trzy kropki

To zrobimy telekonferencję ;-) :-D

Dowiesz sie Mysza, dowiesz, ale pocztą pantoflową, tutaj \"za niebiespiecznie\" go poruszać :-D A może wpadniesz do nas na tą sałatkę ? :-D ;-)

No to super będzie sie z Tobą zobaczyć, bo sie i stęskniłam i mam temat do obgadania :-) To jesteśmy umówione - zatem w swoim \"terminarzu\" wpisuję ten termin ;-)

Stop, stop, stop - popieprzyłam daty - mam na myśli ten poniedziałek, czyli 25.09, albo jak będziesz konac po weselu możemy sie spotkac i we wtorek. Będziesz już wtedy w Wawie ? Ten termin Ci pasuje ??

Kuźwa, ile jeszcze tego rozciągania ??? ????

Najłatwiej mi będzie na centralnym, ale co to za miejsce - trudno sie znaleźć, więc może tam, gdzie poprzednio - pod Rotundą, i mogłybyśmy pójś, do takiego jednego miejsca, na cuś tam, typu kawa, czy herba, ewentualnie sałatkę, skoro linię trzymasz, i ciastek jeść nie chcesz.

Mysza - no musisz pobyć z tydzień, coby się mały/a przyzwyczaił /a do wszyskiego. Halina - a może byśmy sie umówiły na poniedziałek 2.10 ? Nie będzie stresa, czy chemical coś wymyśli, czy nie, a ja już będę po pensji :-) Co Ty na to ? Masz jakieś plany na ten dzień, na godz dajmy na to 18.00 ?

Ha, ha, ha - ta druga maksyma jest świetna :-D :-D ;-) Pracuj, Halina nad tym, pracuj ;-) A powiedz mi - czy myślałaś o tym naszym mitingu ??

Wow, Halik jak Ty się ładnie \"urządziłaś\" ;-) Dobry ten \"chemiczny\", dobry :-D I mama jak najbardziej też dobra :-)

Halina - Ty niedobła ;-) :-p A jak Ty to dotachałaś do Warszawy ?? Taka malutka i tyle słoików ??

To weź jeszcze jedną listewkę wazy do tego bigosu ;-) Ale mama dba o Ciebie - fiu, fiu - 3 słoiki :-D

O shit - jaki długi adres \"mialowy\" ;-) Coż mi sie nawet otworzyc nie może. No wiem, ze bez rodowodu - bo wczoraj o tym pisałaś. Halina - czy Ty już skonsumowałaś to śniadanie, czy nie ?? Chyba nie umarłaś z głodu ? ;-)

To jak Ci sie spodoba, to rzuć tą fotę, bom ciekawa tego ślicznego stworzonka. No i cena znacznie bardziej przystępna, niż te wczorajsze.

Tego jedynego ? :-) Ile za niego chcą kasy ?

Oj halina, taka duża i w horoskopy wierzy ;-) A jakąś kreację już masz ?

Ha, ha jak teraz zjesz mały serek wiejski, to naprawdę nie dołożysz nic do \"opony brzusznej\" :-D Cóż to za wesele i gdzie ? Kogo zabierasz na towarzysza ? \"Chemicznego\" ??

Halinka, no to do najbliższego spożywczaka, po kostkę twarogu, tudzież serek wiejski w kubeczku, śmietanę (o ile wybierzesz twaróg), szczypior, rzodkiewki, i do dzieła - to się robi w max. 10 minut.

Pracochłonne, pracochłonne, bo to trzeba wybrać \"akuratnego\" kota, co nie ? ;-) No więc, Matko kochana, taki twarożek był u mnie wczoraj, nawet jeszcze z rzodkiewkami, nie tylko ze szypiorkiem. Ale wczorajszego pewno nie będziesz chciała jeść :-) A jak masz blisko do Maka, to oni tam mają niezłe śniadania - zjadłam dzisiaj icniego muffina z serem, i był całkiem ok. Tylko, ze to do 10.30 tylko dają.

Co tam Matuś ? :-D

No to masz fajne podejście - bo ja mam bardzo pesymistyczne, i dlatego nie decyduję sie na ten krok.

Monia, no Wam to się bardzo dużo zmieni przecież - dziecko będziecie mieli :-) Jak się zobaczymy, to mi pokażesz ten zdezelowany pierścionek, z chęcią obejrzę. Fajnie, ze mamy razem nauki, no nie ?

No i juz ucichło wszystko ? :-o Harmider - zabiłaś topik :-D Teraz ja tą fuchę pewnie przejmę ;-)

Jaki On zdecydowany :-) W sumie Ci sie nie dziwię z tym odwlekaniem - wcześniej jakoś też bym sie czuła za młoda na ślub. Teraz też mam wątpliwości, ale pocieszam sie, że przecież nic kompletnie nie powinno się zmienić.

ha, ha, ha - grunt to mieć dystans do siebie i uroczystości - czasem, jak nas sobie wyobrażam - takie dzieci jeszcze (bo mi się ciągle wydaje, że jesteśmy za młodzi, na tak \"poważny\" krok), wystrojone i sztywne, to nie mogę sie opanować - pusty śmiech normalnie :-D No a czasem to miło mi się robi, jak o tym pomyślę - ale najczęściej jednak mam głupi uśmiech na twarzy ;-)

Monia, to długo byliście zaręczeni - czemu ?