trzy kropki

Phi, po 40, to się druga młodość zaczyna, po 50 dopiero można mówić o dojrzałości ;-) Tak to sobie tłumaczę, i chyba sie ze mną zgodzicie ? :-D

Jakie pindy, jakie pindy :-p I to jeszcze stare - bo jak człowiek do trzydziestki dobiega, tzn. że już stary Ale wymyślacie ;-) Ja mam może z 5 siwych włosów - co za ulga :-D

Trzeba przyznać że wolotarialne przyjęcie mają porażająco szybkie ;-) No dobra, ja muszę już wyjść, więc najprawdopodobniej do jutra

No w sumie to nie pozostaje Ci nic innego jak chodzić i naciskać :-D Od kiedy zaczynasz ?

Miłość ;-) Olik, to nie rozmowa na publicznym forum, bo nie zawsze tutaj jest tak miło - czasem sie ktoś wtrąci, a ja nie chcę sie tutaj uzewnętrzniać.

Hmmmm, to oznacza, ze nie chcę mieć w ogóle dzieci. Nie pytaj dlaczego - po prostu nie chcę :-) Zresztą rozpisywałam sie juz na ten temat wcześniej, i nie ma co sie powtarzać. Rany !!!! Ja chcę już wyjść - mam już wielką głowę od dokumentów, papierzysk i innego rodzaju dziadostwa ;-)

No i nie dziwię Ci sie, że jesteś zła. Ale myślę, że to dobrze, że będziesz tam przychodzić, nawet za darmo - zawsze to będziesz blisko, może coś Ci sie uda przyspieszyć w sprawie zatrudnienia. No i chyba wiecznie nie będziesz pracować za darmo ! W końcu będą musieli Cię zatrudnić !

Olik, ja Ci juz na 365 stronie odpowiedziałam.

Myszorku, a nie mozesz jakos się z nią dogadać ? W końcu Ty też potrzebujesz wolnego - masz swoje życie !! Też bym sie wkurzyła !

No proszę - podczytuje się :-D Ogólnie, to modelka też ma tam gołe nogi na zdjęciu. Poza tym, ja nie wyznaję tej zasady co Twoja Mama - teraz nawet na Oskary panie mają gołe nogi, a co tam dopiero ślub ;-) No i jak sie zdecyduję na odkryte buty, to głupio będą moje palce w tych rajstopach wyglądać, co nie ? A co tu jest do wybaczania - wyrażasz swoja opinię, a ja cenie Twoja zdanie, więc zawsze z chęcią wysłucham.

Jak dziewczęca sukienka, to i modelka musi mieć dziewczęcą figurę - przynajmniej ja tak to widzę.

Olik - nawet nie wiem, gdzie bym miała kupić ta sukienkę, bo mam tylko zdjęcie, żadnego adresu salonu, gdzie ja sprzedają, więc szyję. I dopiero w ten piątek idę na pierwsze mierzenie mojej figury, więc sukienki to ja jeszcze na oczy nie widziałam - tzn. już uszytej, a gdzie tu mowa o mierzeniu ;-) Ami, kochana, ja nie będę miała fotek z przymiarki, z racji tego, że nie ma mi ich kto zrobić, a dodatkowo mamy ciężki \"profesjonalny\" aparat, którego na pewno nie będę taszczyć. Więc, dopiero mnie zobaczysz jak mi Żabcia foty cyknie ;-)

Coco, Olik - wysłałam zdjęcie, ale jakoś tak adres Coco wydaje mi się podejrzanie skomplikowany, więc nie daję głowy, że mail dojdzie.

Ja mam ślub 1.09, więc róznie może być. Jak będzie chłodno, to chyba będę musiała mieć pończochy, których nie lubię . Jak będzie ciepło - to mowy nie ma - idę z \"gołymi nogami\".

Zaraz Wam sukienkę wyślę. Co do przesadów, to mi wiszą, oprócz jednego - no łazi za mną, jak jakiś pies :-D Że nie można iść do ślubu w kapeluszu, bo to pech - no nie wiem, ale czepnął sie mnie, i bym nie poszła w tym kapilindrze. Całe szczęście, ze mi do sukienki nie pasuje. Ale ogólnie, to mi się strasznie kapelusze do ślubu podobają :-)

No niby nie daleko - ale ja miałam jechac teraz pod koniec marca, i świadomie z tego zrezygnowałam, i teraz trochę żałuję , że jednak nie pojadę, a tam jest tak fajnie no i bym się z przyjaciółką zobaczyła.

Monia - ja na siłowni też tylko bieżnia, coś na brzucho-kręgosłup i rowerek. Żadne tam mięśnie. Takie ćwiczenia mi się bardziej podobają, niż ciężary, a poza tym nie mogę teraz się męczyc w ogóle - jeszcze z jakieś kilka miesięcy, ze wzgęldu na tabletki, które biorę.

No w zasadzie mogę Ci wysłać, ale przygotuj się na \"szok\". Moja sukienka wzbudza tutaj kontrowersje wielu kibicujących pań ;-)

Coco - a widziałaś moiją kieckę ? ;-) No tam nie ma mowy o staniku, sama krawcowa tak powiedziała, a chyba zna się na rzeczy. Za to, jak stwierdziła usztywni mi \"te\" miejsca, i to będzie taki niby stanik ;-)

Niestety Psióła do muzeum mnie jeszcze nie zabrała, a to dlatego, że jestem tam zawsze tak króto, że nie mamy na to czasu. Ale się szykujemy na muzea :-) Te o których piszesz chyba rzeczywiście są bezpłatne. Kiedyś, znaczy się 10 lat temu, jak byłam tam 2 tyg., to mnie chrzestna zabrała do Legolandu ;-) i do muzeum Alberta i Wiktorii, które, nawiasem mówiąc jest super. Innych miejsc nie zwiedzałam. Rany, narobiłaś mi ochoty na Lądek :-)

Czesć Monia Szkoda, ze na siłownie nie chodzisz, to bym z Tobą pochodziła, bo na aerobik to mnie końmi nikt nie wyciągnie. No niestety, \"nerw\" mnie ostatnio czasem łapie, jak zaczynam słuchac jakie są oczekiwania gości po tej imprezie - i ja się po prostu zastanawiam, czy im w ogóle sprostam ;-) Ostatnio moja Mama wprawiła mnie i Ciotkę w \"osłupienie\" mówiąc że nie mogę iść w butach z odkrytymi palcami tylko dlatego, ze to przynosi pecha ;-) No nie spodziewałam sie takich zabobonów po Niej :-D

Sylwja - no ja też myślałam, że się nie będę \"bać\", a tu proszę - niespodzianka. A mam właśnie takie same obawy, jak Ty. No ale w końcu nie my pierwsze i nie ostatnie ;-)

Ja się nie staram w ogóle :-) A u dziewczyn to róznie z tym bywa - ale to same Ci muszą odpowiedzieć. Sylwja - no u mnie też im bliżej tym więcej \"nerw\" (śmieszy mnie to słowo ;-) ) ale głównie o to, czy wszystko się uda, i czy będzie fajna zabawa, czy trema mnie nie zje w Kościele, itd. A najlepiej jakby już było po - a my na plaży w podróży poślubnej ;-)

Olik - jak 100 się mieści, to i 120 powinno się zmieścić - na styk :-) Cierpliwości z tymi zdjeciami - dojdą :-D

Olik - u nas jest z kolei odwrotna sytuacja - jak nie policzyliśmy gości, to \"rzuciliśmy\" się na lokal, gdzie nawet i 300 osób sie zmieści. Co prawda będzie tłok, ale da radę ;-) Jak w końcu policzyliśmy gości, to wyszło ok. 100, ale trzeba liczyć że ktoś tam nie przyjdzie. No i mogą być pustki - organizator zapewnia, że sa w stanie zmodywikować salę na potrzeby 100 osób, jakieś pomieszczenia pozasłaniać, pozamykać, więc sama jestem ciekawa, jak to będzie wyglądało. 50 osób za dużo masz ? A jesteś pewna, że ze 150 osób wszyscy przyjdą ??