Julka85
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julka85
-
Do Widzenia Sadny Dniu leloof85- a o jakich potworkach mowa ? :D
-
Myśle, że to Twoja psinke podsmażymy:D
-
Sadny Dniu a kiedy ta prace zaczynasz ? kurcze..jak to sie wszystko pozmienialo..i kto by pomyslal ze taka zmiana Cie czeka;) leloof85- a jak tam z Twoim apetytem? masz wiekszy ? zebym wiedziala ile ugotować:D
-
lellof85- noo to bierz miotełke i mopa pod pache i na klatke schowową zasuwaj :D
-
Sadny dzien - No to Moje Gratulejszyn !:D:D:D Gdybym mieszkala w Gliwicach to wzielabym Cie na browarka i poswetowala razem z Toba;) Ciesze sie bardzo , ze masz ta prace o ktorej marzylas;) Ach..a moj plan zajeć niestety jak na razie niebardzo daje mi mozliwosc znalezienia sobie jakiejs pracy.Chyba dopiero w nowym roku;) Za to w kobietke trzymajaca sie z dala od kuchni...stalam sie prawdziwa kucharka :D Strasznie wkrecilam sie w gotowanie i ciagle wymyslam jakies nowe dania..:) . Looaf85- jak Minie 48 godzi od Twojego niepalenia i odzyskasz normalny wech i smak to zapraszam do mnie na obiada zebys poczul jaki pyszny :D no i Sadny dzien rowniez;)
-
Wiem, wiem ... ja tez mialam ochote przespac cale dni i tym samym zmniejszyc te moje meki. Pamietam jak drugiego dnia tak mnie rzucalo - jakies dreszcze mnie dopadly, nie moglam sobie znalezc miejsca, bylam niespokojna i zdenerwowana na wszystko - a dodaje ze bylam bez zadnych wspomagaczu typu plastry, tabletki itp. Minal pierwszy tydzien tego horroru i jakos uspokoilo sie wszystko we mnie. Zaczelam odreagowywac ta cala zlosc na rowerowych wyprawach do lasu i wogole robilam wszystko zeby byc czyms zajeta bo to bezczynne siedzenie w domu nasilalo jeszcze bardziej moje myslenie o fajkach,
-
No to ja z Toba do tej Czestochowy sie wybiore:D:D:D leloof -dales rade 1 najgorszemu dni to dasz rade i kolejnym ;) Nie zawiedz mnie i ludzi z Czestochowy :D
-
Nie martw sie ja dzisiaj tez zasypiam chociaz spalam dzisiaj bardzo dluuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo ;) Pierwsze 3 dni sa bardzo trudne (jak juz zauwazyles:D) ale myśle, ze skoro zabijasz glod nikotynowy tymi wspomagaczami to masz juz 50% latwiej w zwalczeniu nalogu- bo żaden wilczy atak glodu nikotynowego Cie nie zlapie. Teraz tylko musisz zrobic sobie male pranie mozgu i powoli zaczniesz odzwyczajac sie od sytuacji w ktorych towarzyszyl Ci pet-czas bedzie dzialal na Twoja korzyść. Zauwaz jak ludzie tutaj niepalacy chociazby miesiac inaczej zaczynaja pisac i myslec niz w pierwszych dniach bez Westa Silver:D.
-
lellof85- No ale temat rzucania fajek dotyczy nie tylko kobietek ;) Niezly z Ciebie hardcorzysta jak czytam o tych Twoich środkach antynikotynowych - masz je juz wszystkie czy dobiero planujesz zaopatrzyc sie w nie ? Uwazaj zebys nie przedawkowal :D . Ja kiedys przykleilam tak mocny plaster z nikotyna ze pod koniec dnia bolala mnie glowa - po razu dniach zorientowalam sie ze dawka ta jest tak mocna ze nawet w ciagu dnia samymi papierosami nie dostarczalam sobie takiej ilosci nikotyny ;-).
-
Tak naprawdę to my wszyscy wiemy, ze ten pet w trudnej sytuacji nam nic nie da mimo to siegamy po niego.Po prostu stare przyzwyczajenie wraca. Ja pamietam ,że najbardziej zmobilizowana była w moich pierwszych dniach bez palenia -wiadomo -silne postanowienie -kac:D -no i forum. Pozniej człowiek odchodzi od forum i jest skazany na walke sam ze soba która okazuje sie najtrudniejsza. Papieros jakby nie patrzec był zawsze dla nas nagrodą za coś -pomagał się odstresować, pobudzał itp.Dlatego czujemy sie czasami pozbawieni tego \'prezentu\' i w pewnym stopniu jest to dla nas palaczy rezygnacja z przyjemności.Sami musimy podpisać tą umowe z samym soba :)-nie z forum ,
-
No właśnie nigdy nie możemy tak myśleć , że powrócimy do nałogu. Ludzie za dużo przeszliśmy, żeby wszystko zaczynać od nowa. Już nie mamy tej durnej nikotyny w sobie -nie potrzebujemy się nia dopalac a problemów kolejny zapalony pet na pewno nie rozwiąrze.
-
No zobaczymy jak to wszystko dalej sie potoczy
-
Ja również dołanczam się do pozdrowień Chorzy trzymajcie sie dzielnie;)
-
Ups.....soorki :D
-
WITAM! prześledziłam pare stron wyrywkowo żeby sie zorientować co tam u was słychać.Nie mam niestety czasu żeby zaglądać ;) No nie powiem też jest mi ciężko. Pamiętaj jak wchodziłam na ten topik po raz pierwszy i obiecałam, że to pół roku musze wytrwac na tym topiku z ludzmi którzy mnie mobilizowali. I udało się minęło 8 miesięcy odkąd nie pale. Czasami oczywiście sa sytuacje gdzie człowiek cały rozdrazniony i zdenerwowany chodzi a wokół znajomi sami palacze no ale daje rade i wiem , że juz nie chce do tego wrócić:) i tej walki od nowo rozpoczynać ! Antydea dobob Trzymajcie sie dzilnie kobitki ! Szkoda ,ze tak sie stało no ale trudno.... Mocno się zmobilizujcie i poczytajcie wpisy jak to wy mobilizowałyscie tutaj innych np 30 stke;) niech ta siła która wtedy miałyście znowu do was powróci:) mmm757 Super , że dałes rade ten weekend bez faji a waga sie nie martw. Na pewno nie jest tragicznoie;) wiecej ruchu i spadnie- zwlaaszcza teraz jak słonce sie zaczelo pokazywać{przynajmniej tutaj na pomorzu :D] złosliwcze pozdrawiam Ciebie jak zawsze i gratuluje 3,5 lat bez papieroska:) Psinka tez niepalaca:)maszeruj z nia dalej i dotleniaj sie mazurskim powietrzem ! sądny dzień wazne ze jest ta praca. Ja tez sie przymierzam do niej- juz nie tyle o kase chodzi ale wogole zeby byla;) pozdro600 Pani Barbara rzadzi !:D No i cała resztę BP pozdrawiam!
-
WITAM! prześledziłam pare stron wyrywkowo żeby sie zorientować co tam u was słychać.Nie mam niestety czasu żeby zaglądać ;) No nie powiem też jest mi ciężko. Pamiętaj jak wchodziłam na ten topik po raz pierwszy i obiecałam, że to pół roku musze wytrwac na tym topiku z ludzmi którzy mnie mobilizowali. I udało się minęło 8 miesięcy odkąd nie pale. Czasami oczywiście sa sytuacje gdzie człowiek cały rozdrazniony i zdenerwowany chodzi a wokół znajomi sami palacze no ale daje rade i wiem , że juz nie chce do tego wrócić:) i tej walki od nowo rozpoczynać ! Antydea dobob Trzymajcie sie dzilnie kobitki ! Szkoda ,ze tak sie stało no ale trudno.... Mocno się zmobilizujcie i poczytajcie wpisy jak to wy mobilizowałyscie tutaj innych np 30 stke;) niech ta siła która wtedy miałyście znowu do was powróci:) mmm757 Super , że dałes rade ten weekend bez faji a waga sie nie martw. Na pewno nie jest tragicznoie;) wiecej ruchu i spadnie- zwlaaszcza teraz jak słonce sie zaczelo pokazywać{przynajmniej tutaj na pomorzu :D] złosliwcze pozdrawiam Ciebie jak zawsze i gratuluje 3,5 lat bez papieroska:) Psinka tez niepalaca:)maszeruj z nia dalej i dotleniaj sie mazurskim powietrzem ! sądny dzień wazne ze jest ta praca. Ja tez sie przymierzam do niej- juz nie tyle o kase chodzi ale wogole zeby byla;) pozdro600 Pani Barbara rzadzi !:D No i cała resztę BP pozdrawiam!
-
mmm757 No to trzymam za Ciebie Mocno kciuki abys wytrwał! Powodzenia ! p.s ja juz kiedys misalam do Ciebie posta ale z powodu mojej nieobecnosci tutaj zapomnialam hasła i post poszedl na marne;) sadny dzien Jak Ci w pracy idzie ? dajesz rade z pracownikami wytrzymac?:D pandorka zdrówka !Winko najlepszym lekarstwem:)
-
pandora a nie wiesz jak dlugo trzeba to face ok brac? mi ostatnio tez sie cera popsula i zastanawialam sie nad tym specyfikiem;)
-
Pozdrawiam wszystkich w ta przepiekna pochmurna pogode{cześć];)
-
hej Kobietki! ten spadek nastroju i bezsennosc to mysle , ze nie tylko sa spowodowane przez rzucanie fajek. Ja do niedawna tez miałam z tym problem i teraz postanowilam, ze w ciagu dnia zrobie jakis jeden kurs rowerem do lasu, wieczorami w tenisa pogrywam, batony czekoladowe wpycham, jak jest slonce to zawsze chociaz na chwile sie wystawiam na nie no i obowiazkowo jakis dobry film sobie wyszukac w tv a wieczorami zadnych pobudzaczy w stylu mocna herbata itp tylko melissa i gwarantuje ze o 24 bedziecie juz zmeczone :P tez widzialam sierociniec bylam na tym w kinie a komedii to nie cierpie bardziej wole horrory i filmy w styl;u forrest Gumph czy Zielona Mila:) Pozdrawiam was goraco i pachnaco :)
-
mmm757 skoro tak dzielnie już trzymasz bez fajek to i dasz sobie bez nich rade w kazdej sytuacji! Trzymaj sie dzielnie pozdrawiam wszystkich BarDzo GoRAco w te ostatnie słoneczne dni
-
No bo tak to jest kochane kobitki...ze ciezko jest sie zmusic do rzucenia tych fajek. Ja z tego co pamietam ciagle odkladalam decyzje..sama nie wiem na co czekalam- zrobilam sobie chyba nadzieje , ze fajki mi calkowicie zbrzydna. Oczywiscie ani nie zbrzydly tylko coraz bardziej nie wyobrazalam sobie zycia bez nich bo kojarzyly mi sie zawsze z jakas nagroda, chwila relaksu itp. Raz obudzilam sie na poteznym kacu -lewdo zylam szczerze mowiac..nic nie jadlam, nie pilam no i nie bylam w stanie zapalic nawet. I od tego momentu wszystko sie zaczelo i udalo mi sie przez kolejne dni nie palic..i tak dociagnelam do dnia dzisiejszego. sadny dzien no gratuluje pol rocznego wyniku::) tak trzymac!
-
Świeta prawda ! Lubie czytac te punkty one zawsze mnie motywuja i dają niesamowitego powera.W tych kilku zdaniach jest zawarta cała prawda o naszym uzaleznieniu nikotynowym.
-
OBECNA!!!!! Melduje się cała mokra po wycieczce rowerowej do lasu:D Oczywiście nadal bez palenie A monie pewnie gdzies trójmiasto wywiało bo pogoda tutaj jest tragiczna :o Witam wszystkich nowych i starych Towarzyszy Zaraz mi chałupe wiatrzysko okropne zdmuchnie :P