OOO widzę nie jestem sama :)
Na waznej rozmowie w sprawie pracy rozpieła mi się koszula na wysokości biustu ze cały biustonosz było widać, nawijałam na poważne tematy, dopiero jak wyszłam zauważyłam uszczerbek w ubraniu..
pomyliłam masło z pilotem do telewizora. Pilota szukałam cały dzień, był w lodówce a masło na ławie :-/
Dobranoc czesto mówie gdy jest środek dnia
chciałam kiedyś opieprzyc sąsiada z góry, zaczepiłam obcego gościa swięcie przekonana ze to własnie ten sąsiad, zrypałam go konkretnie i wtedy dotarło do mnie że to przeciez nie on...........
Mylę imiona, do Sławka Jacku, do jacka Marcinku itp
Często nie wiem gdzie zaparkowałam samochód, biegam i szukam :)
Szukałam silnika w maluchu z przodu :-/
Dziś np. zadzwonili w sprawie pracy, przedstawili się na początku, umówiłam się na rozmowę, a za 10 minut juz dzwoniłam do nich żeby zapytać do jakiej firmy na tą rozmowę bo nie usłyszałam.. :-/
jest tego od groma
Wszyscy znajomi już wiedza ze mam swój świat, mi jakoś to wcześniej tak strasznie nie przeszkadzało ale teraz cały czas musze sie pilnowac żeby znów coś nie palnąc, z marnymi skutkami.
No cóz jestem dziwolągiem