Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kluska_serowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kluska_serowa

  1. Natimp dzien dobry. Wstalam :) Jak Ci mija dzionek?
  2. kluska_serowa

    Mam dzisiaj doła. Buuu...

    Elffik to dawaj kochana ze mna. ja mysle 2012 chociaz im sie bardziej zbliza (a i tak jeszcze daleko :) ) to nawet mi przyszlo do glowy ze jedno wystarczy :D :D :D maz mi cos nawet napomknal ze drugie jak maly bedzie mial trzy lata... ta, jak sam zajdzie w ciaze :D :D nie lubie byc w ciazy. nie lubie duzych brzuchow, nie zachwycaja mnie brzuchy kobiet w ciazy chociaz przyznaje ze miewam ochote dotknac i zobaczyc czy kopie :D ale ogolnie wyglad ten duzy brzuch :O sama siebie nie lubilam w ciazy. czulam sie jak wielki balon, ciezki i niezdolny nawet by sobie zapiac buty w zimie :O a wiem ze niektore kobiety miewaja wieksze brzuchy. moze to to ze mialam mdlosci i wymioty od 4 miesiaca do konca ciazy jest powodem ze jak pomysle o ciazy to mysle nieprzyjemnosci. plus zgaga. straszna az bolesna zgaga. :( mimo wszystko jednak funkcjonowalam normalnie, pracowalam i poruszalam sie pomimo bolu w pachwinach takiego ze w nocy musialam rekami sobie nogi i pupe przekladac bo innaczej sie nie dalo :O pomarudzilam troche co? :D ale ciaza ciaza. potem te dwa pierwsze miesiace kiedy chodzilam jak zombi bo moje dziecko spac chodzilo o 4 rano albo pozniej a przed tym nie dalo sie go odlozyc do lozeczka (a probowalam co kilka minut :O ) maz mi pomagal ale on rano do pracy wiec tez czasami siedzialam np druga godzine o 3 w nocy i myslalam ze mi maly wypadnie z rak bo mi tez usypialy :D to maz mnie sila do lozka gonil a sam bral malego. wszytko po tych 9 miesiacach ciazy i 2 kolejnych mniesiacach to juz z gorki. teraz rozrabia, pyskuje (po swojemu ale wiem ze pyskuje :D ) nawet probuje mnie bic, czasami marudzi, jak szly mu zeby to potrafil mi pol dnia wisiec na nogawce, wszedzie wchodzi, na wszystko sie wspina itd. itp. ale pomimo ze nie moge spuscic oka z niego to to to jest naprawde PIKUS :) jak dla mnie :) a i jeszcze karmienie piersia. ja sie uparlam. zaparlam sie i zawzielam i karmilam. moj maz nie wierzyl ze bede karmic :D ale prawie pol roku wytrwalam (plan byl min3 miesiace do gora pol roku).ale dla mnie wygodniejsza butelka. i gdyby nie to ze karmilam pierwszego to drugie by pewnie od poczatku dostalo butelke ;) narzekam sobie ale nie o to chodzi. i ciaze ktora nie ukrywam byla ciezka dla mnie i te pierwsze miesiace przeszlam i nie zaluje, uwielbiam swojego malego przekreta i drugi raz to samo bym robila :) z tym ze teraz wiedzac ze to nie takie hop siup zrobic sobie dziecko to drugie mnie troche przeraza. narazie jednak trzymam sie tego 2012 roku a blizej tego terminu bede odwlekac jak by cos ;) :D Madusia odezwalabys sie co i jak u Ciebie. ja wiem ze ja ponarzekalam na ciaze ale moze Ty przechodzisz to lzej niz ja? mam taka nadzieje i mam nadzieje z enie mecza cie mdlosci, wymioty czy zgaga. buziaki Ullkka ja tez bym chciala wiedziec jak to zrobic by nigdy nie miec gorszych dni, by zawsze doceniac to co sie ma i cieszyc sie tym. moze rzeczywiscie jakis ruch, rower, pasja itd. daj znac jak znajdziesz recepte na wieczne szczescie.
  3. Lidka no i widzisz, ja patrzylam na to co mi wyskoczylo jak weszlam na link w Twojej stopce, nie wiem moze slepa jestem albo jakas przymulona bylam bo nie widzialam wiecej a tamto to zupelnie inna dziewczynka ;) na tych co teraz podalas link to juz jest duza dziewczynka. ale mala smieszka z niej. jak fajnie zabki pokazuje. slodka dziewuszka. polozylam malego spac. nie wiem czy sie nie obudzi bo dopiero jest 18:50 ale byl padniety bo sie wyskakal z dzieciakami sasiadow i musialam go do domu biegiem, kapiel, kolacja i spac. mam nadzieje ze juz na cala noc usnal :)
  4. a i co do anioleczka to niech Cie nie zwiedzie ten wyglad :D :D Twoj tez na diabelka nie wyglada :)
  5. Natimp pozwolilam sobie wejsc na Twoje konto. Maks mi wyglada na tych ostatnich zdjeciach na starszego :) jestes pewna ze Ty jestes lutowka 2008 a nie 07?? :D Sliczny ten Twoj synus i niezle autostopowiczki wiozl :D he he.. widze ze sie garna do niego dziewczyny :D
  6. Sylwia chyba masz racje ze faceci to zawsze male dzieci :D ale w tym miesiacu juz mu sie limit na zabawki wyczerpal :D Lidka w sumie masz racje skoro nic mu nie jest to bede dawac, ale dalej bede sie kryla przed mezem z tym :D Fajnie ze sie dzieciaki u Twojej mamy tak fajnie bawily. u mnie niestety z rodziny nikt nie ma dzieci w podobnym wieku. tzn. sa ale w Polsce. byl tutaj kuzyn ze swoim 2 latkiem ale wrocili do Polski. nadrabiamy dziecmi znajomych :) bardzo to fajnie wyglada jak np. trojka, czworka dzieci razem lataja i sie bawia. Natimp he he... moj prawie sikal z radosci na farmie :) teraz taki wiek ze ciesza ich takie rzeczy :) potem im sie odmieni i beda szalec na pokemony czy inne stwory ;) Mysza Wy widze tez w zoo byliscie. jakis weekend ze zwierzetami mielismy :) najlepsze jest jak sobie podzielil zwierzatka :D :D moj tez jak mu do niczego nie pasowalo zwierze to pod inna kategorie zaliczal. zebra jest koniem jak by ktos nie wiedzial :D Sylwia :D :D :D :D usmialam sie z Twojego synka i kota w zoo :D Idrisi z ta pralka to nieciekawie. chociaz tez mysle ze moze byc szansa ze ta Ci jeszcze pociagnie dluzej. a moze jak sie popsuje jednak to zamiast kupowac nowa ktorej nie chcesz na stale lepiej wziac ta do serwisu i dowiedziec sie ile by kosztowala naprawa. moze groszowe sprawy a mialabys potem ta ktora chcesz. jak nie to kup ta co chcesz i w kuchni postaw :) Lidka nie mam pojecia czym mozesz posmarowac na te ugryzienia Myszsza - Twoj maz jest niepowazny jakis. sprobuj z nim moze usiasc i na spokojnie porozmawiac bo nie moze byc tak ze na zlosc Tobie bedzie robil metlik w glowie Tadkowi :( my sie z mezem tez klocimy ale nie przy Sebastianie i jestesmy zgodni ze decyzje odnosnie Sebastiana bedziemy podejmowac wspolnie a jesli ktores z nas samo podejmie decyzje to to drugie nie bedzie podwazac tej decyzji. nawet teraz jak mu cos zabiore i leci do meza to maz mu mowi mama powiedziala nie. rodzice musza grac w tej samej druzynie.
  7. Sylwia, Natimp, Idrisi, Lidka wyslalam Wam @ Wczoraj na szybko zalozylam mu foto bloga. troche mi to zajelo pomimo ze wrzucilam tylko troche starszych zdjec :D a potem nie wiem co sie stalo ale przestal mi dzialac internet. zrobilam wszystko co mnie maz nauczyl i nie umialam wlaczyc :( niby byl internet ale strony nie wchodzily, dlatego nie pisalam nic zaraz nadrobie troche dokladniej co pisalyscie :) jesli przegapilam ze ktos jeszcze chcial zdjecia to przepraszam i przypomnijcie sie :)
  8. Sylwia ja tez na minutke wpadlam bo siedze w samochodzie i czekam na meza. jedziemy do mojej mamy bo jest u nich festiwal wloski (jak co roku przez 2 tygodnie). wczoraj bylismy na farmie i Sebastian byl zachwycony. pokazywal mi ze tu be owieczka tu mu krowka tu me koza tu rybki tu konik zebra go zaskoczyla i mi pokazywal ze konik :D spedzilismy bardzo milo dzien i szczerze to ja wole jak on teraz jest juz wiekszy bo jest ciekawiej. w zeszlym roku w zoo to mi spac poszedl ;) :D a tak w ogole jesli ktoras bedzie chciala zobaczyc mojego zwierzoholika to podajcie swoje maile to przesle :) w stopke nie wkleje bo jakos nie jestem przekonana do tego ale jaja. moj maz wlasnie wrocil i ja pozslam do sklepu zobaczyc bo wymyslil sobie telewizor (planowalismy kupic ale w przeciagu kilku miesiecy). poszedl za niego zaplacic a odbierzemy jutro bo nie mam miejsca w samochodzie teraz :D czasami naprawde moj maz jest jak dziecko :D poszedl po cos do aparatu a kupuje telewizor ale to nic, mam znajomego ktory powiedzial zonie ze idzie na spacer i poszedl. wrocil i oznajmil zonie ze zaszedl do salonu samochodowego i kupil nowy samochod. zona troche w szoku byla bo nawet o nowym nie rozmawiali a on sobie poszedl na spacer tylko :D zmykam bo zaraz w koncu bedziemy jechac do mojej mamy (mielismy na 5 min zatrzymac sie w sklepie to bylo z godzine temu :O ) poza tym chce mi sie z niego smiaac bardzo i musze sie z niego ponabijac :D odezwe sie jutro albo dzisiaj (chociaz to juz bedzie noc u Was)
  9. moja mama zostala wdowa w wieku 29 lat z jednym dzieckiem 3 i pol letnim. bylo jej ciezko i do dzisiaj pamieta tate. od 13 lat jest w innym zwiazku, od 6 jest mezatka. ale 10 lat po smierci taty byla sama. poczatki byly bardzo trudne i bylam jej jedyna motywacja by zaczac cos robic. zajmuje to sporo czasu ale da sie zyc po stracie meza i mozna jeszcze byc szczesliwym, ale to przychodzi z czasem, to straszna tragedia i trudno sie od razu pozbierac. przytulam wirtualnie.
  10. Sylwia slowo harcerza ze bede grzeczna :) zawsze jestem :) a jak nie jestem to i tak na kafe nikt tego jeszcze nie widzial ;) :D To Ci sie naprawde trafila zywa osobka. To fajnie jak dziecko jest zywe itd. ale to wtedy przydalo by sie miec z osiem par oczu i conajmniej z 4 pary rak. i chociaz jedna dodatkowa pare nog jak sie ta pierwsza zmeczy :O :D moj jest zywy ale potrafi sie tez zajac zabawkami troche albo rozrabianiem. tak ze wtedy moge sobie usiasc. na dworzu za to smiga jak maratonczyk a ja za nim dostojnym krokiem gazelii, hm.. no dobra bardziej jak wystraszona sarna :D wczoraj w parku latal po trawie i sie ganialismy, podlecialam do wozka zostawic jego picie, 3 sekundy podnosze glowe jego nie ma. zdazyl juz przeleciec przez krzaki do zjezdzalni a ja za nim naokolo z wozkiem a on spowrotem przez krzaki na trawe. ja znowu z wozkiem naokolo on juz znowu przy zjezdzalni. zostawilam wozek i sama przez krzaki go zlapac :D chyba robilam tam za swego rodzaju atrakcje bo nie tylko te jedne krzaki zaliczylismy i kazdy mnie zaczepial ze sie nabiegam :D :D nie wiem co jeszcze mowili bo musialam leciec dalej ;) ja Ci wspolczuje jak Twoja jest wyjatkowo zywa bo pewnie nawet na chwile nie mozesz usiasc :( ale pomysl jak bedzie starsza to z taka predkoscia to Ci w godzine zalatwi zakupy, ugotuje obiad i samochod umyje. za to moj jesli bedzie w mojego meza to w godzine moze sie przebierze zeby isc do sklepu ;) :D (moze troche przykoloryzowalam, moj maz czasami wyrabia sie w 49 minut ;) ) zmykam na kanape do meza ogladac film. nie nie... prawie 4 rano, wstalam napic sie wody i przy okazji usiadlam na godzine do Was napisac :) brzmi calkiem wiarygodnie, prawda?
  11. nie ujmujac mu jednak karmi sie sam jak cos jest w kawalkach (poza warzywami i owocami bo tego nie tknie :O )
  12. Tilli wow, Olivka sie niezle rozkreca :) czekaj za kilka miesiecy Ci powie Mama wychodze na randke ;) hehe... chciallabym zobaczyc Twoja mine jak by Ci cos takiego powiedziala ;) :D :D :D pewnie sie zdziwisz jak wrocisz ze mnie tu widzisz :D wprosilam sie. jak mnie wyprosza w koncu to sobie pojde :) jaka pogode macie/mieliscie w Polsce. my jedziemy 19 sierpnia, nie moge sie juz doczekac chociaz boje sie lotu bo nie wiem jak maly sie bedzie zachowywal. w tamta strone lecimy bardzo pozno to mam nadzieje ze bedzie spal (chociaz kuzyn lecial ze swoim dwulatkiem to mu nie spal i mieli koszmar w samolocie) ale spowrotem lecimy w ciagu dnia i jak zacznie biegac i marudzic itd. to ja wysiadam ;) co do samodzielnosci to moj nie umie sam jesc za bardzo. widelcem mu lepiej idzie. lyzka probuje ale wylewa mu sie. musze mu moze dac cos gestszego niech probuje. zeby myje sam ale to zjada paste a potem szczoteczka sama "myje", potem mu domywam ta gumowa nakladka na palec chociaz tez mi zjada paste z tego :D butelki juz nie dostaje. rano mleko z kaszka dostaje z kubka niekapka a pije z kubka ze slomka. z normalnego kubka pije bardzo ladnie ale jak mu sie go trzyma :D probuje sie sam ubierac spodnie i buty i nawet nawet :) chociaz ostatnio bluzke znalazl swoja i wlozyl noge w rekaw :D ciekawie wygladal sikac sika w pieluch :O albo na podloge jak juz wysiedzi swoje na sedesie :D tak wiec taka ta jego samodzielnosc :)
  13. dzien dobry. maly wcina sniadanie (przepraszam obiad znaczy :D ;) ), ma dzisiaj do nas przyjechac kolega z synkiem (19 miesiecy) na weekend, do poniedzialku zostana. tak ze nie wiem czy bede miala chwile Was podczytac. sluchajcie, czy Wy dajecie jajko na miekko? ja daje ale kryje sie z tym przed mezem bo on caly czas przezywal ze jeszcze za wczesnie, salmonella itd. i pytal sie lekarki i ona tez powiedziala zeby sie wstrzymac, a ja daje (czasami) bo maly lubi. i tak sie zastanawiam czy Wy dajeciecie czy nie. co do imion to ja nie zdrabniam. mowie do niego Sebastian. bardzo sporadycznie Sebastianek (moja mama tak do niego za to mowi). Seba, Sebek nie uzywam. niektore osoby z rodziny mowia Sebek. ja zdrobniale mowie niusiek :D jak rozrabia to mowie Sebastian, jak nie rozrabia to tez :D dobre z Ulka juz w tym wieku :D :D :D znam doroslego Aureliusza, kazdy do niego mowi Aurel. Bardzo ciekawa osoba tak jak i jego imie. Lidka moj zaczal tak zupelnie przesypiac cale noce jak nauczylam go usypiac samodzielnie w lozeczku. Nie wiem jak Ty usypiasz. moj spi mniej wiecej do 7:30-8:30 nie mam pomyslu jak go nauczyc na nocnik. sadzalam wczesniej i sikal (raz zrobil kupe), potem zaczal uciekac z nocnika, kupilam nakladke na sedes, uciekal, przekonalam go do siedzenia, siedzi ale sika na podloge jak go zdejme z sedesu. probowalam by sikal do pojemniczka skoro na stojaco to trzyma pojemnik w reku a leje na podloge. a jak ja miu trzymam pojemnik to nie sika :O bede dalej sadzac, moze w przyszle lato zalapie ;) :P
  14. Sylwia - no dobra dobra, dla potrzeb kafe bede udawac ze ide kapac malego ;) :D
  15. Gosiaczek no mi tez w koncu udalo sie cos wyslac :) pytasz czy sie bawia same. moj zawsze sie bawil sam, to ja chodzilam zeby sie z nim pobawic, jemu bylo obojetne czy jestem czy nie. ale z 3 tygodnie temu mu sie odmienilo i teraz woli jak ja jestem. miewa takie dni ze caly czas mnie ciagnie za reke zebym sie z nim bawila (ja mam ukladac klocki a on rozwalac :D ) a jak nie chce isc to zaczyna plakac :O
  16. probowalam wczoraj do Was napisac. dwa posty nie poszly i sie poddalam :O Feniks wybacz ale sie z Toba nie do konca zgodze. Hartowanie skory owszem moze i dobre ale naprawde zalezy od skory. moj maly ma taka karnacje ze uzywamy filtra 50 SPF a mimo wszystko buzia i rece sa lekko opalone, wyobrazasz sobie co by bylo jak by nie mial filtra? ja wiem po sobie co by bylo i po jego czubku glowy ktory sie spalil (byl na basenie bez czapki, glowy nie mial mokrej) i ma rane na czubku juz 4-ty dzien. i zeby nie bylo, nie jestem przewrazliwiona ale widzialam co sie dzieje jak go puscilam bez filtra :O :( Natimp niestety rozne sa dzieci i nawet rozumiem ta Twoja kolezanke ktora wyczynia cuda niewidy by jej corka jadla. ja co prawda az tak nie wydziwiam ale przyznaje sie ze np. jak mi teraz przez dwa tygodnie nie jadl to czasami latalam za nim i probowalam namowic zeby chociaz sprobowal :( od dwoch dni znowu je wiec sadzam go w krzeselko do karmienia i sam sie karmi ewentualnie pomagam. naprawde to ogromna ulga jak widze ze sam sie garnie do jedzenia chociaz nigdy duzo nie jadl (120 ml mleka to duzo na niego) ale nie zmuszam by jadl wiecej po prostu sie ciesze jak otwiera buzie i COS je. co do kupowania zabawek to ja mu nic teraz nie kupuje. ma duzo zabawek. moja mama w dodatku caly czas mu cos kupuje ostatnio powiedzialam ze niech kupuje klocki bo maly lubi sie nimi bawic wiec ma juz 5 rodzaji klockow. ja co najwyzej kupuje ksiazki bo uwielbia je i ma chyba wiecej ksiazek niz zabawek. co do tablicy to moj nie lubi. tzn. jest mu obojetna. za to ostatnio pisal kreda po chodniku ale tez po jakis 5 minutach mu sie znudzilo :O kafe tak szwankowala ze sie wczoraj poddalam z pisaniem bo mi dwa posty pozarlo czekam az sie obudzi moj chwilowy obzartuch i zabiore go na plac zabaw. wczoraj ponad 3 godziny tam spedzilismy a na koniec mi sie poplakal ze juz go zabieram :D w koncu mam ladna pogode ale nie wiem czy na dlugo bo cos znowu slyszalam o deszczu, mam nadzieje ze to tylko plotki ;)
  17. mi tez zginal post :O wyslalam kilka min temu patrze a jego nie ma :O zmykamy teraz na plac zabaw bo pogoda super (nawert powiedzialabym ze troche za goraco ale na glos tego nie powiem bo znowu zacznie padac ;) ). napisze pozniej. wrrr... ze tez pozarlo mojego posta . wredna kafe
  18. Czesc dziewczyny. nie wiem o co chodzi ale nie pokazuje mi sie na dole okienko z Waszymi wypowiedziami wiec bedzie mi trudno pisac z pamieci :O Ffeniks - witaj :) idziemy chyba w tym tygodniu na kontrole wagi (wg. jednej z dwoch lekarek do ktorych chodzimy on wazy za malo jak na swoj wzrost i kazala nam przyjsc za miesiac do kontroli) mam wrazenie ze przybral sporo teraz przynajmniej jak go podnosze to sie taki ciezkawy klocek robi :D na wizycie na 15 miesiecy wazyl 9960 gr i 82 cm. wpisze sie do tabelki jak bedziemy po tej wizycie kontrolnej. moj tez szczuply jest chociaz ja uwazam ze nie wyglada za chudo i wg. drugiej lekarki jest w sam raz. pracuja w tym samym miejscu (maja tam wiecej lekarzy ale zwykle chodzimy do tych dwoch) a kazda ma swoje poglady. z tym ze ta co twierdzi ze za malo wazy i kazala nam nacuczyc go jesc warzywa i swieze owoce (ciekawe jak mam mu je wcisnac jak nawet buzi nie chce otwierac niewazne czy gotowane, czy swieze czy w calosci, kawalkach czy rozdrobnione :O ) too ona nie ma dzieci jeszcze teraz jest w ciazy. pogadam z nia jak sama bedzie miala takieog 15 miesieczniaka :P :D zmykamy na plac zabaw bo pogoda jest super, nawet za goraco troche, szkkoda siedziec w domu. bede pozniej, moze bedzie okienko sie p;okazywac to napisze wiecej :)
  19. Czesc dziewczyny. nie wiem o co chodzi ale nie pokazuje mi sie na dole okienko z Waszymi wypowiedziami wiec bedzie mi trudno pisac z pamieci :O Ffeniks - witaj :) idziemy chyba w tym tygodniu na kontrole wagi (wg. jednej z dwoch lekarek do ktorych chodzimy on wazy za malo jak na swoj wzrost i kazala nam przyjsc za miesiac do kontroli) mam wrazenie ze przybral sporo teraz przynajmniej jak go podnosze to sie taki ciezkawy klocek robi :D na wizycie na 15 miesiecy wazyl 9960 gr i 82 cm. wpisze sie do tabelki jak bedziemy po tej wizycie kontrolnej. moj tez szczuply jest chociaz ja uwazam ze nie wyglada za chudo i wg. drugiej lekarki jest w sam raz. pracuja w tym samym miejscu (maja tam wiecej lekarzy ale zwykle chodzimy do tych dwoch) a kazda ma swoje poglady. z tym ze ta co twierdzi ze za malo wazy i kazala nam nacuczyc go jesc warzywa i swieze owoce (ciekawe jak mam mu je wcisnac jak nawet buzi nie chce otwierac niewazne czy gotowane, czy swieze czy w calosci, kawalkach czy rozdrobnione :O ) too ona nie ma dzieci jeszcze teraz jest w ciazy. pogadam z nia jak sama bedzie miala takieog 15 miesieczniaka :P :D zmykamy na plac zabaw bo pogoda jest super, nawet za goraco troche, szkkoda siedziec w domu. bede pozniej, moze bedzie okienko sie p;okazywac to napisze wiecej :)
  20. Lidka u nas bylo tak ze swego czasu jak go sadzalam (po drzemce albo rano) to sikal. raz zrobil kupe nawet. a potem zaczal mi uciekac z nocnika i od tamtej pory ani razu sie nie wysikal. wymyslilam nakladke bo kolegi synek ma i mojemu sie podobalo. namecze sie jednak by siedzial (teraz daje mu papier i on rwie i wrzuca do toalety) a on i tak leje od razu jak zaloze pieluche a tak to trzyma :O obejrzalam wlasnie pogrzeb Jacksona.
  21. Sylwia no niestety po mnie bialy jak papier jest, szkoda, ja zawsze zazdroscilam jak ktos mial ciemniejsza karnacje i opalal sie ladnie na brazowo. marzenia :) co do nocnika to my a i owszem mamy nocnik i nawet nakladke na toalete. bardzo lubi. zwlaszcza naklladke bo jest z Elmo :D to znaczy patrzec na to lubi :D tyle ze ile by nie siedzial to sika w pieluche jak mu zaloze (jak mi sie uda ze posiedzi bo czasami od razu ucieka) nie wiem co sie dzieje ale oczy mi sie same zamykaja. jak maly sie polozy to ja chyba tez. nie wiem o co chodzi ze taka spiaca jestem :O chora nie jestem. w ciazy tez nie :P a i co do listy ciazowej to gratuluje wszystkim w ciazy ale ja tez sie nie pisze na kolejne dziecko narazie. :)
  22. witam po weekendzie. wrocilismy wczoraj bardzo pozno, w sumie to juz bylo dzisiaj :) a dzisiaj staram sie odespac (nawet spalam jak maly spal. Sebastianowi tak sie podobalo w gorach ze za dwa tygodnie jedziemy na tydzien (na 99,9 % :) ) zmykam na troche a poczytam pozniej. i tak pewnie juz nikt tu nie napisze o tej godzinie
  23. Ja sie nie odzywalam bo jestesmy w gorach nad jeziorem i dwa ostatnie dni spedzilismy prawie cale na dworzu lub nad woda. teraz wszyscy poszli spac a ja sobie usiadlam popisac :) nie bylismy tutaj od zeszlego roku i wieeeeelka roznica jest. w zeszlym roku Sebastian byl malutki i tyle co lezal w wozku a na plazy trzymalo sie go na rekach w tym roku to juz maly odkrywca. BARDZO mu sie tu podoba. gania mrowki, kladzie sie w trawe, zaczepia kazdego kto przechodzi ulica, gania kaczki, na plazy zabawa piaskiem i sam do wody poszedl nogi moczyc :) w dodatku byl kolega ze swoim 19 miesiecznym synkiem wiec razem ganiali. bylismy dzisiaj na lodce i maly siedzial grzecznie na kolanach i co chwila mi pokazywal na wode i mowil aba [aqua - woda] i machal ludziom na plazy pa pa :D nie wiem jak mu wytlumacze ze wracamy jutro do domu :D Anted ja mieszkam na Long Island :) Chyba najblizej Ciebie bylam jak bylam w Bostonie. Jak Ci sie tam mieszka? Jaka macie pogode? Zapka to tak samo jak u mnie.po prostu nie ma okienka i nie ma kodu nigdzie :O szkoda. jeszcze sprobuje ale juz kilka razy probowalam i nie bylo. Natimp usmialam sie z nurka :D dobrze sobie chlopak wykombinowal :D To ladnie Ci posiedzial w brzuszku :) Wie od najmlodszych czego chce. Z ta ostroznoscia co do dzieci to moj tez tak mial. np. szlismy zeby pobawil sie z dziecmi sasiadow a on stawal z boku i obserwowal. teraz jest juz roznie. ciagnie go do dzieci i jak mu sie ktos spodoba to nawet idzie tulic sam ale czasami jeszcze stanie z boku i tylko patrzy. ja go nie zmuszam. wlasnie tez chce przeczytac jezyk dwulatka ale jeszcze z nikad nie sciagalam (tak ze jak ktorejs sie nudzi a ma to w ebook-u to sie nie obraze jak mi wysle na maila kluskaserowa@op.pl :) ). dobrze ze Ci ladnie je. u mnie to karma.jabylam niejadek. moja mama tez wiec ja bylam jej karma a Sebastian jest moja :D ostatnie dni to po prostu mam ochote mu druga stona wcisnac. obwiniam za to zeby bo normalnie cos tam w koncu zje a teraz na sam widok jedzenia ucieka :O zazdroszcze mamom dzieci ktore lubia jesc. syn tego kolegi co pisalam ze byl tutaj w gorach z nami lubi jesc. potrafi wiecj ode mnie zjesc i sam sie upomina i caly czas powtarza more please, more. fajnie by tak bylo, ale moze drugie bedzie lubilo jesc w mojego meza :D ;) Sylwia zyje mi sie tutaj dobrze. zycie jak wszedzie. dom, dziecko, praca (chociaz z praca to mam farta bo pracuje dla meza brata 2-3 dni w tygodniu i biore malego ze soba). przyzwyczailam sie do miejsca itd. o powrocie za bardzo nie ma mowy bo moj maz ma tutaj rodzine. ja tez przynajmniej polowe rodziny mam tutaj (w tym mama i ojczym) i moj maz nawet nie chce slyszec o wyjezdzie do Europy. za to jedziemy do Polski na dwa tygodnie w sierpniu i juz nie moge sie doczekac bo nie bylam ponad 4 lata, zobacze babcie, reszte rodziny i znajomych i pokaze moj kraj mojemu mezowi, a i moje dziecko tym co ciagle sie zdjec upominaja :D u mnie 1:52 i same mi sie oczy juz zamykaja wiec wiecej niepisze :O zmykam do lozka.
  24. ja nie wiem. nigdzie nie ma kodu ale za kazdym razem mnie ochrzaniaja ze podalam zly ;) trudno. Truskawkowa - dokladnie. dlatego jest 6 godzin roznicy. u mnie 18:26 i wlasnie wrocilismy z dworu bo niby zaczynalo padac ale chyba bokiem przeszlo bo widze ze slonce swieci wiec wracamy na dwor :) Ta pogoda mnie wykonczy :O
  25. probuje znowu sie zalogowac ale nie ma okienka z kodem :( na samym dole strony to ma byc? pod jezyk, format daty itd? nic nie ma. zreszta w srodku tez nie.
×