Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewitap

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewitap

  1. Oj, oko, nie doluj sie tak bardzo. Pomysl, ze egzaminy zawsze mozesz jeszcze poprawic, nie bedzie latwo, ale przeciez da sie zrobic. Uszy do gory! A z tym samopoczuciem, to pomysl, ze Twoj Mikolaj jest juz bezpieczny w razie jaby zachcialao mu sie przyjsc na ten swiat:) A ile uciagniesz, to dla niego lepiej... Jak Ty bedziesz miala go w domu, to my bedziemy przechodzily jeszcze ten koszmar... No juz, zakaz dolowania!
  2. Ten antybiotyk w kremie sie nazywa "SANICEL" i zawiera bodajze tetracykline. Moze w Polsce tez jest? A jak nie i bylabys zainteresowana, daj znac.
  3. Szylusia, z tym sterylizatorem to jest jak piszesz. Jeszcze nad nim pomysle, a podgrzewacz do butelki to raczej kupie. Trzymaj sie Szylusia dzielnie i jesli Cie to podtrzyma na duchu, to Ci powiem, ze ja mam guzka litego w piersi i od czsu zajscia w ciaze urosl 2 cm - deformuje mi troche piers i jest do usuniecia w najblizszym czasie. Wiem, jak sie boisz, bo ja tez przechodzilam horrory czekajac na wyniki tej punkcji. Pomysl, ze Ty poki co idziesz tylko na kontrolne USG!
  4. aha, co do laktatorow, to nie mam pojecia, czy kupowac, bo w najlepszym wypadku bede karmic tylko 4 m-ce. Nie wiem, czy sie oplaca... A podgrzewacz do butelek i sterylizator? Sa potrzebne? Co do grzybicy- walczylam z nia na dlugo przed ciaza, jeszcze w Polsce i wszystko pomagalo tylko na troche. Do czasu, jak mi tutejszy ginekolog przepisal antybiotyk dopowchwowy w kremie - rewelacja! Problem nie zniknal, ale powraca duzo rzadziej i nie w tak ostrej postaci. W ciazy zdarzylo mi sie do tej pory dopiero raz, zastosowalam i do teraz spokoj. Gimelka, Viola, jak jestescie zainteresowane, napiszcie, to Wam to wysle poczta.
  5. Vanilka-> postaraj sie dodatkowo nie denerwowac, tylko skup sie na diecie. Ta waga wyliczna jest na podstawie wymiarow dziecka wg. pewnych tabel. Byc moze Twoje dzieciatko jest niewielkie, ale to wcale nie znaczy, ze ma niedowage. Nie stresuj sie, w razie czego zawsze jest mozliwosc pojscia do szpitala na \"dokarmianie\" dozylne. No ju, glowa do gory. Masz jeszcze troche czasu!
  6. gimelka-> mnie nic nie piecze. Moze to jednak wraca Ci znajomy problem? Ja mam brzuch dosyc nisko i 8,5 kg na plusie.
  7. Karusia, ciesze sie, ze juz u Ciebie lepiej. Ja tez przylaczam sie do grona czarownic na miotle, bo odnosnie tego biednego dzieciaczka i imprezujacych mezow mysle dokladnie jak Wy. Dobrze, ze udalo sie zatrzymac te skurzce, bo lepiej zeby mala jeszcze troche wytrzymala. Marzka, nie opuszczaj nas... Sytuacja Twoja moze jest nie do pozazdroszczenia, ale dasz rade. Musisz. Dla siebie, Maksia i Julci. Bo kto jak nie TY? Trzymaj sie Kochana i pamietaj, ze tutaj zawsze mozesz sie wyzalic. Oko, co tam u Ciebie? Ile Ci jeszczce zostalo egzaminow? Ja tez mialam kilka dni temu taki lepki galaretowaty i wloknisty sluz i te przeszywajace bole szyjki tez mam. Jak juz pisalam, wg mojej poloznej sa one normalne - dziecko uklada sie w miednicy. Choc nie mam pojecia, jak jest ulozony moj maluszek, wydaje mi sie, ze lezy po przekatnej, glowka do dolu, bo jak ma czkawke, to czuje w pachwinie:D Smieszna jest ta czkawka... Wczoraj udzduralo mi sie zmienic rzeczy w szfach - z zimowych na letnie. Maz mi dzielnie asystowal i prosil, zebym juz przestala, ze dokoncze jutro, ale ja chcialam juz... I tak sie naharowalam, ze potem bolal mnie brzuch i kichalam, bo mam alergie na kurz. Stwierdzilam, ze glupia jestem jak but.
  8. gimelka, myslalam, ze Ci juz przeszlo z ta krwia... Czytalam, ze dobrze jest brac Cerutin, bo uszczelnia naczynia krwionosne. Ja dzis wezme.
  9. Aha, i tak dla uporzadkowania tabeki! Monis, ty nasz tabelkowy strazniku....
  10. Szylusia-> ciesze sie, ze sie troche uspokoilas, choc na pewno mecz Ci w tym nie pomogl... A tak dobrze szlo naszym chlopakom.... Ehhh, co za pech! Usmialam sie z wypowiedzi nmalej:) Ja tez czasami czuje sie jak wieloryb, ale tylko czasmi i jest to normalne uczucie. Ale potem mi przechodzi, bo mysle sobie, ze to jedyny taki czas w zyciu i ze szybko sie nie powtorzy, o ile w ogole. I chce sie nim rozkoszowac:) Teraz mecze mojego meza o sesje zdjeciowa zeby upamietnic ten czas, ale cos oporny jest, tzn. mowi ze tak i nic z tego nie wynika. Musze troche systematyczniej go meczyc. Ja tez nie mam nic przygotowanego do szpitala, torba nawet nie kupiona. Mam nadziej, ze do konca miesiaca zaczne kompletowanie wyprawki dla malego i dla mnie. W pon. ide do ginekologa i ciekawe czy zrobi mi usg... Tak bym chciala wiedziec, ile wazy i mierzy moj maluszek.... Wczoraj niespodziewanie puscila mi sie krew z nosa, nic nadzwyczajnego w naszym stanie, ale troche sie przestraszylam, bo ja nie bardzo wytrzymuje widok krwi. Maz sie smial, ze do porodu zabierze recznik zeby polozyc mi go na glowe, bo jak nie bede widziala, to bede spokojniejsza:D Haha, jak fajnie sie zartuje jak nie trzeba samemu urodzic:)
  11. Szylusia, nie zapomnialam o Tobie (umiescilam Cie w gronie tych, co "przez okolicznosci...":-)) Ale w praktyce moze byc najrozniej, zgadzam sie z tym, co ostatnio napisalas, tzn. ze nie ma na nic reguly i ze zycie pisze swoje scenariusze... Ja trzymam za Ciebie kciuki, zeby bylo w terminie. Choc u mnie na razie OK, tez sie troche boje, by donosic dzidzie. To chyba taki normalny zdrowy strach kazdej mamy. Gunia, o Tobie tez pamietam:)
  12. Flamasterka-> ciesze sie, ze mamy podobny termin, bo wszystkie aktywne dziewczyny maja wczesniejsze terminy lub ze wzgledu na okolicznosci moga urzodzic wczesniej. A jak sie jest ta ostatnia ciezarna, gdy wszystkie inne dziewczyny juz urodzily, to sie jesczcze bardziej dluzy.... A we dwie jest razniej:)
  13. czesc flamasterka! Ja mam termin na 24. sierpnia
  14. chimerka, masz Ci los, tak zle i tak niedobrze:)) Fajnie masz z tym Miskiem!
  15. aha gimelka, zapomnialam napisac, ze bede tez odpruwac "gryzace" metki:)) To tak jakby Ci sie nudzilo:D
  16. gimelka, wg mojej mamy nowe ciuszki tez trzeba wyprac, najlepiej recznie:) Ale u mnie to nie wchodzi to w rachube, wiec kupie tylko jakis delikatny plyn do prania i wrzuce wszystko do pralki hihi
  17. No wlasnie Karusia, masz racje. Dlatego ja z jednej strony chce isc juz na zwolnienie, bo nie chce mi sie pracowac, a z drugiej boje sie, ze jak juz na nim bede, to bede miala wyrzuty sumienia, ze moglam jeszczce wytrzymac.... Obawiam tez sie, ze zaczne sie nad soba rozczulac i ze te dni nie bada chcialy plynac i ze taaaak strasznie bedzie mi sie to czekanie dluzylo.... Eh, tak zle i tak niedobrze. Trzeba sie cieszyc, ze w miare dobrze sie czujemy i ze coraz mniej nam zostalo, Tobie to juz nawet bardzo nieiwiele!
  18. witam gimelka, ja tez mam lenia, co widac, bo zamiast pracowac gadam z Wami na kafe:D Co tam, praca nie zajac hihi
  19. Oko, pomysl sobie, ze nawet wg najgorszych statystyk z Twojej rodziny, Mikolajowi brakuje jeszcze 2 tygodnie, a wtedy to Ty juz bedziesz w Rzeszowie, przygotowana na wszystko:) Rozumiem Cie, bo choc ja jestem w tyle w stosunku do Ciebie, to coraz czesciej odczuwam ciezar swego stanu. Przedwczoraj uderzylam glowa o sufit naszego poddasza, w sumie nic sobie nie zrobilam, a zaczelam ryczec jak dziecko... Tak naprawde to nawet sobie guza nie nabilam, a ryczalam jak glupia... Dlaczego? Bo ja wiem, chyba troche sie przestraszylam, reszta to hormony. Moj biedny maz nic nie rozumial, tylko tulil mnie jak male dziecko i powtarzal. "juz dobrze kulecka" (on nie bardzo umie wymawiac nasze polskie cz). No i musilalm zaczac sie smiac:)
  20. Czesc oko, kurcze, Tobie zostalo juz tylko 43 dni! Ale spoko, dasz rade, a i Maluch na Ciebie poczeka, zobaczysz!
  21. czesc dziewczyny! Dolaczam sie do klubu bolacych brzuchow... Mnie tez wczoraj i przedwczoraj pobolewal brzuch i chwilami twardnial. Zdarzaja mi sie tez uklucia w pochwie, zupelnie jakby prad mnie przechodzil. Znajoma polozna powiedziala, ze to nic anormalnego: twardnienie brzucha (bez boli lub jedynie z lekkim bolem) to skurcze przepowiadajace tzw. skurcze Braxtona-Hicksa, a te uklucia w pochwie to ukladanie sie dziecka do prawidlowej pozycji. Jesli to jedyne objawy, to sa zupelnie normalne i nie oznaczaja, ze porod tuz tuz, a jedynie, ze nasze cialo sie przygotowuje do porodu. Tak wiec nie ma sie co terroryzowac. Wzywam do spokoju! :)
  22. Oczko, masz na mysli, ze oprocz nr tel, komorkowego podac tez adres mailowy? Wybacz pytanie, ale z intelektem u mnie ostatnio nie najlepiej.
  23. Chimerka-> koniecznie zarezerwuj sobie Nick i dopisz sie do tabelki. Co do pozostania w pracy, to zamierzam podobnie jak Ty, bo termin mam na 24.08. Juz Wam pislam, ze chodze na SZR i jestem zadowolona. Oko, co do porodow, to mnie powiedziano, ze mam jechac jak skurcze beda regularnie co 5 min. Dodam tylko, ze do szpitala musze jechac ok 45 min. Nie boj sie, w drodze nie urodzisz, bo to wcale tak szybko nie idzie. Trzeba sie swoje wycierpiec. Kurcze, fajnie sie pisze, ale w praktyce to bedzie jednak wyczyn. Wiem jedno: nie ma co sie nakrecac, bo trzeba bedzie i tak przez to przejsc. Nie ma rady. Ale im blizej porodu, tym wiecej sie o tym mysli. jesli chodzi o uzywki, to jestem niepalaca, a i nigdy zbyt wiele nie pilam i nawet nie wiedzac jeszcze, ze jestem w ciazy odrzucala mnie nawet od kieliszka szmpana. Gdy dowiedzialam sie o ciazy, nie wypilam ani lyka. Jak mam ochote na piwko, to wypije sobie bezalkoholowe. Pozdrowienia dla Was wszystkich brzuchatki!
  24. oko-> mnie sie przedwczoraj udalo, bo zasnelam na boku, a maly nie protestowal, hihi:) Ale dzis juz nie przepuscil. Jak ja Wam zazdroszcze tych truskawek!!!!! Tutaj juz sie skonczyly, a byly tylko takie plastikowe:( Uhhh.... Ja tez chce tych dobrych polskich truskaweczek!
  25. Chimerka-> na kiedy masz termin, bo jakos w tabelce Cie nie widze... Zapomnialabym dodac, ze chodze do szkoly rodzenia i jestem zadowolona. Oprocz teorii mamy co tydzien godzine cwiczen dla ciezarnych i naprawde pomagaja sie rozciagnac i rozluznic.
×