trzy kropki

To Moluś Ci dobrze - ja kombinuję \"jak koń pod górę\", żeby albo iść w spodniach, albo potem, jak tylko zacznie się zabawa przebrać sie w spodnie (w sumie to najlepiej w dżinsy), albo w ostateczności mieć krótką kieckę na całą tą imprezę. Takie mam dylematy ;-)

Ech Monia, u mnie się nie udzieliło - od 10 lat mam ten sam pogląd na dzieci, w którym sie coraz bardziej umocniam. Mój facet też nie chce mieć dzieci. No chyba że za 10 lat nam się odmieni - nie wylkuczam, ale teraz to mogę z pełną świadomością stwierdzić, że dzieci mieć nie chcę. Sa może i fajne, ale cudze :-)

Kurcze Monia, na pewno wysłałam, bo zrobiłam send to all :-) Musi dojść ! Co do opłacenia wesela i ślubu, bo chyba o tym teraz rozmawiacie - za wszystko płacimy sami.

Cześć :-) Czy do wszystkich zdjęcie dotarło ?? Czy tylko do Wiosny ? :-) Wiosno - to mój pierścionek urodzinowo-zarczynowy. Kupowany był tylko na urodziny, po oświadczynach stał się również zaręczynowym, i \"zmienił\" rękę :-) Kupowany był w Centrum Handlowym w Świecie Złota - to taki jak Twój ?? Dziękuję Wam za zdjęcia, tym dziewczynom, które mi przesłały :-D :-D Oooo, temat potomstwa się pojawił :-) - jeśli już o tym mowa, to nie planuję dzieci wcale. Któraś z dziewczyn, chyba Ami, pisała o horrendalnie drogim bukiecie ślubnym - zgadza sie z tym, co wcześniej pisałam - to tylko kwiaty, i płacenie 450 za bukiet to lekko mówiąc zdzierstwo. Dlatego, ja chyba zrezygnuję z typowo ślubnego, tylko kupię \"zwykły\", który pewnie tak samo będzie wygladał, a będzie tańszy, bo kwiaciarka nie będzie wiedziała, że to na ślub, i nie wywinduje ceny.

Moluś - witaj w klubie - mam takie samo podejście do sukienek. Podobają mi się - ale u innych kobiet, sama czuję się w nich cholernie niezręcznie i niewygodnie, i też mam wrażenie, że każdy się na mnie gapi :-o I dlatego kombinuję, co by tu zrobić ze ślubną kiecką - żeby za bardzo sie w niej nie namęczyć. Ty Moluś tez przecież miałaś sukienkę na ślub. I jak sie czułaś ? Kupiłam sobie spodnie weekendowe 3/4, granatowe, miały mnóstwo udziwnień, typu sznurki, czy sprzączki, więc już to poobcinałam, spodnie dresowe, bo każda porządna dziewczynka musi je mieć ;-) kosztowały 40 zł. (po przecenie) więc nie mogłam ich nie kupić, skoro potrzebowałam, beżową bluzkę z cekinami, i pół - eleganckie szare spodnie, które tak naprawdę nie były w planie - ale Wajcha za nimi optował, więc kupiłam, bo na pewno sie przydadzą - spodni nigdy nie za wiele. Wszystko to było w bardzo rozsądnych cenach, bo sie nawet załapałam na jakieś obniżki - więc zachowałam się bardzo gospodarnie ;-) Szlag trafił gospodarność, jak weszłam do Sephory - ja tam powinnam mieć zakaz wstępu !!! :-o

W Wawie nie jest chlodniej - wczoraj było upalnie, i tak jest dzisiaj. Byłam wczoraj znowu na zakupach, bo mnie przyszpiliło, kupiłam większość rzeczy, ale bluzek z krótkim rękawem znow nie :-( Rybko - jaka sukienka, gdzie, za ile ;-)

Dałam radę - chyba wszystkim Wam wysłałam jedno zdjęcie, na więcej nie mam siły - dobranoc Monia - no ja Cię nie znam :-) z widzenia na pewno nie.

też pięknieję, tylko późno, kuźwa jego mać ;-)

Ami, kochana jesteś :-) Wieczorem sie odezwę, to Ci maila tez wyślę. Ja po prostu sobie nie wyobrażam, w długiej sukience, chociaż krótkich też nie noszę - ale z \"dwojga złego\" wolę krótką.

Dobra, ja już tutaj na pewno nic mądrego nie napiszę, po spotkaniu mam pustkę w głowie, więc zabieram kiecę i lecę na kolejne zakupy. Jutro się mądrze wypowiem na pracę Sto :-)

Mi jak zwylke żadna , bo oczywiście nie ma ani jednej krótkiej Ale sobie kieckę ubzdurałam ;-) Monia, no ja nie mogę, Ty masz tyle lat co ja, Twój facet ma tyle lat, co mój, a staż podobnie długi - 8 lat !! Po prostu SZOK, jak wiele nas łączy :-D :-)

Teraz nie mogę, mam kocioł w pracy :-( A niech to - tyle czasu się nudziłam, a teraz nie mogę wyrazić swojej opinii ;-) Tak tylko do Laurity powiem, że jest wspaniała, że z tęsknoty za nami odważyła się pojechać samochodem do teściów/rodziców :-D Laurka - gratuluję

Kuźwa , jak mnie nie ma to tu takie dysputy są prowadzone - co bardzo mnie cieszy :-D :-D :-D tylko szkoda, że ja nie mogłam uczestniczyć w tej dyskusji :-( - byłam na spotkaniu.

No widzicie, chyba jakiś pech - wieczorem postaram sie Wam wysłac te zdjęcia :-)

Ami, jak juz sie pojawiłaś, to ponawiam swoją prośbę: Chyba, że poproszę Ami, o przesłanie mojego zdjęcia Wam - Ami prześlesz tą moją fotkę, gdzie widac moją buzie ? A jak znajdę czas wieczorem, to powysyłam Wam więcej, a tymczasem już mnie będziecie widzieć To jak Ami, dasz sie namówić ? O zaproszeniach w ogóle nie myślałam jeszcze.

Monia, ha, ha, a co to znaczy \"zdrowe kobietki\" ;-) Ami chyba gdzieś zniknęła, i nie prześle Wam moich zdjęć - to ja Wam wieczorem prześlę.

U mnie to w ogóle jest trzecie wyjście - gotuję, jak jestem głodna :-) Albo i nie gotuję, tylko \"wciągnę\" takie półprodukty z lodówki. Wajcha robi to samo. A jak mamy trochę czasu to wtedy gotujemy razem - czyli - jest szef kuchni i jego pomocnik :-) Zazwyczaj niestety pomocnik również zmywa ;-)

Rybka, ja myślałam, że większość par to albo na zmianę gotuje, albo razem, albo w ogóle jedzą na mieście - każdy \"mierzy swoją miarką \" :-) Torebka jest granatowa, z materiału (nie sztywna, jak nic w niej nie ma, to taka trochę \"ścierka ;-) ), bo ja wiem, takiego płóciennego, ale nie za sztywnego, z jednej strony ma aplikacje, hafty, trochę cekinów i korlików - trochę wygląda na żeglarską. W żadnym wypadku nie jest elegancka - typowo weekendowa. A jak mi żadna bluzka w żeglarskie motywy nie pasuje, to chociaż torebkę trochę żeglarską będę miała. Ale opis walnęłam - a jak będe miała zdjęcia znad morza, to Wam wyślę i fotkę torebki.

Moluś, jak lubisz, to co się będziesz hamować, gotuj :-) Tylko niech Twoja Wajcha to docenia :-) Taki skarb jesteś :-D ;-)

Anku, i inne dziewczęta - ja Wam mogę dopiero wysłać wieczorem, bo w pracy nie mam dostępu do prywatnej skrzynki :-( Chyba, że poproszę Ami, o przesłanie mojego zdjęcia Wam - Ami prześlesz tą moją fotkę, gdzie widac moją buzie ? :-) A jak znajdę czas wieczorem, to powysyłam Wam więcej, a tymczasem już mnie będziecie widzieć :-) To jak Ami, dasz sie namówić ? Monia, nie widziałam jeszcze Twojego zdjęcia, ale dziękuję bardzo :-)

Ami, co Ty chcesz więcej moich zdjęć ? :-) Bo 2 już masz :-) A wiecie ja tak sobie ostatnio pomyślałam, że chyba nie będę kupować specjalnego bukietu ślubnego, bo to kupa kasy jest, za - jakby nie było - trochę kwiatów, z ozdobami. Chyba po prostu kupię bukiet w zwykłej kwiaciarni, pani nie musi wiedzieć, że to na ślub, bo od razu cena pójdzie 300% w górę.

Moluś, przed Tobą to Pakączek powinien pokłony bić :-D :-D Rany, ale Wy te swoje Wajchy rozpieszczacie............

To mam wielką prośbę do Was dziewczynki - proszę o przesłanie mi swoich zdjęć :-) na adres didi-dexter@wp.pl Ja Wam też odeślę na pewno - ami i brida już mają moje zdjęcia :-) Monia, ja jestem zwłaszcza ciekawa, jak Ty wyglądasz :-D

Ja przez 13 lat miałam pomarańczowy pokój, jak byłam dzieckiem i było super - lubię pomarańczowy :-D

Emilka, Ty gotujesz I. obiady ?? Boże - to on Cię powinien po rękach całować, a nie burczeć, jak obiadek nie zostanie podany, albo jest coś innego niż on chciał. Jak mi się coś zachce ugotowac, to jestem \"chwalona pod niebiosy\" ;-) Ale ja też chwalę, jak Wajcha gotuje.