trzy kropki

Laurka, no ja jakoś z przywiązania tak zerkam na Wspólną. Ale ogólnie to tez nie lubie niczego w częsciach, i nie oglądam, żeby się nie zaangażować w nic nowego. Zresztą, jak jestem o 20.00 w chałupie, to mi tylko właśnie \"Na Wspólnej\" zostaje, o ile mam czas, ochotę i pamiętam. Moluś - ja bym nie mogła tyle oglądać, no chyba, że bym w domu siedziała i nie pracowała, to może - ale nie wiem, bo Laurka na razie w domu, a niczego nie ogląda. Ale Moluś, ja wszystko rozumie, ale \"Moda na sukces\" ?? :-D :-D Przecież tam sie nic nie zmienia, tylko Ridż coraz bardziej kanciasty ;-)

To dmuchaj, Laurita, dmuchaj na Niemcy :-D :-D Ech, seriale, seriale - jakoś mnie Lości nie wciągnęli, Skazany na śmierć też nie - nawet nie oglądałam jeszcze, a i Gotowe na wszystko juz mnie nie kręcą ;-) I tylko wierna pozostaję \"Na Wspólnej\", i od czasu do czasu obejrzę sobie jaki odcinek, i zawsze potem mam jeden wniosek - serial schodzi na psy ;-)

No fakt, w ręczną. Czy byli lepsi - to kwestia względna. W końcu Włosi są mistrzami świata w nożną, i mimo, że im kibicowałam, to takie dyskusyjne zwycięstwo mieli. I ogólnie to spoko, Niemcy wygrali, my mamy srebro, ale nieładnie się o nas wypowiadali przed meczem, i za to bym im dmuchnęła zimnem.

A bo z nimi przegraliśmy w siatkę, to niech zimę mają ;-) Zresztą dmuchaj gdzie chcesz, byle z Polski.

Popracuj, popracuj Najlepiej dmuchnij na Niemcy ;-)

No więc widzisz :-) Może po prostu śnią Ci sie wszystkie osoby z przeszłości ? A poza tym to nie wierzę, że to Ci podświadomość coś chce powiedzieć, dla mnie sny to wypadkowa tego co obejrzałaś, przeczytałaś, czy pomyślałaś, i tyle :-) Nie roztrząsałabym tego.

No i do mnie od Ciebie przylazła znaczy się zima. Laurita, skutecznie ją odgoniłaś z Gdańska ;-) Czy u Ciebie też siedzi ? Nie no, jak patrzę przez okno, to coraz gorzej to wyglada, a ja mam cienkie rajstopy A puder brązujący - rzeczywiście bardzo dobry, i cholernie wydajny. Ja jeszcze lubiłam serią Planet SPA, ale tak ją wycofują, że w zasadzie nic też już tam nie kupuję. Moluś - kto Ci się dzisiaj śnił ? :-)

Szczerze mówiąc to nie wiem, nie mam tlenu, to jestem trochę od Was odcięta. Oglądam właśnie 5/07 katalog Avonu - rany, od dłuższego czasu tam już nic nie ma :-( Kupujecie coś z Avonu ?

No to ja już znikam, co Was będę denerwować. Laurka, no \"chyba\" - bo kiedyś rozmawiałyśmy, i pisałaś, że nie chciałabyś tyle ważyć. Stąd moje domysły. No w każdym bądź razie, nie denerwuj się na mnie - napisałam z czystej, osobistej radości, o swojej wadze, i tyle. Dobranoc dziewczęta

Mysza, proszę mi tu niewłaściwie nie interpretować i czytać między wierszami. Chodziło mi o to, że Laurka jest ode mnie sporo wyższa, i chyba by nie chciała ważyć 50 kg, bo to chyba dla Niej za mało. Ale w sumie mogę się mylić - w końcu jak dzika na aerobik lata :-D

Ha, ha, ha nie ma to jak wieczorową porą atmosferę podkręcić ;-) :-D

Laurita - żeby Cię zmobilizować :-D :-D Ale o ile wiem, dla Ciebie 50 dych to za mało, więc jak Ty się masz pogrążać ?

Moluś, cudna ta Twoja psinka :-) Myszorek, gratuluję udanego zakupu w Solarze, mi się tam wszystko podoba, ale nigdy nic mi się jeszcze stamtąd nie udało kupić. No i daj cynk, jak jest \"na gospodyniach\" ;-). Laurka - jak aerobik ? Pochwalę się (a co mi tam) - ważę 50 kg !! I to oznacza, że osiągnęłam, dla siebie idealną wagę :-) Całusy dla Wszystkich

Of course :-D I Redhotowy, i Metalicowy i Prodigy lubi, i inne tego rodzaju zespoły. Chociaż teraz już przeszedł na jazz, to ma sentyment do swojej licealnej muzyki. Zresztą ja też lubię Red Hotów :-) a Prodigy to chyba bardziej lubie, niż On.

Stać, nie stać - ale by się chciało gdzieś se wyjechać, na piasku poleżeć :-) Może mi się uda w lipcu na Hel na tydzień pojechać, bo Wajcha nie wyobraża sobie roku bez pływania na desce, więc jakiś przedsmak wyjazdu by był :-) No a potem na dwa tygodnie minimum wybywam, tylko jeszcze nie wiem gdzie. Moluś - muszę Wajsze powiedzieć o tym koncercie :-D to może się tam spotkamy :-D

Kobieto, jakie za pasem ? ;-) To jeszcze tyle czasu, że nie wiem, czy wytrzymam - teraz bym się gdzieś wyrwała. Myślę, myślę i nic wymyślić nie mogę ;-) W piątek byłam u krawcowej, i wyglada na to, że pod koniec kwietnia będę miała już kieckę :-D Moluś - jak Twoja rozmowa z szefem ?? Odbyła się w ogóle ??

Hej Laurka Jak się będziesz do Wawy wybierać, to ubierz czapkę, szaliczek, bo tutaj jest paskudnie Chcę wiosnę ! A najlepiej to lato, a najlepiej, to bym gdzieś w ciepłe miejsce wyjechała - już zaraz, tak jak Myszka z mężem to zrobili. Ale d u p a nie pojadę z różnych zwględów :-(

Cześć Moluś i Mysza No właśnie Myszorek - ile czasu już tabletek nie bierzesz ? Moluś - jak mi jeszcze raz taki numer @ wywinie, to pójdę do lekarza, bo uważam, że to jest efekt uboczny tabletek, które biorę, a nie jakiś problem. No ale jak się będzie długo utrzymywał, to pewnie, że pójdę.

\"ja już w pracy i wcale nie mam ochoty się za nic zabrać\" Emila, wyjęłaś mi to z ust :-o Spać, spać, spać - tak mi się cudnie w tramwaju drzemało Laurka - oświeć koleżankę - skąd Ty wróciłaś o 2 nad ranem ? Jak już o okresach gadamy, to powiem Wam, że i u mnie jakies \"cuda wianki\" z tym sie dzieją :-( Moja ostatnia przerwa pomiędzy jednym @ a drugim, to 18 dni ! Dziwne.

Jezu, ja po 3 miesiącach to dopiero się zaczynam przyzwyczajać do tuszu :-) bo nie jest juz taki mokry. Jak pomyślę, to tak kupuje nowy po roku używania starego.

Ha, ha, \"tusz i rzęs\" - miało być tusz i podkład.

Ja mam fioła na punkcie rzęs, więc się wysupłuję z kasy na tusze. Ale podkład też muszę mieć dobry. Tusz i rzęs to dla mnie najważniejsze kosmetyki do makijażu. Bez całej reszty mogłabym spokojnie przeżyć :-) Pamiętam ten tusz L\'Oreala x 3 - też był fajny :-) Ale widzisz, każda z nas ma inne rzęsy i dla każdej pasuje coś innego :-) Laurka, a co ile czasu kupujesz nowy tusz ? Ponoć powinno się go zmieniać co trzy miesiące (sic!)

Laurka, do jakiej ceny masz się zmieścić ? Jak do 50, to polecem: L\'Oreal ten tusz pogrubiający x 4 - mi nie sklejał rzęs, nie obciążał, rzęsy były ok., Burżuła ;-) - ale już chyba nie ma tego tuszu, który ja używałam, ale oni w ogóle sa ok. Powyżej 50 zł. Clinique - High Impact Mascara - kocham ten tusz ! YSL - jedyny, który pachnie fiołkami :-D nadaje naturalny wygląd. Nie polecam- Maybelline, Guerlain, AA.

Nadają się, bo wcale nie robią wg mnie efektu sztucznych rzęs - to jak zwykle reklamowa ściema. Pamiętasz, jak pisałam jakiś czas temu, o swoim \"super tuszu\", kuźwa Guerlain, czy jak to się pisze, który właśnie miał dawać efekt sztucznych rzęs - a moim dał tyle, że je obciążał, sklejał, i wogóle nie podkęcał. To był bardzo nieudany zakup. Tak więc widzisz, wg mnie to nie sugeruj się opisami, tylko tym, jak dany tusz działa na Twoje rzęsy. Mi zależy najbardziej na podkręconych rzęsach, i robi mi je tusz, który wcale podkręcający nie jest ;-)Laurka - chyba najlepiej jest tradfić na ten jedyny metodą prób i błędów - niestety....

O to fajnie masz :-) Bo czasem trafiam na jakiegoś głupka, który mi nie chce przepisać Furaginu. Jakies plany na weekend, Laurita ? Bo wiem, że Mysza się gości :-D A Ty ?