrobila moze z 2... Wiesz wczesniej nasze dzieciaczi majac miejsce spalaly te kalorie, cwiczyly ruchy i w ogole, teraz to tylko jedza, spia i rosna w tluszczyk, malo miejsca...poza tym one tez czuja ze cos sie kroi, i nabieraja sil na dluuuga podroz:)

idrisi - ojjjj nie zazdroszcze:/ ...okropnie jest dzielic mieszkanie z kims innym niz wlasny maz i dzieci. Ja tez teraz wynajmuje jeden pokoj takiemu kolesiowi...bo zawsze wiecej kaski..ale i tak mu wymowilam, ma jeszcze tydzien. A ty bidulko tesciowej nie wymowisz...szczerze szczerze wspolczuje Anted!!! No rewelacja, w koncu bedziesz miala swoje Słoneczko przy sobie...po tak dlugim czasie...lezka sie w oku kreci. Paty!! rowniez Gratuluje!!! Dzielne dziewczynki:D a ja dzisiaj w nocy mialam masakre, chociaz przespalam mozna rzec znowu 12 godzin to jednak z przerwami...tak mi nogi puchly i bolaly..i biodra od tego spania na bokach, wstawalam i robilam cwiczenia na stopy jakie mi zalecono i na szczescie opuchlizny zadnej juz nie ma...ale bolalo strasznie. Moja Niunia baaaardzo ograniczyla ostatnio swoje ruchy. Tak jak zawsze mi dawala popalic to teraz spi wieszkosc czasu i glownie wieczorami widac tylko jak sie przewraca albo rozciaga..biedactwo tak malo juz ma miejsca... swoja droga musi to byc niesamowicie denerwujace...przez taki okres czasu moc wierzgac nozkami i robic fikolki a teraz zamknieta w przyciasnym baloniku....ja na jej miejscu bym sie wkurzyla i chciala wyjsc:P

a mi nic nie cieknie...ani kropelka...

myszsza - powiem co mi polozna powiedziala, ze chociaz pokarm mozna trzymac do 6 miesiecy to nie powinno sie trzymac tak czy siak wiecej niz 1.5 miesiaca bo za tyle czasu twoje malenstwo bedzie potrzebowallo troszke innego mleka niz na poczatku, wiec nie ma sensu magazynowac za duzo

gosiaczek - 4kg!!! kawal chlopa:D niezle

mala fu:P wiem ze to byl zart..postanowilam po prostu bronic tej krainy mlekiem i miodem plynacej :P (ironia)

mala fu...w anglii tez jest bezproblemowo:)

kolezanka wlasnie jutro odbiera paszport, nie ma umowien, poszla 3 tyg temu, weszla bez kolejki:)

ja do tej pory mialam co 2 tyg teraz mam co tydzien

Elenasss ja mieszkam w Londynie i sie dowiadywalam bo dzwonilam do konsulatu. Na wyrobienie paszportu tymczasowego(12 miesiecy) dla dziecka nie trzeba sie umawiac. Przychodzi sie z wypelnionymi dokumentami, zdjeciami i paszportami, musza byc oboje rodzice, i idzie sie od razu do okienka, daje sie papiery i czeka 3 tygodnie:) no i sie cos tam placi..tylko nie pamietam ile. Akt urodzenia pelny, angielski (nie musi byc tlumaczony)..generalnie prosta procedurka

agnes..moze ci sie skonczyly te klujace bo dziecko jest juz cale glowka zaangazowane:D a mysle ze tych skurczow porodowych nie przeoczysz...moze te co czujesz to zaczatki:) poczekaj az nie bedziesz musiala zerkac na zegarek i co 10 minut bedziesz czuc...

agnes - ja tez mam bole na dole...tak jakby w srodku na samym dole w macicy..czy..nie wiem..ale takie bardzo klujace ze w ogole ruszyc sie czasem nie da, niereguarne..no i dzisiaj bylam u poloznej ktora mnie przebadala i powiedziala ze boli tak na dole brzucha i kluje bo dziecko jest juz glowka w kanale i pcha sie dalej (u mnie juz 2/3 glowki w kanale siedzi:) ) co do przewracania sie na boki to czasem w nocy mam wrazenie ze mnie rozerwie z bolu! tak mnie pachwiny i wszystko boli i mysle ze nie dam rady sie przewrocic...

ohh...i dostalam dobra wiadomosc...chyba Ktos nade mna czuwa bo jeszcze chwila a bym sie totalnie rozkleila... Katarina - dzwonili do mnie w sprawie zasilku i w koncu(!) dostali wszystkie dokumenty, na dniach rozpatrza zasilek....bozie:) a ja juz myslalam ze bede musiala samochod sprzedac..

dzieki dziewczyny:) katarina...a my to na zmiane z tymi humorami, jak u ciebie energia i lepiej to u mnie odwrotnie

danis - i szczerze powiem, ze nie wiem jak one to robia, cudotworczynie, skad biora sily i pieniadze.. ide sie schowac przed strachem pod koc

A mnie dziewczyny zlapal taki strach ze normalnie powietrze trudno mi zlapac i chyba jestem teraz jedyna ktora najchetniej to by z brzuchem pochodzila jeszcze z 2 miesiace....tak bardzo sie boje nie porodu, ale tego ze sobie nie poradzimy:( normalnie ryczec mi sie chce...

katarina:) ja tez caly czas sie uzeram z macierzynskim. drugi list w koncu otrzymali ale zadzwonili jak pamietasz ze potrzebuja orginalu od poloznej no wiec im wyslalam i dalej nici...nic nie dostali..dzwonilam dzisiaj i powiedzialam ze jak dostana to maja do mnie zadzwonic bo ja juz kasy nie mam na te ciagle telefony do nich...a pytam jeszcze co jak nie dostana do konca tygodnia...a on to pani nie damy macierzynskiego...i ja sie tak zastanawiam czy oni sobie tak nie wybieraja...ona dostanie a ona nie bo \'niby\' nie otrzymali dokumentow i przeciez to nie ich wina...eh...ale o dziwo sie juz nie denerwuje:)...chyba po prostu moje nerwy osiagnely maximum i teraz to juz mi psychika siadla i caly czas sie smieje wzielam sie za malowanie calego changing topa:) aktywny wypoczynek...a na pocieszenie pozeram brzoskwinie z truskawkami, wisniami i porzeczkami z bita smietana:D

Ja tez ide do łózia...moze mi sie uda meza na 'przytulanie' namowic hihi...spi juz albo udaje ale co tam..na szpiku sprobuje (jak to sie mowi) :) dobranoc dziewczynki:D buziole

malpeczka:) pewnie!...nie katuj sie dziewczyno:) jedna tabletka nie zaszkodzi a moze Ci bardzo pomoc...bozie tak Ty sie biedna meczysz....