trzy kropki

Laurka, masz dobry tok myślenia - jak tak było zawsze, to skąd chłopina ma sie domyślić, że teraz Sto się chce dzielić obowiązkami. I dlatego Sto, musisz mu to wszystko na spokojnie wytłumaczyć. Są duże szanse, że zrozumie :-)

Sto, myślę, że Ci dziewczyny dobrze radzą :-) Weź Wajchę d knajpy i powiedz, co Ci na sercu leży, w koncu w knajpie Cię nie zbędzie, albo napisz mu maila, albo list - to są dobre rozwiązania, i można do nich podejść spokojniej, i powiesz, co Ci na sercu leży od początku do konca, a on będzie musiał to przeczytać :-)

Sto, a nie możesz raz nie zrobić ?? Np. podziel wedlug własnego uznania, co masz zrobić Ty, a co Wajcha, i zrób swoją część. Jak się będzie pultał, to powiedz, że to była jego działka, a że nie chciał rozmawiac, to sama podział obowiązków zrobiłaś.

No a może on przechodzi jakiś \"kryzys\" - Bóg wie jaki ???

No włoskie - takie jak ze starych filmów z Sophią Loren - że się kłócą, a żyć bez siebie nie mogą :-) I ciągle u nich głośno, i nigdy nie wiadomo, czy dobrze, czy źle, bo to sie może szybko zmienić :-)

Rany Sto - ale ty masz atrakcje ze swoją Wajchą - prawie, jak \"włoskie małżeństwo\" jesteście ;-)

No to mi się coś ubzdurało, że do tamtego piątku mieli zadzwonić. A co teraz Sto robisz ?

Czyli, że Sto zadzwonili do Ciebie, i powiedzieli, że jeszcze sie im podjęcie decyzji przedłuża ??

E tam Sto - jak my się spotykałyśmy, to był grzeczny :-) A mój popis dawał ;-)

Sto - a powiedz mi, czy zadzwonili do Ciebie z tej firmy lotniczej ?

Cześć Sto - a bo nam się tutaj strasznie spać chce Co u Ciebie ?? Jak mąż ??

Moluś, mi to się nawet nie chciało dzisiaj malować, ani jakoś specjalnie elegancko ubierać - siedzę więc bez makijażu, w sportowych ciuchach i przysypiam !! Ile ja bym dała, zeby właśnie teraz z powrotem znaleźć sie pod kołdrą, hmmm......rozmarzyłam się :-) Spać, spać, spać !

Chyba rzeczywiście śpiąca jestem - jazdy masz po świętach - dzięki za odpowiedź :-)

No wiesz, że do mnie wszystko poooowoli dochodzi ;-) A masz jeszcze jakieś jadzy ?? Belluś - mi się normalnie oczy zamykają - a jest tak wcześnie :-( Też mi się już nic nie chce robić, i jeszcze na dodatek zapomniałam komórki z domu, a tam może do mnie wydzwaniają ? ;-)

No cześć Laurencja - ja tak sobie wieczorem myślałam, i myślałam, i mi się przypomniało, że Ty nic nie mowisz o jazdach, kiedy masz egzamin ??

Cześć Belluś Masz zdjęcia z Austrii ? Nie martw sie w Wawie też jesień

No to dobrze, że maszwyjście awaryjne :-) Czekamy na foty of course :-) Laurka - ja wiem, że Ty już nie śpisz, ale przyszla byyś do \"Koła gospodyń\", bo mam tu jedno pytanko do Ciebie :-)

Moluś - a może czas zmienic pomysł na Twój strój ?? No nie wiem, ale jak tak długo już szukasz, i nic :-o To może warto coś innego wymyślić ? Tylko co ? :-) Byłam wczoraj na \"Epoce Lodowcowej 2\" - no i powiem Wam, że jedynka jest o wiele bardziej śmieszna.

Rybko - pewnie, bardzo ważne jest, jak sie człowiek może wygadać - dobrze, że miała Ciebie :-D

Rybko - żadna, albo prawie żadna sytuacja nie jest bez wyjścia. Człowiek jest zadziwiający, i nawet sam się nie spodziewa na ile go stac.

Rybka, każda choroba jest trudna, bo oprócz problemów zdrowotnych problemem jest kasa. Nie mam pojęcia, co w takiej sytuacji radzić ludziom, bo nie byłam w takiej sytuacji. Była moja Ciocia z Wujkiem, kiedy ich ukochana córka zachorowała na raka. I wtedy nic się nie liczyło, tylko ona, i wszystkie pieniądze szły na jej leczenie. Musiały sie znaleźć.

Rybko, współczuję koleżance, wiem, jaka to straszna chorba - bliskie osoby w mojej rodzinie zaatakowała. Niektórym się udało, niektórym nie. Ale powiedz koleżance, żeby tata się nie poddawał, nie może myśleć, ze to już koniec. I żeby rodzina go wspierała, a nie zamartwiała sie, co oni poczną. Pozytywne nastawienie jest bardzo ważne !

Czołem Moluś - coś mi się widzi, że dzisiaj też za bardzo z Wami nie pogada, bo zapracowane jesteście :-o Moluś - zakupy sie udały ???

To szkoda Myszorek, że Ty taka zapracowana jesteś :-o Rybko, też tak czasem mam - nawet gorzej, bo w makijażu kładę sie na kanapę przed TV i już nie wstaję, nie daję się namówić na przejście do łóżka, tylko tak śpię i to jeszcze przy zapalonym świetle, pod jakims lichym kocem. Budzę sie rano zła, że tak zasnęłam.

I tak do rana z synkiem spałaś :-) ?