Karolineczka_26

Hej wieczorowa pora:) Tiki ja tez poprosze o zdjecia Twojej ksiezniczki.....karolineczka26@vp.pl Tadzia oja kazdy chłop jest taki uparty,.....moj tez..leczy sie w domu...a lekarstwa leza na połce:( YZKA masz racje z wysylek ciezko dobrac dobra kecke.Bluzke to jeszcze ,ale sukienke to juz trzeba nazywca przymierzyc.Chyba ,ze masz mozliwosc oddania . O nie jak mogli te sprawe zaniechac:( Aneczko toz to mala dama Ci wyrasta:) Jejku te wirusy chyba nam zyc nie dadza.W tym roku to juz jest plaga:( Rozwalilo mnie haslo .....nie bulwersuj sie bo Ci sie wezły chlonne powieksza.... siedze i smieje sie sama do siebie:D:D:D Aga na pewno masz racje z tym przegrzewaniem...lepiej lekko zmarznac niz sie spocic.Jak sie dziecko przegrzeje to mometalnie spada odpornosc:( Edko trzymam kciukasy za plan dnia Remyego.:) Madziamo zazdroszcze Ci tych 2,5 godzin na spacerku...u nas max godzinka:(W wózku nie chce siedziec i na nozkach tez długo nie pochodzi.A prawie 12 kg dzwigac na rekach sie nieda.A sanek sie boi:(

Sama nie wiem co z tym Pyrosalem...jedni polecaja drudzy nie.

Marteczko tutaj masz dyskusje na temat Pyrosalu...tytul jakis dziwny:( http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=34708&w=74681200&v=2&s=0

Hej mamcie Marteczko duuuuzzzooo zdrówka dla Ciebie i maluszka.Mnie sie wydaje,ze najprostszy Paracetamol lub Pyrosal. http://www.grabieniec.pl/pokaz_artykul.php?id_artykulu=185 Tutaj pisza ,ze od czwartego miesiaca mozna. Yzka obie sukienki sliczne.Ale niestety nie na moja figure:(Na Twoja owszem,widzialam na zywo twoje wdzieki;) I ja pisze...do trzech razy sztuka:) A Wojtus bardzo jest pomyslowy;) A te Nadiki tez fajne:) Ja tez mam taka babcie \"ulubiona\" :)Ma teraz ponad 80 lat,nie widzi na jedno oko,kuleje....ale robi wszystko..i nie wyobrazam sobie,ze moze jej kiedys zabraknac:( Madziamo ja juz widziamam Julcie na fotosiku:)Jest sliczna:) Ja tez uzywalam tych pampersow -majtek....sa fajne,szybkie w zakładaniu. Nadika fajniutki ten warsztat:) Grudnioweczko dokładnie tak jak piszesz....odpoczynek od tesciowej w domku rodzinnym:) Matimamo strasznie zalmi Wikii wspólczuje Wam tego zapalenia.Biedna malutka,pewnie nic nie moze jesc bo ja tak boli:(

Aga trzymam kciuki za wizyte:) i siusiaka. Dziekuje za komplemenciki:) A ja dzisiaj mam taki dzien jak Tadzia wczoraj....do tego jeszcze wszystkomnie irytuje. Pojechalam do mamy ,ale jej nie ma,pewnie na zakupy sie wybrala. Pospacerowalam z Ptysiem wokol naszego domku,pomarzylam troszke.....troszke poklekam w myslach,dlaczego tak blisko mam tesciów;)....ale zeby nie bylo tak pieknie oczywiscie mialam obstawe.....tesciowa....ona jest jak zly duch...jest wszedzie...nie mam wytchnienia od niej..i ciagle cos napieprza...jadaczka jej sie nie zamyka...a ja dzisiaj potrzebuje ciszy.....

Tadzia no to ja licze na odwiedzinki:) w maju.

Ojej Matimamo duuuzo sily dla Ciebie:) Powiem ci moze na pocieszenie,ze jak Patrys zaczal chorowac to bite 2 miesiace byl chory:(Juz myslalam,ze oszaleje,nieraz po 3x w tyg bylam u pediatry.....ciagle sie cos przylepialo...zap.gardla,oskrzeli,trzydniowka,zeby,katar,kaszel,biegunki z krwia:(....i teraz znowu juz od kilku dni ma katar:( Taki urokmalych dzieciaczkow,jak sie cos przylepi to pozniej juz non stop. Napisz jak po wizycie u lekarza.

Marteczko Matyldzia sliczna.Jaki słodki ma usmiech i te zabeczki:)I chyba do Ciebie podobna:)

Marteczko dziekuje.a jaki antybiotyk bierzesz? Tiki ja czytalam na interii i tam pisali,ze ta dziewczynka przeszla pomyslnie te operacje.A byla bbb skomplikowana ,bo guz byl umiejscowiony gleboko w mozgu. Wierz,ze i Halinka wyjdzie zwiciezko z tej walki....Boze....17cm...i lekarze to zlekcewazyli......szok .....

Marteczko wyslesz mi zdjecia Motylka?...karolineczka26@vp.pl

Hej poniedziałkowo Czytam zalegle strony powolutku....jej duuuzo tego:) Dziekuje za komplementy :) dot.Patrysia. Aniula witaj po przerwie. Na temat plamien,nic Ci nie poradze,bo ja takowych nie miałam.Ale wierze,ze wszystko bedzie dobrze z babelkiem w brzusiu:) Oooo jakas pomaranczka sie wypowiedziala;) Tez uwazam,ze najlepiej to sie zaczernic i wyrazac swoje zdanie....przeciezmy tutaj nie gryziemy... A co do jajek....nie mam pojecia jak to jest z maluszkami,bo nie interesuje sie tym narazie.My jajko zjemy dopiero po drugich urodzinkach:( Caly czas sie boje o Patrysia,On musi miec tak okrojona diete....zero bialka i zbóz.Przeciez moze miec niedobory witamin:( Morfologie ma ok. Matimamo duuuzo zdrowka dla Wiki. Co do imion...my mamy sasiada Patryka i znam tez innego ...ogólnie u nas jest wielu Patrykow....mnie to nie przeszkadza....od zawsze wiedzialam,ze chłopiec bedzie Patryk lub Filip.A,ze Irkowi Filipek nie podchodzi to jest Patryk Filip. A dziewczynka podobala mi sie kiedys Julka...a teraz Nikola lub Oliwia:)Ale raczej Nikola. A Ksenie mam kolezanke z liceum:) Dab....a moze Kasztan;) Gratulacje dla Filipka:) Oj biedny Wiktorek:(Ja tez dorzuce swoje zlotowki.Jejku dlaczego takie dzieciaczki musza cierpiec....i teraz przypomina mi sie znowu Michas Ani.Ciekawe co u nich? Patrys tez mial po porodzie krwiaka na karku...do dzisiaj ma takiego bledziutkiego.Troszke mu zarósl wloskami a troszke widac.Nie wchlona sie do konca. Tiki duzo zdrówka dla Halinki...i wytrwałosci dla rodzicow. Strasznie duzo teraz jest nowotworów i innych choróbsk:(I coraz wiecej maluszkow choruje....to strasznie podle. Co ci rodzice musza przechodzic,jaki dramat:( Ja ostatnio czytałam o dziewczynce,ktora miala w mozgu 5,5 cm guz!!!!!Wykryli go jak miala pol roku.W takiej malenkiej głoweczce taki potwór:(Teraz ma 2 latka:) i jest juz po operacji. Celi duuuzo wytrwałosci dla Ciebie:) YZKA odezwij sie;) Nadika fajne te gatki:) agus mam takie same wahania jak Ty w takich momentach....dlaczego te najmniejsze istotki musza cierpiec.... Tak to bylo Porsche Cayenne;)Oj pozory czasem myla.....niestety to histeryczka o bbb slabej psychice,albo dobra aktorka. Grudnioweczko dzieki za link do bucikow...przyda sie na pewno. Milego dzionka

Wszytskiego najpiekniejszego dla Matyldzi:) A Honorata to babcia mojego Irka;)

Marteczko ja tez poprosze o zdjecia...karolineczka26@vp.pl Tak sciełam włoski na Swieta:) a tort mial smak truskawkowy:) reszte popisze jutro,bo ubieram sie do kina....na Madagaskar 2:)

A ta z napisem LUCKY to moja tesciowa...

Bozzziuuu jak ja napisąłm przepraszam....wstyd,ale to literówka:(

Hej mamcie Pszepraszam,ale nie czytalam nic a nic.Nadrobie:) Wrzucam tylko link do zdjec z przyjecia roczkowego http://karolineczka26.fotosik.pl/albumy/569560.html Miłego popołudnia i wieczorku:)

Juz kiedys mialam pytac,ale wylecialo mi z glowy Czy Wasze dzieci staja na głowie?????Patrys podpiera sie na rekach i staje na głowie....oczywiscie podpiera sie nogami:)I czasem uda:(:( mu sie zrobic fikołka.

Oj,Patrysiowi jest ciezko zajac sie soba:(W ciagu dnia to tak 15min:( Bawimy sie razem... -gotujemy(warzywa to rózne klocuszki i wrzucamy do garnuszka i mieszamy) -rysujemy na balonach rozne buzkilub kształty,motylki,serduszka etc. -rysujemy kredeczkami -gramy w pilke A swoja droga juz nie moge sie doczekac jak bedziemy łapki z farby odbijac na kartkach albo stepelki.To takie niespełnione marzenie z dziecinstwa,mnie mama nigdy nie pozwalała sie brudzic.I tak do dzisiaj zostalo,ze jak widze snieg lub bloto to chetnie bym sie potarzała;)

Celi masz racje i tak zawsze zle sa synowe:( Nadikaaa no to Twoja tesciowa tonaprawde niepowtarzalny egzemplarz....wyobrazam sobie te rozmowe z mama Twoja. I masz racje taka babe to traktuj jak traktujesz. Oluska nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze tesciowej.....nawet nie myslalam,ze takie sa:) Tadzia zobaczysz ani sie obejrzysz a Fifi sam zacznie chodzic. I jeszcze jedno ...Patrys to tez taki dzikusek do ludzi:( A teraz wlasnie wisi mi u nogi i wola tata,tata...czasem jeszcze Mu sie myli;)

Celi gratki dla Ninki,nawet jesli to przypadek:) Grudnioweczko zapomnialam napisac,ze moja jest bbb fałszywa....ale to bardzo:(Na co dizen jest Karolinkoto ,Karolinko tamto.....a pozniej sie dowiaduje jakmi dupe obrabia... ...i vice versa.....bo ja tez jej zaczelam...

A co do mojej tesciowej...to głowa mur chinski bym przebila i tak by do niej nie doszło,to co mowie......wiec postanowiłam brac Persen na uspokojenie......nie widze innego sensownego rozwiazania. A gdybym powiedziala teraz ,ze chce sie wyprowdzic to znowu by sie zaczelo....przeciez oni sie juz nie wtracaja,owszem.....ale ta baba jest niereformowalna....ostatnio połozyla Patryka na schodzie,gdzie zawsze pies lezy i tam sie maly bawil.W tym syfie...jak to zobaczylam to szlag mnie trafil...powiedzialam,zeby tak nie robila....na drugi dzien bylo to samo.A pozniej maja pretensje ,ze malego im nie daje na dół. Echch...z rana wyzalilam sie....

A tak w ogóle to dzien dobry:)

Marteczka tak to sa pastylki do ssania.I teraz sobie przypomniałamo takim specjalnymsyropku na przeziebienia cla ciezarówek...chba Prenalel sienazywa.Super działa,tez go uzywalam w ciazy.Nie wiem jak jest z prawoslazowym. Tadzia duzo zdrowkadla Filipka a dla Ciebie masse siły:) Oj Tadziu chyba rzeczywiscie leko przesadzilas:(Tyle obowiazkow,przeciezdoby Ci na to nie wystarczy. I zadna z nas nie jest wyrodna matka......nie bijemy,nie zabijamy,nie maltretujemy.....no nie.Wiec skad takie mysli. Tiki dobrze ,ze z Igusia lepiej.A Tywracaj szybciutkodo zdrówka.A jakimasz antybiotyk?Dobry jest Augumentin na takie przypadlosci. Aga to bunkrow nie ma u Ciebie:(A u mnie w pokoju ,gdziespimy zawsze rano jest 17.No ,ale mnie to nie przeszkadza:) Grudnióweczko gratkidla szefa....i mamusi dziewczynki przede wszsytkim....hoho,miala powera:) I duuuzzzo wytrwałosci w obcowaniu z tescowa:(.....oj po co wymyslili tesciowe,no po co;)

Oj,ale produkujece...dobrze,dobrze:) Musze pochwalic mojego synka,dalamMu dzisiaj kaszke w niekapku...i slicznie zjadl.Ale to efekt chyba chytrego plany Eulalii....najpierw zabawa ustnikiem,a teraz pije.I jak slodko to wygladalo jak wypil,wyrzucił kubeczek ,wykrzyknal...NIE.....i zasnał.Moj krolewicz:) Tak mnie scielo po poludniu,ze zasneam na 1,5 godz po południu:)Chyba mnie chorobsko na dobre dopadlo.Zatoki mnie bola,gardło i ten okropny katar. Aha co do Zawitkowsikiego,....tak jakktóras z Was pisala,straszne ceregiele urzadza przy przwijaniu etc.dzieciaczkow...cały dzien bymna tym stracila.Ale pewnie ,dlatego ma tyle cierpliwosci do maluszkow,bo nie ma wlasnych dzieci. Naszym znajomym urodzil sie dzidzius....strasznie sie ciesze,bo lekarze nie dawali im zadnej nadziei.I starali sie bbb dlugo. Aneczko ale sie usmialam z tym ksiedzem. Patrys tez dzisiaj wyjatkowo dlugo spal...do 9.Aleto chyba slabe cisnienie:( My do kosciola tez chodzilismy latem i jesiena z malym.teraz odpuscilismy,bo o tej porze kosciol to siedlisko bakterii:( Oj na sery zolte trzeba bb uwazac:(..szwagier dzis bylu gastrologa wlasnie przez ser zolty....dostal takich wymiotow,biegunki i bólow brzucha....do tego wirus sie przypaletal:( Marteczko a spróbuj Isla Moons,czy cos takiego i Tantum Verdep tez mozna w ciazy.Ja brałam i to i to w trakcie ciazy na bol gardla.I herbatka z miodem i cytryna. Aga a moze Pawełek bardziej lubi sloiczki od domowego jedzonka? YZKA niezle;) Dobrej nocki

T bylam ja:)