Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

trzy kropki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez trzy kropki

  1. Lila, zaraz Ci prześlę taka samą, najaktualniejszą, którą wysłalam do Ashi. Nie no Twoje prawdziwe imię do Ciebie pasuje, więc nie będę miała problemu, tylko się tak zdziwiłam, bo myślałam, że Lila to Twoje imię :-) A skąd w takim razie taki nick ?
  2. Ashia - no weź, bo mi głupio ;-) No więc, po lekkim stresie z poznaniem się myślę, że się na pewno jakoś poznamy :-) Lila mnie zaskoczyła bardzo tym, że.............. nie ma na imię lila :-D No i ja mam tez wielka nadzieję, że nie będą zadawali pytań uczestnikom kursu. Najgorsze jest to, że będę musiała jutro wstac o 7.00 , a normalnie to w soboty się wysypiam do 10 - 11. Ale trudno - ważna sprawa jest :-) Monia - ja też się jakoś nastawiam, że to będzie ciężki dzień.
  3. Ashia - wysłałam Ci swoje zdjęcie. Trochę się denerwuję przed tymi jutrzejszymi naukami - a jak będą zadawali pytania ? To ja się chyba nie powstrzymam i powiem coś głupiego :-o No i ciekawe ile nas będzie wszystkich ?
  4. Ashia - Ciebie chyba poznam :-) No i polar poznam na pewno. Zaraz Ci jakieś swoje wygrzebię - w miarę aktualne.
  5. Ashia - bardzo dziękuję za stronę z obrączkami - ogromny wybór, już sie zabieram na oglądanie :-)
  6. Wiecie co ? Tak patrzę na Wasze zdjęcia i patrze (Lila, Monia), no i chyba Was nie rozpoznam Jesteście tam na wakacjach, i teraz pewnie będziecie zupełnie inaczej wyglądać :-o Ashia, jesli mogę, to poprosze o Twoje zdjęcie na adres didi-dexter@wp.pl Postaram Ci się wysłać też jakieś moje.
  7. No mój weekend też bardzo imprezowy ;-) W sobotę super śmieszne nauki a w niedzielę obiad dla rodziny ;-) Żyć nie umierać.
  8. Też mam zamiar przejrzeć zdjęcia :-) I łudzę sie że rozpoznam Monię :))
  9. Pindzie pewnie mają \"urwanie głowy\" w swoich pracach ;-) Myszko - myslałam, ześ na jakimś króciutkim i nagłym urlopie. Rybko - pamiętam, że kiedyś czytałam recenzję tej ksiażki w Twoim Stylu, i mnie zaciekawiła - nawet chciałam sobie kupic jej biografię. No ale jakoś nie kupiłam, ale jak zobaczyłam w bibliotece, to od razu wypożyczyłam. Ale poza przeczytaniem wstępu, i informacją, że mąż Eleanor nigdy, przenigdy nie uwierzył w jej zdradę, chociaż miał nagrania świadczące o tym - to nic nie wiem, bo jeszcze nie zaczęłam czytać, i w ogóle nie bardzo mi się chce :-O A jesli chodzi o romanse prezydenta i akceptowanie ich przez pania prezydentową - to ile ludzi tyle układów, i różnego podejścia do tego. Poza tym to były troche inne czasy niż dziś, i może tak łatwo by nie odeszła od męża, nawet jakby chciała ?? A moze jednak nie chciała, bo podobała się jej pozycja, pieniądze. No i sama ponoć miała romans. Trudno powiedzieć, dlaczego podejmowała takie a nie inne decyzje - to kwestia indywidualna dla każdego z nas :-)
  10. Jestem jedna z was - nigdy, przenigdy nie daj sobie wmówić, że jesteś głupia, zła, niedobra, itd. bo JEST ODWROTNIE - to Ty jesteś mądra, dzielna i dobra, a to ten koleś ma ze sobą problemy, i proszę zostaw takiego drania, bo on zawsze będzie dręczył kobiety z nim związane. Zasługujesz na kogoś, dla kogo będziesz właśnie najmądrzejszą, najpiękniejszą i najlepsza - i taki ktoś na pewno jest ! Ale to nie ten obecny !
  11. Jestem jedną z was - bardzo mi przykro, ale też gratuluję Ci decyzji i odwagi - jesteś mądra i dzielna. I masz racje - jeśli ktoś raz uderzył, zrobi to ponownie. Zbyt wiele jest takich przypadków, żeby się łudzić, że to jednorazowa \"sprawa\" Trzymaj się, i pamiętaj, że zawsze możesz tutaj z nami pogadac - postaramy sie pomóc. Lila - co do jutra, to ja miałam nadzieję, że Wy dop mnie podejdziecie, b ja Was nie poznam ;-) A już Ashia to nawet nie wiem, jak wygląda, bo chyba Jej zdjęć nie mam. Co do dzieci - to ja już pisałam na ten temat - nie chcę - jeśli mi sie \"zachce\", to może wtedy, ale skoro teraz nie chce ich w ogóle mieć, to sie nie będę \"zmuszać\", nawet jeśli mam już prawie 30 lat, czyli to niby ostatni dzwonek na dziecko - a w nosie to mam !
  12. Lila, Monia, Ashia - czy cos trzeba zabrać ze sobą na te nauki ?? Typu akt chrztu ??? Czy tylko standardowo dowód.
  13. Ja mam tylko to: http://www.pronovias.com/
  14. Perełka - jak chciałabyś swoje to może negocjuj z facetem - poproś go, zeby chociaz przez jeden dzien pomyslal o sobie jako - tu wstaw jego imie i Twoje nazwisko - po takim ekperymencie moze inaczej na to spojrzy ? Albo zostaw dwuczłonowe, co z tego, że za długie, jak bardzo Ci na Twoim panienskim zalezy ?? No a w ostatecznosci negocjuj ;-) Niech nie mysli, ze tak łatwo Mu z Tobą bedzie - cos za cos - moja kolezanka tak zrobiła. Facet sie musial niezle nastarac, zeby jego nazwisko wziela ;-) Wiosna - ja przypuszczam, że facet z moja mama sie dogadaja - to ja bede miala gorzej z Jego rodzicami :-O
  15. Wiosna, mi też będzie głupio i po imieniu mówić, ale i matkować i tatować - mam problem do rozgryzienia. Ale jeśli mojemu facetowi nie będzie głupio do mojej Mamy mówić po imieniu, i Ona nie będzie przeciwna temu - to czemu nie ma sie tak zwracać ? To ich sprawa.
  16. Perełka - najpierw gratulacje za Panią magister, bo jeszcze nie miałam okazji a teraz co do nazwiska - ok. Twój narzeczony bardzo chce, zebyś miała Jego, i się przy tym upiera - Ty chcesz jego nazwisko przyjąć, chociaż Twojego Ci szkoda, więc ja bym zrobiła tak: najpierw spokojnie i poważnie powiedziała, że to dla Ciebie ważna i trudna zmiana, niech on się postawi w Twojej sytuacji, i zobaczy jakby było, gdzyby on miał mieć Twoje - moze w końcu zrozumie, że to nie takie hop ;-) A potem, jakby to do niego naprawdę dotarło, powiedziałabym, ze dlatego, ze go kocham i jemu na tym bardzo zależy zmienie na jego nazwisko, ale w zamian za coś - i tu wstaw coś co byś chciała od niego - no nie wiem, że będzie Ci codziennie śniadanie do łózka przynosił, albo zmywał, albo coś w tym stylu. Podsumowując - nie \"sprzedaj\" sie tak łatwo :-D A jeśli chodzi o mnie, to pomimo tego, ze faceta bardzo kocham, to jestem juz określona pewnym imieniem i nazwiskiem, i go NIE zmienię. Czuję sie przykładowo Anną Kowalską, i nie widzę żadnego sensu zostawać Anną Nowak :-( Na szczęście narzeczonemu to obojętne, i nie ma nic przeciwko, żebym została przy swoim. Dwuczłonowych nie lubię - więc ta wersja odpada. Ufff, ale się rozpisałam ;-)
  17. Ami - mam podobny staż, jak Ty i G. i zgadzam się z Tobą, ze to tak nie działa że jednego dnia Babcia mojego faceta nie jest moją babcią, a następnego już jest. No sorry, ale dla mnie tak nie będzie. A co do zwracania sie per mamo do teściowej, to skoro mój facet nie chce mówić do mojej Mamy - mamo - a znają sie lepiej, niż ja z Jego, i się lubią, to ja tym bardziej nie będę tak mówić. On chce do mojej Mamy mówić po imieniu - no coż, zobaczymy jak to w praniu wyjdzie.
  18. Nie wiem, co myśleć o przyszłej teściowej - jest miła w sumie, ale też jest choleryczką i zrzędą. Aczkolwiek ponoć mnie lubi - tak mi facet mówi ;-) Do wesela i przygotowań się nie wtrąca, poza jedną propozycją oddania swoich obrączek (sic!) żebyśmy sobie złoto przetopili i zrobili jakie chcemy. Oczywiście odmówiliśmy ;-) Ogólnie, to tak jak teraz mam z Nią małą styczność, tak później tez będę miała małą - więc na tyle na ile się znamy, jest ok. No i nie będę do Niej mówić mamo - musze jeszcze tylko pomyśleć jak ?
  19. Moluś, ja też lubię te gorące kubki Knorra - warzywne, ale mimo, że pyszne, to wcale takie zdrowe nie są, jak oni zachwalają. Na allegro główną stronę to wejść nie moge bo mam zablokowane - trudno, nie zobaczę tej mikrofali :-(
  20. Nie mam czasu na zawracanie sobie głowy - ty kupujesz to, ja tamto ;-) A tak serio, to mamy tzw. wspólne gospodarstwo domowe, więc i wydatki na ślub mamy wspólne. A co kto ma kupić, to nawet nie znam tych zasad.
  21. Kasieńka - pytanie jak najbardziej na miejscu - osobiście zapłaciłabym po wykonaniu usługi, z tym, że nie wiem jakby było gdyby mi się nie spodobało, bo nie będę miała w ogóle kamerzysty. Za to robie tak z zespołem - zaliczkę juz zapłaciłam, ale cała kasa dopiero po imprezie, bo jak mi \"wiochę\" zrobią to im po prostu nie zapłacę.
  22. Myszka - sami finansujemy całe wesele i ślub, składamy się proporcjonalnie do zarobków, więc w tym przypadku będzie tak samo. Żadne z nas nie kupuje niczego tylko za swoją kasę. No i nie chcielibyśmy akurat na obrączkach oszczędzać, bo mają nam się podobać, i mamy je nosić długi czas.
  23. Kuźwa, dlaczego mi się nigdy-przenigdy nie otwierają zdjęcia na Allegro ?? No jak tak mówisz, to może rzeczywiście i okazja to jest ? I to Amika bezpośrednio sprzedaje ?? Moluś, patrząc obiektywnie, to nasza grubsza od Ciebie koleżanka przeszła i wszędzie się zmieściła, a mi się np. kask zaklinował - więc to nie kwestia tuszy (pomijam tu chorobową otyłość) ale ułożenia, więc pewnie byś śmigała po tych jaskoniach :-)
  24. U mnie niestety będzie chyba wódka wyborowa - bo taką w standardzie oferuje hotel. Każda zmiana na inną to dość wysokie koszty, więc zostawiamy tą wyborową, a dla siebie będziemy mieli finlandię z wodą :-) Wczoraj oglądałam w Red Rubinie obrączki, no i niestety tylko tam mają najładniejsze modele i wzory (jak dla mnie oczywiście) i tylko tam zmieniają obrączkę wedle gustu - poszerzają, zwężają, proporcje zmieniają. Piszę niestety, bo jednak chyba obrączki wyniosą nas ok 4 tys :-( tak jak myślałam na początku, zanim sie w ogóle za tym rozglądałam. Owszem w Kruku, Aparcie, Yes\'ie są tańsze ale jak dla mnie brzydkie. A w Red Rubinie będę miała problem z wyborem, bo wiele wzorów tam mi się bardzo podoba. No ale przynajmniej będę chętnie nosić :-)
  25. Cześć Moluś :-) Zdjęcia poszły. Droga ta mikrofala chyba. Co prawda sie na tym nie znam, ale Allegro równa się dla mnie - tanio, a tu 250 zeta ? Byłam wczoraj na zakupach - nie ma nic ciekawego - dosłownie nic. Za to obrączki w jednym sklepie były przepiękne :-) Wybór ogromny, i po raz pierszy nie czuliśmy się dziwnie i niezręcznie przymierzając je. Nie wiem, może do tej pory były jakies dziwne modele ? Ja się głupio i staro czułam przymierzając jakieś modele, właściwie, jakbym patrzyła na palec i rękę ciotki, A Wajcha mówił, jakby patrzył na rękę swojego ojca :-o ;-) No ale w tym wczorajszym sklepie były naprawdę ładne wzory - lekkie, nowoczesne, delikatne i po prostu ładne. Właściwie to będę miała problem z wyborem ;-)
×