trzy kropki

Stokrotka, a co Ty tu puste pingi puszczasz ?? ;-) Walnieta, ja tez Ci zaraz swoje zdjęcie prześlę, to też mi swoje prześlij, dobra ??

Więc tak: Cześć Rybka i Stokrotka :-D Myszorku, jakżeby inaczej - kupiłam Mu wiatrówkę, już gadałam Wam o tym :-) Nie mam pojęcia, jak wygląda dowód rejestracyjny - ale jeśli to jest do samochodu, to raczej tak, jak poprzednio, tylko naklejek więcej.Tak mi się wydaje.

Cześć Myszorku :) A tak sobie wczoraj dywagowałyśmy na temat zdrad i przyłapania facetów na tych zdradach. W sumie niewiele nas było - Cat, Walnięta i ja. Walnięta - pewnie, że mogę Ci zdjęcie przysłać, tylko ja też poprosze Twoje, bo mi ta Twoja słowioańska uroda z czerwoną szminką, w pamięć zapadła ;-) Wczoraj zamówiłam facetowi prezent na 6 grudnia, i już byłam taka podekscytowana, że się Mu wypaplałam.

No dobra dziewczynki - milczki, moja Wajcha przyjechała, jedziemy do wypożyczalni DVD i po pizzę, i tak rozpustnie spędzimy wieczór ;-) Pa, pa

Nie no w sumie, wiele tutaj nam Cat nie pisała, ale tajemnicza dziewczyna jest, więc nie ciągniemy Jej za język ;-) Rany, Ty lubisz siłownię ?? A znasz jakieś dobre ćwiczenia na dolne mięśnie brzucha ??

Chyba Cat nie za bardzo chce o tym na forum publicznym rozmawiać. A ja się pytam - gdzie jest Laurka ??

Cat, nie tragizuj, rąk nie załamuj, tylko kobieto obserwuj :-) Obserwacja, to bardzo ważny szczegół w związku, i słuchanie swojej intuicji. Mój też mi kupuje różne rzeczy, ja Jemu też, i do głowy by mi nie przyszło, że mnie zdradza. Cat, trzymam kciuki, żeby to było nie \"to\", a jak będziesz potrzebowac pomocy, to pamiętaj, że jest Walnieta, a w Warszawie masz mnie i Stokrotkę

No i w sumie, Walnięta w pewien sposób tą kasą zamknął :-o A kobiety szybko się przyzwyczajają do wygodnego życia, tym bardziej przy 4-ce dzieci. I Twoja koleżanka sie chyba tak trochę przyzwyczaiła. Ale nie wiem, czy to dobrze - no owszem opływa pewnie w \"luksusy\", ale czy tak chce spędzić życie ?? Być okłamywaną i tak naprawdę w oczach męża być nikim ??

Wiesz Cat, w sumie nie byłyśmy nią. A wszystko to pewnie jest skomplikowane, jak każda tego typu sprawa :-o

No tak, KAŻDY powód jej do głowy przyszedł - tylko nie \"ten\". Kurcze - biedna kobieta, jak piszesz, że jeszcze młoda, to bez sensu sobie życie marnuje, i pewnie jeszcze go kocha ?

Wiesz co ? Normalnie, jak mi to piszesz, to aż ię denerwuję co za dupek, to już nawet na miano glonojada nie zasługuje. Nienawidzę takich kłamców. Pewnie, że zawsze trzeba być czujnym, dlatego, pomimo, że mnie śmieszy wizja mojego lubego z inną, słucham swojej intuicji i dyskretnie Go kontroluje ;-)

Wiesz co, Walnięta ? To teraz mi się scyzoryk w kieszeni otwiera - jak Twoja koleżanka tłumaczyła sobie brak seksu przez 2,5 roku ???? Bo jeśli po tak oczywistym \"znaku\" sie nie poznała, to jak można być aż tak ślepym ???

A to jest dla mnie Stokrotko po części trochę tchórzostwo i wygodnictwo, co nie ? Ale jak zwylke punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :-)

Myszorku, pa, pa :-) No ja też jak sobie pomyślę, że mój facet miałby mnie zdradzać, to też mi się śmiać chce. Ale zawsze należy mieć \"oczy i uszy otwarte\" ;-)

Rybko, też tak myślałam na początku - dlatego zapytałm Walniętą o to \"udupienie\". To że jemu jest dobrze i z żoną i kochanką nie znaczy, że żonie musi być tak dobrze. Z tego, co Walnieta opowiada, to opadły z niej klapki naiwności, i teraz potrzebuje dowodu, żeby rozwód był z winy męża. Widać miarka się przebrała.

No tak, Stokrotka, ale Wasze małżeństwo jest uczciwe, i nie jest to dla Was problem, informować gdzie się będzie. Ale u tamtego małazeństwa, może to nie do pomyślenia, żeby żona pytała się o takie rzeczy. Jak facet jest tak zakłamany, to pewnie ofuknie żonę, że mu nie ufa i że się o takie rzeczy wypytuje :-o Z tego co się tu naczytałam o zdradzaczach, to ich najlepszą obroną jest atak.

Czołem Walnięta - ja też jestem z Wawy, ale nie znam cego centrum biznesowego, niestety :-( Co do koleżanki, to podziwiam naiwność, ale nie wiem, jak ja bym sie w takiej sytuacji zachowała, mają z tym glonojadem ;-) tyle dzieci. Rozumiem, że dowód jest jej potrzebny, żeby go w sądzie udupić ?? Mam taką nadzieję. A swoją drogą, to naprawdę naiwna toa Twoja koleżanka, Walnięta.

Heh, ja też mam :-) Ale co takie MAŁE to zdjęcie ?? Nic nie widać :-D :-D

No właśnie ja tez zdjęcia nie dostałam :-( Rybka, a Ty naprawdę do lutego aż będziesz zajęta ???

A jakie inne sprawy Ci jeszcze głowę zaprzątają ? Takie standardowe, typu rodzina, dom, czy coś poważniejszego ??

Ale ma chyba lepsze połączenia, co nie ? ;-) Czy Stokrotka już zniknęła dzisiaj na dobre ? I Rybka ? I jak teraz Rybko nadgoniłaś zaległości, to będziesz sie częściej odzywać ? Czy będziesz milczeć aż do lutego ?

No tak, tak, z Junikowa do Swarzędza, to tyle, co z Wesołej pod Warszawą, na Wolę. Ja już wszystko wiem :-D

Cześć Rybko :-) Myszorku, jak Ty będziesz musiała wcześnie wstawać !!! I wychodzić do pracy - normalnie wcześniej, niż ja !!

Kurzce Halinka, ja Ty tu teraz często zaglądasz :-D Całusy dziewczyno

Ej, no już zaraz \"szczuj\" :-p Ja też NIE mam kominka ;-) No i ja tu Wam chcę chociaż trochę osłodzić zimę, a te mi tu z prozą życia wyskakują. Wstręciuchy jedne :-p Stokrotko, ja też jestem zmarźluch okropny, ale jak jest ładna pogoda, to lubię spacery zimą, jak jest mały mróz, dużo śniegu i śłońce :-) No i ja też głównie spędzę zimę w Warszawie, grzęznąc w brudnym śniegu, ale i tak lubię zimę.