Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agi22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agi22

  1. gnieszka czasami trzeba sobie odpocząć od wszystkiego, ja od czasu starań też zwracam większą uwagę na kobiety w ciąży i z wózeczkami. ja również wierzą że w końcu nam wszystkim się uda.
  2. zwiększył mi dawkę ponieważ po dwóch cyklach (przy jednej tabletce clo) w trzecim już nie było owulacji więc postanowił że dawkę zwiększymy mam nadzieję że teraz wszystko będzie ok wogóle to miałam sobie odpuścić teraz te całe wizyty kontrolne na monitoring i odpocząć od tego wszystkiego ale nie wiem czy w następnym cyklu mam znowu brać po dwie tab czy jak? więc postanowiłam że chyba jednak pójdę. Jak myślicie??
  3. Niunka28 witamy:-) wogóle wchodzę dzisiaj na topik i nie zatkało- tyle postów dzisiaj, a ostatnio to tak pusto było:-( u mnie trochę dziwnie znowu. W tym cyklu pierwszy raz brałam 2tab clo dzinnie i od 8 dnia czuje już dość mocno lewy jajnik a w 9 d.c. mam już płodny śluz. Zawsze owulacje mialam kolo 17-18 d.c. sama już nie wiem
  4. ja już zaczęłam kolejny cykl i powiem szczerze że wiążę z nim duże nadzieje pierwszy raz biorę już nie po jednej tylko po dwie tabletki clo a 28 czerwca (w moim 27 d.c.) mój mąż ma urodzinki i zaczynam myśleć że fajnie by było dać mu jakiś wyjątkowy prezent:-)- a tak sobie obiecywałam że w tym cyklu odpuszczę i odpocznę od tego całego liczenia i minęło kilka dni a ja znowu to robię:-(
  5. i znowu brak duszyczek na formu. A może komuś się już udało? czekam na świeże wieści co tam u was
  6. Myślę że dwoje to całkiem fajna parka:-) Trzymam kciuki żeby się udało:-)
  7. agus_zajac przeczytałaś pierwszą stronę to dlatego:-)
  8. dziewczyny, mam problem i proszę o pomoc. Mam wielką ochotę odpuścić ten cykl, tzn będę dalej zażywała wszystkie leki ale odpuszczę sobie monitoringi i to całe liczenie dni. Myślicie że to nie jest lekkomyślne? Może jednak lepiej to wszystko ciągnąć w takiej formie jak było?? Jak myślicie? taki lekki luz to by chyb nie zaszkodził...
  9. Raamona, ja przeżywałam dokładnie to samo, podejrzewam zresztą jak większość z nas tutaj, ale nie warto tracić nadzieji clo naprawdę pomaga, jeszcze nie czytałam tutaj żeby ktoś tutaj pisał że nie ma poprawy po clo, na jak długo jest ta poprawa to nie wiem bo ja już po dwóch cyklach z clo znowu nie miałam owulacji ale teraz zwiększyłam dawkę i znowu mam nadzieję więc głowa do góry w wierzyć trzeba bo przecież nawet cuda się zdarzają:-):-):-)
  10. fajnie zazdroszcze tej owoulacji ja nawet z clo ostatnio juz nie mialam ale trudno teraz znowu zaczynam nowy cykl moze tym razem...
  11. bardzo opornie!! ale często tu zaglądam w zasadzie to nawet codziennie, napiszcie co u was nowego, ja jakoś powracam do normy po ostatniej klęsce, pozdrawiam
  12. i znowu nikogo nie ma. U mnie już trochę lepiej znowu przyzwyczajam się do myśli że to wszystko tak szybko sie nie skończy. Ja staram się dopiero pół roku wiem że to krótko ale i tak jest ciężko
  13. i juz po wizycie:-( niestety nie jest dobrze edno super ale za to owulacji w tym cyklu nie bedzie tylko jakieś małe pęcherzyki:-( mąż przyjął to strasznie, twierdzi że to wszystko jest bez sensu, znowu się załamuje, a ja sama chyba nie dam sobie rady z tym wszystkim:-(:-( to wszystko jest takie niesprawiedliwe:-(
  14. niestety masz rację:-( czasami mam wrażenie że ona zawsze przyjdzie, zawsze nas znajdzie i nic nas przed nią nie uchroni:-(
  15. a tu znowu pusto, ja jutro mam wizyte u lekarza mam nadzieje że wszystko będzie dobrze.. powiem szczerze że znowu zaczynam się trochę stresować. agus zajac trzymam kciuki i mam nadzieje że ta czarownica @ nie przyjdzie (czaronica@- słyszałam to określenie gdzieś na forum i strasznie mi się spodobało:-)) pozdrawiam wszystkich gorąco
  16. monia2 ja miałam dokładnie taką samą sytuację mój "lekarz" jeśli moge go wogóle tak nazywać zalecił mi przyjmowanie bardzo wielu drogich i bardzo mocnych leków na toxo ale wyniki badań moim zdaniem były dobre (sprawdzałam na necie) więc tak ze strachu zanim zaczęłam brać to paskudztwo poszłam do innego gina który powiedział że to jakiś absurd teraz chodzę tylko do niego przy okazji ona właśnie rozpoznał że mam bezowulacyjne cykle i narazie wszystko zaczyna się ładnie układać gdybym nie zmieniła lekarza to pewnie starałabym się wieki i nic by z tego nie wyszło!!! jeszcze w ciąży nie jestem ale mam owulacje i to już jest jakaś nadzieja:-D
  17. nadwiślanka bardzo się ciesze że wszystko dobrze się układa i mam nadzieję że jeszcze w tym roku otrzymacie swój skarb:-) Pozdrawiam cię gorąco i ciesze się że jednak nie wszyscy już uciekli z tego forum wiem że w sumie z miesiąca na miesiąc pisze się te same rzeczy ale jakos mi tak raźniej kiedy wiem że nie jestem sama i że zawsze moge pogadac z kimś kto jest w takiej samej sytuacji co ja, :-*
  18. ja niestety już po @ znowu się nie udało ale byłam na to nastawiona bo endo miałam bardzo kiepskie więc teraz dołanczam jakiś żel Estreva i mam nadzieje że bedzie lepiej we wtorek ide do gina dzisiaj 6 d.c. pozdrawiam
  19. Hej dziewczyny:-) Co się stało?? Nikt nie odwiedza już tego forum? Trochę mi przykro bo to był mój pierwszy ratunek i wsparcie jak się zaczęły komplikować pewne sprawy. Wiem że z miesiąca na miesiąc jest tak samo nic się nie zmienia, ale może jeszcze da się coś zrobić żeby topik odżył. Pozdrawiam wszystkich i ja ciągle zaglądam!! Postaram się tylko więcej pisać
  20. hej dziewczyny a ja znowu zobaczyłam jedną krechę. Wiedziałam że mam kiepskie endo ale troche nadziei miałam, no ale trudno od następnego cyklu dochodzi żel estrogenowy więc może endo się poprawi i się wreszcie uda bo tak pozatym to podobno z resztą jest ok Clo działa i am nadzieje że tak bedzie nadal buziaki
  21. no co ty nie dziękuj przecież po to tu jesteśmy wiem jak to jest mieć doła i jak dobrze kiedy ktoś ci wtedy powie dobre słowo albo da jakąś radę. pozdrawiam
  22. Madziora nie załamuj się jeżeli chodzi o pęcherzyk to nie wiele moge powiedzieć oprócz tego że nic nie jest przesądzone i masz sie nie załamywać. A jeśli chodzi o endo to ja też miałam zawsze ok a teraz słabiutko! dziewczyny poradziły czerwone winko pić i orzechy jeść i przede wszystkim się nie załamywać ja jeszcze dodatkowo na endo dostałam żel Estreva Głowa do góry i pozytywne nastawienie, zapomniałaś że to już połowa sukcesu:-D:-D
  23. najgorsze jest takie myślenie ale trochę cię rozumiem ja jak byłam na pierwszym monitoringu i zobaczyłam ten pęcherzyk to o mało się nie popłakałam zachowywałam się jakbym tam już gotową dzidzię widziała tak bardzo się ucieszyłam. U ciebie też na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki
  24. Madziora ja tez strasznie się bałam że Clo na mnie nie działa bo od pierwszego razu nic mnie po nim nie bolało dopiero przy owulacji zaczynałam czuć jajniki ale za każdym razem było śliczne jajo i wszystko było w jak najlepszym porządku . więc głowa do góry i niczym si ę nie przejmuj wcale nie musi boleć żeby było ok :-D:-D
×