kluska_serowa
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kluska_serowa
-
Czesc dziewczyny. nie wiem o co chodzi ale nie pokazuje mi sie na dole okienko z Waszymi wypowiedziami wiec bedzie mi trudno pisac z pamieci :O Ffeniks - witaj :) idziemy chyba w tym tygodniu na kontrole wagi (wg. jednej z dwoch lekarek do ktorych chodzimy on wazy za malo jak na swoj wzrost i kazala nam przyjsc za miesiac do kontroli) mam wrazenie ze przybral sporo teraz przynajmniej jak go podnosze to sie taki ciezkawy klocek robi :D na wizycie na 15 miesiecy wazyl 9960 gr i 82 cm. wpisze sie do tabelki jak bedziemy po tej wizycie kontrolnej. moj tez szczuply jest chociaz ja uwazam ze nie wyglada za chudo i wg. drugiej lekarki jest w sam raz. pracuja w tym samym miejscu (maja tam wiecej lekarzy ale zwykle chodzimy do tych dwoch) a kazda ma swoje poglady. z tym ze ta co twierdzi ze za malo wazy i kazala nam nacuczyc go jesc warzywa i swieze owoce (ciekawe jak mam mu je wcisnac jak nawet buzi nie chce otwierac niewazne czy gotowane, czy swieze czy w calosci, kawalkach czy rozdrobnione :O ) too ona nie ma dzieci jeszcze teraz jest w ciazy. pogadam z nia jak sama bedzie miala takieog 15 miesieczniaka :P :D zmykamy na plac zabaw bo pogoda jest super, nawet za goraco troche, szkkoda siedziec w domu. bede pozniej, moze bedzie okienko sie p;okazywac to napisze wiecej :)
-
Lidka u nas bylo tak ze swego czasu jak go sadzalam (po drzemce albo rano) to sikal. raz zrobil kupe nawet. a potem zaczal mi uciekac z nocnika i od tamtej pory ani razu sie nie wysikal. wymyslilam nakladke bo kolegi synek ma i mojemu sie podobalo. namecze sie jednak by siedzial (teraz daje mu papier i on rwie i wrzuca do toalety) a on i tak leje od razu jak zaloze pieluche a tak to trzyma :O obejrzalam wlasnie pogrzeb Jacksona.
-
Sylwia no niestety po mnie bialy jak papier jest, szkoda, ja zawsze zazdroscilam jak ktos mial ciemniejsza karnacje i opalal sie ladnie na brazowo. marzenia :) co do nocnika to my a i owszem mamy nocnik i nawet nakladke na toalete. bardzo lubi. zwlaszcza naklladke bo jest z Elmo :D to znaczy patrzec na to lubi :D tyle ze ile by nie siedzial to sika w pieluche jak mu zaloze (jak mi sie uda ze posiedzi bo czasami od razu ucieka) nie wiem co sie dzieje ale oczy mi sie same zamykaja. jak maly sie polozy to ja chyba tez. nie wiem o co chodzi ze taka spiaca jestem :O chora nie jestem. w ciazy tez nie :P a i co do listy ciazowej to gratuluje wszystkim w ciazy ale ja tez sie nie pisze na kolejne dziecko narazie. :)
-
witam po weekendzie. wrocilismy wczoraj bardzo pozno, w sumie to juz bylo dzisiaj :) a dzisiaj staram sie odespac (nawet spalam jak maly spal. Sebastianowi tak sie podobalo w gorach ze za dwa tygodnie jedziemy na tydzien (na 99,9 % :) ) zmykam na troche a poczytam pozniej. i tak pewnie juz nikt tu nie napisze o tej godzinie
-
Ja sie nie odzywalam bo jestesmy w gorach nad jeziorem i dwa ostatnie dni spedzilismy prawie cale na dworzu lub nad woda. teraz wszyscy poszli spac a ja sobie usiadlam popisac :) nie bylismy tutaj od zeszlego roku i wieeeeelka roznica jest. w zeszlym roku Sebastian byl malutki i tyle co lezal w wozku a na plazy trzymalo sie go na rekach w tym roku to juz maly odkrywca. BARDZO mu sie tu podoba. gania mrowki, kladzie sie w trawe, zaczepia kazdego kto przechodzi ulica, gania kaczki, na plazy zabawa piaskiem i sam do wody poszedl nogi moczyc :) w dodatku byl kolega ze swoim 19 miesiecznym synkiem wiec razem ganiali. bylismy dzisiaj na lodce i maly siedzial grzecznie na kolanach i co chwila mi pokazywal na wode i mowil aba [aqua - woda] i machal ludziom na plazy pa pa :D nie wiem jak mu wytlumacze ze wracamy jutro do domu :D Anted ja mieszkam na Long Island :) Chyba najblizej Ciebie bylam jak bylam w Bostonie. Jak Ci sie tam mieszka? Jaka macie pogode? Zapka to tak samo jak u mnie.po prostu nie ma okienka i nie ma kodu nigdzie :O szkoda. jeszcze sprobuje ale juz kilka razy probowalam i nie bylo. Natimp usmialam sie z nurka :D dobrze sobie chlopak wykombinowal :D To ladnie Ci posiedzial w brzuszku :) Wie od najmlodszych czego chce. Z ta ostroznoscia co do dzieci to moj tez tak mial. np. szlismy zeby pobawil sie z dziecmi sasiadow a on stawal z boku i obserwowal. teraz jest juz roznie. ciagnie go do dzieci i jak mu sie ktos spodoba to nawet idzie tulic sam ale czasami jeszcze stanie z boku i tylko patrzy. ja go nie zmuszam. wlasnie tez chce przeczytac jezyk dwulatka ale jeszcze z nikad nie sciagalam (tak ze jak ktorejs sie nudzi a ma to w ebook-u to sie nie obraze jak mi wysle na maila kluskaserowa@op.pl :) ). dobrze ze Ci ladnie je. u mnie to karma.jabylam niejadek. moja mama tez wiec ja bylam jej karma a Sebastian jest moja :D ostatnie dni to po prostu mam ochote mu druga stona wcisnac. obwiniam za to zeby bo normalnie cos tam w koncu zje a teraz na sam widok jedzenia ucieka :O zazdroszcze mamom dzieci ktore lubia jesc. syn tego kolegi co pisalam ze byl tutaj w gorach z nami lubi jesc. potrafi wiecj ode mnie zjesc i sam sie upomina i caly czas powtarza more please, more. fajnie by tak bylo, ale moze drugie bedzie lubilo jesc w mojego meza :D ;) Sylwia zyje mi sie tutaj dobrze. zycie jak wszedzie. dom, dziecko, praca (chociaz z praca to mam farta bo pracuje dla meza brata 2-3 dni w tygodniu i biore malego ze soba). przyzwyczailam sie do miejsca itd. o powrocie za bardzo nie ma mowy bo moj maz ma tutaj rodzine. ja tez przynajmniej polowe rodziny mam tutaj (w tym mama i ojczym) i moj maz nawet nie chce slyszec o wyjezdzie do Europy. za to jedziemy do Polski na dwa tygodnie w sierpniu i juz nie moge sie doczekac bo nie bylam ponad 4 lata, zobacze babcie, reszte rodziny i znajomych i pokaze moj kraj mojemu mezowi, a i moje dziecko tym co ciagle sie zdjec upominaja :D u mnie 1:52 i same mi sie oczy juz zamykaja wiec wiecej niepisze :O zmykam do lozka.
-
ja nie wiem. nigdzie nie ma kodu ale za kazdym razem mnie ochrzaniaja ze podalam zly ;) trudno. Truskawkowa - dokladnie. dlatego jest 6 godzin roznicy. u mnie 18:26 i wlasnie wrocilismy z dworu bo niby zaczynalo padac ale chyba bokiem przeszlo bo widze ze slonce swieci wiec wracamy na dwor :) Ta pogoda mnie wykonczy :O
-
probuje znowu sie zalogowac ale nie ma okienka z kodem :( na samym dole strony to ma byc? pod jezyk, format daty itd? nic nie ma. zreszta w srodku tez nie.
-
Truskawkowa u mnie jest inna godzina i to byla jego hm.. przedpoludniowa drzemka. spal od 10:30 do 14:20. chyba musial byc bardzo zmeczony bo tyle to rzadko spi na raz. sprobuje za jakis czas ale tego okienka wtedy nie bylo :( moze bedzie nastepnym razem, byloby milo :D Sylwia - no calkiem calkiem sympatyczny dzieciak (pomijajac jak wisi mi na spodniach :D) opowiedzcie o swoich maluchach troche bo owszem podczytywalam ale az tak duzo nie pamietam. jedziemy na weekend w gory nad jezioro jutro raniutko (he he... moj maz chce wyjechac o 5-6, no zobaczymy czy ktos wstanie :D ) i pakuje wlasnie Sebastiana a on mi standardowo \"pomaga\" ja wkladam do torby on wyjmuje a wklada cos innego z szuflady. moj maly pomocnik, juz nie raz okazalo sie ze nie ma w torbie tego co spakowalam :D a wracajac do zniszczen skoro juz sie \"chwalimy\" to moj ma na swoim koncie telefon babci (oj, wpadlo mu sie do szklanki z pepsi :D ), nasze kanapy (kupilismy jak mial z 9 miesiecy, nikt by nie zgadl ze sa nowe :D ) i nasze lozko (kupilismy jak mial prawie rok i juz na nim ostrzyl zeby i rama lozka ktora jest wisniowo brazowa ma zgryziona farbe :O szkoda ale przynajmniej wiemy ze zeby ma mocne zdrowe ;) nie pamietam co jeszcze bo co jakis czas cos sie \"popsuje\" a moje dziecko rozklada rece i wzrusza ramionami \"nie wiem co sie stalo\" ide dalej pakowac i moze uda mi sie cos wcisnac w chudzielca :)
-
Truskawkowa wyskoczylo mi po kilku razach : Za dużo prób rejestracji dla tej sesji. Proszę spróbować później. wiec narazie nei moge sporobowac. ale patrzylam gdzie mam ten kod wpisac wczesniej (bo tez tak pomyslalam i nie widzialam zadnego okienka gdzie mialabym ten kod przepisac :O ) moze ja slepa jestem :O czekam az sie Sebastian obudzi bo juz spi 3 godziny a chcialabym go wziac na dwor zanim znowu zacznie padac :O
-
nie moge sie zalogowac do tego nowego forum. wyskakuje mi ze wprowadzony kod potwierdzajacy jest nieprawidlowy. jaki kod?
-
Jesli chodzi o szczepienia to my jestesmy na bierzaco. poza mmr bo na to nie szczepilismy jeszcze. chcielismy zaszczepic odddzielnie to akurat nam powiedzieli ze przestali produkowac. jak zacznal znowu to zaszczepimy jak nie to czekamy az bedzie mial prawie dwa lata. u lekarza jestesmy czesto. jak tylko katar ma i temperature to idziemy zeby sprawdzic czy nic wiecej. nie dostal nigdy antybiotyku tylko zawsze go przebada i dajemy tylko cos na zbicie temperatury, smarujemy vickiem itd. (antybiotyk dostal za to na infekcje ucha juz dwukrotnie :O ) Truskawkowa
-
Truskawkowa poziomko witaj :) Idrisi ja tez zwracam uwage na kubki z goraca kawa itd. gotuje tylko na wewnetrznych (jak to sie nazywa? :O) bo on mi sie wspina na kuchnie na ta dolna szuflade. Byla mojego meza miala poparzone cale ramie goraca herbata w dziecinstwie i on jest nawet wyjatkowo wrazliwy na tym punkcie. Zreszta w ogole moj maz jest bardzo zapobiegliwy. Czasami az mam dosyc bo uwazam ze przesadza ale chyba lepiej tak niz odwrotnie. Natimp w sumie o tym ze moze miec czerwone gardlo nie pomyslalam. ale tez moga b yc zeby. wlasnie wyszla mu dwojka na dole i przebila sie czworka na gorze (ale jeszcze nie cala) a druga tez lada dzien powinna sie przebic wiec napewno go to meczy. albo gorac :O sniadania je dobrze, dobre i to :) moj tez ma ciagle potowki i juz u dermatologa bylismy (ale to mial jakas wysypke w pachwinie). jogurty dostaje odkad mial 9 miesiecy - 1 na tydzien na poczatku bo tak nam lekarz doradzil. teraz je codziennie (znaczy jak je to je codziennie bo teraz to nie ma jak mu wcisnac :D ) Dobre z ta fobia :D mojej pies mamy ma tak ze jak zaloza mu jakies ubranko (w zimie) to pies wybalusza oczy i zapomina jak sie chodzi :D co do pogody to u mnie slonecznie i duszno. znowu bedzie padac :( buuu.. juz miesiac tak. moze byc slonce i upal i w dwie minuty pozniej leje ze od razu cala mokra :O lipiec sie zaczal a lato takie hm... dziwne Myszsza masz swoje doswiadczenia i na ich podstawie podejmujesz swoje decyzje ale nie przyszlo Ci do glowy ze moze masz takie wspomnienia z dziecinstwa i pozniej nie dlatego ze bylas wychowana bez bicia ale dlatego ze po prostu bylas ciapa? mnie tez mama nie bila a mimo wszystko umialam sobie dobrze radzic. Nie chce mi sie juz pisac w tym temacie a zdania nie zmienie. Nie twierdze ze moj nigdy nie dostanie klapsa ale to co Ty napisalas to bylo o okladaniu i to za rzeczy na ktore Twoje dziecko nie ma wplywu (np. jak nie jest glodny to nie jest). Napisze Ci tylko ze chcesz aby Twoje dziecko mialo lepiej w zyciu niz Ty, by potrafil walczyc o swoje itd. Ale chyba zla droge wybralas do tego. Nikt nie lubi agresywnych dzieci, ludzi. Przyklad: Na placu zabaw juz dwukrotnie spotkalismy mame z 2 letnim chlopcem ktory juz po buzi widac ze jest agresywny. Nie pozwala innym dzieciom podchodzic tam gdzie on sie bawi i jest agresywny. Moj maly przechodzil kolo niego to mu tak wrzasnal do ucha ze moj sie wystraszyl i zaczal plakac. To dziecko bawi sie samo. Wszystkie inne dzieci razem a on oddzielnie w innej czesci placu zabaw. smutny widok ale wszystkie dzieci po prostu nie podchodza do niego bo on na nie fuka. i tyle ma z tej agresji
-
myszsza ale moj tak samo. jak posadzilam za kare to mnie potem probowal karac za to ze go posadzilam i do mnie z reka. albo jeszcze szybciej biegl broic. nie wiem jak czesto probowalas ale ja bym po tym od razu sadzala skoro wstaje i zaczyna od nowa. wiem ze to trudne. mozesz dawac kary i odwracac uwage czyms innym. czy macie wszystko pozabezpieczane? bo tez jesli ciagle powtarzasz nie to on to ma w nosie. wazna jest konsekwencja albo np. karzesz tak dlugo jak trzeba albo ignorujesz caly czas. nie mozesz sie ugiac. a ze brakuje cierpliwosci to ja wiem. mialam zeszly tydzien tak ciezki ze w piatek mezowi napisalam ze mam dosyc i biore wakacje i sie poryczalam. Ale przeciez kiedys to sie musi skonczyc i beda chodzic jak w zegareczku, prawda? ;)
-
Sylwia tak to pewnie normalne ale mi sie nudzi jak mi maly spi ;) :D dlatego podczytywalam Was i stwierdzilam ze moze pozwolicie i napisac czasami :) a moj maly jest niejadkowaty (nie moge nazwac go niejadek bo wiem ze sa gorsze od niego), warzywa be, owoce be (poza tymi gerbera i probowalam juz oszukac miksowanymi przeze mnie ale nie wiem jak ale zauwaza roznice). lubi za to miesko, jogurty, kanapki, jajka i zupy. tyle ze ma dni ze nic nie je np. od kilku dni tylko sniadanie i kolacje a w dzien placze na sam widok jedzenia. poza tym to juz tez maly lobuz i daje popalic nie raz. wspina sie po wszystkim, wszystko widzi, robi na zlosc jak wie ze nie wolno, pyskuje :D itd. ale wybaczam mu jak przychodzi dawac mi buziaki czy sie przytulic ;) to tak w skrocie chyba go przedstawilam :D Myszsza to wybacz ale ja przeczytalam ze go okladacie ze nieuspianie, niejedzenie itd. "jak kiedys moj maz go okladal za to ze nie umie usnac to go bronilam i nei pozwalalm nawet na niego krzyczec ale z czasem moje nastawienei sie zmienilo bo o ile nei dostaje klapsa za to ze nie umie zasnac czy nei chce mus ie jesc albo ma zly humor to za to ze z premedytacja niszczy pomimo z emowi sie ze tego czy owego nei wolno i doskonale wie czego nie wolno robic to sorry ale tolerowac nie bede o sie gowniarz musi nauczyc " zrozumialam ze kiedys bronilas ale teraz o ile nie odstanie klapsa to nie umie zasnac. Ty wiesz najlepiej jak to jest u Ciebie, ja nie wnikam. Ale on Ci moze robic na zlosc wlasnie za to ze go bijecie. Mam kuzyna ktory juz teraz ma 20 lat ale zawsze byl malym diabelkiem i im wiecej dostawal w dupe tym bardziej broil. Jak dostawal lanie to widac bylo na buzi ze pojdzie i nabroi wiecej. Probowalas go gdzies np. sadzac za kare?
-
Sylwia no jestem lutowa :D :D :D ja tez lubie kafe i ignoruje pomarancze, to najlepiej dziala, ale nie mam nic przeciwko innym forum chociaz forma kafe najbardziej mi odpowiada.
-
Anted witaj , moj e-mail kluskaserowa@op.pl Sylwia ja Was podczytywalam swego czasu (czyt. luty :) ) i pozniej tez czasami :) teraz przyszlam poczytac co u Waszych maluchow bo na marcowkach niestety ostatnio czesto zdarza sie ze przez wiele dni nikt nie pisze (co nie znaczy ze porzucam marcowki) i jak mi maly spi to sie nudze :D Zapka witam Ciebie serdecznie :) masz racje zagladalam kiedys i pozniej od czasu do czasu i ogladalam Wasze maluchy ale sie nie udzielalam :) Idrisi Ciebie tez witam :)
-
wiem ze nie jestem z Waszego topiku i nie powinnam sie wtracac (chociaz wlasnie sie wpraszam do Was, moze pozwolicie czytac i pisac czasami :) ) ale tez uwazam Mysza ze przesadzasz. to nie jest tak ze jak sie dziecka nie bije to zdemoluje gowniarz caly dom. moj umie sie bawic laptopem bo mu pozwalam (jak ja jestem) ale poza tym to jest poza jego zasiegiem, tak samo jak kamera i aparat. wszystko co moglby zniszczyc nie jest dla niego dostepne. teraz zaczal mnie bic jak nie robie po jego mysli. biore za rece mowie nie wolno itd. jak sie powtarza to na karne krzeselko i po kilku razach (czasami po jednym ale to rzadko) w koncu daje spokoj. owszem czasami tak daje czadu ze mi prawie nerwy puszczaja, czasami wyc mi sie chce i cierpliwosc na wyczerpaniu ale zagryzam zeby i stosuje kary (ktorych nie znosi i wie ze to kary). nie mowie ze nigdy nie dostanie w dupe bo jak kiedys przesadzi to moze sie tak zdarzyc (ja dostalam w zyciu dwa razy i wiem dokladnie za co), ale to jak juz bedzie znal zasady i bedzie dokladnie wiedzial co mozna a co nie. To Twoje dziecko i Ty go wychowujesz ale zabrzmialo to strasznie jak piszesz o okladaniu jak nie moze usnac albo jak nie chce jesc. a co do zlego humoru to kazdemu sie zdarza i nie wyobrazam sobie by mnie maz okladal jak ja mam kiepski humor i fukam
-
dziewczyny jestem marcowka 2008. moge sie do Was dolaczyc? urodzilam na koniec lutego :) chetnie bym z Wami czasami popisala, moge?
-
----------MARZEC 2010--------------
kluska_serowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gratuluje i serdecznie Was pozdrawiam marcoweczki! Zycze spokojnych 9 miesiecy i lekkich porodow. Marcowka 2008 -
Aero ale sie ciesze ze sie u Ciebie zaczelo dobrze ukladac. A facet na piatke jak mu sie chce taki kawal jechac, mam nadzieje ze sie dalej rozwinie i ... bedziesz pisac co i jak miedzy Wami :) powodzenia Wam zycze i nie dziekuj :) dobrze Ci sie trafilo z mieszkaniem. to ze jest nowe to duuuuzy plus. mam nadzieje ze przeprowadzka pojdzie gladko i bedzie Ci sie dobrze mieszkac co do prawo jazdy to szkoda ale co zrobisz Ewander wesele bylo fajne, jedzenie dobre, muzyka rwala do tanca :) weekend tez mielismy udany bo byl u nas kolega z synkiem z pennsylvanii i chlopaki szaleli razem a my pogadalismy, powspominalismy :) jak bym byla panna mloda to tez bym byla wsciekla o pogode :O ale widzialam ja w sobote to byla radosna i usmiechnieta wiec mysle ze jakos to przezyje :D Jak Wam sie udal weekend? synek kolegi mial nakladke na toalete z Thomasem i od razu mi sie Ty z Juniorkiem przypomnialas :) pisalas o drugim dziecku i mi sie wydaje ze to samo przychodzi ze to drugie dziecko sie kocha tak samo, nie mysl o tym. jesli bedzie czas na drugie to tez bedziesz kochac i uwielbiac. ja tak sobie mowie :) ale narazie nie planujemy. mysle ze jak maly bedzie mial z 4 latka to akurat taka w miare roznica bo on juz by byl (powinien przynajmniej) bardziej samodzielny. nie wiem zreszta ale napewno nie chcialabym teraz. wracajac do Thomasa to wspolczuje. moj nie ma az takiej mani na punkcie zadnego z bohaterow z kreskowek wiec nie musze ogladac caly czas tego samego, ale za to wlaczamy mu your baby can read i juz mi tez niedobrze jak tyko muzyczke na poczatku uslysze :O ale damy rade nie? :D
-
Ewander - w Mellvile pracuje moj maz mieszkamy w Merrick :) mieszka nam sie dobrze chociaz mam wrazenie ze mamuski na placu zabaw byly fajniejsze na queensie (tutaj niby tez sa mile ale sporo jest takich ze zbiora sie w grupe, usiada na lawce i obserwuja innych rodzicow - ja jako nowa przybyla bylam niezle ogladnieta :D ) ale sa i sympatyczni rodzice wiec nie najgorzej. ciesze sie ze wycieczka do Bostonu Wam sie udala. my bylismy z mezem w Bostonie jak jeszcze malego z nami nie bylo :) bardzo ladne miasto. Harvard i okolica mi sie podobaly. ogladalam program o tym jak robili ten tunel w Bostonie, kupa roboty :) Cape Cod tez mi sie bardzo podobalo. zmykam do lozka bo wczoraj poszlam do nocnego klubu i dzisiaj caly dzien bylam wypompowana, spiaca, zmeczona. ale bylo fajnie wiec nie zaluje :D milej nocy
-
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
kluska_serowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dunia - my tez sie lepiej czujemy z tym psychicznie ze nie musimy z konta wyjmowac ale tez i zaoszczedzamy na tym bo meza firma doklada do tego (nie wiem czemu ale myslalam ze zawsze tak jest) np. jak bierzemy 3 tys to 2 tys pokrywamy my i tysiac doklada firma. i nie wiem jak oni to licza ale nie mamy calych 2 tys naliczonych. tak wiec oplaca nam sie i w tym roku tez wzielismy, w zeszlym roku mielismy chyba wlasnie 3 tys i w sumie to porod i szpital nie pochlonal calej tej kwoty (pomimo ze ja mialam wizje ze bedziemy jeszcze musieli doplacac) ale potem bylismy znowu z malym w szpitalu 3 dni i pod koniec roku maly mial badania tak ze zuzylismy cala kwote. zycze by koszt porodu nie byl u Ciebie az tak duzy by zostalo wystarczajaco na reszte medycznych wydatkow :) MantraaElle - witam new jersey :) u mnie wlasnie slonce wyszlo (w sama pore bo niedlugo bedzie zachodzic ;) ). Nie rodzilam na LI bo mieszkalam jeszcze wtedy na Queens i tam chodzilam do lekarza wiec rodzilam w jednym ze szpitali w ktorych pracowal moj lekarz (obydwa byly na Queensie) by miec go przy porodzie. na LI przeprowadzilismy sie pod koniec zeszlego roku bo moj maz wychowal sie tutaj i mnie namawial na przeprowadzke :) szpital i porod wspominam bardzo milo, pobyt tez. pielegniarki byly bardzo mile, podpowiadaly co i jak, pokazywaly jak karmic piersia, przyprowadzily mi laktator bym mogla sprawdzic czy cos leci. rozpisalam sie strasznie :O wybaczcie. nie zasmiecam Wam juz tematu. bede dalej podczytywala i zycze wszystkim czerwcowkom lekkich i szybkich porodow. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
kluska_serowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mantraelle i Dunia - nie no ja wiem ze nic za darmo, ale wlasnie w moim szpitalu byla ogolnie cena za jeden dzien pobytu mojego w szpitalu razy dni plus za kazdy dzien za dziecko. wiec wszelkie srodki ktore zuzylam byly juz wliczone w \"cene\", nie liczyli ile zuzylam itd. ale o tym ze na tym nie stracili to jestem pewna :D Co do ubezpieczenia to my dodatkowo wzielismy na ten rok co rodzilam flexible spending account i byl to bardzo dobry pomysl bo to czego nie pokrylo ubezpieczenie pokrywalo flexible account (z tym ze nie wiem czy kazda firma i ubezpieczyciel to oferuje) Dunia jak sie mieszka w Teksasie? Mantraelle a Ty gdzie mieszkasz? Jaka macie pogode? Ja mieszkam NY, Long Island. Po ladnych cieplych dniach znowu jest pochmurny chlodny dzien ech... :( Nie, nie spodziewam sie narazie drugiego dziecka, chwilowo mam wystarczajaco wesolo z jednym :) Weszlam podczytac czy juz czerwcowki zaczynaja rodzic :) Pewnie duzo osob Was teraz podczytuje :) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
kluska_serowa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dunia i Mantra - podczytuje Was ostatnio czasami zobaczyc czy juz sie czerwcowki rozpakowuja i dzisiaj doczytalam ze obydwie mieszkacie w stanach (chyba dobrze zrozumialam). Chcialam tylko napisac ze co do podkladow itd. to u mnie nie bylo to doliczane do rachunku. podkladow mialam pod dostatkiem i nawet wzielam do domu (w sumie sama pielegniarka mi tak podpowiedziala chociaz chyba nieoficjalnie). majtki tak jak Dunia pisala byly z siateczki, dostalam kilka par i starczylo. i podpaski i przeciwbolowe w aerozolu pod dostatkiem i tez do domu dostalam. nawet miske taka mala i dzbanek plastikowy mi daly do domu. a i kapcie z absem tez dwie czy trzy pary dostalam. no i ta butelke z dziubkiem (ratowala mnie bardzo). smoczek, gruszke i czapeczki dla malego. a stopki tez dostalam odbite na takim ala dyplomie czy cos takiego - fajna pamiatka. szczoteczke do zebow i paste tez mi dali ale takie badziewie (szczoteczka przynajmniej) ze uzywalam tej co wzielam z domu. ze swoich rzeczy uzywalam tylko szampon, odzywke, plyn do kapieli i swoj recznik chociaz oni mi dali ale tamten pod nogi mialam. i stanik do karmienia. fotelika tez nam nikt nie sprawdzal ani nie ustawial. maz przyszedl z fotelikiem, ubralismy malego, wsadzilismy. przyszedl pielegniarz i wywiosl mnie na wozku na dwor. malego niosl maz. tzn. pielegniarka ktora wypisywala nas widziala ze jest fotelik ale tylko popatrzyla. na rachunku nie bylo wyszczegolnione co za co itd.; tylko ile za moj pobyt w szpitalu, ile za synka, ile za anestezjologa. i oddzielny ile za mojego lekarza. przepraszam ze tak sie rozpisalam ale chodzilo mi o to ze kazdy szpital ma swoje zasady i w niektorych nie licza za podklady itd. tylko ile potrzebujesz tyle uzywasz. pozdrawiam wszystkie czerwcowki i zycze lekkich i szybkich porodow. -
Ewander - Sto lat sto lat sto lat dla Juniorka - troche spoznione ale jak najbardziej szczere. Zeby zawsze byl taki slodki i duzo zdrowia i milosci w zyciu moj mial termin (znaczy ja :D ) na 8 marca a z usg na 29 lutego i trafilam w ten 29 :) co do tortu to moj w sumie juz przed urodzinami dostal uskubac (tylko za nic nie pamietam czyje urodziny to byly). on mi mleko juz po lyczku pil zanim mial roczek. moj maz jest wielki mlekopijak i moje dziecko tak go atakowalo ze zaczal mu po lyczku dawac a maly juz go wtedy nie opuszczal :D ja biore kawalek tego slodkiego tortu i sie zajadam dobrze sklada ze czestujesz. ciesze sie ze teraz jest Twoj synek grzeczny i kochany. mojemu sie powoli zalacza tryb : NIE :D probuje go za reke prowadzic to mi wyrywa reke i leci w przeciwnym kierunku machajac przy tym rekami co znaczy ze nie chce byc trzymany :D musze zmykac