Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

trzy kropki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez trzy kropki

  1. Zastanowiłam się, i pożyczam Mu tylko 300 zł., w tym 100 zł. jest nie do oddania, bo Mu do grudnia pomagam raty płacić. Na razie była zawsze słowny i oddawał, więc Mu będę głowę suszyć jaby co. W najgorszym wypadku, to przeżyję jakoś bez tych 200 zł., ale boję sie, że On tak będzie pożyczał, bo do pracy sie nie garnie :-(
  2. A u mnie w pokoju wszystkim się w głowie kręci, i wszystkim jest niedobrze - możliwe, że to przez te upały ??? I jeszcze brat do mnie smsa wysłał, z prośbą o pożyczenie 500zł., no i pa, pa pensyjko :-(
  3. Rybko, urlop jeszcze nie podpisany, ale już prawie \"wychodzony\", więc myślę, że mi przełożony go podpisze - w końcu to tylko 5 dni. Nic sie nie zawali ! Dzisiaj najprawdopodobniej będę miała pensję, więc lecę do Arkadii porobić jeszcze zakupy przedurlopowe. Już sie nakręciłam na ten wyjazd jak nie wiem :-)
  4. Śmiała, a dla mnie to dziwne, bo mam trochę znajomych wokół, którzy mają astmę, mój brat ma, mój brat cioteczny też - i żadne z nich nie tyje po swoich lekach. Pierwsze słyszę, żeby tam były sterydy - koniecznie idź do innego lekarza - nie można leczyć jednego, a szkodzić na drugie - przecież te sterydy rozwalą dzieciakowi żołądek !
  5. Ja może w następny weekend rozpocznę swój urlop na morzem :-D :-D I może tym razem uda mi sie mieć ładną pogodę, to Wam potem nawysyłam milion zdjęć opalonej kropki ;-)
  6. Rybko Śmiała czoołem :-D - w sprawie astmy, to chyba Sto może się wypowiedzieć, ja dodam tylko tyle, że bym na Twoim miejscu porobiła dziecku testy na alergię, i poszła do innego lekarza, po drugą opinię. Podejrzany coś ten apetyt......... Rybko, kochana, jakby to ode mnie zależało, to nawiew by był w ogóle nie włączany - ale siedzę jeszcze z 5 osobami, i stosuje się tutaj prawo demokracji, a ja jestem w strasznej mniejszości, jeśli chodzi o temperaturę w pokoju :-o W poprzedniej pracy było tak samo - więc mam zawsze \"sweter dyżurny\", który jest tylko w pracy. I jakoś daję radę :-)
  7. Myszorek, jak rozumiem nie ma klimy u Ciebie ?? Emi - cześć :-) Ja mam to szczęście (w sumie, to nie wiem, czy można to nazwać szczęściem), że zazwyczaj siedzę w takich pokojach, gdzie słońca nie ma - nie wiem, jakieś północno - wschodnie strony, czy co ??? W związku z tym nie zagląda do mnie słońce wcale, a do tego mam tzw. nawiew, bo klima to to nie jest. Nawiew polega na tym, że czeka sie, aż w pokoju zrobi się gorąco, włacza nawiew, który wieje tylko z temp. 16 stopni, więc jak się wyziębi, to go się wyłacza. I tak z 20 razy przez 8 godzin. Efekt jest taki, że siedze w swetrze, i piję gorącą herbatę :-o
  8. Cześć :-) Moluś, ja Ci naprawdę współczuję, wczoraj oglądałam taki program o ludziach z \"problemami serca\", i dla nich taki upał jak dziś, to zabójstwo. Musisz koniecznie pić bardzo dużo wody niegazowanej i soku pomidorowego, bo ten dostarcza tych minerałów, które tracimy w upale. I się nie forsuj. Masz klimę tam u siebie w pracy ?? Gdzie cała reszta ??
  9. Cześć dziewczęta Jak tak podajecie swoje wymiary, to i ja się dołączę :-) 168 cm, 52 kg, biust 75B Jaka sukienka na mnie pasuje, to pojęcia nie ma :-o Zabulinko, coś Ty daleko mi do anoreksji, nigdy nie miałam takich ciągot, tak sobie wymyśliłam, że fajnie by było zejść do wagi 49 i koniec. Ostatnio, jak się koleżanka dowiedziała, że ważę 52 kg, to powiedziała: \"nie obraź się, ale myślałam, że więcej ważysz, nie wyglądasz na 52\" Już się nie pytałam, na ile więcej wg niej, co będę sobie humor psuć ;-)
  10. Też sie już zbieram. Raczej nie będzie mnie w weekend, bo wyjeżdżam.
  11. Teraz ja z Bellą mamy \"atak szału\" z zazdrości ;-)
  12. Kuźwa, jaki zlot !!! :-D :-D Laurita też się zdenerwuje ;-) jak to zobaczy.
  13. Belluś, choć Cię przytulę, chociaz Ty nie moja jesteś, tylko Halinki albo Laurity. Ale co tam, najwyżej sie Im narażę. i jeszcze ode mnie muach
  14. No proszę, Halina to normalnie powinna dostać w tyłek - do Warszawy, to sie już trzeci miesiąc wybiera - a do P., to phi od razu jedzie :-) Przy życiu trzyma mnie jedynie fakt, że ja i Sto będziemy niedługo miały Halinę na stałe :-)
  15. Belluś, nie zrozumiałam Cie źle, każdy pisze, jak czuje :-) No i popatrz, gdzybym się nie zapytała, to by w życiu się nie przyznały, że się spotykają - babulce jedne :-p ;-) A gdzie to dziewczynki się spotykają ??
  16. Wygląda na to, że tylko dla mnie nie będzie niepełne ;-) Kurcze, co za trudny temat. Jakie macie plany na weekend ?
  17. No nie - znowu zabiłam topik Z rozpaczy pójde na spotkanie z przełożonym ;-)
  18. Cześć Halinka Gdzie byłaś, jak Ciebie nie było ?? Wiem, że mi lata lecą, ale jak wyżej napisałam mieć dziecko teraz, bo to najlepsze lata, i go tak naprawdę nie chcieć i mieć nadzieję, że później będę chciała i będę zadowolona z jego urodzenia, to to jakaś katastrofa emocjonalna by była i dla mnie i dla dziecka.
  19. Moluś, na razie od 10 lat nie chcę ich mieć, i na razie byłabym zadowolona. Ale powoli zaczynam mieć takie obawy, żebym nie przegapiła \"czegoś\" w życiu - czyli właśnie dziecka - stąd odwlekam tą decyzję do 35 roku, myśląc, że jak do tego czasu nie będę cdhciała mieć dzieci, to już w ogóle chyba nie będę chciała, i będe szczęśliwa bez nich. Boję się właśnie tylko tego jednego - że mając 50 lat stwierdzę, że chce mieć nagle dziecko, co fizycznie będzie mało możliwe. Ale mam nadzieję, że tak nie będzie i raz podjęta decyzja o nie posiadaniu dzieci będzie tą właściwą. No chyba, że mi sie odmieni do 35. Na razie nie chcę sie \"zmuszać\"< żeby potem nie żałować - taki scenariusz jest dla mnie straszny. Dziecko - tak, ale tylko jeśli będę naprawdę czuła, że je chcę :-) Z caej siły ;-)
  20. Kasia, osobiście nie znam, nie wiem, za moimi plecami nic raczej z dekoracji nie będzie. Monia, to ja od dzisiaj piję sok pomidorowy, bo właśnie brzuch jest moją zmora - raz płaski, a raz taki, że jakbym powiedziała, że jestem w 3 miesiącu, to by uwierzyli.
  21. Mysza, ja tez to czytuję ku przestrodze, żeby mi taka \"palma nie odbiła\", i żebym sie nadawała do normalnego funkcjonowania między ludźmi. Ja to sie zawsze zastanawiam co na to wszystko ich faceci ???
  22. No właśnie Rybko, tez mi sie wydaje, że to nigdy nie nastąpi - może po prostu pragnienie przezwycięży strach :-) A może nie - tak sie bujam, i zostawiam otwartą furtkę, bo co się będę zapierać, że nie, nie - a potem mi odbije, i będe Wam tu gadać o \"fasolkach\" :-D Ale powiem szczerze, ze po cichu liczę, że mi nie odbije, i zdania nie zmienię, i będę z tym szczęśliwa :-)
  23. No ja tez wiem, bo ostatnimi czasy bardzo dużo się porobiło topików, typu \"chcę mieć dziecko\", i powiem tak - przerażają mnie te kobiety, i ich podejście do zajścia w ciążę. Ale kto wie ? Może mi też tak \"odbije\" - nie wiem, co czują te kobiety. Ale są \"straszne\" - jakby nawiedzone ;-) Myszorek, całe szczęście, że Ty masz zdroworozsądkowe podejście :-D
  24. Myszorek, gdybym to ja miała w następny czerwiec rozpoczynać starania, byłabym już oblana potem ze strachu, i przerażona - bynajmniej nie z powodu starań, ale ich efektu ;-) Wniosek z tego taki, że nie powinnam jeszcze tego robić. A jakie jest Twoje nastawienie ?
×