trzy kropki

A wiecie co ? Ja kiedyś z nudów wymyśliłam pewną fikcyjną sytuację małżeńską i rzuciłam ją na forum (nie, nie na kafeterię). W pewnym sensie była bardzo podobna do tej, i coś mi się wydaje, że to też jest fikcja ;-) Mi się nudziło, stąd - wymyśliłam topic, może autorce też sie nudzi, chce poznać nasze opinie ???

Beata - marzę o takich teściach ;-) A tak serio, to lubię \"ustawiać\" ludzi, i nigdy bym sobie na coś takiego nie pozwoliła - zrobiłabym, to co Rybka, czy Ciocia Klara. Koniec, kropka :-)

Beata, powiesz w końcu za co męża pokochałaś, czy pominiesz moje pytanie milczeniem ? A czy teść też nie daje pieniędzy swojej żonie ? Tesciowie pewnie mają osobne konta, tak jak wy ?

Beata, tak już zapytam z czystej ciekawości - a co z tą pralką, TV, lodóką, kto u was robi zakupy, opłaty, kto dzieciom kupuje ubrania, zabawki, itd. ?? No bo ja rozumiem, że np. podpaski, czy tampony, to już twoja sprawa, i pewnie gdybyś ich nie miała, to mąż by ci ich nie kupił. Nie no, to jakieś dziwne jest.

No to w takim razie - ja chętnie pomogę, bo z Warszawy jestem :-)

Ja jestem, ale co to ma do rzeczy ??

Beata, a może ty też prowadź takie miłe rozmowy z kolegą z pracy, jak mąż jest w domu. Ciekawe, czy go to nie zdenerwuje ?? Ech...ciężka sytuacja, i rozwiązań brak.

Beatko, zawsze daleka jestem od bezpodstawnych podejrzeń o zdradę współmałżonków, lubię swobodę w związku, i mam zaufanie do faceta, i chę, żeby on miał do mnie. Nie cierpię podejrzeń, inwigilacji. Ale wierzę też bardzo mocno w intuicję kobiecą. Twoja podpowiada Ci, że coś jest nie tak, i nie widzę powodów, dla których miałabyś jej nie wierzyć. Pozostaje tylko to najgorsze - jak go sprawdzić. Tak myślę i myślę i no nie mogę nic wymyślić, a chciałabym Ci jakoś pomóc. Pomysł z podsłuchem - dobra sprawa, ale droga no i taka dość \"brutalna\", wysłanie mu z neta smsa ma sens, o ile napiszesz coś podobnego do tego, co ta wyimaginowana ona by napisała, bo skoro tak do siebie smsują, to znają swój styl pisania, więc to musi być coś niby neutralnego ale i osobistego. Żadnych zdrobnień, bo a nuż nie trafisz, no i zawsze może się okazać, że ona nie ma netu.....ale spróbować warto. Trzymaj się :-)

Ale dla Beaty, to nie są duperele. Pewnie, nikt nie chciał by być podsłuchiwany, ale rada z kosmetyczką, fryzjerem i kolacją fajna, ale tylko dla Beaty. Moim zdaniem, jak mąż ma kochankę, to gdzieś będzie miał takie kolacyjki i zmianę wyglądu. Jemu teraz inna \"w głowie siedzi\".

\"Nie całkiem do pary\" mocno takie sobie - bardzo płyciutkie, jak ktoś chce się \"odmóżdżyć\", to polecam - czyta sie tak, jakby piło się kompot - zero przemyśleń w trakcie. I bohaterka straszliwie naiwna.