Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

A_B

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez A_B

  1. Ja kupiłam 10 tetrowych z tej aukcji http://allegro.pl/super-pieluchy-niska-cena-pieluszki-tetrowe-60x80-i1406707941.html Może to zależy w jakim proszku?? Albo czy był dodany płyn do płukania - ja zawsze daje duzo płynu do płukania zmiękczania bo u mnie jest bardzo twarda woda, a po praniu pieluszki były mięciutkie. Napiszcie dziewczyny do tego sprzedawcy i niech wymienia albo dośle Wam coś w zadośćuczynieniu - łaski nie robi :) Ale mnie zgaga dopadła - zjadłam sałatke z tuńczykiem, ryżem, cebulką i majonezem a teraz mam za swoje :D
  2. żaka wysłane :) Ja jutro ide do SR a w poniedziałek do gin i bedzie mi robić USG - ciekawa ile Mała waży i jaka jest dłuuuga :)
  3. Dziewczyny wpadłam na taki pomysł - nie wiem czy się przyda czy nie. Mamy własną galerię na hasło i dobrze by było aby w notkach mailowych napisać nr tel. komórkowych - nie musi pisać każda, wystarczą np. 4-5 nr i wtedy w razie np. porodu lub niespodziewanego pobytu w szpitalu można napisać na komórkę do takiej osoby a ta osoba by poinformowała pozostałe na forum - wiecie, chodzi o to że w szpitalu nie każda ma możliwość podłączenia się do netu nie mówiąc o porodowych skurczach nocnych - która miała by siłe włączać komputer i pisać że się zaczęło :) Jeśli macie inne pomysły to piszcie :)
  4. wiosenna mamo ja kupowałam od tego sprzedawcy i tetrowe i flanelowe. Prałam w 40st w proszku Lovela plus płyn do płukania Lovela i jak dla mnie pieluchy super. Po wyjęciu z pralki były fajnie mięciutkie i nie zmieniły kształtu,prasowało mi się je super - bardzo podatne, nie musiałam ich nawet "strzepnąć" tylko łądnie się same rozkładały. Ogólnie ze wszystkich zakupów jestem zadowolona - jedyny minus to zamiast mi przesłać pieluchy flanelowe kol. 2x7 (2pieluchy kol 7.) to przesłał mi kol 2x27 ale to akurat nieistotne :)
  5. wiosenna mamo tak jak mówiłam - różne zusy i różna interpretacja przepisów :) a co do tej kontroli to miałaś zwolnienie leżące czy chodzące i na ile?? Chusteczki huggies jak dla mnie były okropne ale dlatego że są one robione z papieru,są sztywne i mogą się rwać - oczywiście to tylko moje zdanie. Pieluszki na sam początek kupię Pampers 1 małą paczkę, potem już Pampers 2. U mnie brzuch też się stawia a dodatkowo przez ostatni tydzień nie wzięłam ani jednej tabletki magnezu (mam brać 3 dziennie) ale dlatego że od wszystkiego mnie zbierało na wymioty. Pisałyście o kombinezonikach - ja mam termin na 17 kwietnia, kupiłam kombinezon rozm. 56 taki welurkowy na wyjście ze szpitala, zresztą też przyda się ja na pierwszy spacer (jak tylko Malutka bedzie się dobrze czuć) to wybiorę się po kilku dniach. Pamiętam, że z Kacprem wyszłam po 2 tyg. ale to był koniec października.
  6. Co do pogrzebów to jest to przesąd tak jak z tą czerwoną kokardą. Moja koleżanka kiedy była w ciąży zmarła jej babcia i nie poszła na jej pogrzeb bo...jest w ciąży (akurat ta koleżanka jest bardzo zabobonna). Oczywiście jeśli sam w sobie pogrzeb ma wywołać u nas dodatkowy stres to lepiej zostać w domu :) Agnieszka ja też mam inny adres zameldowania a inny zamieszkania. Na zwolnieniu mam wpistwany adres zameldowania czyli w razie kontroli nigdy nie bedzie mnie w domu, wiem ze wtedy kontra chce oświadczenie od członka rodziny który mieszka pod wskazanym adresem aby podpisać papiery o tym że tam się nie mieszka i tyle ale oczywiście wszystko zależy od ludzi z kontroli :)
  7. Hej dziewczynki...przeczytałam co się dzisiaj działo na forum ehh jedyna możliwość aby nikt nie przeszkadzał to np. forum na wizażu ale z drugiej strony tam musiałybyśmy się podpiąć pod temat marcówki-kwietniówki ale one tak szybko piszą że ja sama czasami zerkam co tam dziewczyny opisują ale już odpisać nie mam nawet na co - bo nagle temat się zmienia. U nas jest o wiele lepiej :) Już szaleję w domu - od zeszłego poniedziałku kiedy to byłam u lekarza jeszcze nigdzie nie wyszłam, teraz został mi już delikatny kaszel. Cieszę się że antybiotyk pomógł :) Kacpra do końca tygodnia nie puszczam do przedszkola bo boję się aby nowego choróbska nie przyniósl. Co do zwolnienia ja od 1 października dostaję zawsze "leżące" - ginekolog powiedział mi że to ma oznaczać oszczędny tryb życia a nie leżenie plackiem na łóżku. Pytałam się o to w zusie, facet powiedział że na leżącym czy wogóle na zwolnieniu nie mogę np. tynkować ścian, robić remontów itp a kiedy się go zapytałam jeśli np. poszłabym po dziecko do przedszkola lub po zakupy to co w razie kontroli - powiedział mi że mam prawo wyjsć z domu tylko wtedy muszę w zusie powiedzieć czemu mnie nie było w domu. Powiedział też że zus raczej nie kontroluje kobiet w ciąży, ja dodatkowo dostaję zwolnienie od tego samego ginekologa co 2 tyg o, więc zus też inaczej na to patrzy niż gdybym dostała odrazu na całą ciążę lub co chwila od innego lekarza. Oczywiście co zus i pracownik to inne zasady. Ja narazie nie mam zamiaru sie przejmować i wychodzę normalnie z domu a to do sklepu, a to na spacer itp. Dziś u mnie mąż też robił obiadek - pyszna rybka nawet Kacprowi smakowała a on jest okropnym niejadkiem :) Dziewczyny już mam dosyć tej pogody, nawet jak słońce świeci to te kurtki, czapki ehh chciałabym aby było już lato :) Złapałam się na tym że zastanawiam się gdzie by pojechać na wakacje - w tamtym roku nigdzie nie bylismy bo ja pracowałam, mąż też a kase też wolałam zbierać bo tak jak pisałam non stop wynajmujemy mieszkanie, tylko Kacpra wysłaliśmy na prawie 2 miesiące w lato do babci nad morze :) W tym roku niby moglibyśmy jechać do teściowej na wakacje (mamy tam swoją przyczepę kempnigowa blisko morza) ale jak sobie pomyśle o Bałtyku to mi zimno :) zresztą wiecie jak to jest jak jedzie się na wakacje a w sumie siedzi się u rodziny, zero wypoczynku i intymności (pewnie skończyło by się na tym że siedzielibyśmy non stop w domu teściowej). Ide zrobić sobie gorącą czekoladę do picia bo mam chcice na słodkie :D
  8. Różyczko już nie pamiętam kiedy miałam walentynki sam na sam z mężem hehe chyba jakieś 7 lat temu :) Nawet nie pamiętam kiedy sami gdzieś wyszliśmy (np. do restauracji) Ma nadzieję że w tym roku wkońcu Walentynki będzie mieć wolne bo tak to zawsze pracował (nieważne czy sobota czy niedziela).
  9. hanio.k ja się z Tobą w zupełności zgadzam choć jestem też po drugiej stronie tzn. jestem nie wierząca :) Ale uwarzam że gdyby moja teściowa chciała zabym miała czerwoną kokardę to bym jej powiedziała że to jak swoje dzieci wychowywała to jej sprawa - teraz ja wychowuje i to ode mnie zależy co będzie na wózku a czego nie będzie. Nawet gdybym zrobiła jej przykrość to bym jej to powiedziała bo nie jestem osobą "podatną" na sugestie innych. Zresztą moja teściowa zna mój cięty język i już nie raz się z nią pokłuciłam jak co chwila słuchałam kiedy Kacper będzie chrzczony (co ją to obchodzi??). Tak samo z ubraniami itp. to ja decyduje co Kacper nosi, co je i co ogląda w TV i to też ja zdecyduje kiedy zobaczy Maleńką jak się urodzi (teściowa mieszka odemnie ok 600km).
  10. A właśnie - na słowa CZERWONA KOKARDA dostaję szału więc NIE ja jej mieć nie będę bo uważam że jest to chory zabobon, pokazujący ciemnotę i zacofanie. Niestety widzę pełno wózeczków z tym CZYMŚ ehhh nawet niektórzy przyczepiają na foteliki samochodowe -SZOK.
  11. gawi powiedz mi jak u ciebie zaczeła się cholestaza, tzn Ty zaczęlas co podejrzewać bo wszystko cie swedzialo czy poprzez przypadkowe badanie?? Ja wczoraj musialam wieczorem siedziec tak aby dosięgać swoich stóp bo mnie całe swedzialy (i nie tylko), w nocy by spokoj bo w koncu przespalam cala ale to po tej chorobie bylam okropnie wymeczona, ale juz od rana znowu musze sie drapac (coprawda nie do krwi hehe ale jednak cale cialo swedzi)...we wtorek podjade do labolatorium aby zrobic badania. Z góry przepraszam za wszystkie błedy interpunkcyjne , ort i "przestawianki" literowe ale nie chce mi sie czytasz tego co już napisze a pisze zawsze w pośpiechu :D
  12. Mi akurat odciąganie niewielkiej (wręcz bardzo niewielkiej) ilości pokarmu pomogło przed nawałek - przeszłam bezboleśnie, musiałam cop[rawda ściągać pokryjomu w szpitalu bo był zakaz używania laktatorów, smoczków butelek itp ALE każdka z nas znajdzie najlepszą metodę na ratowanie się z różnych sytuacji. Jednej laktator pomoże innej wręcz przeciwnie itd. Pamiętam jak "kiedys tam" dzieci karmione piersią były w lato przepajane np. wodą z glukozą aby mogły nie tylko "jeść" mleko ale też się napić - bzdura nad bzdurami ale o takim czymś nie wiedziały nasze matki i babki - ok , spoko ale kurcze niech nam teraz swoich mądrych rad nie wysuwają. Pamiętam sytuacje jak z pierwszej ciąży - to był jakiś 5 miesiąc, jadłam obiad u teściowej. Nałożyłam sobie na talerz normalną ilość jedzenia (u mnie jest to akurat mała porcja) a ona w szoku że ja jestem w ciąży a mało jem, że teraz to powinnam jeść ZA DWOJE - no myślałam że mnie rozwali na tym krześle. Albo jak już Kacper się urodził i miał ok. 6 miesiecy - pojechaliśmy znów odwiedzić teściową, akurat była u niej w domu "mądra ciocia" i chciała dać Kacprowi do zjedzenia bułkę, ja jej mówię że jest za mały na takie coś b(o ma m.in. w składzie gluten a ona na mnie z ryjem żę ONA wychowała 3 dzieci i się lepiej zna niż taka gówniara jak ja (oczywiście teściowa miała takie samo zdania jak ciotka) i wiem ze po kryjomu dawały mojemu dziecko chleb i bułke (na "ząbki" jako gryzaczek) - finał była takie że syn musiał potem rok czasu męczyć się na diecie bezglutenowej bo okazało się że ma alergie - to był koszmar. Uważam że każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i powinna słuchać tego co jej ciało, serce podpowiada :)
  13. Nie pamiętam która pisała z Was że ma cholestaze (nie chce mi się szukać) bo mam kilka pytań - ogólnie powiem tak -WSZYSTKO mnie swędzi, w nocy musiałam się budzić i drapać drapać i jeszcze raz się drapać. Nawet mnie swędzą uszy w środku, nie mówiąc o plecach, twarzy, rękach, dekolcie, brzuchu, dłoniach itp. Przeczytałam na ulotce antybiotyku który biorę że może spowodować reakcję organizmu że ta choroba się pojawi :/ Ja teraz używam kremu przeciwko rozstępom Pharmaceris, wcześniej Mustela ale niestety nie mieli w aptece więc wzielam ten co teraz uzywam. Z poprzedniej ciąży rozstępy są praktycznie niewidoczne (cienkie białe linie, po kilku zabiegach zmniejszających widoczność :) )
  14. Ja zawsze byłam ANKA SKAKANKA która też spadła na kamyczki i potłukła sobie cycki...a myślałam że mam takie pospolite imię. Fakt jest taki że dzieci były, są i będę wredne dla innych i nic tego nie zmieni...zawsze znajdą na innych przezwiska i wyzwiska, poczynając od wyśmiewania się z imienia, ubrania a kończąc na tym kto co dostał na urodziny nie mówiąc o komunii. wiosenna mamo - fajny traf u ciebie w rodzinie z linią, u mnie w rodzinie już się nie sprawdziła - linie miałam z Kacprem i teraz z Malutka :) Licealne ciąże wciągają...nie widziałamco prawda wszystkich odcinków ale wiem o co chodzi więc czasami oglądam dalsze losy mamusiek. Evvvve - u mnie linia też zaczyna się już pod biustem. Od biustu do pępka jest cieniutka ale widoczna a już od pępka do spojenia łonowego gruba i ciemna :)
  15. Ja jak narazie rozstępów też nie mam choć boję się powtórki z poprzedniej ciąży kiedy to rozstępy zaczęły się wysypywać na brzuchu w 8 miesiącu. Wtedy nie smarowałam się regularnie, teraz 2 razy dziennie kremem przeciwko rozstępom od 3 miesiąca ciąży. Aha...pamiętajcie że nie zawsze tłusty krem lub sama oliwka wystarczą - oliwka musi być np. położona na mokrą skórę a potem lekko dotknięta ręcznikiem aby można było ściągnąć jej nadmiar, położona na sucho tylko obtłuści skórę ale jej nie nawilży. Lepiej zainwestować w dobry krem silnie nawilżający który niekoniecznie musi być tłusty - sorry za mądrowanie się hehe ale to takie zboczenie zawodowe :D Co do linii na brzuszku - ja ją mam od ok. 4 miesiąca ciąży :) Czytałam w jednej gazecie o ciąży że ta liniu u "białych" kobiet jest ciemna a u kobiet "czarnych" jest jasna :) A właśnie....nie wiem czy któraś pamięta jak pisałam kilka dni temu o moich cyckach twardych jak kamienie hehe - na 100% był to wynik wysokiej temperatury. Odkąd biorę antybiotyk i przestała mi wzrastać temp. piersi wróciły do stanu normalnego :) Nadal są większe ale już nie tak twarde jak przy nawale pokarmu ufff.
  16. Witam nową kwietnióweczkę. U mnie nie dość że brzuch od 1,5 miesiąca stoi w miejscu to na dodatek przez moją chorobę (brak apetytu) w ciągu kilku dni straciłam 2 cm w obwodzie brzucha i 1,5 kg na wadze. Ale akurat wagą się nie przejmuje :) kto________ukończony tc_______kg na plusie_________w pasie agneszka..........28............................6........ ... ................89 Anitka75...........28............................14..... ....................102 awa666............28............................9........ ...................102 ditta...............29.............................6..... .....................92 hanio.k............26............................7,5..... ...................88 iissaabel..........30............................13...... ....................... jeloonka..........29+5.........................9,5....... .. .................. 95 mamuli.............26............................6....... .....................91 Mikołajka83......................................7,5.... ....................96 mojmaluszek.....26.............................7,5....... ..................93 pijawa2............28.............................6...... ....................91 A_B.................28+6...........................8..........................92 calvadoss.........27...........................15..... ......................... Viki_58a..........27............................9........ .....................94 MagdaK29........26+6.........................10.......... .................95 lolita1980........28.............................10,5.... ....................110 żaka_86.........26+6..........................8,5.......... .................95 limonkowa........29+4..........................4,1....... ....................84
  17. U mnie jest tak że na siku w nocy wogóle się nie budzę, jedynie teraz przez tą chorobę czasami się budzę ale to dlatego że zaczynam się dusić. A co do kwietnia, z jednej strony już bym chciała zeby był bo jest mi i ciężko i mam mega zgage a z drugiej strony wiem co mnie czeka hehe wiec niech Maleńka siedzi sobie w brzuszku jak najdłużej a ja sobie jeszcze będę odpoczywać :D
  18. Również dodałam zdjęcie do galerii tylko dla odmiany kąpiel na leżaczku :) Fajnie jak można tak na żywo pooglądać różne opcje :)
  19. aaaaaaaaa - Zauważ że jest to forum czyli DYSKUSJA, każda ma swoje doświadczenia, przyzwyczajenia...i BARDZO DOBRZE. Każda woli coś innego, każda przyszła mama jest INNA, każdej dziecko tez będzie inne więc tu na forum jest zbiór RÓŻNYCH informacji... Piszesz że rzucamy nazwami super drogich rzeczy - wręcz robimy na odwrót :D Odradzamy czego nie warto kupować a najzwyklejsza wanienka - czasem te najzwyklejsze rzeczy są najlepsze. Zresztą przeczytaj swoją wypowiedz w której sama sobie zaprzeczasz hehe Ale dobrze że napisałaś ze nie warto tu zaglądać - na pożegnanie mogę Ci pomachać ręką i powiedzieć PA :D
  20. Agnieszka ten biustonosz jest ŚLICZNY !!!
  21. hanio mi akurat wiadereczko bardzo sie podoba - wkońcu to naturalna embrionalna pozycja i ja tak samo nie uznaje mydla itp do mycia noworodków, sama juz kupiłam olejek ddo kąpieli wlewany prosto do wody. Może kupię to wiadereczko :) Wanienke fisher frice odradzam. Moja siostra ją miala przy pierwszym dziecku i mówila że ten materacyk jest bardzo wysoko ustawiony i dziecko nie leży tak naprawde w wodzie i moze mu byc zimno. Gąbkę (podkładkę) dla dziecka miałam przez 1 dzien przy Kacprze - jak dla mnie tragedia. Nie chodzi mi nawet o bakterie itp ale ta gąbkapływała na wodzie. Jak ją chciałam "zatopić" i położyć dziecko to i tak mi wypływała. Potem trzeba było ją dobrze wyciskac - koszmar. Ja osobiście używałam leżaczka materiałowego. U mnie i u siostry super się sprawdził. Dziecko nie ześlizgiwało się i po kąpieli można szybciutko przeprać i osuszyć. Teraz jeszcze nie kupiłam bo może tak jak pisałam zdecyduje sie na to wiaderko :)
  22. Wczoraj mąż wykupił mi jednak antybiotyk, myślałam że się wykuruję bez ale jednak zapalenie krtani jest silniejsze. Gardło rzeczywiście mniej mnie boli, katar troszkę zelżał ale niestety temperatura się non stop utrzymuje na poziomie 38stopni a w nocy tak ok. 38,5 - brała Apap, potem Codipar a dzis Panado Extra i nic nie pomaga. Robię sobie okłady na czoło z mokrej ściereczki i wtedy troszkę pomaga. Jeszcze kurcze dziś wziełam rano Lacidofil, popiłam, położyłam się i zaczełam się dusić (u mnie to akurat standart przy zapaleniu krtani) aż wkońcu zwymiotował. Niech się ta zima skończy i te choróbska w przedszkolu - bo to stamtąd mój syn przyniósl. Dziś ma wogóle zabawe karnawałową ale nie poszedł bo też jeszcze nie za dobrze z nim a nie chce aby przyniósł kolejne choróbsko. A wiecie co, może to głupie ale jak teraz jestem chora i Mała mnie kopie to aż mi się łzy ze szczęścia cisną że wszystko z Nią ok... Ale Was zanudzam hehe świra już dostaje od ciągłego siedzenia w domu :P Byle do kwietnia :D
  23. Wiesz co jednak nie bede szła. Myślałam że pójde jakbym wogóle widziała poprawe ale jednak znowu dostałam temperatury więc jutro zadzwonie do położnej że mnie nie będzie. Pójde na zajęcia oddechowe z następną turą rodzących :)
  24. Własnie teraz doczytalam że zamiast napisac mam SIARE napisalam mam WIARE hehe
  25. hanio a powiedz mi kiedy tak mniej wiecej mialas i od kiedy masz siare?? Ja wiare mam od jakies 2 miesiący i juz nawet nie pamietam czy w pierwszej ciazy tak mialam ale raczej nie. No nic...ważne że wkońcu moje piersi nie są miseczką A :)
×