Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pastylka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Kubba .. jeśli sformułowanie \"panienka wyżej\" było o mnie, to proszę o wybaczenie. Próbuję kochac moich rodziców mimo wszystko. Epizod z ogrodem to coś, co mnie wkurzyło akurat teraz, ale to czubek góry lodowej. Nie chcę, nie mam ochoty wspominać o kopaniu dziecka leżącego na podłodze, wyzywaniu go epitetami \"ty gnido\" i paru innych sytuacjach. Wyprowadziłam się od rodziców kilka lat temu i nigdy nie byłam szczęśliwsza, niż ostatnio. W ubiegłym roku zaprosiłam ich do siebie na Wigilię i zachowywali się w miarę porządnie, to znaczy jedną awanturę zdusiłam w zarodku. Ale czasem są dni, kiedy chce mi się płakać. Mam tylko nadzieję, że nie przeniosę ŻADNYCH negatywnych zachowań widzianych w domu rodzinnym do swojego małżeństwa. Ale nie mogę mieć pewności.
  2. Hej. Znalazłam ten topik przypadkiem, nie będę czytać wszystkiego, odwoływac się do Waszych wypowiedzi. Ale skoro jest miejsce, gdzie można wyrzucić z siebie żal i złość na rodziców, to je wykorzystam. Kilka dni temu zadzwoniła do mnie strasznie roztrzęsiona Mama. Nigdy jeszcze nie słyszałam jej w takim stanie. Znowu Ojciec zrobił coś, co ją do tego doprowadziło. Rodzice mieszkają w domu z ogrodem. Mama chucha i dmucha na roślinki, Ojciec wolałby zatrawnikować i wybetonować pół terenu. Co się stało kilka dni temu? Otóż Mama wyjeżdża jako kierownik kolonii na trzy tygodnie. Ojciez zapowiedział, że w tym czasie porobi porządki w ogrodzie. Wywali płożące jałowce i rododendrony, bo ma za mało miejsca na składowane desek (nie wiem, szczerze mówiąc, po jaką cho...lerę mu te stare dechy). A jak Mama powiedziała, że przeszkadza mu również jarzębina, to mnie sieknęło ogromnie. Drzewo ma około 25 lat i jest wyhodowane przeze mnie od koralika! Mierzy sobie wiele metrów i jest piękne. A Ojcu przeszkadza :( ... i co ja mam zrobić z tym facetem? No co? Czasem myślę, że nie chciałabym go znać. To tyle. Dzięki za temat. Trochę mi ulżyło.
×