Besta

Właśnie zamówiłam olej kokosowy. ---- A kotleciki mi nie wyszły :-(

Hej Dziewczęta, mam ochotę na placuszki serowo-jajeczne, ale czy musi koniecznie tam być mąka...?

Moje żo, idzie chłodna pora roku to i organizm próbuje się do niego przygotować. Nawet domowe zwierzaki zaczynają jeść więcej :-)

Gita, ja co drugi dzień piekę chlebek dla moich, a czasem jeszcze dla koleżanki. Pyszny, na zakwasie, z mąk różnej maści, w tym orkiszowej. Z ziołami, ziarnami, otrębami, płatkami i gniecionym ziarnem. I... sama nie jem. Dobrze, że chociaż mięsiwa różnej maści i wędzonki własnej roboty mogę podjadać :-) --- Dziś wpadła z wizytą kuzynka. Zakupiłam na tę okoliczność ciacho, które uwielbiam: kr***e z konfiturą z czarnej porzeczki i pierzynką z bezy. NIE RUSZYŁAM!!! (czekam na aplauz :-) )

Witajcie drogie Panie :-) Znów słoneczny poranek, choć zimnooo... brrr... Waga drgnęła ponownie i od czwartku spadło 1,5 kg, czyli w ciągu 9 dni łącznie 3,5 kg. Może chciałoby się bardziej spektakularnych ubytków, ale zdaję sobie sprawę, że takie powolne są dla mojego ciałka lepsze. Cieszy mnie mój "profil" w lustrze. Wstępują mi się dwa wypukłe twory: brzuch i pupa. Sylwetka pokazuje na większy ubytek niż waga. Ciało się modeluje choć, mimo otyłości, cały czas pozostawało mi 30 cm. różnicy w obwodach pomiędzy pasem a biodrami. Bardzo chciałabym w nowy rok wejść z 7 z przodu.To jest mój cel. ------- Najgorzej walczyć z psychiką. To ona w większości obecnie kieruje moim głodem. Ale nie dam się!

Witajcie Dziewczęta, ranek powitał mnie mżawką, ale teraz piękne słoneczko i cieplutko. Aż chce się żyć!!! ---- Nutella1975, tak pozostanę tu na długo, co najmniej na 35 kg. :-) Ale potrzebuję wzorców i motywacji, więc proszę, bądźcie ze mną <3

Ufff, jam po śniadanku :-) 150 g. łopatki mielonej smażonej z czosnkiem i pół dużego malinowego pomidora... żołądek mi się chyba kurczy, bo się nażarłam, dosłownie... Teraz kawka z 70 ml. mleka koziego (to mój jedyny grzech). Miłego dnia.

Oj tam, oj tam... Ja chciałabym schudnąć jeszcze 30 kg, ale zadowolę sie 25 kg.

Witajcie, witajcie :-) No i tak sobie dietuję podczytując Wasze (bardzo nieliczne) wpisy. W codziennej diecie staram się utrzymywać 60-70g. białka, 30-40g. węgli i 130-160g. tłuszczy. Współczynnik CPM dla mnie to 2278 kcal/dzień, średnio przez te 6 dni spożywam 1670 kcal/dobę. Czuję się dobrze i co dziwne ograniczyłam spożycie kawy do 1 filiżanki (rano), a dziś nie piłam jej wcale. Wystarcza mi Yerba Mate jako zamiennik. Oprócz tego piję także czerwoną herbatę (4-5 filiżanek). Staram się urozmaicać dietę. Suplementuję się kwasem ALA (200 mg/dobę), Kelpem, tranem (600j.m. D3). Liczę na opinie i sugestie.

RANO na czczo, oczywiście :-)

Kurczę, nigdy nie czułam głodu na czczo i nie jem dalej, ale... zaraz po obudzeniu piję miksturkę (alocit/oliwa/cytryna), po pół godzinie antydepresanty, po kolejnych 90 minutach leki na tarczycę. Miksturka przerywa mój post mimo, że długo jeszcze nic nie jem. Nie bardzo widzę, jak to rozwiązać. Aaaa... byłabym zapomniała. Mój organizm wywalił 2 litry wody (waga 95kg.)

To powyżej pisałam ja, Besta :-)