Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

trzy kropki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez trzy kropki

  1. Laurka - bo Ty od razu skoczyłaś na taką głęboką wodę - nie wiem, jak ja bym sie zachowywała na Twoim miejscu, ale ogólnie wolę mieć pracę, niż jej nie mieć - a nie zawsze tylko w biurze siedziałam, więc wiem, że prace są różne, ale do większości można się przyzwyczaić. Nie do każdej, jak jakiejś bardzo nienawidzisz, i w ogóle nie chcesz tego robić, to się nigdy nie przyzwyczaisz, i bez sensu taka praca. Ale popatrz - moja kuzynka uwielbiała taka pracę jak Ty, Ty nie - wszystko zależy od predyspozycji. Naprawdę chcesz zrezygnować ? No i ile sobie jeszcze dajesz czasu na to zajęcie ?
  2. Po części robię to samo co Ty - no może z większym naciskiem na gazetę, TV, i Wajchę, a mniejszym na \"proces sprzątania\" ;-) Ale to mi mało czasu zajmuje, bo oboje \"padamy\" ok 22.00 :-o
  3. Ja czasem wracam o 20.00 i właściwie jem cośkolwiek z odówki, i idę się myć i spać ;-) Ale to dla mnie ok. - weekend przeznaczam na robienie tego co lubię. A co Ty robisz po pracy ??
  4. No i gdzie sie Laurka podziała ?? Powiedz coś o swojej pracy - wiesz, ja tak myślałam, o tej Twojej chęci rezygnacji, i powiem Ci, że jeśli to Twoja pierwsza, praca, to nie poddawaj sie tak łatwo - w mojej pierwszej pracy najpierw tak z miesiąc się \"czaiłam\" jak to w ogóle jest, jak człowiek pracuje, potem przeżyłam okres rozczarowania i załamania, że to nie tak miało wyglądać, a potem się przyzwyczaiłam - i niewiele mnie teraz dziwi w robocie, do wszystkiego umiem przywyknąć :-) No i poza tym, jak pracujesz, to łatwiej o kontakty informacje o nowej pracy, niż jak siedzisz w domu :-) Mysza - Ty wiesz, że to jest niezdrowo, jak nie wchodzisz w tą głęboką fazę snu ?? Moluś - o 7.30, to ja klnę, że znowu za póżno z domu wyszła, i sie spóżnię ;-)
  5. To ja nie wiem, jak Ty dajesz rade - ja idę spać przed 22.00 a jak budzik dzwoni o 5.45, to jestem nieprzytomna - czasem chciałabym siedzieć w domu, i być housewife ;-) awet bym mogła wstawać Wajsze kanapki robić, a potem dalej iść spać ;-)
  6. Mysza, bardzo współczuję - ja tam wstaje 3 razy w tygodniu, i to dla mnie masakra !!! O której się kładziesz spać ?
  7. Cześć pindzie Taaa jasne - po mieście se łazi Mysza, jak mogłaś uprościć moje wczorajsze 6-cio godzinne zmagania z GUS-em, US, i ZUS-em ;-) Ale załatwione, w domu byłam ok. 15.00, i miałam taaaakie plany: posprzątam, poprasuję, jakieś maseczki porobię, na chwilę położyłąm sie na kanapie, i do 19.00 spałąm I tyle z moich planów pobycia \"gospodynią domową\" :-( Laurka, jak to cudownie Cię widzieć - muach, muach Halina pewnie wstaje tak jakoś 6.45, tak jak i ja :-O Tak wcześnie, a jak mam angielski, to 5.45
  8. Monia, może Ty wiesz - gdzie jest Ami ??
  9. Monia - no i znowu musze sie z Tobą w 100% zgodzić - nikogo nie wyliczam, po prostu chciałabym sie z nimi zobaczyć, bo mam bardzo rzadko takie okazje, niestety najczęściej na pogrzebach :-o
  10. Mysza, ja tu muszę coś po raz kolejny wyjaśnić: tak - jestem chuda - tzn ręce, obojczyki, nogi, itd. mam chude ale nie oznacza to, że mam płaski brzuch bo ostatnio nie mieszczę się w żadne spodnie a mój \"mini tłuszcz\" wylewa się zza paska i dostaję szału
  11. Czyli tradycyjną - żadne tam kraby ;-) Mój głod został uspokojony kanapką. Jestem gruba Od listopada zaczynam chodzić na siłownię Musze sie pozbyć znienawidzonej opony
  12. To mam chyba szczęście, bo nie wydaje mi sie, żeby ktoś coś takiego u mnie zrobił. Poza tym i tak uważam, ze mi się wesele nie zwróci, więc nie liczę na to wcale a wcale. Będę sie cieszyć, jak uzbieram ok. 10 000 - akurat będę miała na wycieczkę :-) A najbardziej mi będzie miło, jak zaproszeni ludzie po prostu przyjdą, z mniej lub bardziej zasobną kopertą. To nie ma znaczenia.
  13. No dobra była, chociaż zimna, wolę ciepłą, ale i tak się najadłam :-) No a teraz się usilnie zastanawiam, co bym zjadła. Jaką Ty sobie sałatkę kupiłaś ?
  14. Nie był nic za czym przepadam, ale jadłam bigos z pieczarkami i rybę po grecku z chrzanem. Poza tym była jeszcze jakaś sałatka z makaronem, papryką i groszkiem - nie smakowała mi. No i ponoć tort był pyszny - ale nie próbowałam. I tyle.
  15. Zboku, zboku, ładnie to tak \"wyzywać\" :-p A zresztą można pisać, co się chce, to w końcu nasz topik :-D No ale dobra - nie to nie ;-) Oglądałaś Friendsów ? Masz cos godnego polecenia do zjedzenia, bo głodna jestem :-o
  16. No czasem czytam sobie o kobietach, które nie chcą być matkami, i stąd bywam na topiku o dzieciach :-) A nie słyszałaś, że chcieć to móc :-D A swoją droga, to masz ciężką sytuację - wpadka Ci nie grozi, chcesz, ale nie wiesz kiedy, zawsze coś przeszkadza - ja bym się już wkurzyła na samą siebie. Co Twój mąż mówi na te plany ? Może On bardziej konkretny jest ? :-)
  17. No to jak chcesz, to rób :-D ;-) :-D Ciocie maja rację - nie ma na co czekać. No \"nijakim życiem\" określaja życie bez dzieci panie z topiku o dzieciach, to się zasugerowałam.
  18. Oj tam możemy gadać - to ostatnio na czasie temat :-) Byłam u tej mojej koleżanki córkę Jej oglądać - rany, jakie maleństwo ! W życiu niemowlaka 3 tyg nie widziałam, i się mocno zdziwiłam, ze dzieci są takie małe. Telewizja kłamie, bo tam niemowlęta są duuuże ;-) Moluś sie stara, Ty myślisz, u naszych znajomych urodziły sie 2 dziewczyny. Więc widzisz ile wokół dzieci :-) Mysza - a Ty w ogóle na pewno, na 100% dziecko chcesz mieć ? Czy uważasz, że dobrze by było, bo tak bez dziecka to nijak ??
  19. A widzisz, no to nie zrozumiałyśmy się :-) No ale co ? Naprawdę myślisz, że spieszenie się do czegoś/kogoś obudzi w Tobie tą chęć ? Ja się \"spieszę\" do kotów już 4 lata, i nic ;-) No ale u mnie takiego założenia nie było. No więc jak Ci jest tak się spieszyc, jakie to uczucie ? I wiesz co ? Tak sobie myśle, że Ty chyba już jesteś prawie gotowa na dziecko - bo coraz częściej o tym wspominasz :-)
  20. Budzenie - uczenie - no pomyliłam się. Dla mnie to mała różnica ;-) No i prędzej byś może OBUDZIŁA jak byś z jakimiś małymi dziećmi może poprzebywała - takimi miłymi i grzecznymi, to wtedy sobie pomyślisz, że one są takie fajne, że chcesz swoje :-) ;-)
  21. Mysza - tak na mój rozum, to Ty sie nie nauczysz przez kota uczuć do dziecka - bo kot, to kot, a dziecko to dziecko. I ja jak jadę do domu, to myślę o tym, co robi kot, a nie ewentualne dziecko ;-) Ale próbuj, próbuj, może Ci sie uda :-D
  22. Moluś, mój kot ma 2 lata i 4 miesiące - tak mniej więcej. Myśleliśmy, że on umrze, jak był taki biedak osowały, i nikt nie wiedział co mu jest. Myszorek - no nie mów że na kocie uczysz sie uczuć ;-) Przecież koty kochasz od zawsze :-D
  23. A bo myślałam, że już kupiłaś.
  24. Lila, cześć - a czy najpierw nie powinno sie kupowaś sukienki, a potem dopiero bieliznę ?? No i czy jesteś pewna na 100% że bielizna wytrzyma 10 miesięcy bez jej zakładania ? ;-)
×