trzy kropki

Hmmmmm no ja tam nie wiem, Laurita, nie wiem :-D Ale po co Wam tyle słoików, jak sklep tuż za rogiem ? ;-) Zreszta ile to jest \"tyle\" - powiedzcie mi, bo normalnie mnie ciekawość zżera, jako, że nigdy nie miałam słoików magazynowanych w piwnicy :-) Tzn. jako dziecko miałam, ale tam była masa dżemów, i chyba ogórków, które moja Mama robiła. Ale to było z 15 lat temu, i z tego co widzę, już nikt weków nie robi, wiec to kupne przetwory ?

Och Laurita, takie \"dojrzewające\" rzeczy, to normalnie woda na mój młyn - niecierpię takiego składowania. Zaraz wszystko wyrzucam - chyba odreagowuję, bo wychowałam sie w domu z dwoma \"Chomikami\" - Babcią i Mamą, które nigdy niczego nie wyrzucały, bo \"a nuż się przyda\". O ile wiem, to nigdy sie nie przydawało, jak i 90% rzeczy, które ja na śmietnik wywalam :-) Ale moja Ciotka, to jest dopiero MEGA \"Chomik\" !!! Wiecie, ze Ona ma w swoim pawlaczu części do malucha, którego nie mają już chyba 1 15 lat ?? :-D Jakie Wy tam macie słoiki ???

U mnie nie ma, bo są garaże zamiast piwnicy. Poza tym garaże są trochę ponad ziemią, dopiero drugi poziom jest pod ziemią, i w zwiazku z tym parter jest podwyższony. Ale nie lubie takiego budownictwa z garażami nie w ziemi. No i piwnic nie ma. Za to na każdym piętrze są dwa pomieszczenia gospodarcze, które za opłatą można dzielić z sąsiadami. Ja nie wykupiłam takowego pomieszczenia, i w sumie nie brakuje mi tej składnicy, bo zapasów na zimę nie mam, a znając Wajchę to by tam znosił wszystkie niepotrzebne i stare rzeczy, że jak bym tak weszła, to by mi się słabo zrobiło. A tak, to wszystkie nieptrzebne rzeczy są oddawane bądź wyrzucane, nic sie nie skąłduje :-) A co Ty Laurita w piwnicy trzymasz ??

A niech to jaka niesprawiedliwość ;-) Płacimy mniej więcej tyle samo a ja nie mam HBO :-D No właśnie to miałam na myśli - że tam wcale tak częśto nie ma premier - czasem zerknę na ich program, i wynika z niego, ze i na HBO też nic nie ma. O Laurita - masz piwnicę !!?? Szok - myślałam, że w nowych osiedlach nie ma piwnic.

Zastanawiam się nad jakąś lepsiejsza kablówką, gdzie będzie Canal + i HBO, ale nie wiem sama. Bo to ok. 120 zł/mies (czyli 80 zł więcej niż teraz) i non stop te same filmy, które i tak oglądamy w kinie, no i kiedy miałabym niby ogladac te programy, jak wracam ok. 20.00 do domu, a ok. 22.00 juz śpię. Chyba się nie opłaca. Moluś - Łyski się musi przyzwyczaić do Waszego trybu życia :-) A gdzie mała śpi ?

No właśnie, ten film o \"szczenięcej miłości\" - ble, nie lubię takich filmów. co tam jeszcze mieliśmy - jakis film o zlodowaceniu ziemi, a ratował ja serialowy supermen - troche zerkaliśmy z Wajchą, ale daliśmy sobie spokój i w końcu oglądaliśmy \"Nawiedzony\" - zawsze jak to widzę, a zdarzyło mi się już ze 2 razy, to sie zastanawiam, jakim cudem w takim gniocie zagrał Liam Neeson ?? Amadeusza widziałam w programie, ale za późno dla mnie było, zreszta widziałam już 2 razy. Smutny film. Pierwszy raz poszłam na to do kina - cała szkoła szła. No i jak na 12 - to latkę to zrobił na mnie ogromne wrażenie. A 2 raz to jakos tak kilka lat temu go widziałam, i więcej zrozumiałam z niego, niż jako dwunastolatka.

No to nie zdążę, ale co tam - milion razy już widziałam. Ale film jest świetny :-D Za to wczoraj nasza \"kochana\" telewizja zaserwowała nam wielkie zero, jeśli chodzi o filmy wieczorowa porą W ogóle czasem myśle, że płacenie 39,90 za podstawowe programy to i tak nadto. A Ty Laurka ile płacisz za kablówkę ?

A no tak - dzisiaj \"Seksmisja\". Nie wiem, czy zdążę. O której jest ?

Ha, ha no instnieje takie ryzyko, ja np. sprzątam \"ciągle\", jak skończę w ostatniej, to w pierwszej juz można zacząć od nowa ;-) Ale tak na serio, to właściwie po co tam sprzatac, skoro kurzu nie ma bo to zamknięte szafki, a jak w nich ładnie produkty poukładam, to za godzinę jest taki sam pierdolnik, jak przed sprzątaniem. Nie widze sensu. Więc jedyne co robię, to czasem przeglądam ich zawartość, i wyrzucam nieprzydatne/przeterminowane rzeczy.

Bardziej zależało mi na świeżym powietrzu, bo w sumie ruch mam na siłowni. tylko, czy w Wawie istnieje coś takiego jak \"świeże powietrze\" ? ;-) Laurka, jak muszę umyć szafki w kuchni, to myję jedną dziennie, w ten sposób nie dostaję szału, i nawet jest interesująco, jak znajduję jakieś niepotrzebne pierdoły, które nagminnie wyrzucam. A potem się cieszę, że mam takie luzy w szafce :-)

No i muszę się Wam pochwalić - wzięłam sobie do serca, to co mówiłyście o zdrowym spędzaniu weekendu, i w sobotę 2 godziny łaziłam z Wajchą po Łazienkach :-) Piękna słoneczna pogoda była, chociaż trochę zimno. Wajcha mi zdjęcia porobił, ale że to nie cyfrówka, a 24 zdjęć nie chciałam z jednego spaceru, to klisza jest w aparacie i jak tylko będę miała cały film, to zdjęcia powysyłam :-) Się rozumie :-D

Joł Moluś - piesek bardzo słodki, ciekawe jaki będzie duży, jak urośnie ? Emila - w sobotę i w niedzielę łaziłam w półbutach, w których chodzę w każdą inną porę roku, oprócz zimy, i powiem Ci, że było mi już za zimno. Półbuty czekaja do wiosny. Mysza, Rybka, Bella - wielbicielki golfów Halina - nie panikuj, teraz tyle reklam na specyfiki na hemoroidy, że wyleczysz :-D Laurka - masz dziś zajęty dzień ? A co do piątku ok. 22.00, to Mysza zgadła :-D - oglądałam filmy. W sobotę sie "peelingowałam" ;-)

No i chyba w końcu mamy wyjaśnienie po co są golfy z krótkim rękawem :-D

Kielka - twoja mama juz miała ślub - niech ci pozwoli i tobie mieć, taki jaki chcesz :-)

No to lipiec. A wrzesień to który miałby być ?

Moluś, Ty ti już masz nawet włosy kolorowe :-D A co do Twojej wypłaty, to fakt, nie jest za wysoka, ale pomyśl, jakbyś jej nie miała - i tylko Pająk by zarabiał. W tej perspektywie to i Twoje pieniadze są ważne :-) A w pracy, jak pisałaś masz nieźle. No a jak Ci Moluś kasa nie pasuje, to albo idziesz po podwyżkę, albo szukasz innej. Nie ma innego rozwiązania.

Nie jesteśmy :-D A wrześień ma przecież twoją upragnioną literę ;-)

Emila, a jak Ty będziesz nosić ten golf ? Na koszulę ? A co z kołnierzem od koszuli - przecież to ciasnota. No chyba że pod koszulę, ale wtedy będziesz chyba musiała mieć cały czas ją rozpiętą. Plujka, bo pluła za kanapę ;-)

Laurka, no ja też nie kumam. W ogóle nie przepadam za golfami z długimi rękawami, z krótkimi mi się bardziej podobają, ale z kolei nie wiadomo z czym i jak i kiedy to nosić. Osobiście taki golf z krótkim miałam w życiu tylko raz, jak przyjaciółce zbiegł się w praniu, taki wełniany, fioletowo-purpurowy - nie mogłam z nim dojść do ładu, więc pod pretekstem, że za duży oddałam komus innemu. Nigdy nie wiedziałam do czego to założyć.

Ba - Rybko, no przecież trochę sie już znamy ;-) to podejrzewałam, że gdzieś buszujesz w sieci :-) Wiesz co ? Właśnie sobie uświadomiłam, że jesteś jedną z niewielu znanych mi osób, która nosi takie \"kolorowe kolory\" - teraz nawet zielony :-) Większość ludzi ubiera się głównie na biało-szaro-granatowo-czarno, itp.

Ha, ha, ha - no tak myślałam :-D ;-) A po tacie to ma pewnie to bałaganiarstwo ?

No to co Ty narzekasz - w końcu sprawdza, czy żyje, no nie ? ;-) To w końcu nieoceniona pomoc, bo Ty byś pewnie tego nie zauważyła :-D Fajna ta Twoja Plujka :-)

No ale skoro mała ją chciała to pewnie miała w tym jakiś cel :-D Coś z ta rybką robi ??

No mam nadzieję, że nie dasz się namówić Plujce ;-) :-D Ja zawsze rodzicom marudziłam o psa, ale twardzi byli i sie nie zgodzili - jedynie na kota :-) Ale w moim przypadku, to też super, bo lubię i psy i koty.

No to poczekaj Laurka, jak po piesku na baterie będzie chciała żywego pieska :-D Rybko - jak masz lenia, a na Kafe Cię nie ma, to pewnie śmigasz na Allegro - coś sobie wypatrzyłaś ?