Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

trzy kropki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez trzy kropki

  1. Laurka, mądrzyć się nie chcę, ale czy przypadkiem Twój Wajcha nie traktuje Twojej pracy trochę mniej poważnie, niż swojej ? ;-) No ja rozumiem, że On zarabia na Was wszystkich, ale to nie znaczy, że Ty możesz swoje badania przełożyć na później, no nie ? Każde z Was ma ważną pracę. Ech, te chłopy ;-) :-D
  2. Laurcia, no u nas jest dokładnie tak jak napisałaś. A z dzieckiem pewnie, że jest inaczej, i Ci się wcale nie dziwię, że sie wkurzyłaś, bo to trochę tak jakby Twojej pracy i obowiązków nie szanowano. Chciałam Cię jakoś uspokoić wskazując jakieś pozytywne strony, ale chyba na to jeszcze za wcześnie i jesteś nadal mocno wkur.....wiona, czemu się w ogóle nie dziwię. Masz pełne prawo, i nie oszczędzaj Wajchy jak przyjedzie ;-)
  3. No wiem, że słabe pocieszenie, ale Plujka będzie miała co wspominać :-) Ja miałam wielki podjar jak z Mama do pracy szłam, chociaż Ona pewnie mniejszy ;-) A co do Wajchy - mój tez tak ma. Dlatego staram się żeby pilnować swoich spraw, a On niech pilnuje swoje. I oczywiście swoje sprawy zawala. Ale w tym przypadku, to ciężko przypilnować tej swojej sprawy było, i świetnie rozumiem Twój wkurw :-)
  4. No i zobacz jaka to przygoda dla Plujki :-) Pojedzie z Tobą do pracy - pewnie będzie podjar :-)
  5. Laurka, pewnie Cię to mało pocieszy, ale z facetami tak często jest. Są trochę infantylni i \"żyją we własnym świecie\". Kobiety są bardziej zaradne i myślą o wszystkim. Co poradzisz ? A Wajcha się przymili, pokaja i będzie dobrze :-) A może Ty kedyś zabierz mu \"przypadkiem\" klucze od samochodu ? ;-) Tak, żeby zobaczył jak to się wtedy \"fajowo\" czuje ;-)
  6. W Bomi też mi się wydaje drogo ;-) Więc widzicie, wszystko zależy chyba od subiektywnej oceny. Moja Mama kupuje w Lidlu, bo ma najbliżej i chyba chwali ten sklep - ponoć warzywa i owoce mają niezłe. A do cen w CH to może i się przyzwyczaiłam, ale uważam, ze są wysokie i kupuję głównie w outletach albo jak są przeceny. Dużo Wam się na dzisiaj pracy zapowiada ?
  7. A dla mnie jakoś Marcpol się drogi wydaje. Parę razy kupowałam, i no i drożyzną mi powiało. Wychaczyłam torebkę w Internecie - cudna, tylko droga jak cholera
  8. Och Myszorek, chociaż Ty tu jesteś Jaki drogi ? Porównywaliśmy z Carrefuram, gdzie wcześniej robiliśmy zakupy, i jakiejś wielkiej różnicy w cenie nie ma na niekorzyść Piotra i Pawła. Jakoś tak o max 20% chyba jest drożej, ale wybór produktów + to co Ty napisałaś rekompensuje całkowicie te 20%. Poza tym zakupy z 2 godzin skróciły nam się do ok 4o minut ! To bezcenne :-D I właśnie tam jest ryż jaśminowy. Noż cholera - Wajcha mi tu swoje stopy na klawiaturę kładzie ;-) O Wajcha też uważa, że w Piotrze i Pawle są drogie wina ;-) Woli Carrefour, i ich winne ceny.
  9. Laurka, \"Oczy węża\" są w TV z Nicolasem Cagem ;-) Wiem, że go lubisz, to Ci donoszę :-D ;-) Jaka tu cisza o tej porze.
  10. Laurka, ja już też nie kupuję ani w Carrefourze, ani innym super hiper markecie, tylko w Piotrze i Pawle. Mniejszy sklep, większy wybór, no i pyszne owoce i warzywa :-) A co najważniejsze ta sieć jest polska, a dokładniej z Poznania, więc wspieram polskich przedsiębiorców :-) Mam pełno świątecznego jedzenia, bo Mama Wajcy nam całą reklamówkę dała. Nie zjemy tego. Ja na pewno, a Wajcha sam nie da rady. Trzeba będzie komuś rozdać, ale czy się chcętni znajdą to nie wiem. Na obiad dzisiaj jem kurczaka z ryżem jaśminowym :-)
  11. Ciekawe dlaczego się w końcu nie wybrała ? No Laurka - dla równowagi psioczysz ;-) Jeszcze tylko godzina i na zakupy - jabłek mi się chce :-D
  12. Mysza - przypomniało mi się - byłaś w Trójmieście w te święta ??
  13. Laurcia, Twoja Pluja jest przekochanym dzieckiem (pewnie ma to po Mamie :-D :-D) i z tego co czasem o Niej piszesz można się domyślić, że to rozsądne dziecko. Miałam na myśli dzieci nie wychowywane, ale właściwie same sie chowające, dla których rodzice nie maja czasu, i rodzice chcąc im zrekompensować ich brak kupują pełno zabawek. Wtedy łatwo o \"małego terrorystę\". Niecierpię takich dzieci - aczkolwiek to nie ich wina. Tylko, że po co ci ludzie decydowali sie na dziecko jak teraz nie mają dla niego czasu ?? A Twoją Plujkę lubię :-)
  14. Laurka - przemysł dziecięcy, to potężna sprawa - i chyba bardzo dobrze opłacalna. W końcu dzieci najbardziej umieją zmotywować swoich rodziców do kupienia im kolejnej zabawki ;-)
  15. Trochę pracy w pracy, trochę mam zaległości w mailach do znajomych, i trochę szukam działek w necie i umawiam się na oglądanie. I czas leci. Okazuje się, że dzisiaj tez nie ma mojego przełożonego, więc 17.15 mnie nie ma :-D Jedziemy na zakupy jakiegoś normalnego jedzenia, nie świątecznego, bo nie mam co jeść ;-)
  16. My też będziemy podpisywać intercyze, ale nikt się kompletnie do jej treści nie wtrąca. Lila, nie dajcie się - jak mnie denerwują ludzie, którzy wtrącają sie w NIE swoje rzeczy
  17. Lila - ja nie rozumiem, jak do Waszej umowy pomiędzy tylko Wami dwoma, śmie wtrącać się osoba trzecia ??? Żabcia - u mnie osiedle ze śmietnikiem zamkniętym, osiedle strzeżone - jedzenie nie znika, jak ktoś wyrzuci. Wiosna - ja sie wyleczyłam z dojadania. W końcu mój żołądek, to nie śmietnik, i wszystkiego tam wrzucać nie będę - w końcu to moje zdrowie :-)
  18. Żabcia - nie wyrzucam jak jest dobre - leży w lodówce. Tylko, ze my tego na 100% nie zjemy. Ja w ogóle, a mój facet moze trochę - więc sie zepsuje, a wtedy trzeba będzie wyrzucić.
  19. Cześć Żabcia Ja nie jadam świątecznego żarcia, i mam gdzieś czy ktoś się na mnie za to obrazi ;-) Nie lubię i nikt mnie do niego nie zmusi - więc mam szczęście nie objedzenia sie :-D No a to co dostaliśmy, to niestety będzie do wyrzucenia :-( Nie damy rady tego ogromu żarcia zjeść :-(
  20. Cześć dziewczyny - u mnie święta beznadziejne, i też mnie przyszła teściowa wkurzyła ;-) Chyba nie jestem wyjątkiem ;-)
  21. Eeee tam, w Wigilię i Święta BN, to już mamy zaplanowany wyjazd na narty - i wyjeżdżamy daleko, daleko od rodzin. Sami będziemy :-D
  22. Moluś, nie ma to jak rodzina, co nie ? ;-) Ja już więcej na święta Wielkanocne do Wajchy rodziców nie pojadę ! ;-)
  23. Też mieliśmy iść do kina na Iluzjonistę albo na Scoop, ale mi się nie chciało tyłka z domu ruszać - beznadziejna pogoda. Więc poprasowałam :-D Aj low yt :-D Moluś - może dobrze, że nie będziesz tam chodzić ? Szkoda Twoich nerwów. A nie mogliście iść do Twoich rodziców na świąteczne śniadanie ? Mnie w ten wyjazd też Mama Wajchy podkurzyła. Nie powinnam tam jeździć, jak mam pierwsze dwa dni okresu - no nie powinnam, bo jestem drażliwa, i mnie wszystko denerwuje, a już najbardziej \"wrzaski\" Mamy Wajchy ;-)
  24. Ciekawe jak tam Laurita i Rybka po świętach. W sobotę zrobiliśmy sobie zawody strzelania z wiatrówki do celu - i jak załapałam, jak się celuje, to mi nawet nieźle szło :-)
  25. Cześć Moluś Można powiedzieć, że u Wajchy rodzicó \"głodowałam\" w świąta, bo tam samo świąteczne żarcie, którego niecierpię ;-) Więc właściwie jadłam tylko pasztet i szynkę. Aha, Mama Wajchy zrobiła paschę - przepyszna :-D A jak Twoja pascha wyszła ?
×