trzy kropki

Monia - kochana, dla mnie Barbakan, to już mega hardkor :-D ;-) Pewnie masz pełno fajowych wspomnień :-)

Cocoloko - to mój adres: didi-dexter@wp.pl Monia - to Ty pankówą byłaś ?? :-D :-D No proszę, czego to człowiek się nie dowiaduje o koleżance z ławki ;-) :-) :-D

Cocoloko - ufff - więc i Wy też mieliście skojarzenia po linii Gumisiów :-D To całe szczęście :-D No pewnie, ze może być Twoim księciem ;-) Lila - jak tam przygotowania do ślubu i wesela ? Kasiuleg - myślę, że najlepiej przedyskutowac tą kwestię z narzeczonym, i wspólnie podjąć decyzję.

Cocoloko - no nie mogę :-D :-D :-D nie mogę sobie tego nie wyobrażać, za każdym razem, jak piszesz \"księciunio\" - to ja widze Toudiego z Gumisiów !!! :-D :-D Bo on tak zawsze gadał \"księciunio, księciunio\" ;-) Ja myślę, że ten Twój \"księciunio\" to jednak ładniejszy od Toudiego jest ?? :-D No i proszę, ewentualnie sie nie obraź - bo to bezwiedne skojarzenie. Link do sukienki jest, ale kilkanaście stron temu, za cholerę nie znajdę. A to nie Ami piesek, tylko młodej bodajże. Monia -

Cocoloko - cześć. Co u mnie ? Ano w sprawach ślubnych - totalna stagnacja. Nic już nam sie nie chce, a trochę nam jeszcze do załatwienia zostało - przede wszystkim fotograf - bo jeszcze nie mamy żadnego Poza tym mieliśmy spory wydatek ostatnio, i od początku zaczynamy odkładanie kasy na wesele A z pozytywnych rzeczy, to wiem, już jak chcę być ubrana ! To ogromny sukces, jak na mnie - teraz tylko musze gdzieś te ciuchy poznajdować ;-)

Wszystkiego najlepszego na święta i po świętach for everybody :-D Rybko, a dla Ciebie szczególne uściski, za pomarańcz - nie zwracaj uwagi

Halina, wielkie dzięki za zdjęcia :-) Na tym pierwszym zdjęciu (lekko maźniętym) jesteś podobna do Danuty Stenki - i prosze potraktować to jako komplement ofkors :-D No i gdzie ten dekolt ?? ;-)

Cocoloko - moja koleżanka szła na piechotę i Jej się bardzo podobało. Ja bym nie szła, bo bym się tak samo głupio czuła, jak Ty. Zresztą, tez juz mi wstyd, że sie na mnie będą gapić - nienawidzę tego ;-)

No ale Zabulinka, przeciez czarne = ładne, no to nie wiesz ? :-D :-D A tak serio, to mój ulubiony kolor :-)

No mam, mam, jakie dzieciuch z nas, że normalnie pękać ze śmiechu można. A jacy wtedy dorośli się czuliśmy ;-) :-D

No mam szczęście - facet ma lepszy gust, niż ja. Tzn. teraz mam dobry, bo mi sie przy Nim wyrobił :-) Wcześniej też sie ubierałam w miarę ok, ale materiały kiepskiej jakości i nieelegancko. Zabulina - ale Twój mąż to sprytny jest :-D

Cześć Zabulinko W moim przypadku zawsze zabieram swojego faceta na zakupy, bo ma dobry gust, więc się nie będzie wykręcał, tylko dobrze doradzi. No i pewnie, ze w uczesaniu i makijażu i sukni i tak się inaczej wygląda, niż w samej sukience, przymierzając ja w sklepie.

Phi, tez mi rewelacja i szok, ja tez będę mierzyć sukienki z narzeczonym, w końcu ma świetny gust i wie, w czym wyglądam najlepiej :-) Cocolocco - piąteczka Cześć dziewczynki Mi nadal ze ślubnych przygotowan się nic nie chce :-p Więc się nie udzielam, czasem podczytam, ale tyle nowych twarzy, ze nie nadążam ;-)

No to nie ma wyjścia, trzeba w fartuchu rozpiąć tak ze trzy guziki w dół, to i dekolt się pojawi :-D

Za to można mieć taki mini - fartuch, to będzie nogi widać ;-) Może być ? Czy to musi byc dekolt odsłonięty ?

A z kim tak konferujom ? Laurita - no wszak Halina napisała, ze w ciekawym towarzystwie wszystko może być ciekawe, to tak mi do głowy ta kostnica przyszła ;-)

Hmmm, to mówisz, ze i praca w kostnicy byłaby rozrywkowa z odpowiednim, zakładam, że zywym towarzystwem ? ;-) No wyślij te foty, wyślij, bo my tu już się doczekać nie możemy, zeby Cię \"w tym czymś\" na głowie zobaczyć :-D

Powiadasz, że aplikacja taka fajna ? :-) Noż cholera, a myślałam, że prawo to nudna dziedzina ;-)

Lepiej byś Halina rzuciał coś, co u Ciebie słychać, bo co u nas - to masz na poprzednich stronach same wywody ;-)

Cześć

Mysza, jaki napad :-D Ale o sssoooo chodzi ??? Nie gulasz, tylko stek w kawałkach z czymś tam, co podałyście. Jutro jadę na zakupy spożywcze :-) No i jutro wieczorem ruszymy tyłki i pójdziemy do knajpy z moją siostrą i Jej facetem. A ja właśnie sobie jem sałatkę z makaronem, kurczakiem, suszonymi pomidorami, karczochami i z sosem serowo - pleśniowym, zakupioną w Cofee Heaven - niezła jest.

Phi...... myślałam, że mówicie o jakichś specjalnych okazjach z tym piciem, że np. Mysza się upije z jakiejś okazji :-D ;-) A bez okazji to chyba każdy sobie może \"strzelić\" drinka, wino, albo piwo po pracy ;-) Ja tam lubię i wino, i piwo i wódkę. Zależy na co mam ochotę, ale najbardziej wina rosyjskie, czerwone, wódkę Finlandie, bezsmakową, za to z dolanym sokiem malinowym, i piwo Heineken. Nareszciee po przeprowadzce - nienawidze tego Moluś przeprowadzałyśmy się, bo nas trzy siedziało w 6 osobowym pokoju, a 6 facetów siedziało w pokoju 3 osobowym. No i się zamieniliśmy.

Dołączam się do Myszy - upijesz sie dzisiaj Moluś :-D Mysza a Ty z jakiej okazji pijesz ?? Przeprowadzamy się w firmie z jednego pokoju do drugiego - jakie zamieszanie Będę tęsknić za swoim pokoikiem ;-) No i na jakieś kilka godzin wytną nam internet wiec mnie nie będzie.

Nie mam pojęcia Moluś jak - jak byłam mała, to Mama wrzucała pietruszkę do każdej zupy, i ja ją wyławiałam, ale jak poszłam \"na swoje śmieci\", to okazało sie, ze to świetna sprawa, ta pietruszka. Zrobiłam parę rzeczy z nia, i posmakowało. Pyszny jest ten makaron z pietruszką od Laurity :-) Moluś, ale w Twoim przypadku, to nie ma sensu sie zmuszać, bo ty faktycznie nie lubisz pietruszki, i nie polubisz, tak, jak ja np. wątróbki. Takie mamy gusta smakowe i tyle :-)

A no tak, bo Ty Moluś nie lubisz natki pietruszki - ale złośliwa ta Twoja teściowa ;-) Ja kiedys też nie lubiłam, a teraz lubię i to bardzo. No pewnie, Mysza, że super, że już piątek :-D