Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

trzy kropki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez trzy kropki

  1. Jezu - jakie wielbicieli Ala. No ja też go lubię i cenię, i facet jest spoko, tylko jak dla mnie to już ciut za \"starszawy\" i za niski. Ale i tak jest spoko, De Niro też lubię i \"Gorączka\" z nimi, to super film. Ale dla mnie naj piękniejszym, naj seksowniejszym, i inne poozytywne naj - to jest Keanu właśnie. Lubię go i mi się podoba :-)
  2. Tak to z serialami jest, że jak się ogląda, to nie można przestać, a jak się przestanie, to już wcale nie ciągnie. Jak nie zacznę znowu oglądać, to będę sie mogła uznać za wyleczoną z seriali :-) Wiecie, że od wakacji, nie udało mi się obejrzeć ani jednego odcinka z MjM ?? I jakoś mi tego nie brakuje. Od \"Na Wspólnej\" też już się odzwyczaiłam. Jeszcze tylko Gotowych sie trzymam :-)
  3. Blelluś, dzięki za wyjaśnienie, kto był czyim synem, co do zakończenia, to też to wiedziałam, ale już sie rozpisywać nie chciałam, i dlatego napisałam ze znakiem zapytania, że wszyscy żyją długo i szczęśliwie :-) A propo\'s czy Wam wszystkim bardziej podoba się Al od Keanu ?? Belluś, a co \"Na wspólnej\" słychać ?
  4. Oj Myszorku, takich \"chorych\" rzeczy, to w naszej administracji jest mnóstwo. Mnie np. wkur....ia, to, że jak kanar sprawdza bilety, to nigdy nawet nie podejdzie ani do tzw. \"lumpów\", czy dresów, ale do normalnych osób, to się czepia, jak ktoś biletu nie ma. A na 100% tamci bez biletu jeżdża, to dlaczego są inaczej, lepiej traktowani ?? To nie przykład z administracji, i w sumie niewiele ma wspólnego ze sprawą Twojego męża, ale mnie wkur......, bo to jeden z idiotyzmów tego państwa.
  5. Niestety Myszorku, trzeba takie rzeczy załatwiać osobiście. Mam nadzieję, że Twojego męża ominą kolejki, bo najczęściej przy wyrabianiu prawo jazdy, dowodu, czy paszportu są kolejki :-o
  6. Ale wiem, jak się film skończył, w końcu kilka razy oglądałam :-) Żona Keanu popełnia samobójstwo, on jest zaproszony do Ala,. do gabinetu, tam Al mu mówi, że jest diabłem, i że Keanu ma do niego dołączyć - być jego synem, czy jakoś tak, a nie - dziecko Keanu z tą rudą ma być dzieckiem diabła. Keanu za bardzo nie ma wyjścia - więc popełnia samobójstwo, wszystko mija, Keanu okazuje sie, że jest w łazience - powrót do początku filmu. Keanu nie broni profesora zboczeńca, wszyscy żyją i są szczęśliwi ?
  7. Cześć Myszorek :-) Niestety nie oglądałam filmu - tak jakoś wyszło, że do domu wróciłam ok. 21.30, duży pokój cały w folii ochronnej, łącznie z TV, więc mi się go nawet włączać nie chciało. Jakoś w tym tygodniu, to nie włączałam w ogóle telewizora. No i nie wiem co w serialach \"piszczy\" Dzisiaj to muszę sie zmobilizować i Gotowe obejrzeć :-) Kto ogląda ze mną ??
  8. Adwokata diabła, to już kilka razy widziałam, nie powiem, że będę zerkać dzisiaj, jak tylko w domu będę, ze względu nie na Ala, ale Keanu. A teraz zaraz idę do sklepów kupować cementy, płyty gipsowe, i inne takie pierdoły ;-)
  9. Nareszcie się trochę uspokili klienci mam 10 minut dla siebie :-) Spać mi się chce, żołądek mnie boli, bo się najadłam jakiejś sałatki, do domu bym pojechała, a tu trzeba jeszcze budowlane zakupy porobić :-(
  10. Oj Laurka, nie wchodzi do czasu :-D Potem jak wejdzie, to mamy takich \"przemiłych 30-latków z oponkami\" ;-)
  11. Kochane - dziękuję za obronę przed tym kimś pomarańczowym - nic dodać, nic ująć, więc nie będę komentować. Nie ma mnie, bo mam młyn straszny w pracy :-o
  12. Kochana Stokrotko - powiedziałby, że pracuje i nie zdąży! A na to argumentu za bardzo nie mam.
  13. Już się nie mogę doczekać wieczoru - taka jestem wściekła, że tej rozmowy się już doczekac nie mogę. Nagadam Mu, a co ! Stokrotka, ja swojemu facetowi prasuje koszule, bo lubię prasować, i On mi zawsze za to dziękuje. A ostatnio nawet sam zaczął prasować, więc w takich codziennych sprawach, jest już w miarę wychowany, dupek z Niego wychodzi w takich sytuacjach, jak np. remont.
  14. No właśnie dziewczynki, chyba jesteśmy za dobre, a oni są jacyś niegramotni, czy co ?? Tylko, jak mój sam mieszkał, to porządek miał i jakoś sprzątał, robił coś w tym swoim mieszkaniu. A teraz ?? Sprzątanie po kilku awanturach, bo ani On ani ja nie sprzątałam, i każde wrzeszczało na drugie, że syf - rozwiązaliśmy w ten sposób, że mamy osobę do sprzątania. No ale przy takich niestandardowych sprawach, to po prostu wychodzi, że mam Wielkiego Lenia w domu !! I to ja sie martwię i staram, żeby nam sie wygodnie mieszkał, i to ja będę zapieprzać autobusem pod Warszawę, żeby kupić ostatnią lampę do kuchni, bo Jemu to chyba wszystko jedno Laurka, Boże Kobieto - podziwiam Cie, że jeszcze żyjesz, po tym, co zobaczyłaś, jak mąż remont robił :-D
  15. No to ja rozpieściłam i rozpuściłam swoją Wajchę, aż miło. Bo kiedyś był \"chętniejszy\" (znaczy sie bardziej chętny) do pomocy, a ja wszystko sama robiłam, żeby Mu pokazać, jaka to jestem wspaniała. No i tak teraz się zrobiło, że nie jest już taki chętny do pomocy :-( Wiesz Stokrotko, ja zdawałam sobie sprawę, że przy takich pracach wykończeniowych, to ja więcej będę miała do zrobienia, ale w sensie wymyślenia, gdzie daną półeczkę powiesić, czy na jakiej wysokości ma być karnisz, bo to mi się ma podobać, a On sie zgadza ze mną, co do takich estetycznych spraw - chociaż i tak się pytam, czy to ma być tu, czy tam, i czy dobrze wygląda. Ale ok., ja najlepiej wytłumaczę to panom z ekipy - no więc siedze wieczorami, rysuję na ścianach, co gdzie mają powiesić, piszę listy z instrukcjami, a on siedzi i ogląda TV. No w tym mi nie pomoże, ale kurcze w końcu mógłby zrobić co więcej, niż zawieźć do sklepu i z cierpiętniczą miną łazić za mną po tym sklepie. I mógłby mi pomóc poprzenosić rzeczy z pokoju do pokoju, meble folią zakryć. Czy ja tak wiele wymagam ??? No i się Wam wyżaliłam !
  16. Laurka, ja też dzisiaj zaspałam i też mi się chce spać, może to pogoda taka ? Zobacz, jaka Twoja mała dzielna jest !! :-D
  17. Stokrotka, humor mi poprawiłaś :-) pocztówki z Krakowem w Wawie :-D Może na poczcie ?? A zła jestem bo mi facet kompletnie w remoncie nie pomaga - sama większość rzeczy robię :-(( Już ja sobie dzisiaj z Nim spokojnie, acz konkretnie pogadam, ale to dopiero wieczorem, a teraz nie mam komu marudzic, to i zła jestem. Koleżance w pracy troche marudzę, ale Ona zajęta jest.
  18. Cześć Wam. Na razie się nie będę udzielać, bo mam zły humor i chę sobie posiedzieć w samotności w pracy :-(
  19. Mi bez kota w mieszkaniu to strasznie pusto jest. Ale przemyśl to Belluś, bo potem masz też obowiązki. A co do przestawiania butów, to mogę je chować do szfki i nie będzie przestawiał, ale mi się chować tych butów po prostu nie chce :-D Pa, pa dziewczynki
  20. Ja zaraz też wychodze na \"tortury\". Belluś - on mi nic z butami nie robi, tylko je przestawia, bo jak np. goni za myszką albo kulką i wpadniue w buty, to robi małe przemeblowanie. Ale ich nie niszczy.
  21. No mój przeważnie śpi, bo jak przychodzę do domu, to wygląda na zaspanego i się przeciąga, ale w międzyczasie zdąży rolkę papieru toaletowego rozwinąć całą i podrzeć pazurami, podrapać futryny, szafy, meble, buty poprzestawiać. Takie tam - codzienne zajęcia każdego kota :-)
  22. No bo Myszorku - co kot to inny charakter, mój też wariat - po ścianach skacze, na nogi skacze, biega od pokoju do pokoju, na kolana nie chce iść, pogłaskać sie da, ale wtedy kiedy on chce, na ręce też nie zawsze się da wziąć. A już głaskania od obcych nie lubi. Tylko przy mijej Mamie zamienia się w aniołka - na kolana się pcha, grzeczniutki, słodko śpi - oszust jeden.
  23. Myszorku, śliczny, słodki i kochany - zaraz sie rozgaworzę z zachwytu, bo ja na widok kotów i psów gaworzę, jak inni na widok małych dzieci :-) A jaki ma charakter ?
  24. Miałam 2 koty - jeden \"sierścił\" się bardzo - nie można go było na ręce wziąć, co robiliśmy - nic się nie dało :-o więc tylko często odkurzaliśmy. Ten sie prawie w ogóle nie \"sierści\" - więc sama Belluś widzisz, co kot to inaczej :-)
×