Natalie86
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Natalie86
-
Hej dziewczyny, ja też już nie mam siły na spanie małego. On zrobił sobie z nocy dzień! W dzień śpi pięknie, praktycznie non stop a w nocy wariuje! Wczoraj od 12 do 5, dziś od 2 do 7, nie jest po prostu zmęczony, oczy jak latarki, gdy my marzymy o spanku. W dodatku jest taki, że nie poleży sam spokojnie, tylko go trzeba na rękach mieć i nosić, bo inaczej w bek. Czasami nawet beczy już na rękach. Próbowałam go przetrzymać w dzień ale gdy widzę, że jest marudny i śpiący, to nie daję rady. Jak go kurde przestawić, żeby spał w nocy a czuwanie miał w dzień? Aha i zawsze po takich wariacjach nocnych śpi z 5 czy 6 godzin, ja w tym czasie odsypiam, a potem jak wstanę to już 12 czy 13 i nic mi się nie chce. Najbardziej mi żal mojego M, dziś w nocy spał aż 2 h a o 6.30 wstaje do pracy. Jeszcze jak padłam o 4, to on się zajął małym, zamiast spać... A to ja powinnam się z nim pomęczyć, bo mogę dospać. Ech :(. A z tych bardziej wesołych spraw, to mały naprawdę słodko głuży. Takie auu, ałeee i inne ;).
-
Witam kochane mamusie :). Widzę, że tabelka urodzin już zapełniona w całości! Gratulacje i dużo wytrwałości przy tych małych szkrabach! Widzę, że maluszki dają popalić. Mój też czasem tak ma, sama nie wiem o co mu chodzi. Np. dziś w nocy przebudzał się normalnie co 3 h, mój M szedł go przewijać a jak dawał mi go do cyca to ten się wnerwiał, niby próbował uchwycić ten sutek ale raz mu nie wychodziło i w ryk. I wtedy już w ogóle nie chciał chwycić. Dopiero po noszeniu półgodzinnym, M dawał go z powrotem i w końcu pił. I tak 3 razy! Teraz na porannym karmieniu już było dobrze, więc nie wiem co mu "odpieprzało" w nocy :P. A tak w ogóle jeszcze do niedawna szalał w nocy np. od 24 do 3, tak więc za radą Artigiany zaczęłam go przetrzymywać w dzień chociaż te dwie albo trzy godzinki. I mały śpi ładnie i nie zabiera się za zwiedzanie, kiedy rodzice chcą spać ;). Widzę, że chodzą po was różne smutasy, nie przejmujcie się, chyba każda z nas tak ma. Mi już nie raz zbierało się na płacz bez powodu, to sobie popłakałam i było si :). Chatę jakoś ogarniamy wspólnie z mamą, bo jak bym miała sama sprzątać, gotować, prasować to nie wiem czy byłaby chwila na usiądzenie i odpoczynek. Dziś mi się śniło też, że M mi oświadczył, że zakochał się w innej, więc też w nieciekawym humorze się obudziłam :(. Tak się też złożyło, że mały urodził się na początku października-3 a jedna z jego prababć a babcia M umarła 31 :(. Nawet nie zdążyła go zobaczyć, przez co mi przykro trochę. Na szczęście jest jeszcze 2ga prababcia, no i pełen zestaw babć i dziadków. Wczoraj byłam na wizycie u pediatry, mały przytył 1400 g w miesiąc! Nieźle przybiera na tym cycu. Waży teraz 4900 g, przy wychodzeniu ze szpitala miał 3500 g :). A kryzys laktacyjny u mnie też się przypałętał ale zaczęłam pić herbatkę Hippa na laktację i po problemie. Cyce pełne aż miło :). Byliśmy też z nim już z bioderkami, ale prywatnie bo na NFZ terminy były na grudzień! Na szczęście wszystko w porządku. Aha mały ma też trądzik niemowlęcy a już myślałam, że w diecie coś nie tak. 18 listopada ma szczepienie, i tu pytanie do was mam :). Czy któraś z was bierze lub już wzięła to płatne, które ma wszystko w jednym "strzale" i dziecko jest mniej kłute? Ale się rozpisałam :D.
-
Hej dziewczyny! Kurcze ale ten czas leci, mój mały ma już 2 tygodnie. Widzę, że pełno mamuś się pojawiło, serdeczne gratulacje dla was i dużo zdrówka dla maluszków! U nas czas leci szybko, noce w miarę przespane, karmienie co 3 godziny. Ale zauważyłam, że mały spryciarz upodobał sobie cycusia, często najedzony jeszcze szuka a jak mu daję to sobie śpi w najlepsze :D. Oj lubi ten Mikuś się przytulać :). Niestety mały podłapał katarek i walczę z nim roztworem wody morskiej i maścią majerankową oraz gruszką ale na razie ciężko idzie :(. Biedak często się wybudza przez to. Wiecie może o jakimś sposobie, jak mu ulżyć? Uzupełniam tabelkę: 01.Milianna..........04.09..(29.09)..cc..(.....)...3500. ...53.....Szymek 02.Gandziulka......11.09..(22.09)..cc...10:30...3320.... 54....Julia 03.MlodaMamusia..17.09..(07.10).(..)...11:52...3770....5 4....Bryan 04.emi81............29.09..(10.10)..SN....(....).....380 0. ...55....Czarek 05.Artigiana........30.09..(10.10)..CC...(....)...3600.. ..54....Blanka 06.Paula01..........02.10..(27.09)..SN....(.....)....440 0. ...62.....Franek 07.Natalie86........03.10..(03.10)..SN....20.08.. .3700....57.... Mikołaj 08.78aga78.........04.10...(......)..(...)....(.....)... 4000....59... Milenka 09.kitka76 .........04.10..(24.10)..SN....22:35...3200...52.....Dominik a 10.neea82..........05.10..(.....)..(..)....(.....)...300 0....50.... Malwinka 11.Karo91...........06.10..(20.10)..SN...15.55...3340... .50.....Damian 12.Mamamalwiny...12.10...(.......).SN...01:50...3600.... 54.....Kajetan 13.ProVitamina....12.10..(11.10)..CC...02:10...3600....5 9.....Patryk 14.deli26............12.10..(12.10)..SN...(.....)...4370 ....62......Natalia 15.falsa.............16.10..(30.10)..CC...02:51...2380.. ..49....."Ziutek" 16.Viola.............17.10.(.......)..CC...13.45...2480. ...50....Marcelinka 17. Goja27.10......18.10.(.....)...SN...17.00...3250....53...Wik tor 18. asia555.........18.10(.....).....(..)...(.....)..4120....60. ...Wojtuś
-
26.10.08 Słuchaj kochana jak ja przyjechałam do szpitala na ul. Lutyckiej to mnie przyjęli bez problemu, grunt, żeby to na pewno były już skurcze porodowe bo inaczej do domu odsyłają. Nie chcę Cię martwić, ale w sumie w nocy mój M podsłuchał, że zaczną zawracać kobitki bo nawał się zrobił i ja np. pierwszą noc spędziłam na porodówce bo nie było miejsca na oddziale położniczym! I z tego co widziałam dużo sal tak było pozajmowane. Jedna babka nawet na korytarzu leżała :O. Ale to pewnie wszystko zależy od dnia, miejmy nadzieję, że dojedziesz w taką porę, że miejsce będzie. No niestety wyż demograficzny daje o sobie znać :(.
-
Zaznaczam, że ja noszę okulary, a propos soczewek to niestety się nie orientuję :(. A małe szczęście obecnie śpiuchna słodziutko :).
-
Hej dziewczyny ;). Bardzo wam dziękuję za gratulacje! Muszę się pochwalić, że Mikuś tylko 2 razy dziś w nocy się budził i dał pospać padniętym rodzicom :). Oto jego zdjęcia, jeśli ktoś ma ochotę pooglądać ;). http://89.149.244.87/dev276/0/463/965/0463965087.jpg http://photos101.nasza-klasa.pl/dev288/0/463/965/0463965641.jpg http://89.149.226.29/dev250/0/463/966/0463966528.jpg A co do okularów przy porodzie-ja mam wadę -5 i bez problemu mogłam je mieć na nosie. I dobrze, bo przynajmniej widziałam zegar na ścianie i wiedziałam ile już się męczę ;).
-
Ee faza parcia trwała 23 minuty a nie 23 godziny haha :D.
-
Hej dziewczyny :). Chciałam pozdrowić wszystkie rozpakowane i jeszcze spakowane mamusie ;). Chciałam tylko napisać, że u mnie też dzidzia już się wykluła-Mikołaj przyszedł na świat 3.10.2008 o godzinie 20.08-ważył 3700, wzrost 57 cm (dłuuuugi chłopak :D) i 10/10 punktów w skali Apgar. Ogólnie wyobraźcie sobie, że nie miałam wcześniej żadnych objawów, typu skurcze przepowiadające czy odejście czopa. Wszystko zaczęło się około 14 godziny, akurat byłam na ostatniej wizycie u gina, który powiedział, że daje mi do 24-48 h. A ja jak z gabinetu wychodziłam zaczęły mi się skurcze. Stwierdziłam, że to jeszcze pewnie nie to, pojechałam z rodzicami do sklepu, potem do domu a skurcze się nasilały. W międzyczasie zadzwoniłam do mojego M do pracy, że lepiej niech się szykuje bo coś się dzieje. W domu wzięłam prysznic, akurat M przyjechał i huzia do szpitala. A w szpitalu już zaczęło mnie nieźle boleć, a tam zanim położna mnie wpisała, zanim lekarz zbadał to już prawie nie mogłam. A potem hop na porodówkę i czekanie 4,45 h na rozwarcie. To było najgorsze szczerze wam powiem, skurcze były co minutę, a brzuch to czułam jakby miał mi wybuchnąć, tak stawał dęba! Sama faza parcia trwała 23 h i nawet nie było źle ;). Niestety nie obyło się bez nacięcia, ale na szczęście małego. A potem to już pełnia szczęścia z małym Mikusiem. Jednak jak to bywa z niedoświadczonymi mamusiami, popękały mi sutki, pewnie przez złe dostawianie i ogólną niewiedzę. Szpitalny laktator poszedł w ruch i mały przez 2 dni pił mleczko odciągnięte. A sutki się w międzyczasie dogoiły i mogę z powrotem karmić piersią ;). Z innych dolegliwości-okropny hemoroid ale mam nadzieję, że szybko się pozbędę. Wczoraj wróciliśmy do domu, zostawili nas dzień więcej, bo mały miał podejrzenie o żółtaczkę. Ale na szczęście wszystko okazało się być dobrze. W domu rozgardiasz niesamowity, zupełnie nowa sytuacja, bez pomocy kochanej mamy się nie obyło. A pierwsza noc była sukcesem-mały spał od 22 do 2 a potem od 3 do 7 więc nawet się wyspaliśmy. Życzę nierozpakowanym mamom szybkiego i bezbolesnego porodu :D. 01. Milianna.......04.09(29.09)cc......3500......53.......... Szymek 02.Gandziulka...11.09...................3320......54.... .. .......Julia 03. MlodaMamusia..17.0.(07.10).......3770......54.............Br yan 04. emi81............29.09.(10.10)......3600.......55......... ..Czarek 05. Artigiana.........30.09...............3600......54.......... ...Blanka 06. Paula01............02.10..............4400......62.......... ..Franek 07. Natalie86..........03.10..............3700......57..........Mikołaj 08. neea82.............05.10..............3000.......50......... . Malwinka 09. Karo91.............06.10..............3340.......50....... ......Damian
-
Właśnie pomajstrowałam przy oryginale i dało zrobić tak, że można załadować xD. Ano cudaczę ;P. Ale zdjęcie jest z powrotem! Miłego pluskania na basenie ;).
-
Ja to jestem mądra... Chciałam edytować zdjęcie z brzusiem a zamiast tego kliknęłam usuń i beztrosko wyraziłam zgodę na usunięcie zdjęcia z galerii :O. Ja to jestem zakręcona. I teraz nie mogę dodać ponownie bo przekroczyłam miesięczny limit transferu. Ech cała ja :).
-
Zapamiętam to falso! :) Postaram się częściej pisać! Trzecia już tabelka? Ja myślałam, że mamy jedną, z datami porodów itp. Ee tam, im więcej tabelek tym lepiej :D! Tak myślę, że ta z płcią i imionami mogła by być osobno, bo w tej standardowej jest dużo kobietek, które już i tak się nie udzielają. A tu przynajmniej widzimy czarno na białym :).
-
Haha, wtedy to jeszcze cera jakoś wyglądała, teraz to mam pełno krost! Wszyscy mówili, że pryszczyki na dziewczynkę a tu chłopak, więc wychodzi na to, że to jakiś piękniś będzie :D! Mamomalwiny dopisz się do tabelki i wpisz na końcu najwyżej, że to chłopak będzie, głównie chodzi o to, żebyśmy wiedziały, której mamusi jaka płeć się szykuje :P. Jezu ale mam dobry humor dzisiaj! A muszę się uczyć buu!! :O
-
A co tam! Umieściłam na NK zdjęcie brzuszka sprzed miesiąca. Pewnie większość je widziała ;). Niedługo postaram się dodać aktualne!
-
Mamomalwiny bardzo się cieszę, że wszystko w porządku! Boże już widzę siebie w takiej sytuacji. Chyba bym się zapłakała. nick.................................................... ......imię dziecka Gandziulka.............................................. ..............Julia Natalie86...........................................................Mikołaj
-
Witam was kochane dziewczynki oraz nowe przyszłe mamusie! :D U mnie czas szybko leci, próbuję jakoś pozdawać na studiach a poza tym czas mi szybko leci! Pamiętajcie, że czytam was regularnie, tylko nie piszę nic bo nie mam po prostu o czym. Nudne życie prowadzę ;). Czekam na wakacje, wtedy to nie będą wisiały nade mną studia i może lepiej czas będę organizować :). Muszę się pochwalić, że w końcu wiem co się nam szykuje! Otóż-chłopczyk! Mały synuś!!! Boże tak się cieszę ;). Imię już też mamy wybrane-Mikołaj. Tatuś oczywiście wniebowzięty! Poza tym USG wykazało, że maluch jest zdrów jak ryba, wszystko ma prawidłowe :). A waży już 515 g! :D Co do kopniaczków, tak ja czułam na początku muśnięcia, teraz to są już wyraźne kopy. Czasami jak ja to mówię "mamusię zbutuje" serią szybką np. po 3. Aż mi dech zapiera! :D Widzę, że nasza klasa działa :). Dołączę, ale ostrzegam, że mam tylko 1 moje zdjęcie... A brzusia to musimy zrobić jakieś ładne z narzeczonym. Kurde na nic czasu nie ma! W ogóle to chciałam się spytać ile z was kobietki już wie jaka płeć będzie. Bo trochę się pogubiłam. Może listę jakąś zrobimy? Wiem, że przeważają chłopaczki, ja dołączam z moim Mikołajkiem. Co sądzicie o jakiejś tabelce? Dzisiaj odwiedzamy moją przyjaciółkę i jej narzeczonego. Tak się złożyło, że ona też jest w ciąży, ale u niej to już 33 tydzień! Z drugim chłopaczkiem, pierwszego ma Nikosia, który w kwietniu skończył 3 latka. I drugi chłopak jej się szykuje hehe :). Pozdrawiam was serdecznie i lecę zapisać się na NK! Buziaki!!! Aha Mamomalwiny, jakby mi się tak przydarzyło to zjechałabym te przedszkolanki z góry do dołu. No co to ma być w ogóle. Ech... Pozdrawiam was serdecznie
-
Ojj współczuję Ci Artigiano. Ale Ty guza przebolejesz, gorzej by było jakbyś na brzuch upadła... Już widzę ten stres :(. A u mnie czas szybko leci, dziś 20 tydzień mi się zaczął. Na USG połówkowe idę jutro. Mi oczywiście doszło kolejne zmartwienie, mianowicie uporczywy świąd kciuka lewej ręki drugiego palca lewej nogi. Nic tam nie mam, żadnych krostek, swędzi jak cholera. Więc poszukałam trochę w necie i oczywiście wyczytałam, że to może być cholestaza ciężarnych. Więc już jestem cała w nerwach, ponieważ leczenie jest szpitalne i w ogóle... Dobrze, że jutro idę do ginekolog mojej... Tak poza tym to Dzidzia kopie, raz mocno, że aż podskoczę, raz delikatnie muska. Cudowne uczucie, życzę wam, żebyście jak najszybciej zaczęły je odczuwać :). Niestety mój narzeczony nie może póki co nic wyczuć, szczególnie, że często jak przyłoży rękę to Dzidzia na złość przestaje kopać :). Pozdrawiam was i życzę jak najmniej zmartwień!
-
Hej dziewczyny! Dawno mnie nie było... Ale to zasługa moich studiów, na koniec zawsze wszystkiego najwięcej. U mnie wszystko w porządku i widzę, że u większości również :). A tym kobietkom, które mają zmartwienia-nie martwcie się, wszystko na pewno się ułoży. Ja już chcę wakacje :(. Czas mi tak szybko leci, obecnie 19 tydzień u mnie :). 19 maja wizyta i USG połówkowe. Może w końcu poznam płeć :). Pozdrawiam was bardzo serdecznie!
-
Artigiana, jeszcze trochę :). Mi ginekolog mówiła, że między 19 a 20 tygodniem ciąży a to już. Różnie to bywa, a ja do najszczuplejszych też nie należę :). Łożysko mam na przedniej ścianie i niby mówi się, że przez to też później czuje się ruchy a tu proszę :). Kami25-feta polska jest robiona z mleka pasteryzowanego więc nie masz się o co martwić :). To samo tyczy się serów pleśniowych. Ja wcinam sałatkę grecką z fetą aż miło. W ogóle doszło mi znowu zmartwienie. Moje paznokcie robią mi się żółte przy tej płytce co ją się obcina i boję się, że może jakaś grzybica mi zaatakowała paznokcie. W ogóle paznokcie śmierdzą jakby... takimi drożdżami. Leczę już stan zapalny pochwy Clotrimazolem i obawiam się, że może coś mi przeszło na paznokcie. Najgorsze jest to, że już tak koło 3 lat temu miałam to samo i w końcu moje paznokcie wyglądały OBRZYDLIWIE. Całe paznokcie były żółte i pofałdowane, robiła mi się jakaś dziwna skóra pod nimi a same paznokcie wyglądały, jakby miały zaraz odpaść (ruszały się na wszystkie strony). Żaden cholerny dermatolog nie potrafił powiedzieć co to, tylko zapisywali jakieś leki za 100 zł co gówno za przeproszeniem dawały. W końcu olałam... I paznokcie same się wyleczyły. A teraz zaczyna mi się robić to samo... No nic, wybiorę się do dermatologa, ale i tak nawet jeśli w końcu powiedzą mi co to jest, to wątpię czy w ciąży dam się szpikować jakimiś tabletkami. Jak to się mówi "jak nie urok to sraczka" :O!
-
Witam was! :D Czas tak szybko leci, teraz 4 dni wolne, pogoda piękna, żyć nie umierać! Słuchajcie, dokładnie 1 maja wieczorkiem jak leżałam, dostałam bardzo wyrazistego kopa! Szybko przyłożyłam tam rękę i po chwili znowu! Kopnęło tak, aż skóra mi drgnęła! Wczoraj czyli 2 maja też parę delikatnych kopków poczułam. I dzisiaj zaraz od rana! :D Tak się cieszę, że w końcu czuję ruchy dziecinki! Tak więc zapisałam 1 maja jako 1sze ruchy płodu, bo gdzieś tam czytałam, że warto zapisać! :) Haha, teraz jak siedzę przy komputerze to też mnie kopie! Chyba mu albo jej nie pasuje, że taka zgarbiona siedzę ;). Ale jestem szczęśliwa! Pozdrawiam was i życzę, żeby już te upragnione ruchy płodu poczuć ;). PS. Zaczął mi się właśnie 18 tydzień :).
-
No ja też coś podobnego-wodniste z takimi białymi kłaczkami. Wcześniej nie miałam takich, tylko takie gęste białe, bezzapachowe. A te wodniste to po Clotrimazolum mi się zaczęły. Więc mam nadzieję, że to przez działanie leku a nie przez to, że mi wody płodowe gdzieś uciekają :O.
-
Aa i zapomniałam napisać: śliczne brzuszki macie :D.
-
Witam was! Cieszę się, że u każdej wszystko w porządku :). U mnie trochę zmartwień, po clotrimazolum rano jak wstaje to wodniste upławy się ze mnie leją. Na szczęście nie dużo, ale ja już panikuję, że może wody płodowe mi umykają. 28 kwietnia u ginki było wszystko w porządku, czop śluzowy dobrze osadzony wiec pocieszam się, że to skutki "naprawiania" mnie tam wewnątrz. Jednak stres pozostaje. Czy któraś z was ma może wodne upławy? A co do palenia... Oj tak też palaczką przed ciążą byłam. Jednak jak tylko się dowiedziałam, że jestem rzuciłam w cholerę. Nie ciągnęło mnie na początku, teraz trochę zaczęło, szczególnie, że mój narzeczony popala, ale trzymam się. Cieszę się w ogóle, że długi weekend idzie, też już jesteśmy umówieni na grilla ze znajomymi :). Ale bym się chętnie upiła piwkiem :P. Ale nie, w ogóle nie ruszę. Pozdrawiam was :).
-
Witam was kochane :). I Ciebie Klaudio :). Hej hej, brzuszek (jak już pokazałam na zdjęciu) jest u mnie spory, teraz jak tak cieplutko i chodzę w samych bluzkach wszystko widać jak na dłoni :). W sklepie czy na ulicy widzę, że już się patrzą na niego :P. Wczoraj byłam u ginekologa, nastawiałam się na USG, jednak nie robiła mi :(. A taką cichą nadzieję miałam, że może płeć już będzie widać. Poza tym mam zapalenie pochwy- zapisała mi globulki Clotrimazolum. A ja się dziwiłam, czemu mnie tak wszystko boli podczas przytulania z narzeczonym... Przez to unikałam seksu :(. Tak w ogóle to nieźle ten czas leci. 17 tydzień mi się zaczął i mam nadzieję, że już niedługo poczuję ruchy :). Raz mnie tak charakterystycznie coś smyrnęło po dolnej części brzuszka, więc raz już chyba poczułam. Póki co jednak, nic się nie powtórzyło :). Ja od początku ciąży przytyłam 4 kg. Sporo :P. Najwięcej teraz w ciągu miesiąca, o 3! Nasze imionka wybrane to Oliwia i Mikołaj :).
-
A może któraś z pań również pokaże swój brzuszek, hmmm ;)?
-
To jest taka bluzeczko-tunika ;). Dziękuję za komplement, też ją uwielbiam :). No brzusio rośnie jak szalony, nie widziałam się tydzień z mamą a ona mówi, że sporo mi urósł przez ten tydzień ;).