Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

trzy kropki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez trzy kropki

  1. Dziewczynki pozdrawiam i naszej Żabci pilnie poszukuję :-)
  2. Cześć dziewczyny Jak już poruszamy ten temat, to mój ślub i wesele też będzie bez Taty. Nawet nie myślę jeszcze o tym, że Go nie będzie. Dopiero jakoś ostatnio zaczęłam o tym myśleć. Ami, a czy Ty nie możesz dołączyć do G ??? A on tam będzie już na raczej bliżej nieokreśloną przyszłość ?
  3. Żabcia - gratuluję targowego sukcesu :-D Słyszałam, że chorowałaś ostatnio, biedaku ? Ale chyba teraz jest już ok ?? Dziewczynom, którym udało się wybrać ich sukienkę, też gratuluję, bo to nie taka prosta sprawa, czyż nie ? ;-)
  4. Joł Ami - Ty coś wspominałaś o mailu do mnie ??? :-D 333- jaka ładna trójca ;-)
  5. Mnie denerwuje uczucie jak mam pierścionek na palcu, i myję ręce, albo je kremuję - brrrr, no nie mogę i zdejmuję. Laurka, Ty w kolczykach śpisz ??? Nie bolą Cię uszy ? Bo jak nosisz kolczyki na wkrętki, to one jakby to powiedziec - kłują w głowę, jak śpisz na boku. Jak Ty nosisz obrączkę non stop - to się pod nią nie opalasz - śmiesznie to musi wyglądać, no nie ? Jak Pluja - wrócił Jej apetyt ??
  6. Nie przyzwyczaję sie na pewno do mycia, zmywania czy sprzątania w jakiejkolwiek biżuterii. Zresztą, jak przychodzę do domu, to zdejmuję ubranie \"robocze\", zamieniem na domowe, i zdejmuję też całą biżuterię, więc pewnie tak też będę robić z obrączką. Nie uszkodziła Ci się Laurita obrączka od jej użytkowania ?
  7. Cały czas - non stpo, przy myciu, zmywaniu, sprzątaniu ?? Rany ! Ciekawe, czy ja będe cały czas nosić ??
  8. Laurka, jak Ty tak gubisz, to uważaj, żebyś obrączki nie zgubiła ;-) No chyba, że w ogóle nie nosisz, to luz.
  9. Laurka, ja cały czas pamiętam o tym Twoim pierścionku, i strasznie mi Cię szkoda z tego powodu - choć Cię przytulę na pocieszenie :-) No bransoletka, to też strata - współczuję. Moja Mama kiedyś razem ze śmieciami furgnęła swoja ukochaną srebrną bransoletę. Tez Jej siata zachaczyła i ja pociągnęla do konteneru ze śmieciami. Też strata. Ogólnie gubienie czegoś jest denerwujące i przykre Jezuuu, odliczam już normalnie godziny do szóstej, i jestem wolna, i mam weekend !!
  10. Jak sobie robię retrospekcję zdarzeń, to wydaje mi się, że zgubiłam go w autobusie, to był taki wiszący, leciutki, a szalik miałam po uszy zawiązany, no i szalik mi wypchnął ten kolczyk, który się na podłogę w autobusie zsunął, a ja ślepota nic nie widziałam. To najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń. No w domu na pewno go nie ma. A Mysza nie miała być na jednodniowym tym wyjeździe - tzn. tylko sobota ?? Coś pewnie źle zrozumiałam.
  11. O cześć Laurita :-D Pusto tutaj było bez Ciebie, z Molusiem, który też nie ma czasu, i zaginiętą Myszą. Też wiem, ze nie te to inne, ale ładne były skubane. Bardziej mnie wkurzyło i zasmuciło to, że zgubiłam kolczyk. Nienawidzę gubić rzeczy, czy pieniędzy No proszę, proszę, jak Cię ładnie matka założycielka nazwała ;-)
  12. Czarna rozpacz Tż się pójdę zabić Nie dla mnie te buty ! Były, a jakże, nawet w rozmiarze 36 i 37, ale nie przewidziałam, że moje stopy są \"nienormalne\" dla tych butów. Tak były dla mnie niewygodne, że właściwie chodziłabym w nich tylko na palcach, a co jak co - w dniu ślubu i tak będę pewnie zdenerwowana, i nie potrzebuję nerwów związanych z butami, i że mogę sie w nich przewrócić. No cóż, zawsze to pieniądze w kieszeni :-) I zamiast butów wyjeżdżam jutro z Wajchą do Spa w Nałęczowie. I zgubiłam wczoraj kolczyk Gdzie jesteście ?
  13. Ami Ja mam do dzisiaj jeszcze odcisk lufy na skroni, od Twojego pistoletu :-D Co u Ciebie ?
  14. Ambitny plan z początkiem roku :-) Ja nie daję rady pić dużo wody, bo po pierwsze w pracy mam tylko średniozmineralizowaną, czyli drapiącą w gardło, ciągle zapominak kupić normalną, a poza tym bym ciągle w toalecie siedziała ;-) Ale staram się - pocieszam się że piję dużo herbat w pracy.
  15. No obowiazkowo z postem ;-) 7 kg, to dużo i niedużo. Myślę, że jak będziesz tak się odżywiać, jak teraz + aerobik to zgubisz te 7 kg. Mam nadzieję, że pijesz duuuużo niegazowanej wody mineralnej ? :-)
  16. To modlitwa Ci pozostaje, Laurita, modlitwa ;-) A ile Ty chcesz schudnąć ?
  17. Laurka, a co Ty teraz jadasz ? Masz jakąś dietę ? Moluś, pomyśl nad jakaś sprytną "zemstą" ;-) A tak w ogóle, to czy Ty wiesz za co ona Cię tak nie lubi ??
  18. Mysza, teściowa Molusia już nie raz nie dwa dawała Jej dowody swojej \"sympatii\". Moluś - co Ty tam za babsko masz :-D
  19. Laurka, zrób sobie zasłużoną przerwę :-D Zupę zjedz, co się będziesz przemęczać ? A prasowanie nie zając nie ucieknie :-D
  20. Eeeee, to mojego też nigdy nie widzisz Posprzątałaś już ? :-)
  21. No popatrz, mojego rozmiaru też nigdy nie ma - ja mam 36, Ty masz pewnie 37, albo 38 - kiedyś mówiłaś. I co ? Wychodzi z tego, że 36, 37 i 38 to najbardziej popularne rozmiary stóp polskich ;-) :-D A moja przyjaciółka ma stopę 41, i też narzeka, że rozmiaru dla Niej nie ma. Hmmmm - to w takim razie, jaki rozmiar jest zawsze ??
  22. No powinna tak wychodzić, faktycznie - pracę skończyła, to wychodzi :-) Laurka, to nie są ślubne buty, i nawet nie białe - stąd moja panika bo mi kolekcję wycofają i szukaj wiatru w polu ;-) No tak, teraz cos mi świta, że Rybka coś o jakims urlopie mówiła, czy coś. Mysza - moze Ty masz jakieś niusy od Śmiałej ?
  23. Moluś, jakkolwiek byś nie miała źle w tej robocie, bo masz nie za kolorowo, to trzeba przyznać, to jedno masz fajne, i na razie korzystaj z tego wychodzenia wcześniej, póki możesz :-) Laurka - no może ich nie być z wielu powodów - dlatego się lekko stresuję ;-) Ostatnio wszystko co sobie upatrzę w gazecie jest już albo wykupione, albo nie ma numeru, albo jeszcze nie ma i nie będzie. Co za życie ;-) A tak w ogóle to gdzie jest Rybka i Śmiała ??
  24. Nie rozumiem Waszej fascynacji \"Boldem i Biutyfulem\" ;-) :-D :-D Laurka, Ty nie sprzątaj, tylko choć do nas :-D Mam dzisiaj ambitne plany na popołudnie - chcę sobie kupić buty do ślubu i na wesele, i tak się zastanawiam, czy będą i czy będzie mój rozmiar.
  25. Ruch ustał, bo Arabela uciekła. Przy wadach tej dziewczyny zaletą było ożywienie topiku :-) Ogólnie to przygotowania sobie płyną - mam juz wybrana krawcową, pod koniec lutego idę na pomiary. Koszt uszycia sukienki razem z materiałami, to max. 1200 zł :-) Jak dla mnie to super cena. No a dzisiaj idę po buty. Ni stad ni zowąd w ostatnim Avanti znalazłam takie, które idealnie będą pasowały do sukienki. No i musze już teraz je kupić, bo znajac życie to potem nie będę mogła trafić. Więc nie ryzykuję, i dzisiaj po pracy jadę do sklepu. Dość szybko mi ze strojem poszło.
×